Jump to content
Dogomania

Pilny tymczas dla psów z Rumuni


ailema

Recommended Posts

[COLOR=#000000]Emis pisze: "Rozumiem, że ludzie mogą mieć wątpliwość. Czy w ogóle był sens jechać tyle kilometrów, wydawać tyle kasy, ściągać kolejne psy do Polski, gdy u nas nie jest różowo itd.[/COLOR]
[COLOR=#000000]Ale przy KAŻDEJ akcji można mieć podobne wątpliwość. Czy jest sens wydawać setki, albo tysiące złotych na leczenie i diagnostykę jednego psa? Czy warto brać na DT „mało adopcyjne” psy, które będą blokować miejsce innym, tym bardziej adopcyjnym? Czy jest sens wieźć psa do domu na drugi koniec Polski, a czy jest sens ściągać na DT psa z innego województwa. A czy jeśli wezmę psa z sąsiedniego miasta, to jeszcze jest ok, czy już nie? Bo może powinnam tylko z mojego? Albo tylko z mojej ulicy? Jutro jadę po bezdomniaka na DT z Pszczyny, bo za chwilę będą miały wywóz do owianych złą sławą Mysłowic. Czy to jest w porządku? Mogę przecież wziąć psa z Katowic. Ale jeśli z Katowic, to czemu nie z Sosnowca?"


odwieczna dyskusja na dogo. i także głowny wątek dyskusji rumuńskiej, rzecz w tym, ze rozlewa się publicznie, wsród, ze tak powiem, laikatu (który wyciagnie z tego tylko kłótnię o kasę, a przecież clou sporu to sensowność takiego działania w świetle sytuacji w polsce i w rumunii), ale prowadzona w środowisku ma sens. czy dojdziemy do jednego slusznego wnisoku jednak? nie sądzę. mozna się kierować racjonalnością, matematyką, ze np lepiej kasę wydaną na leczenie zaawansowanego nowotworu 16letniego dziadka wydac na 3 inne młode bidy - ale jak już sie tego dziadka zna... to trudno taką decyzję podjąć. konia z z rzędem temu, kto na zimno będzie umiał. ludzie to też emocje ( a nawet głównie emocje).


13 psów bardzo adopcyjnych, ktore niemal już w całości rozeszły się po ds? i 10 000 zł zebrane? moim zdaniem super. sporo kasy zostanie na działalność statutową fundacji, inne psy - przecież nie zeżrą tej kasy. kasy, ktora inaczej nie byłaby zebrana, bo w większośc dawał ją "laikat" wzruszony akcja medialną. i bardzo dobrze! może niektórzy z nich zaczną regularnie dzięki tej akcji wspierać schroniska, np wirtualną adopcją?

pisze berek o licytacji tragediami - i ma świetą rację, tylko że to nie jest pomysł na kasę wolontariuszy, a wyciąganie wniosków z reakcji ludzkich. na wielkie tragedie łatwiej szukac pomocy, niż na zwykłą, codzienną nędzę, bo taką każdy ma pod nosem na codzień. to nie moga być pretensje do organizacji, a raczej do tego, jak urządzone w głowie ma przeciętny człowiek. tacy są ludzie, takim prawom emocji podlegamy i można mieć tego swiadomośc, ale trudno to zmienić. [/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 455
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name=':: FiGa ::']I pisze to osoba, która ma w podpisie:
[U][B]Proszę o NIE wysyłanie zaproszeń do bazarków i PWP, potrafię sama je znaleźć.[/B][/U] ...........................................:roflt:

Widocznie ktos zrezygnowal z jednego drogiego zegarka by uratowac psa, czy Ciebie stac na takie poswiecenie? :diabloti:


Ludzie mnie zadziwiaja. Niesamowicie latwo przychodzi wam dyktowanie innym na co powinni wydawac swoje pieniadze, jak zyc i czemu poswiecac swoj wolny czas. A jednoczesnie te same osoby, tak jak juz ktos pisal, na dogo przesciguja sie na watku obrozowym, kto bedzie mial lepsza, drozsza, kto pierwszy zalozy na swojego psa nowy hit (nie wazne jakim kosztem). Zastanawialiscie sie [B]ILE GLODNYCH POLSKICH MORDEK WYKARMILIBYSCIE GDYBY WASZE PSY BIEGALY W ZWYKLEJ PARCIANEJ OBROZY?[/B] :diabloti: To jest hipokryzja kochani.

