AngelsDream Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 Mi by było żal smyczy - Misiek sam robił i jest to jednak kawalek fajnego sprzętu. A resztę mamy tylko ROGZ'a, więc też jednak żal. Zawsze można psa pozostawić gołego ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 Jak widać, jeśli chce się psa zostawić przed sklepem, to najlepiej na jakimś byle jakim sznurze :cool3: Może wtedy nikt się nie pokusi :diabloti: Oczywiście, można z przywiązywania zrezygnować całkiem, niech postraszy dzieci:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Unbelievable Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 [quote name='zmierzchnica']Jak widać, jeśli chce się psa zostawić przed sklepem, to najlepiej na jakimś byle jakim sznurze :cool3: Może wtedy nikt się nie pokusi :diabloti: Oczywiście, można z przywiązywania zrezygnować całkiem, niech postraszy dzieci:loveu:[/quote] i wpadnie pod samochód, dobry pomysł:razz::cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rinuś Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 [B][I]Ja swojego psa zostawiam na smyczy za 100zł i obroży za 40zł. :diabloti:[/I][/B] [B][I]Chcecie go okraść?proszę bardzo, ale zanim się obejrzycie to mojego buta na twarzy będziecie mieć :p[/I][/B] [B][I]A kilka dni później buty moich znajomych,którzy kochają Brutusa i dla niego zrobią wszystko :loveu:[/I][/B] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudysiaczek Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 Rinuś, ja to był walnęła w doopsko, to ani się obejrzą, a twarzą będą chodnik zamiatać :evil_lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 [quote name='Rinuś'][B][I]Ja swojego psa zostawiam na smyczy za 100zł i obroży za 40zł. :diabloti:[/I][/B] [B][I]Chcecie go okraść?proszę bardzo, ale zanim się obejrzycie to mojego buta na twarzy będziecie mieć :p[/I][/B] [B][I]A kilka dni później buty moich znajomych,którzy kochają Brutusa i dla niego zrobią wszystko :loveu:[/I][/B][/quote] Rinuś cos Ty taka agresywna...no ale nie powiem, że niesłusznie. :cool3: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudysiaczek Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 Agresywna? Tylko w słusznej sprawie :evil_lol:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Talia Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 [quote name='Klaudysiaczek']Agresywna? Tylko w słusznej sprawie :evil_lol:.[/quote] No tak:evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lizka Posted August 27, 2008 Share Posted August 27, 2008 Wiecie, tak nawiązujac do tematu - kilka tygodni wczesniej byłam świadkiem "kradziezy" psa sprzed marketu. No, nie naocznym, ale wiele usłyszałam i widziałam. Jakas babka po 50-ce ot tak po prostu odwiązała pozostawionego psa (spodobał sie?) i przemaszerowała z nim az za parking w strone bloków. Wtedy zauwazyłam jej współtowarzysza, ktory biegnąc za nia wydzierał sie, ze ukradła psa, ze to nie jej, zeby go zostawiła i takie tam...same wiecie. W koncu siłą wyrwał jej smycz i pies zdołał uciec pod to samo miejsce w jakie był przywiązany wczesniej. Dodam, ze był to zwykły kundel, zaden rasowiec (nie zebym miała cos do mieszańców, bo sama kiedys takiego miałam :loveu:) Przeraża mnie bezmyślnosc ludzi :angryy: miałam chęc poczekac na włascicielke psa, ale byłam z dzieckiem w wozku i Borysem, ktory delikatnie mowiac nie lubi innych psów Tak swoją drogą, zostawiam swojego ONka pod sklepem (tylko jednym na osiedlu) co ma przeszklony cały front i zawsze mam go na oku ale to taki szybki "wypad" typu po papierosy i bez kolejki dodatkowo - przyznaje bez bicia :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 Ja wczoraj byłam w Tesco - jeden pies przywiązany do stojaka na rowery. Zrobiliśmy szybkie zakupy, kolejki do kas nieziemskie (przed rozpoczęciem roku szkolnego..). Wyszliśmy po prawie godzinie (gdzie same zakupy zajęły nam ok 15min). Właściciel tego psa na pewno nie przyszedł kupić tylko chleba. Wychodziliśmy i pies nadal leżał pod sklepem. Drugi pies latający luzem po sklepie, wszedł (chyba) za swoim właścicielem, któremu kazali psa wyprowadzić. Wyprowadził, wrócił... Pies został luzem na parkingu, chodził między ludźmi, łasił się, ktoś dał mu coś do jedzenia, pies chodził między samochodami. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudysiaczek Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 Szkoda słów na takich... Nie dość, że psa zostawiają na długi czas to jeszcze luzem, bez kagańca. Ktoś w końcu powinien zareagować, chodziło tu o bezpieczeństwo zarówno i psa i przechodzących ludzi... Gdyby kierowca nad umyślnie przejechał tego psa, to byłoby na niego, że zabił zwierzę... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 Nie byłoby - pies tak pozostawiony jest traktowany jako bezpański i właściciel nie ma prawa niczego się domagać... Tylko co z psychiką kierowcy - nie każdy jest nieczuły. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Klaudysiaczek Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 Kierowca pewnie myślałby, że to jego wina... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pituophis Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 To jeszcze z pamieci: Przed centrum, przy rabatce z kwiatami przywiazano podrostka w typie ON. Po pol godzinie, gdy wychodzilem z centrum szczenie nadal tam bylo - rozkopalo cala rabatke, wydlubalo kwiaty i polamalo jalowiec. Obok szczeniecia stal ze wsciekla mina ochroniarz. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 Mówili coś przed chwilą w RMF Maxxxx o jakimś zakazie przywiązywania/zostawiania psów pod sklepami, tylko oczywiście musieli zacząć coś wiercić w pracy i usłyszałam tylko tyle:mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
