Jump to content
Dogomania

"PRZYTULISKO" G"- skrajne zaniedbanie i potworna potrzeba miłości! UŚPILI RUDIEGO !!


Bonsai

Recommended Posts

Anakin pojechał w piątek do nowego domu, ok. 15 km od przytuliska, będzie mieszkał w domu, a w ciągu dnia biegał po dużej działce. Właściciel, młody chłopak, przez telefon rozsądny, miał już wcześniej owczarka niemieckiego. Nie miałem możliwości, żeby się z nim spotkać podczas adopcji, ale powiedział, że mogę w każdej chwili podjechać i zobaczyć jak się psiak miewa.

Link to comment
Share on other sites

Bonsai, dałoby radę zaktualizować 1-szą stronę bo z niej wynika ze jest 11 psiaków w przytulisku. Chyba że ja coś źle patrzę albo liczę :smile:.

 

Muszę mieć zdjęcia nowych psiaków, bo z tego co rozumiem, to jakieś nowe się pojawiły i nic o nich nie wiem.

 

Poproszę Wojtka żeby zrobić zdjęcia i napisał coś o nich.

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam, bo słabo znam wątek...

Po jakim czasie? Chyba po długim, tak? Po czterech latach, jak oddano z adopcji Żabę?

To żaden zwrot, tylko pozbycie się psa... Nie napiszę - Przyjaciela... 

Ludzie to czasem bestie. 

Postaram się znaleźc tu Timiego... Biedny. 

Nie, nie aż po tak długim czasie ale pewnie ze 3-4 miesiące już będzie. Timi to taki śliczny, czarny spanielek.

Link to comment
Share on other sites

Na pierwszej stronie znalazłam fotki i informację, że aż do Chełma pojechał...

 

Bonsai, chyba po tych zmianach na Dogo straciłaś rozliczenie. Tak było na niektórych wątkach...

Można było pobrac ze starej Dogomanii, ale ta wersja była udostępniona tylko kilka dni, bo nowy program wariował przy takich kombinacjach...

Link to comment
Share on other sites

Psu zdarzyło się ugryźć panią, siostrę, brata, tatę i przypadkową osobę. Pani uważa, że pies jest niewybiegany - nie chce wracać do domu po spacerze, nie puszcza go z linki, a on potrzebuje więcej ruchu. Moje pierwsze pytanie czy był wykastrowany: chciała go wykastrować od razu, ale weterynarz powiedział, że pies musi się u niej zaaklimatyzować... Powiedziałam, żeby go wykastrowała i potem zobaczymy. Moim zdaniem pies nie ma wyznaczonych granic, stąd takie zachowanie. To też spaniel, więc jest uparty, o czym ją wielokrotnie ostrzegałam, ale mówiła, że ma doświadczenie.

Ostatecznie umowa jest taka, że ona go kastruje czym prędzej nie patrząc na słowa weterynarza, szukamy jakiegoś behawiorysty dobrego z okolic Chełmu (pomożecie poszukać kogoś? kompletnie nie znam nikogo z tych okolic... a to też nie może być ktoś przypadkowy). Sama powiedziała, że ona potrzebuje jasnych wskazówek jak ma się zachowywać w określonych sytuacjach i potem będzie się do nich stosować. 

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...