chicken Posted May 16, 2007 Author Share Posted May 16, 2007 Zalozylam nowy watek abysmy mogli tu sie wypowiadac na ten temat bez obaw ze nasz post skasuje mod :diabloti: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chicken Posted May 16, 2007 Author Share Posted May 16, 2007 Ja swojego PSA nigdy nie zostawilam samego przed sklepem... Jesli jestem z kolezanka to ewentualnie moge psa jej na chwile zostawic i zaraz wrocic-nigdy inaczej... Mam psa rok i NIGDY nie bylam w sytuacji, kiedy musze psa przywiazac do czegos i sobie gdzies isc... Jesli mam psa ze soba to po prostu do sklepu nie wchodze, ide ja odprowadzic do domu i wracm sie spowrotem SAMA po cos co mam kupic... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nemezis Posted May 16, 2007 Share Posted May 16, 2007 Ja się boję psa samego na swoim podwórku zostawić... a co dopiero pod sklepem.... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Sonuś Posted May 16, 2007 Share Posted May 16, 2007 A ja swojego psa zawsze zostawiam pod sklepem:razz: To są uroki mieszkania na wsi,nikt do psa nie podejdzie(ba rzadko kto w ogóle przechodzi obok sklepu),mój psiak uwielbia czekanie pod sklepem: wiem że to mało prawdopodobne ale jak go obserwuję przez szybę i widzę ten zamiatający ziemie ogon(z reguły zostawiam psa na siad-zostań) oraz jak zawsze wesołe spojrzenie to nie da sie powiedzieć że on sie boi-on to po prostu uwielbia,a jeszcze jak pańcia wychodzi z paróweczka w reku to już w ogóle raj:cool3::cool1: W mieście nie odważyłabym sie go zostawić,za duże prawdopodobieństwo że coś mu sie stanie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Agnisia =) Posted May 16, 2007 Share Posted May 16, 2007 Eh, chicken, wyprzedziłaś mnie, właśnie brałam się za zakładnie tego wątku. Poproś Moda, żeby skopiował wypowiedzi dotyczące zostawiania psa z "Najdziwniejszych komentarzy" bo nazbierało się ich tam sporo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
serek Posted May 16, 2007 Share Posted May 16, 2007 ja nigdy nie zostawiam psa pod sklepem, bo kazdy moze go sobie poprostu odwiazac i zabrac. jak musze cos kupic to zostaje w domu z psem i jak ktos przyjdzie do domu to ide dopiero do sklepu. zawsze bede pewny, ze jak wroce to psa zastane w mieszkaniu, a na dworze nie bardzo :P Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Behemot Posted May 16, 2007 Share Posted May 16, 2007 [quote name='Agnisia =)']Eh, chicken, wyprzedziłaś mnie, właśnie brałam się za zakładnie tego wątku. Poproś Moda, żeby skopiował wypowiedzi dotyczące zostawiania psa z "Najdziwniejszych komentarzy" bo nazbierało się ich tam sporo.[/quote] Załatwione ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Cambel&Megi Posted May 16, 2007 Share Posted May 16, 2007 Kiedyś był artykuł chyba z Przyjacielu Psie o kradzieżach psów... Ja tego nie popieram, lecz czasem nie ma innego wyjścia. Ale zazwyczaj wszystko widać przez szybę sklepu, toteż można szybko zareagować :cool3: Pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted May 16, 2007 Share Posted May 16, 2007 [quote name='chicken']Nie wierz takim szkoleniom![/quote] Nie wierzę. Podaję przykład. W ogóle nie uznaję czegoś takiego za szkolenie, to mechaniczna tresura. [quote name='Blow']te zazdrosne spojrzenia ludzi....[/quote] ha ha, ja zwykle widzę wymalowane na twarzach zdumienie i rozbawienie, bo mój podstawowy wierzchowiec ma 135 cm :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blow Posted May 16, 2007 Share Posted May 16, 2007 jaka rasa??:) to ile Ty ważysz??;)wiem że kuce są silne i wytrzymałe ale bez przesady;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Greven Posted May 16, 2007 Share Posted May 16, 2007 Po ojcu kp, po matce fiord. Ważę 62 kg i Mori nie ma ze mną żadnego problemu. Możesz go znaleźć w Galerii [URL]http://www.proequo.pl/forum/viewforum.php?id=7[/URL] lub tutaj: [URL]http://www.proequo.pl/forum/viewforum.php?id=14[/URL] ... a tu jest bezpośredni link do mojego zdjęcia na Morim... akurat na tym zdjęciu nie jadę po zakupy :razz: [URL]http://www.stajenka.fora.pl/miss-ter-stajenka-2007-ludzie-t1425.html[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ulvhedinn