Jump to content
Dogomania

Lęk po wizycie u weterynarza.


Anna_Ram

Recommended Posts

Witam wszystkich,

jest tutaj sporo tematów związanych z lękiem psów, w których nie znalazłam odpowiedzi na moje wątpliwości więc pozwoliłam sobie założyć nowy wątek.
Jakieś 1,5 tygodnia temu byłam z moim psiakiem u weterynarza - odwodnił się troszkę, ponieważ bardzo źle znosi upały a do tego doszły problemy z żołądkiem (właściwie to prawdopodobnie najpierw się struł, może coś zjadł na spacerze a upały tylko pogorszyły jego stan). Piesek jest nieduży (chihuahua), waży 2.45 kg i ma 8 miesięcy. Dostał leki przeciw biegunce i wymiotom, antybiotyk i witaminy na wzmocnienie - w sumie 3 zastrzyki tj. 3 wkłucia w szyję. Od tamtego czasu pies jest przerażony jak mnie widzi. Jest to dla mnie nowość, bo zawsze ja chodziłam z nim do weterynarza na wszystkie szczepienia, odrobaczania i już miał przygodę raz, że się zatruł ale jakoś na drugi dzień merdał ogonem i wszystko było ok. Jak byłam teraz z nim u lekarza to aż mnie zatkało, bo Czesiek popatrzył na mnie takimi oczami, z takim wyrzutem i tak podrapał jak go trzymałam do zastrzyku, że ślady mam do dziś. I od tamtej pory jak mnie widzi ucieka na drugi kąt pokoju albo chowa się za meble. Nie daje się dotknąć, pogłaskać, odwraca pysk i wzrok albo powarkuje cichutko lub kładzie uszka po sobie i za nim nie umiem z nim złapać więzi. Głaszczę, mówię do niego, bawię się, wychodzimy na spacery bo już wracają mu siły. Jest mi strasznie, bo od małego chodził wszędzie za mną i za moim Dziadkiem a teraz toleruje już tylko jego. Chowa się przede mną za jego nogami i tylko łypie okiem i patrzy czy już sobie poszłam. On nie rozumie, że nie robię mu na złość wizytami u lekarza tylko dbam o jego zdrowie i życie i co zrobić, żeby nie kojarzył sobie, że "ta pani" to wiecznie igły, zastrzyki itp., jak odbudować zaufanie psiaka? Myślałam, że po 2-3 dniach mu minie ale to już tyle czasu trwa i z każdym dniem mi jest jeszcze bardziej źle, czuję się jak potwór, że przede mnie pies ma jakieś traumy. Wcześniej przybiegał i czekał pod drzwiami mieszkania, jak wchodziłam to mało ogon mu nie odpadł z radości a teraz jak widzi, że to ja to zwiewa - i nie przesadzam. Myślałam, że mi się wydaje ale wszyscy domownicy widzą, że coś jest nie tak. Udawać, że nic się nie dzieje i bawić się z nim normalnie (tylko ciężko skoro ucieka przede mną) czy może przez parę dni po prostu go troszkę ignorować i czekać aż sam zatęskni i wróci? Jak mogę na przyszłość minimalizować psiakowi strach i stres u weterynarza? Nie chcę żeby tak się bał a przecież różnie bywa. Ma za sobą już kilka wizyt: szczepienia, odrobaczanie, rtg jak połknął większą rzecz, zastrzyki itp. i zawsze chodził ze mną bo ja jestem jego właścicielką a nie chcę zwalać obowiązków związanych z psem na moich Dziadków. Poradźcie coś proszę, może macie podobne doświadczenia i macie jakieś sprawdzone metody. Dziękuję!

Link to comment
Share on other sites

Uważam,że powinnaś ignorować jego fochy, robić swoje, a nawet nie zabiegać o jego względy. Dobrze byłoby żeby domownicy w tym czasie również nie okazywali mu czułości, szczególnie, kiedy powarkuje na Ciebie, albo ucieka. Niech w tym czasie go nie głaszczą, nie tulą itp. Kiedy przyjdzie do Ciebie sam wtedy go miziaj, tul i daj jakiegoś smaka. Myślę, że ten "żal"mu w końcu przejdzie. Mój obecny pies nigdy się tak nie zachowywał, ale postępowałam podobnie z moją mini jamniczką Zuzią. Ona miewała różne problemy natury egzystencjalnej :lol:. Zawsze wcześniej lub później przechodziło jej.
A wizyt u weta bała się panicznie, podobnie jak mój obecny Tosiek. Jest sztywny nawet jak wstąpię po jakieś witaminy, czy preparaty. Tak ma i musi z tym żyć, bo nikt nie umie mu pomóc. Boli go nawet dotyk i spojrzenie:lol: weta, całe szczęście ,że tego "bólu" nie przekierowuje na mnie.

Edited by ewtos
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...