Co do tych ZMARNOWANYCH 10tys. Pieniadze wplacali tez ludzie na codzien niezwiazani z pomaganiem psom, ludzie ktorzy ruszeni zdjeciami postanowili pomoc. Te same osoby nie wyslalyby grosza na polskiego psa w schronie/dt (wiec mozecie pisac co zrobilibyscie za te kase, musielibyscie ja najpierw wyczarować), to samo ma sie DS. Pewnie wiekszosc kupilaby psa u znajomego, bo "oszczenila sie yorusia/labka/hasiorka po rodowodowych rodzicach". Nasze schroniskowe psy by na tym nie skorzystaly.

Ale to jest Polska. I niestety pomaganie psiakom nie wiaze sie jedynie ze stresem zwiazanym z wszystkimi potrzebnymi czynnosciami (transporty, ciagly brak kasy, ciagle nowe psy w wielkiej potrzebie), tu trzeba tez zmagac sie z ludzmi, ktorzy wciaz probuja kopac pod Toba dolek i chca mowic Ci co masz robic. DLACZEGO TAK JEST? Nie ma osoby ktora potrafilaby mi odpowiedziec na to pytanie.[/QUOTE]

Boże dopomóż :mdleje:

Jaki widzisz związek pomiędzy moim podpisem, a tym, co napisałam? Widzę, że masz problem z myśleniem i muszę tłumaczyć o co chodzi. Więc tak. Wku***a mnie niesamowicie spamowanie mojej skrzynki błagalnymi prośbami o zajrzenie na jakiś wątek PWP bądź na bazarki. Nikt nie jest w stanie pomóc wszystkim psom. Jakbym miała ochotę pomóc, to - wyobraź sobie - wchodzę na PWP, przeglądam pieski i pomagam temu, któremu mi się podoba i wysyłanie zaproszeń gówno da ;) Ty lubisz jak Ci na maila różne banki przesyłają prośby o założenie u nich konta? Czytasz w ogóle te maile czy kasujesz i wybierasz bank, który Tobie odpowiada? Prawda jest taka, że rzadko przelewam kasę na psy, bo zwyczajnie nie mam pewności, że kasa ta trafi rzeczywiście na psa. Jeśli już, to robię paczki, ale to też rzadko. Na codzień pomagam bezdomnym psom na ulicach. Mam w okolicy kilka bezdomnaików, które są przeze mnie dokarmiane. Wtedy wiem napewno, że pomagam psu, a nie kieszeni DT.

Co do obróżek :evil_lol: Kurcze, patrz, mam ten luksus, że stać mnie na kilka.. naście :shake: obróżek mojego psa i na pomaganie innym psom i nawet na drogi zegarek :eek2: I wypraszam sobie - ja na obróżkowy nie wchodzę - no, może czasem :roll: - bo się boję, że się uzależnie :shake: [SIZE=1]Btw, dziewczyny, widziałyście Sexy Frog od Superdoga? Są mega [/SIZE]:loveu:

Idąc Twoim tokiem rozumowania. Moja suka była kiedyś poważnie chora, powinnam ją wtedy uśpić, bo wydałam trochę kasy na jej leczenie. Za tą kase mogłam pomóc tylu "biednym, polskim mordkom", suka poszłaby do piachu, a ja wzięłabym do siebie jakiegoś bezdomnego biedaczka :loveu: Następnym razem tak zrobię, szkoda, że dopiero teraz na to wpadłam :/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='farabutto']Proponuję pomoc psom z Rumunii potraktować w kategorii mitów, których współczesny człowiek doświadcza co dzień.
Przykłady:
1. komu z nas nie zdarzyło się pojechać 20 km po zakup paliwa, bo tam taniej było o 13 groszy? Tankowaliśmy 50 l paliwa oszczędzając 6,50 zł, podczas gdy na dojazd zużyliśmy 2 litry paliwa wartego w sumie ponad 10 złotych,
2. komu z nas nie zdarzyło się na wyprzedaży kupić rzeczy niepotrzebnej, tylko dlatego że było okazyjnie tanio,
3. dlaczego na giełdzie podczas każdej hossy wielu inwestorów kupuje mocno przewartościowane papiery, pomimo tego że wiadomo od 100 lat, że cena papierów za chwilę spadnie do poziomu równowagi i oni stracą,
4. dlaczego wielu ludzi lokuje wszystkie oszczędności w dziwnych instytucjach, parabankach np. Amber Gold, które oferują niebotyczne, ale kompletnie nierealne zyski.

