Jump to content
Dogomania

"PRZYTULISKO" G"- skrajne zaniedbanie i potworna potrzeba miłości! UŚPILI RUDIEGO !!


Bonsai

Recommended Posts

No to raz jeszcze Hugo, który naprawdę nazywa się Dżeki. Tak sie witał z właścicielką:

 

Hugo.jpeg

 

A tu Lupus. Gmina wprowadziła trochę zmian w przytulisku. Ogrodziła wszystkie boksy, a nie część, jak dotąd, oraz wybrukowała teren pomiędzy nimi, w miejsce trawy. 

10945601_928406413850961_828599163230214

 

10432098_928406330517636_249056753660796

 

A to mały rudzielec... niestety okazał się psem, więc do Isiaczekk nie może trafić :( Po cichu liczę, że może uda nam się go wyciągnąć do Lilu, jak Etna znajdzie dom... W gminie zakwalifikowali jako jako agresywny pies, więc wiecie co to oznacza...

10947330_928406227184313_161953706370729

Link to comment
Share on other sites

Ale teraz milo patrzy sie na psiaki, w porównaniu z tym, jak ja bylam. Szykuje paczkę ze smaczkami...

 

Dziękujemy! Smaczki psiaki uwielbiają, zwłaszcza te naturalne, jak uszy wołowe, czy penisy etc. :) Należy im sie chwila przyjemności :)

 

Gmina ma pretensje... noooooo..... tego jeszcze nie grali!!!!

 

Mają jeszcze inne pretensje. Pracownik się skarży na słomę w boksach i poza nią. Ponoć robi to bałagan, a my tego nie sprzątamy (dziewczyny co tydzień wyrzucają brudną słomę na jedną kupkę poza boks i dokładają nową, świeżą do boksów - brudną słomę pozostawioną w jednym miejscu zostawiają, bo nawet nie ma gdzie tego wyrzucić, ale przede wszystkim to powinien to robić pracownik - on , jeżeli słomę dorzuci, to na starą). 

Są też pretensje, że za dużo jest nowych osób, które w gminie się nie pojawiły przedstawić. Podejrzewamy, że to zmotywowało gminę, żeby zrobić ogrodzenie wszystkich boksów i po prostu moga chcieć nam zamknąć dostęp do psów. Efekt będzie dobry o tyle, że może w końcu psy będą bezpieczniejsze, bo teraz naprawdę każdy może tam wejść. A co do zamknięcia nam dostępu - cóż, niedługo idziemy do gminy porozmawiać na temat tego miejsca. 

Link to comment
Share on other sites

Cholera niech to weźmie.Taki pies i w kojcu, to policho biorą psa?

 

Prawdę mówiąc jestem załamana. :( Pamiętam, że gdy Nodi trafił do przytuliska, to byliśmy przekonani, że był domowym pieskiem - miał bardzo czystą sierść, miękką w dotyku, był ogólnie bardzo zadbany. Tym bardziej nadawał się do domu, że kłopotów nie sprawiałby raczej żadnych - umiał chodzić na smyczy, słuchał się, był spokojny, więc raczej by nie niszczył...

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...