Jump to content
Dogomania

Zostawianie psa pod sklepem...


chicken

Recommended Posts

To nie sklep ale las. Dzisiaj poszliśmy, jak zwykle z rudym na spacer. Po kilkuset metrach wybiega na nas biszkoptowy labrador. Rino pokazał, że go zna. Brudny, mokry i lekko wystraszony. Zawołałam go po imieniu i do nas podbiegł więc miałam 90% pewności, że to pies sąsiadów. W tył zwrot i na osiedle odprowadzić labka. Po drodze kilka telefonów do znajomych psiarzy czy to na pewno ten pies. Odprowadziliśmy i oddaliśmy właścicielce. Ucieszyła się, mówiła, że uciekł o 5 rano. To piękny pies, bardzo ufny i grzeczny. Nie chcę nawet myśleć co mogło mu się stać i to nie ze strony dzików, które mieszkają w lesie.
Jak zwiał rudy to siedziałam w miejscu gdzie widzieliśmy się ostatni raz i prawie zalewałam się łzami. Wrócił po 20 minutach, ale ja zdążyłam już odtworzyć w głowie najgorsze scenariusze. Już mi się nie chce powtarzać, że smycz nie boli.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 1.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...