Tacy jesteśmy i już...;)[/QUOTE]
co jeszcze wymyslisz ?
porowniania sa typowo kupieckie bravo,na szczescie sa ludzie co traktuja zwierzeta jak czlonlkow rodzin a nie rzecz

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Emiś']
W schroniskach psy też nie są tam bezpieczne, mają być usypiane.
[/QUOTE]
Wytłumaczcie mi jedno. Skoro ratujecie psy z rumuńskich schronisk, które mają być UŚPIONE ( a nie ciągnięte za samochodem, wieszane, topione, kamienowane itd) to dlaczego cała akcja jest rozgłaśniana właśnie przez rzeczy, które podobno dzieją się z psami ulicznymi, o których pisałam w nawiasie? Dlaczego wszyscy płaczą nad biednymi pieskami ciągniętymi za samochodem, wieszanymi, zbiera się pieniądze, żeby je uratować od okrutnej śmierci, po czym wyciąga się psy ze schronisk, w którym mają być UŚPIONE? Czyli tych wieszanych, topionych itd wcale się nie ratuje - więc dlaczego wykorzystuje się je w tej akcji?
Jedna wielka manipulacja.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']Wytłumaczcie mi jedno. Skoro ratujecie psy z rumuńskich schronisk, które mają być UŚPIONE ( a nie ciągnięte za samochodem, wieszane, topione, kamienowane itd) to dlaczego cała akcja jest rozgłaśniana właśnie przez rzeczy, które podobno dzieją się z psami ulicznymi, o których pisałam w nawiasie? Dlaczego wszyscy płaczą nad biednymi pieskami ciągniętymi za samochodem, wieszanymi, zbiera się pieniądze, żeby je uratować od okrutnej śmierci, po czym wyciąga się psy ze schronisk, w którym mają być UŚPIONE? Czyli tych wieszanych, topionych itd wcale się nie ratuje - więc dlaczego wykorzystuje się je w tej akcji?
Jedna wielka manipulacja.[/QUOTE]


Ja też tego nie rozumiem :???: z wydarzenia na facebooku zrozumiałam, że w Rumunii sie dzieje jakaś masakra, szczeniaki są topione, psy mordowane siekierami czy kamienowane. Może jestem bez serca ale dla mnie usypianie psów w sytuacji gdy jest ich najzwyczajniej w świecie za dużo nie jest objawem barbarzyństwa. Tak się przecież dzieje na Zachodzie i może dzieki temu nie mają tam zapchanych schronisk.

I nieporozumieniem jest dla mnie pomaganie obcym państwom w sytuacji gdy w Polsce też jest problem z bezdomnością psów.

A ten argument: [COLOR=#000000]

"Rozumiem, że ludzie mogą mieć wątpliwość. Czy w ogóle był sens jechać tyle kilometrów, wydawać tyle kasy, ściągać kolejne psy do Polski, gdy u nas nie jest różowo itd.[/COLOR]
[COLOR=#000000]Ale przy KAŻDEJ akcji można mieć podobne wątpliwość. Czy jest sens wydawać setki, albo tysiące złotych na leczenie i diagnostykę jednego psa? Czy warto brać na DT „mało adopcyjne” psy, które będą blokować miejsce innym, tym bardziej adopcyjnym? Czy jest sens wieźć psa do domu na drugi koniec Polski, a czy jest sens ściągać na DT psa z innego województwa. A czy jeśli wezmę psa z sąsiedniego miasta, to jeszcze jest ok, czy już nie? Bo może powinnam tylko z mojego? Albo tylko z mojej ulicy? Jutro jadę po bezdomniaka na DT z Pszczyny, bo za chwilę będą miały wywóz do owianych złą sławą Mysłowic. Czy to jest w porządku? Mogę przecież wziąć psa z Katowic. Ale jeśli z Katowic, to czemu nie z Sosnowca?"

