Jump to content
Dogomania

Kocie biedy. Moje bezdomniaki i DTciaki.


tucha

Recommended Posts

  • 2 weeks later...

Z tego bazarku uzbierało się 137zł

Całkowita kwota do wydania 137zł+ 164,83zł = 301,83zł

 

No i kolejne wydatki:

Badania krwi Polci 80zł: https://postimg.cc/KksrJL70

Zakupiłam również krople na kleszcze dla dwóch ogródkowych kocic, Mani i Księżniczki. Zimy nie ma, kleszcze hulają :( I to na tyle mocno, że wyciągnęłam ich już kilkadziesiąt... z dwóch kotów. Co ciekawe, kleszcze mają tylko te dwie panny, reszta czysta.

  https://postimg.cc/18fgrT71 

Wydane razem: 112zł

Całkowita kwota do wydania: 301.83-112= 189,83zł

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 3 months later...

tutaj  zebrane 318,50zł

tutaj  zebrane 15zł

razem do wydania: 333,50zł

Wydane  334.89zł:

kolejna paczka podkładów dla Poli: https://postimg.cc/zbgpPZY2

karma sucha dla bezdomniaków: https://postimg.cc/dZc6bHqs https://postimg.cc/XXD9mNg2 https://postimg.cc/LncL4ywL

karma mokra dla bezdomniaków: https://postimg.cc/N5H2n6FM https://postimg.cc/Y4nS000Z https://postimg.cc/bsxNb3dQ

leki dla Poli: https://postimg.cc/p9YD6D08

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Ze smutnych wieści: Polcia biega za tęczowym mostem. Choroba zaczęła postępować w dramatycznym tempie, odbierając jej komfort życia. Trzeba było podjąć jedyną słuszną decyzję i pomóc jej odejść godnie...

IMG-20191029-123013.jpg

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 1 month later...

Czas na aktualizację, bo trochę się u nas działo.

Zaczniemy od tych smutnych i najgorszych wieści: Szarek i działkowy Kleksik biegają za tęczowym mostem. Z Szarkiem było coraz gorzej, a raczej gorzej było z jego nerkami. Mimo kroplówek wyniki pogarszały się w zastraszającym tempie, aż w końcu jedynym słusznym wyjściem było pomóc mu odejść. Kleks natomiast długo nie dawał żadnych znaków, ze coś się dzieje nie tak. Na tydzień przed uśpieniem po prostu schudł, z dnia na dzień zrobił się szkielet. I tutaj mimo walki przegraliśmy z diagnozą- niewydolność nerek oraz chłoniak-wielki guz uciskający wątrobę powodując żółtaczkę i ogromny ból oraz przerzuty na śledzionę.

Szarek:

IMG-20200708-110943.jpg

Kleks:

IMG-20200727-121935.jpgIMG-20200728-160622.jpg

Ale to nie koniec chorasów. Jeden z piwnicznych bezdomniaków, Mrusio, też postanowił sobie pochorować i tak wylądował u mnie na DT z rzutem kociego kataru. Na szczęście problemem jest tylko jedno oczko, poza tym nie ma gorączki, apetyt i humor dopisuje. Na co najmniej tydzień dostaliśmy leki, zobaczymy czy to wystarczy. Mruś nic sobie z tego nie robi, korzysta z możliwości spania na łóżku ;) Takie to "dzikie" koty mam w piwnicy...

IMG-20200812-174216.jpg

Od jakiegoś czasu przychodzi do stołówki również Miki. Wielki czarny kocur po kastracji, więc dom kiedyś miał. W tym momencie nawet jeśli właściciela ma, to raczej nie bardzo dbają o niego. Miki chodził z przepukliną pępkową, która została już na szczęście zoperowana i kot biega znów po swoich włościach.

IMG-20200804-085607.jpg

No i ostatnia z wieści- mały DTciak Mefisto. Biały jak śnieg, bez żadnej plamki. Drące się  wniebogłosy kocie dziecko stało na środku chodnika i nie wiedziało co ze sobą zrobić. Ewidentnie wyrzucony z domu, miał kontakt z człowiekiem, bo jak tylko podeszłam to garnął się na ręce. Na szczęście oprócz pasażerów na gapę w postaci pcheł i glist całkiem zdrowy.

DSCN5126.jpg

  • Like 1
Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...
  • 1 month later...

do wydania: 235,93zł

z tego bazarku uzbierało się 113zł (stan na 8.11.2020)

z tego bazarku uzbierało się 150zł

razem do wydania: 498,93zł

Wydatki:

127,98zł

119,90zł

95,92zł

73,93zł

Zostało do wydania: 81,20zł

 

Część zakupionych zapasów :)

IMG-20200928-101831.jpg

No i w tym roku z urzędu miasta przypadł nam 14kg worek whiskasa. Niewiele, bo starczy ledwie na miesiąc, ale zawsze coś. Nie wybrzydzamy ;)

A takich dwóch dostojnych panów spotkałam (i oczywiście nakarmiłam :D) przy okazji zakupów dla moich dziczków :)

IMG-20200928-092700.jpg

  • Like 2
Link to comment
Share on other sites

3 godziny temu, agat21 napisał:

No to urząd miasta się "szarpnął"! Nie ma co.

