Jump to content
Dogomania

PatBull


Pani Profesor

Recommended Posts

komunikat - poznaliśmy bezawaryjnie dwie labradorki :cool3: na dodatek znalazłam dziewczynę i jej pociechy na labkowym forum, aż się zarejestruję i przyciągnę na dogo ;) bo psy się fajnie polubiły, mój idiota nabrał się na "BLEKI! IDZIE BLEKI!" i wyrywał do czarnej, puściłam luzem, pięknie się poznały, rzucałyśmy im piłkę i labki biegały wraz z moim potworem :diabloti:

była tylko jedna chryja kiedy razem z czarną dobiegł w tym samym momencie po piłkę (bo z kilkoma psami wygląda to tak, że który dorwie, ten przynosi, reszta goni - przynajmniej u nas:D) i żadne się nie chciało poddać, więc na siebie nawarczały, poleciało futro i za 5 sekund znowu zgodna zabawa.

chyba serio robimy postępy, bo ostatnio statystyka w zapoznawaniu suk jest 10/10! żadnej ofurczanej, na dodatek każdą lubi, nie tylko olewa.
chyba sławne pytanie "pies czy suka" przestanie mi być obce, bo zrobiło się to CHYBA kryterium wyboru mojego pieseczka.

jak przez jakiś czas nie trafię na sukę, którą Pat oszczeka, to chyba teoria się trzyma kupy :cool3:

a zdjęcia dziewczynek, które poznaliśmy są na labkowym forum, ale nie przekleję bez pozwolenia. Maja i Coco :)

Link to comment
Share on other sites

melduję, że umówiłam się dziś z kolegą i jego Neską na Błonia, zabieram Patryka i liczę, że dziś się zachowa lepiej niż ostatnio... może będzie spokojniejszy, ale biorę kagan, mam nadzieję, że w towarzystwie Neski będzie bardziej rozrywkowy i nie przyjdzie mu do łba grzebać w krecich norach, bo znowu dojdzie do czegoś, czego nie chcę - kłapania zębami, darcia japy i tak dalej...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']melduję, że umówiłam się dziś z kolegą i jego Neską na Błonia, zabieram Patryka i liczę, że dziś się zachowa lepiej niż ostatnio... może będzie spokojniejszy, ale biorę kagan, mam nadzieję, że w towarzystwie Neski będzie bardziej rozrywkowy i nie przyjdzie mu do łba grzebać w krecich norach, bo znowu dojdzie do czegoś, czego nie chcę - kłapania zębami, darcia japy i tak dalej...[/QUOTE]

Czekamy na relację ;)

Link to comment
Share on other sites

relacja jest taka, że kolega się nie wyrobił, mnie się samej nie chciało toczyć więc poszłam z Patem na okoliczne łąki porzucać piłę:) dostaje 5+ za zachowanie, bo nadchodziły w naszym kierunku panie ze STADEM szelciaków, chyba z 6 czy 7 ich było, płci mieszanej, nie chciałam stamtąd odchodzić więc poczekałam, aż mnie miną - Pat się powąchał z każdym, zero spiny, najbardziej polubił samca (!), ale panie szły dalej na spacer, więc nici z zabawy.

Link to comment
Share on other sites

Szkoda, że się nie udało, aby Pat się z szelciakami pobawił skoro zapoznanie poszło bez problemu. A ta łączka to niedaleko Was? Może się jeszcze kiedyś babki uda spotkać. Ja bym je śledziła, żeby dowiedzieć się gdzie mieszkają. :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dioranne']Szkoda, że się nie udało, aby Pat się z szelciakami pobawił skoro zapoznanie poszło bez problemu. A ta łączka to niedaleko Was? Może się jeszcze kiedyś babki uda spotkać. Ja bym je śledziła, żeby dowiedzieć się gdzie mieszkają. :diabloti:[/QUOTE]


blisko, to jest teren wokół uniwerku i tam się schodzą ludzie z różnych okolic, choć kilkakrotnie trafiłam na te same osoby :)
nie sądzę, że te babeczki to dobre towarzystwo, nie były widać zbyt chętne na zapoznawanie się, bo początkowo miałam Pata na smyczy i spytałam, jakiej płci są nadchodzące psy, panie nie odwołały szelciaków więc protekcjonalnie dodałam, że mój "może pogonić" w razie wu... nie pogonił ;) ale chyba panie się przestraszyły i sobie poszły, choć widziałam, że Pat się zachował wzorowo - ogonek, wypięta dupa, ekstra.

inna sprawa, że on ma jakiś większy szacunek do grupy psów, albo zwyczajnie się cyka wyskoczyć :diabloti: choć dziś wyjątkowo zdziwiło mnie to, że powąchał się z samcami i to właśnie chłopaka najbardziej polubił.

nie wiem co się w jego łebku podziało, ale jest lepiej, choć w obliczu ogólnej poprawy drobne wyskoki mnie bardziej dołują, niż kiedy był burakiem wobec całego świata :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Wydaje mi się że z nachalną do granic możliwości i kompletnie niedelikatną Lilo, by się nie dogadał :P.
Jej ulubione zabawy, to rozbieg i staranowanie kumpla, najlepiej jak kumpel aktualnie robi to samo .. czyli wielka stłuczka, nie raz kończąca się upadkiem obu psów na glebę :roll:. Albo rozbieg, skok na psa, odbicie i wyskok w górę ... Nie każdemu jej zabawy do gustu przypadają :P