jest moim zdaniem najzwyczajniej w świecie słaby i kompletnie nie przekonywający.
[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']Wytłumaczcie mi jedno. Skoro ratujecie psy z rumuńskich schronisk, które mają być UŚPIONE ( a nie ciągnięte za samochodem, wieszane, topione, kamienowane itd) to dlaczego cała akcja jest rozgłaśniana właśnie przez rzeczy, które podobno dzieją się z psami ulicznymi, o których pisałam w nawiasie? Dlaczego wszyscy płaczą nad biednymi pieskami ciągniętymi za samochodem, wieszanymi, zbiera się pieniądze, żeby je uratować od okrutnej śmierci, po czym wyciąga się psy ze schronisk, w którym mają być UŚPIONE? Czyli tych wieszanych, topionych itd wcale się nie ratuje - więc dlaczego wykorzystuje się je w tej akcji?
Jedna wielka manipulacja.[/QUOTE]

Nie rozumiesz?! To bardzo proste. Oni wzięli psy ze schronisk i dzięki temu zwolniło się 13 miejsc dla psów z ulic (tych co tej podobno bestialsko mordują). Dalej, te 13 psów trafi do schroniska i zamiast zostać zamordowanych na ulicy, to je humanitarnie uśpią w schronisku, no chyba, że znowu polaczki przyjadą i je uratują, wtedy zwolnią się kolejne miejsca ;)

Link to comment
Share on other sites

Jak toś znajdzie wydarzenie na FB, ale NIEMIECKIE to prosiłabym o wstawienie dla porównania. Aż jestem ciekawa, czy tam też tyle kasy dają na wyciągnięcie jednego szczeniaka... 1000 zł w polskich realiach to ogrom kasy za przelot jednego psa, 250 euro w realiach niemieckich to może niemało, ale jeszcze do przyjęcia.

Link to comment
Share on other sites

Tak jak myślałam - usuwają. Cóż, zadałam normalne pytanie, każdy normalny człowiek wyjaśniłby wątpliwości, gdyby akcja była ok i nie mieli nic do ukrycia. Wybaczcie, ale w związku z powyższym ja im nie wierzę, obojętnie jakie organizacje biorą w tym udział.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dog193']Tak jak myślałam - usuwają. Cóż, zadałam normalne pytanie, każdy normalny człowiek wyjaśniłby wątpliwości, gdyby akcja była ok i nie mieli nic do ukrycia. Wybaczcie, ale w związku z powyższym ja im nie wierzę, obojętnie jakie organizacje biorą w tym udział.[/QUOTE]

Już wczoraj zwróciłam uwagę na to, że posty z konstruktywną krytyką, jak i konkretnymi pytaniami są usuwane. Jeśli usunęli post Polki mieszkającej na rumuńskiej wsi, gdzie dziewczyna wprost pisze, że tej rzezi nie widzi - to chyba coś jest nie tenteges?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='A&L']3...2...1... skasowane :evil_lol:

edit.

Oni pewnie mają dyżury na tym wydarzeniu, żeby szybciutko wykasować niewygodne posty. Ciekawe jakby ich w nocy zaatakować? :hmmmm: :evil_lol:[/QUOTE]

Co Ty, oni są zawsze zwarci, czujni i gotowi. Jak spojrzysz na organizatorów to zauważysz, że w tym gronie zawsze się tak wszystko odbywa. Niewygodne posty są kasowane w nanosekundzie. Czasami są okraszone chamskim komentarzem prowadzących, który znika razem z postem. A w słowach nie przebierają :-D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='A&L']Boże dopomóż :mdleje:

Jaki widzisz związek pomiędzy moim podpisem, a tym, co napisałam? [/QUOTE]A taki złociutka, ze najłatwiej przychodzi krytykować osobom, które nic nie robią. NIC Ci do tego kto i ile zapłacił za samolot dla psa, gdybym spotkała na wakacjach bezdomniaka i poczuła ze to TEN pies to tez bym go zabrała bez względu na koszty.

