Jump to content
Dogomania

Były sobie pundle dwa - czyli Lenny i Odie :)


sachma

Recommended Posts

Może ktoś mi pomoże..
Postanowiłam znów zacząć regularnie klikać psom i sobie przypomniałam dlaczego nie mogę tego zrobić w ciągu dnia. Lenny kocha kliker i jest cały podjarany kiedy tylko widzi go w mojej ręce - Odie mimo nauki, dalej nie wie za bardzo o co chodzi. Chciałam poćwiczyć z nim targetowanie, ale Lenny zamknięty w klatce piszczy, a zostawiony luzem po czasie się wkurza i przychodzi pokazać że ON WIE JAK TO ZROBIĆ!! Nie umiem Lennego nauczyć nie wtrącania się do ćwiczeń, nie dostaje nagród to siedzi i piszczy i kombinuje a Odie wtedy się już totalnie nakręca, zaczyna skakać i po pracy, wyjście do innego pokoju też jest kłopotliwe, bo Lenny mimo, że udaje że ma mnie w dupie (ma ostatnio na mnie focha) to i tak koczuje pod drzwiami i piszczy - martwię się, że obudzą mi Kaś, a po godzinie usypiania to ostatnia rzecz, którą bym chciała.. nie wiem jak zacząć naukę zostawania w ciszy u nas nakręconego :/ one znają klatkę, usiedzą w niej bez kłopotu, ale jak się coś robi z jednym to drugi też chce - no nie ogarniam...

Link to comment
Share on other sites

Po dzisiejszej sesji kilkerowej stwierdzam, że mam w domu najmądrzejszego i najgłupszego psa na świecie.
Zaczęliśmy od Odiego, Lenny dostał zostań na kocu przy kanapie, Odie miał za zadanie pójść na koc pod stołem groomerskim w drugim końcu pokoju - to problematyczne miejsce, Odie nie chce tam się kłaść, a w chwili kiedy mamy gości koc pod stołem jest ich miejscem, żeby się pod nogami nie kręciły. Odiego naprowadzałam smakiem, bo wiem, że kształtowanie w jego przypadku nie jest możliwe, złapać go tam też nie złapie, bo unika tego miejsca jak ognia. 30-40 powtórzeń z naprowadzeniem i komendą (Odie nie załapie jeśli tego naprawdę super nie zaznaczę, siad uczył się pół roku i też załapał dopiero jak zaczęłam klikać i jednocześnie mówić komendę), myślę że może już. Staje mówię "na miejsce" i czekam co zrobi pies - co robi pies? siada przede mną i czeka. czeka. czeka. w końcu się lituje i jeszcze kilka razy naprowadzanie i jeszcze raz i jeszcze raz i jeszcze raz. Znów staje, wypowiadam komendę i czekam. Odie siada naprzeciwko mnie i też czeka, w końcu się irytuje i zaczyna skakać, odchodzę, podchodzę znów - komenda i czekam. Podchodzi Lenny, patrzy na mnie, na Odiego po czym z parsknięciem idzie na koc i siada o.O dostał smaka. Zawołałam ich do siebie i powiedziałam "na miejsce" - Odie wlepia się we mnie, Lenny bez zastanowienia biegnie na noc.. no to Lenny już załapał, Odie kompletnie nadal nic nie kuma, więc daje jego spracowanej głowie spokój - odsyłam na koc przy kanapie i każe zostać.
Zaczynamy zabawę z Lennym - siadam na podłodze, wyciągam rękę pies patrzy i bach, przybija piątkę, jeszcze 3 powtórzenia i wprowadzam komendę - Lenny przybija piątkę bezbłędnie. Po 10 powtórzeniu się znudził, swoim zwyczajem jęknął z irytacją przybijając piątkę, więc wymyśliłam, że nauczę go stać (Lenny ma przymus siadania ;) ) po 5 powtórzeniach stanie opanowane. Powtórka piątki, na miejsce, zostań, przypomnienie jeszcze kilku innych rzeczy i ku rozpaczy psa - koniec.
dalej nie wiem jak pracować z Odiem, żeby to w ogóle dawało jakiś efekt. Jutro podejście drugie.. ostatnio przez kilka dni przypominałam mu co oznacza kliknięcie - może tego jeszcze nie załapał, sama nie wiem..

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...