Posted May 17, 2007 Share Posted May 17, 2007 Takie kurduple to świetne wierzchowce i mocno ambitne:multi: trochę jeździłam, bo posturę i wagę mam nie za wielką, wiec mogłam; a fakt faktem- na takich się fajnie jeździ i do ziemi w razie czego niedaleko... oj, Greven zazdrość mnie zżera:oops: Natomiast w samym temacie- dziś właśnie byłam świadkiem jak menel próbował ukraść psa sprzed sklepu... Zdążyłam zareagować, wyrwać mu psa i zawołać ze sklepu właścicielkę, niestety nie udało mi się dodzwonić na policję i facet zwiał:mad: Oczywiście NIKT nie zareagował, kiedy w środku miasta obszarpany oprych odwiązywał sprzed sklepu szczekającego na niego, super zadbanego pieska... Zastanawia mnie też, że psina była co prawda śliczna i zadbana, ale to taki zwykły kundelek, jakich pełno- nawet by go nie sprzedał:shake: mam paskudne podejrzenia i piekielnie żałuję, że nie udało sie z policją... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted May 17, 2007 Share Posted May 17, 2007 [quote name='Cambel']Ja tego nie popieram, lecz czasem nie ma innego wyjścia. [/quote] A tego akurat nie rozumiem. Co to znaczy "nie ma innego wyjścia". Albo się idzie do sklepu z psem albo bez niego. Jeśli zabiera się psa do sklepu, to faktycznie, "czasem nie ma wyjścia", ale jest to świadoma decyzja, podjęta przed wyjściem z domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Incunabula Posted May 17, 2007 Share Posted May 17, 2007 Ja nie mam tego problemu. Mój pies jest malutki więc po prostu biorę go na ręce i zabieram do sklepu. Nigdy nas nie wyrzucono. A hipermarkety omijam z zasady :p . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dalmatynkaa Posted May 17, 2007 Share Posted May 17, 2007 Ja pare razy zostawiłam psa pod sklepem i naszczęście nigdy się mu nic nie stało, no może oprócz tego, że zawsze jak wychodziłam ze sklepu to siedziały przy nim jakieś małe dzieci :eviltong: Teraz już go nie zostawiam, ale troche się wam dziwie - alarmujecie żeby nie zostawiać psa przed sklepem, ale równie dobrze ktoś może go wypuścić z podwórka. I powiem tylko tyle, że zdażyło mi się juz 2 razy, że ktoś wypuścił mojego psa z ogródka, a nigdy jeszcze nikt nie odwiązał go od barierki sklepowej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chicken Posted May 17, 2007 Author Share Posted May 17, 2007 [quote name='Dalmatynkaa']Ja pare razy zostawiłam psa pod sklepem i naszczęście nigdy się mu nic nie stało, no może oprócz tego, że zawsze jak wychodziłam ze sklepu to siedziały przy nim jakieś małe dzieci :eviltong: Teraz już go nie zostawiam, ale troche się wam dziwie - alarmujecie żeby nie zostawiać psa przed sklepem, ale równie dobrze ktoś może go wypuścić z podwórka. I powiem tylko tyle, że zdażyło mi się juz 2 razy, że ktoś wypuścił mojego psa z ogródka, a nigdy jeszcze nikt nie odwiązał go od barierki sklepowej.[/quote] Dlatego ja tez mam ograniczone zaufanie do podwroka...Mieszkamw segmencie wiec ogrodek ogrodzony jest ze wszystkich stron i jeszcze na okolo rosna tuje wiec NIKT nie mial by szans zeby wyciagnac Kesika ;) A jesli puszczam ja z przodu domu to wtedy zamykam furtke na klucz lub non stop patrze w okno w kuchni na ta czesc podworka i nigdy nei zsotawiam jej bez opieki... Robie tak bo naprawde nie wiem do czego ludzie sa zdolni, a Kesi stety czy niestety ale wzbudza emocje ludzi :roll: tym bardziej ze w mojej okolicy skradziono z podworka owczarka niemieckiego (szczeniaka)-zlodzieje rozcieli siatke :shake::angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Blow Posted May 17, 2007 Share Posted May 17, 2007 no no Greven jaka Pocahontas;) :loveu: gdzie mieszkasz dokładnie(masz napisane ze zachodniopomorskie:D)dobre te foty z miss(tera)stajenki czy jakos tak;)ale to na koniu jest w jakims stopniu zblizone do wizerunku takiego Legolasa:D fajne foto,jeszcze fajniejszy photoshop;) a propos zostawiania psa pod sklepem:nieraz jestem z psem gdzieś na mieście,często jezdzimy sobie w rozne miejsca i wtedy np okazuje sie ze musze cos kupic to comam zrobic?!pchac sie do sklepu ze srednim ale silnym i ciezkim klockiem o nadpobudliwej naturze??:Dbo to by bylo samobójstwo w razie kolejki;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