[quote name='A&L']Widzę, że masz problem z myśleniem i muszę tłumaczyć o co chodzi. Więc tak. Wku***a mnie niesamowicie spamowanie mojej skrzynki błagalnymi prośbami o zajrzenie na jakiś wątek PWP bądź na bazarki. Nikt nie jest w stanie pomóc wszystkim psom. Jakbym miała ochotę pomóc, to - wyobraź sobie - wchodzę na PWP, przeglądam pieski i pomagam temu, któremu mi się podoba i wysyłanie zaproszeń gówno da ;) [/QUOTE]A mnie wku***a niesamowicie jak ktoś na sile szuka dziury w całym i krytykuje działania innych choć sam nie kiwnie nawet palcem. Zaliczam tu miedzy innymi wszystkich, którzy mówią mi iż powinnam pomagać dzieciom, bo tyle jest chorych maleństw. Najciekawsze ze ci sami ludzie pala cegle na pytanie co oni robią dla tych dzieci.

Piti pitu, historia Twoich postów powiedziana mi wszystko, dziękuję ;)

Rzucić okiem na pw, watek i skasować wiadomość to kwestia 2-3minut. Nawet tyle nie jesteś w stanie poświecić na bezdomnego psa. Dogomania - forum MIŁOŚNIKÓW Psów :evil_lol:

[quote name='A&L']Ty lubisz jak Ci na maila różne banki przesyłają prośby o założenie u nich konta? Czytasz w ogóle te maile czy kasujesz i wybierasz bank, który Tobie odpowiada? Prawda jest taka, że rzadko przelewam kasę na psy, bo zwyczajnie nie mam pewności, że kasa ta trafi rzeczywiście na psa. Jeśli już, to robię paczki, ale to też rzadko. Na codzień pomagam bezdomnym psom na ulicach. Mam w okolicy kilka bezdomnaików, które są przeze mnie dokarmiane. Wtedy wiem napewno, że pomagam psu, a nie kieszeni DT. [/QUOTE]Porównujesz spam na skrzynce mailowej do prośby o pomoc PSU. Super. Nic więcej dodawać nie muszę :)

Pomagać można nie tylko przelewając kasę. Mozna wspierać tez bezpłatne DT, kupić karmę, smaki, potrzebne akcesoria, leki.......... ale co ja będę pisać... musisz najpierw chcieć :evil_lol:

[quote name='A&L']Co do obróżek :evil_lol: Kurcze, patrz, mam ten luksus, że stać mnie na kilka.. naście :shake: obróżek mojego psa i na pomaganie innym psom i nawet na drogi zegarek :eek2: I wypraszam sobie - ja na obróżkowy nie wchodzę - no, może czasem :roll: - bo się boję, że się uzależnie :shake: [SIZE=1]Btw, dziewczyny, widziałyście Sexy Frog od Superdoga? Są mega [/SIZE]:loveu:[/QUOTE]A widzisz, a mnie na dobry zegarek nie stać bo przelewam na psy :placz:

[quote name='A&L']Idąc Twoim tokiem rozumowania. Moja suka była kiedyś poważnie chora, powinnam ją wtedy uśpić, bo wydałam trochę kasy na jej leczenie. Za tą kase mogłam pomóc tylu "biednym, polskim mordkom", suka poszłaby do piachu, a ja wzięłabym do siebie jakiegoś bezdomnego biedaczka :loveu: Następnym razem tak zrobię, szkoda, że dopiero teraz na to wpadłam :/[/QUOTE]Nie, moglas kupic sobie nastepnego psiulka na gieldzie, byloby taniej i "na rasowo" :loveu: Proponuje zapoznac sie ze slowem "ironia" ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rinuś']Tam już nic można pisać. Nawet zdanie " Najlepiej byłoby uśpić humanitarnie te psy, bo inaczej się tego nie rozwiąże" - takie zdanie zostało skasowane - PARANOJA.[/QUOTE]
Rinus, taki post ciągnie za sobą dyskusje. Najczęściej burzliwa.
Jeśli macie pytania, sugestie - piszcie do organizatorek bezpośrednio. No chyba ze koniecznie chcecie zabłysnąć na wydarzeniu, powodzenia.