Link to comment
Share on other sites

takie właśnie Patryk lubi ;) najwyżej się przestraszy i ją uspokoi, ale ogólnie raczej pozytywnie reaguje ostatnimi czasy na suki. będę u Ciebie w okolicach następnym razem,to się odezwę ;) na pewno do tego czasu postępy z tolerancją suk będą większe, bo idzie w dobrym kierunku.

lepszy zabawowy pies od lękliwego, taki Patryka prowokuje do pastwienia się nad nim.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']cześć, Aga :)


wyszło słońce wreszcie w ten obleśny dzień, zaraz idziemy porzucać piłkę, słaba pogoda, więc nie będzie konkurencji na łąkach, bo tylko ja mam tak blisko, że mogę zawrócić jak się rozpada :evil_lol:[/QUOTE]

To aparat ze sobą weź :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dOgLoV']To aparat ze sobą weź :evil_lol:[/QUOTE]

mam tylko w telefonie, a idę sama, lipnie się robi zdjęcia w ten sposób, ale spróbuję :evil_lol:

mój aparat-aparat niestety nieaktywny, bo kochany-nie-wiem-gdzie-położyłem-TŻ mi gdzieś wwalił ładowarkę i pozamiatane...i tak był do dupy, ale był :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']no i po spacerze...jednak przeliczyłam się z tym słońcem, grzeje bardziej, niż myślałam - królewicz pobiegał 15 minut i położył się w trawie, w drodze powrotnej kładł się co parę metrów i e-e, nie idę, gorąco.

tak więc trudno :diabloti:[/QUOTE]

Frotek też tak robi... Każe sobie rzucać piłkę, jak już ją złapie to lezie z nią gdzieś w trawę i się kładzie :cool3: Z tej pozycji się czasem wydziera, że mam przyjść i mu ją pokopać, bo on jej przynosić nie będzie :roll:

Jakież te pieski biedne przemęczone :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']Frotek też tak robi... Każe sobie rzucać piłkę, jak już ją złapie to lezie z nią gdzieś w trawę i się kładzie :cool3: Z tej pozycji się czasem wydziera, że mam przyjść i mu ją pokopać, bo on jej przynosić nie będzie :roll:

Jakież te pieski biedne przemęczone :diabloti:[/QUOTE]
Moj idzie z piłką do krzaka na siku i ją tam zostawia :D

Link to comment
Share on other sites

A u nas zimno i pada, Zu z fochem wyszła się odlać i spierdzieliła do domu pod kocyk :evil_lol: Raven za to poszła z nami na długaśny spacer w deszczu i była bardzo grzecznym pieskiem, pewnie dlatego, że spieprzyłam jej wychowanie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zmierzchnica']Frotek też tak robi... Każe sobie rzucać piłkę, jak już ją złapie to lezie z nią gdzieś w trawę i się kładzie :cool3: Z tej pozycji się czasem wydziera, że mam przyjść i mu ją pokopać, bo on jej przynosić nie będzie :roll:

Jakież te pieski biedne przemęczone :diabloti:[/QUOTE]

Patryk tak nie robi, wie, że jak nie przyniesie,to koniec zabawy;) i to w zasadzie on dziś zadecydował, że już nie da rady. jak nie przyniesie,to więcej nie rzucę, więc wykombinował, że poleży z piłką w mordzie w krzakach,bo to przecież nie koniec zabawy tylko tymczasowy przystanek, na zasadzie "no już niosę" :D wtedy też zaczyna z tą piłką obsikiwać krzaki (na sucho, bez jednej kropelki), wraca okrężną drogą, drapie się... no mistrz :D

[quote name='Panna Cotta']Moj idzie z piłką do krzaka na siku i ją tam zostawia :D[/QUOTE]

Patryk niejednokrotnie robił kupę z piłką w gębie...

[quote name='evel']A u nas zimno i pada, Zu z fochem wyszła się odlać i spierdzieliła do domu pod kocyk :evil_lol: Raven za to poszła z nami na długaśny spacer w deszczu i była bardzo grzecznym pieskiem, pewnie dlatego, że spieprzyłam jej wychowanie...[/QUOTE]

u nas się przejaśniło, do południa było okropnie.
Pat w deszcz nie pójdzie, tzn. w mżawkę owszem, ale w ulewę - no way, siku na pierwszy krzak, a kupę będzie trzymał, aż go przyciśnie "na już" i jak wyżej, pierwszy kawałek trawnika i nara do domciu.

[quote name='a_niusia']widze, ze bardzo to przezywasz:)))))[/QUOTE]

cisza :mad:

[quote name='zmierzchnica']Ech, dzioszki dzioszki, aż mi się na wątek evel nie chce wchodzić :diabloti:[/QUOTE]

nie warto :diabloti: wyszło na to, że uważam swojego psa za lepszego od jagdteriera, że ma lepszy instynkt od gordona, a poza tym jest psychicznym zjebem,a ja nieudolnie walczę dniami i nocami, żeby mnie nie zeżarł we śnie :-( mam dość takiego życia, idę się powiesić (jak gulasz mi się ugotuje)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pani Profesor']


nie warto :diabloti: wyszło na to, że uważam swojego psa za lepszego od jagdteriera, że ma lepszy instynkt od gordona, a poza tym jest psychicznym zjebem,a ja nieudolnie walczę dniami i nocami, żeby mnie nie zeżarł we śnie :-( mam dość takiego życia, idę się powiesić (jak gulasz mi się ugotuje)[/QUOTE]

bo to dogomania :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...