idabo Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 A tak z ciekawości - jakie to są sytuacje kiedy NAGLE na spacerze z psem trzeba coś kupić?? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
chicken Posted May 18, 2007 Author Share Posted May 18, 2007 [quote name='idabo']A tak z ciekawości - jakie to są sytuacje kiedy NAGLE na spacerze z psem trzeba coś kupić??[/quote] Nie mialam takich sytuacji :roll: (chyba ze jestem z kolezanka to wtedy moge wejsc do sklepu i cos kupic bo psa daje kolezance i juz) PS:Trzeba tak nauczyc si eplanowac zeby nie musiec wchodzic do klepu... Jeja, ja mam prosta zzasade-pies ze mna=ja niew chodze do sklepu, ide do domu, psa zostawiam i dopiero wtedy ide cos kupic-to chyba proste?:/ Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Incunabula Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 Wszystkiego przewidzieć się nie da :p . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mokka Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 [quote name='Morrisonka']Wszystkiego przewidzieć się nie da :p .[/quote] Na przykład? Ja jestem bardzo ciekawa tych nieprzewidzianych sytuacji, kedy koniecznie trzeba wejść do sklepu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Incunabula Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 Po prostu życie jest nieprzewidywalne :evil_lol: . A sytuacji może być kilka, dajmy na to: jesteś zupełnie sama z psem w obcym mieście. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agamika Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 Oczywiści nie da sie wszystkiego przewidzieć, ale zostawiajac psa pod sklepem, naprawde duzo sie ryzykuje.Wlasnie "nie wszystko mozna przewidziec", wiec zostawiajac psa pod sklepem że ktos go ukradnie(u mnie na osiedlu był taki czas ze bardzo czesto sie to zdarzało), ze podleci jakis obcy pies i sie pogryza, ze ktos kto nie lubi psow zrobi mu krzywde, albo jacys gówniarze dla zabawy podrzuca petarde pod nogi psu, pies sie zerwie i poleci w siną dal, np za sunia z cieczka Znajomy, zostawił kiedys psa przed takim hipermrketem , "bo tylko do zoologicznego szedł", poprosił taksówkrza zeby mu psa przypilnował. Jak wyszedł ani psa ani taksówkarza.Obiegł cały parking i psa nie znalazł, w koncu podeszla do niego ochrona i okazało sie na szczescie ze psa oni wieli , bo dżeta zaczeła kopac dzire w takim miejscu , że mogła dokopac sie do jakis kabli, i jakby sie jej udało to dużo by z niej nie zostało. Maciek miał szceście ( a raczej Dżeta), że mu ją stamtą wzieli, bo inaczej to strach pomyśleć. Dlatego naprawde warto sie i nawet 10 razy dobrze zastanowic zanim sie psa zostwi pod sklepem, bo to my jestesmy odpowiedzialni za naszego pupila i jego bezpieczenstwo. A w do datku dla wiekszosci psów z tego co zauważyłam , to duzy stres gdy tak zostają same, o tym tez nalezy pomyslec. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Andevil Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 Ja nie zostawiam psa pod sklepem. Jezeli idę z nim rano na spacer i chcę kupić pieczywo, to wybieram taki sklep, w którym do 7 rano sprzedają przez okienko (pewnie przez całą noc sprzedają głównie alkohol). Psa mam na smyczy, zakupy zrobione i wracam. To jest kompromis. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
anea Posted May 18, 2007 Share Posted May 18, 2007 Ja tez nie pochwalam zostawiania psow pod sklepem ale... sama to robie Moze ja jestem dziwna ale staram sie zeby pies byl czesto ze mna, jak wychodze na zakupy to psa nei biore, ale zdaza sie ze ide gdzies dalej z psem i musze wejsc do sklepu (wypadki losowe- zdazaja sie- trzeba kupic chusteczki, wode...), po za tym jak gdzies wyjezdzam to 99% z psem, bardzo czesto jezdze sama z psem, czasem trzeba wejsc do sklepu... oczywiscie nie wchodze tam gdzie jest kolejka,, pies zawsze jest przyczepiony w miejscu w kltorym moge go widziec a jednocznesnie w takim zeby nikomu ni eprzeszkadzal i nikt nie przeszkadzal mu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.