Link to comment
Share on other sites

FiGa z całym szacunkiem ale Tobie nic do tego, kto jaki zegarek nosi. Nosisz kiepski, bo kasę na psy przelewasz: Twoja kasa, Twój kiepski zegarek, Twoja sprawa.
To że ktoś pomaga psom nie daje przepustki do tego, by mieć prawo komentować. Tym bardziej, że akcja jest publiczna i jawna. A to że ludzie widzą bezsens tej akcji to dość oczywiste. Widzą bo maja rozum, oprócz tylko patrzenia na wszystko emocjami.
Widzisz...co do jednego masz rację to forum to forum miłośników psów. Tylko weź pod uwagę, że słowo "miłośnik" jest bardzo pojemne. I w jednym forumowym worze są osoby, dla który oznacza to relacje z jego własnym psem aż po osoby jeżdzące do Rumunii po psy ze schronu.
Ponadto co chyba najważniejsze. Nikt tutaj nie napisał słów typu: dobrze tak psom niech giną, powybijać te psy itd
Zerknij tutaj:
[URL]http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Tragedia-w-Bukareszcie-Glodn******-zagryzly-4-letniego-chlopca,wid,15957438,wiadomosc.html?ticaid=111562[/URL]
Na dole pod artykułem masz forum wp. Poczytaj i zobacz różnicę między tym co mówią przypadkowi ludzie, a tym co jest na dogo. Rozumiesz różnicę?
Tutaj przewijało się wiele różnych zarzutów względem organizatorów tej akcji. Część merytorycznych, część także emocjonalnych. Natomiast to, że ludzie widzą rozwiązanie pewnych spraw inaczej niż Ci od Rumuni nie oznacza, że są gorsi, że wręcz są złymi ludźmi.

Parę postów powyżej sleepingbyday napisała, że trochę za daleko to zaszło. I ma rację.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Berek'] (...)A sama akcja?

Gdyby się zechciało przejechać na różne polskie hyclernie, najczęściej z dala od dużych miast (choć nawet i to warunek niekonieczny) to nie tylko podobne, ale i gorsze obrazki by można było sfotografować / sfilmować.
Na kij przywozić tu te parę zwierzaków...? Nie mamy dość swoich, na miejscu?
A, prawda - te nasze takie... niemedialne. :evil_lol:

W ogóle z trwogą obserwuję, często także i na Dogo, istny festiwal licytowania się okropnościami jakie pies przeszedł; wtedy jeszcze jako-tako są szanse na znalezienie mu domu; taki "zwyczajnie wyrzucony" pies, często naprawdę fajny psychicznie i mogący przynieść komuś wiele radości w zasadzie marne ma szanse.

A...! I jeszcze trzeba wypisywać całe strony rzewliwych historyjek, żeby kogoś za serce chwyciły, już nie wystarczy krótki, rzeczowy, prawdziwy opis, tylko musowo ma być żałośliwa telenowela. :shake:

Ciekawe, czy ludzie którzy decydują się na przygarnięcie psa pod wpływem takiej telenoweli naprawdę odpowiedzialnie podchodzą do rzeczy - i jak im się potem układa z psem który uparcie wyłazi z ram ckliwej virtual-rzeczywistości i rzyga, ma biegunkę, obszczekuje przechodniów, gryzie swojego dobroczyńcę albo ujada zostawiony sam w domu.
:evil_lol:
Jak sobie radzą z przejściem od internetowej różowej chmurki do realu? Interesujące.[/QUOTE]

Tak się skłąda, że zawoziłam dwa psy rumuńskie do DT. Oba DT zapsione, jedno to dziewczyna od bulw ma swojego, mocno problemowego, głuchego, przyfarniętego bulwiaka. Drugie to "mocniej zapsiony" DT, w którym mają swoje przygarnięte psy plus tymczasy, i o kurcze, ale zdziwko, polskie "paskudne kundle" (tzn urocze ale dla przeciętnego paskudne), co najmniej dwa psy mocno problemowe - i - jeszcze większe zdziwko, c'nie?- psa uratowanego przed Wojtyszkami....