crazydaisy Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 [quote name='lizka'] Tak swoją drogą, zostawiam swojego ONka pod sklepem (tylko jednym na osiedlu) co ma przeszklony cały front i zawsze mam go na oku ale to taki szybki "wypad" typu po papierosy i bez kolejki dodatkowo - przyznaje bez bicia :roll:[/QUOTE] Ja po paczkę fajek chodzę do kiosku by psa pod sklepem nie zostawiać. Tyle się słyszy o kradzieżach, że chyba przewrażliwiona jestem. Fakt, kiedyś, mieszkając w małym miasteczku gdzie wszyscy się znają, sunia w typie teriera zostawała pod sklepem sama, ale to było wieki temu, człowiek młody i głupi. Obecnie, bardziej z uwagi na bezpieczeństwo psa, wolę dwa razy wyjść z domu niż ryzykować jego utratę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 [quote name='pituophis']To jeszcze z pamieci: Przed centrum, przy rabatce z kwiatami przywiazano podrostka w typie ON. Po pol godzinie, gdy wychodzilem z centrum szczenie nadal tam bylo - rozkopalo cala rabatke, wydlubalo kwiaty i polamalo jalowiec. Obok szczeniecia stal ze wsciekla mina ochroniarz.[/quote] Ktoś jest zdolny :shake: W życiu bym psa nie zostawiła, a co dopiero szczenię, ufne to i naiwne przecież... Makabra :roll: A zakaz jak to zakaz - będzie łamany tak czy siak pewnie.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
AngelsDream Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 Ale jak będzie, to będzie jakiś argument. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 Prawda. Zresztą, dużo hipermarketów ma zatrudnionych ochroniarzy, którzy pewnie będą to egzekwować. Oby, może w końcu nie będzie plagi zostających pod sklepem psów ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ada94 Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 Moja dawna koleżanka ZAWSZE brała swojego psa do sklepu Stokrotka i zawsze przywiazywala go do poręczy chociaz byla naklejka "zakaz uwiazywania psów" z reszta duzo ludzi tak robiło ale chodzi mi o to ze kiedy przechodzilysmy z jej psem kolo Stokrotki ona zawsze omijala ten sklep szerokim łukiem to wygladalo naprawde zabawnie ale co ten pies musial przezywac skoro na sam widok tego sklepu wyrywal sie i ciagalaby tylko nie isc kolo tego sklepu... A ona jakby tego nie rozumiała i mnie widocznie tez nie bo probowalam jej wytlumaczyc ale sa ludzie i taborety Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
magmar Posted August 28, 2008 Share Posted August 28, 2008 nie rozumiem , czy ludzie mają aż tak pilną potrzebę brania psa pod sklep , żeby go przywiązać , czy nie można na te chociażby 15 minut zostawić go samego w domu . ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
NATKA Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 [quote name='an1a']Ja wczoraj byłam w Tesco - jeden pies przywiązany do stojaka na rowery. Zrobiliśmy szybkie zakupy, kolejki do kas nieziemskie (przed rozpoczęciem roku szkolnego..). Wyszliśmy po prawie godzinie (gdzie same zakupy zajęły nam ok 15min). Właściciel tego psa na pewno nie przyszedł kupić tylko chleba. Wychodziliśmy i pies nadal leżał pod sklepem. Drugi pies latający luzem po sklepie, wszedł (chyba) za swoim właścicielem, któremu kazali psa wyprowadzić. Wyprowadził, wrócił... Pies został luzem na parkingu, chodził między ludźmi, łasił się, ktoś dał mu coś do jedzenia, pies chodził między samochodami.[/quote] I to są sytuacje które do normalnych nie należą, nie mówiąc już o zostawieniu szczeniaka bo to już jest niedopuszczalne. Następna sprawa odnośnie psiaków które stresują się jak się je zostawi, takich ludzi też nie rozumie. Jednak robienie afery tylko dlatego że psiak jest zostawiony przed osiedlowym sklepikiem, gdzie jest bezpiecznie a psiak jest grzeczny i czeka tam góra 10 minut to szukanie dziury w całym Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 Nie znam zbyt wielu psów, które grzecznie czekają przed sklepem ;) Większość szczeka, rwie się do psów, piszczy... A poza tym, skoro idziemy na spacer, to nie do sklepu, prawda? Jeszcze rozumiem wyskoczenie na chwilę po jedną rzecz, ale robienie zakupów na obiad czy parę następnych dni, kiedy pies siedzi na dworze te kilkanaście minut... A jak go ktoś kopnie, rzuci coś w niego, albo podleci luźno latający, agresywny pies? Nie jesteśmy w stanie zareagować... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
an1a Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 Apel pewnego właściciela z [B]Torunia [/B]: [QUOTE]Złodzieju(właścicielu srebrnego Wolkswagena Jetty). Wiadomo że ukradłeś mi psa z pod sklepu(7-miesięczna suczka rasy bokser z ognem, białym pyskiem, śliniakiem i skarpetkami). Jeśli już go nie oddasz to powiedz mi tylko czy nie dzieje się z nią nic złego i czy dobrze się czuję. Bo przecież jeśli stać cię na nowy model Jetty to możesz kupić sobie psa, który nie będzie piszczał i skomlał w nocy teęskniąc za swoją rodziną. Bardzo proszę jeśli to przeczytasz odpowiedz! [IMG]http://www.psy.mgt.pl/new/images/smiles/icon_evil.gif[/IMG][/QUOTE] Przekopiowane z innego psiego forum. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zmierzchnica Posted August 29, 2008 Share Posted August 29, 2008 Okropne :( Pewnie sprzeda ją do jakiejś pseudo... Biedny pies. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.