A najśmieszniejsze jest to, że zarówno ja mająca zgłoszone 20 sztuk kocich futer dostałam tyle, co inni mający mniej kotów pod opieką. Kiedyś było rozdawane wg ilości właśnie, 1-1,5kg karmy na jednego kota. Teraz nie mam pojęcia jak oni to liczą. Ale dobre i to. Zawsze miesiąc do przodu.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ja zaczęłam dokarmiać koty w maju. Wcześniej nawet nie wiedziałam, że tu są :( Dzisiaj koteczka przyprowadziła młodego kotka, czarnego wypłoszka :( Chociaż podejrzewam, że już od 2-3 dni z nią przychodził, sądząc po jej zachowaniu, tylko go nie widziałam. I wczoraj jedzenia mu nie zostawiłam, bo o nim nie wiedziałam, buuu :(((( 

Link to comment
Share on other sites

Dnia 17.11.2020 o 21:16, Isiak napisał:

Ja zaczęłam dokarmiać koty w maju. Wcześniej nawet nie wiedziałam, że tu są :( Dzisiaj koteczka przyprowadziła młodego kotka, czarnego wypłoszka :( Chociaż podejrzewam, że już od 2-3 dni z nią przychodził, sądząc po jej zachowaniu, tylko go nie widziałam. I wczoraj jedzenia mu nie zostawiłam, bo o nim nie wiedziałam, buuu :(((( 

Skoro wie już, gdzie zgłosić się po jedzonko, to w mig z wypłoszka stanie się śliczną, puchatą kuleczką :)

No i tak, koty potrafią nieźle czaić się gdzieś obok człowieka. Ale jak już się pokażą, to dopiero widać jak duży jest problem z bezdomnością :( Co rusz jakiś nowy jest przyprowadzany... Kastracja troszkę załatwia sprawę, ale zawsze znajdzie się jakiś debil co wyrzuci dorosłego albo wesoło rozmnoży swoją kotkę, a jeśli jakieś maluchy nie znajdą domu, to też wywali na ulicę... A ty się potem człowieku martw :/

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Do "moich" misek aktualnie przychodzi 5 dorosłych kotów i ten jeden maluszek. Były jeszcze dwa, ale jednego capnęłam, bo dał się wziąć na ręce po jakimś czasie, a drugi nie żyje, wpadł pod samochód :( I ten okazało się miał właścicieli, którzy szukali go od dwóch tygodni. Przyszło mi do głowy, żeby zrobić zdjęcia i dać ogłoszenie, bo był wieeeelki i śliczny, taki "niepasujący" do reszty towarzystwa, ale płochliwy był bardzo i nawet do jedzenia wychodził z krzaków dopiero, jak bardzo się oddaliłam. Czekałam, aż bardziej się oswoi, żeby mu zrobić te zdjęcia, no i nie zdążyłam :((( Dopiero martwemu zrobiłam zdjęcie i błyskawicznie znaleźli się właściciele :(

Link to comment
Share on other sites

Czasami już tak bywa, że nie da się zrobić więcej, pomóc bardziej.

Sytuacja z dzisiaj, ściągałam już martwego malucha z ulicy. Max 3 miechy, ładny, zadbany, odkarmiony... na bank domowy. Być może uciekł, a może ktoś nadal żyje w średniowieczu i uważa, że kot będzie tylko szczęśliwy, gdy będzie mógł wychodzić. I choćbym chciała, to nic więcej zrobić nie mogłam. Także grunt to nie zamykać oczu na problemy, ale też nie obwiniać się za rzeczy, na które nie mamy wpływu.

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Z taką obstawą chodzimy na spacery :) W rolach głównych pies Dreamer oraz bezdomniaki Dzidek i Miki

IMG_20201125_100109.jpg

IMG_20201125_100040.jpg

IMG-20201125-100131.jpg

 

Dzidek w poniedziałek będzie miał robiony porządek z zębami. Po ostatniej wizycie w lecznicy z ropniem okazało się, że nie dzieje się tam zbyt dobrze. A że panicz jest już wiekowy (około 16 lat!), to najpierw musieliśmy zrobić badania krwi. Na szczęście wyszły dobrze (oprócz stanu zapalnego, ale to wina ropnia), szczególnie jak na jego wiek. Dostaliśmy zielone światło na narkozę, więc od razu umówiliśmy termin. Dzidek jest typem kota, który nienawidzi zamknięcia, więc jazda w transporterze jest dla niego strasznym przeżyciem. Ale cóż, jak mus to mus. Tyle dobrze, że mimo bezdomności, jest w pełni obsługiwalnym typem i można z nim  zrobić wszystko co trzeba bez ofiar w ludziach ;)

Link to comment
Share on other sites

Kochani! Potrzebuję pomocy w udostępnianiu zbiórki.

Chodzi o dzisiejszy zabieg Dzidka. Niestety jak się okazało miasto wypięło się i nie zapłaci za zabieg- musiałam uregulować rachunek z własnej kieszeni co mocno nadszarpnęło budżet. Powstała więc na ten cel zbiórka:https://zrzutka.pl/3gc4hd

Jeżeli mogę prosić o udostępnienie zbiórki np na facebooku, byłabym bardzo wdzięczna!

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

z tego bazarku uzbierało się 645zł

z tego bazarku 37zł (stan na 12.12.20)

na zrzutce 200zł (stan na 12.12.20)

 

darowizny:

A.W. 150zł

Patrycja W. 97.30zł

 

Filcowe zamówienia zrealizowane poprzez facebooka:

Karolina K. 88zł

Aleksandra L. 10zł

Karolina O. 100zł

Anna T. 68zł

Monika M. 30zł

---------------------------------------------------------------------------------------------------------------

stan konta: 1394,30zł

Wydatki:

sanacja u Dzidka 350zł

domek dla Mikiego 31.69zł

puchy 24zł

suchy whiskas 132,98zł

puchy 5.96zł

puchy 23,84zł

puchy 23,84zł

sucha 42,99zł

sucha 23,98zł

mokry whiskas 24zł

sucha 23,98zł

catessy 95,68zł

catessy 106,32zł

smilla 132,68zł

mokra animonda 208,93zł

butchers 135,92

Pozostało do wydania: 7,51zł

 

Link to comment
Share on other sites

  • 4 months later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...