----------------


Tak sie zastanawiam, może wyznaczmy pułap opłacalności ratowania jednego psa, np na 800 -1000 zł I powyżej usypiamy. To będzie ile? Trzy miesiące hotelikowania? Bez paliwa na dowiezienie, a sa przeciez psy, które siedzą wiele miesięcy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faustus']FiGa z całym szacunkiem ale Tobie nic do tego, kto jaki zegarek nosi. Nosisz kiepski, bo kasę na psy przelewasz: Twoja kasa, Twój kiepski zegarek, Twoja sprawa.[/QUOTE]To samo sie ma do rumunskich psow - czas, zdrowie, nerwy innych ludzi, nikt wam z tymi psami do domu sie nie pchal, a komentarze i krytyka sypie sie z kazdej strony. I nie napisalam ze ktos powinien nosic kiepski, czytaj uwaznie.

[QUOTE]To że ktoś pomaga psom nie daje przepustki do tego, by mieć prawo komentować. Tym bardziej, że akcja jest publiczna i jawna. A to że ludzie widzą bezsens tej akcji to dość oczywiste. Widzą bo maja rozum, oprócz tylko patrzenia na wszystko emocjami.[/QUOTE]Dla mnie bezsensem jest drogi zegarek, ale mam sie nie wpierdzielac, tak?


[QUOTE]Widzisz...co do jednego masz rację to forum to forum miłośników psów. Tylko weź pod uwagę, że słowo "miłośnik" jest bardzo pojemne. I w jednym forumowym worze są osoby, dla który oznacza to relacje z jego własnym psem aż po osoby jeżdzące do Rumunii po psy ze schronu.
Ponadto co chyba najważniejsze. Nikt tutaj nie napisał słów typu: dobrze tak psom niech giną, powybijać te psy itd
Zerknij tutaj:
[URL]http://wiadomosci.wp.pl/kat,1356,title,Tragedia-w-Bukareszcie-Glodn******-zagryzly-4-letniego-chlopca,wid,15957438,wiadomosc.html?ticaid=111562[/URL]
Na dole pod artykułem masz forum wp. Poczytaj i zobacz różnicę między tym co mówią przypadkowi ludzie, a tym co jest na dogo. Rozumiesz różnicę?
Tutaj przewijało się wiele różnych zarzutów względem organizatorów tej akcji. Część merytorycznych, część także emocjonalnych. Natomiast to, że ludzie widzą rozwiązanie pewnych spraw inaczej niż Ci od Rumuni nie oznacza, że są gorsi, że wręcz są złymi ludźmi. [/QUOTE]
Wiec niech zaloza swoje wydarzenie i tam proponuja swoje rozwiazania i dzialaja tak, jak uwazaja za stosowne. Sama wiem jakie spustoszenie i zamet na wydarzeniu potrafi zrobic jeden niewinny komentarz... pozniej dlugie dyskusje, wyzywanie sie i ostatecznie ludzie ktorzy poczatkowo wyciagali reke opuszczaja i rezygnuja z pomocy. Nie rozumiecie tego?
W moich oczach milosnik psow to ktos, kto nie ogranicza sie wylacznie do swojego psa. I nie, nie chodzi o to by 50% dochodow oddawac psom bezdomnym. 5zl miesiecznie to nie jest majatek, a dla PwP to juz COS, kilka taki piątek i jest co do michy włożyć :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ulvhedinn']Tak się skłąda, że zawoziłam dwa psy rumuńskie do DT. Oba DT zapsione, jedno to dziewczyna od bulw ma swojego, mocno problemowego, głuchego, przyfarniętego bulwiaka. Drugie to "mocniej zapsiony" DT, w którym mają swoje przygarnięte psy plus tymczasy, i o kurcze, ale zdziwko, polskie "paskudne kundle" (tzn urocze ale dla przeciętnego paskudne), co najmniej dwa psy mocno problemowe - i - jeszcze większe zdziwko, c'nie?- psa uratowanego przed Wojtyszkami....
[/QUOTE]
A najglosniejsi krzykacze ile wojtyszkowych psow maja u siebie?
Nie rozumiecie, ze ludzie duzo poswiecili, ile nerwow i wyczerpania ich to kosztowalo wiedza tylko Ci ktorzy organizowali podobne akcje. A tu oburzenie, ze nie chca dyskutowac i sluchac waszych watpliwosci... ;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...