Jump to content
Dogomania

husky-W końcu i do Soni uśmiechnął się los, już w swoim domu :-)


Maia

Recommended Posts

Dobrze że ciemno i nie widać ogrodu...otwieram drzwi wpada mokra, czarna, w błocie Sonia wesoło merdając ogonem...ta małpa ma szczęście że ją lubię :diabloti:...
a ja, że diablica robi co jej powiem...wskoczyła do wanny i była kąpiel... po wszystkim cała łazienka w wodzie, kuchnia, przedpokój w błocie :angryy:...a gwiazdeczka czeka pod szafką na smakołyki...przecież była grzeczna, zrobiła co pancia chciała to nagroda powinna być :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 271
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Maia']Mam budę! Potrzebny tylko transport z Fast do Was. Buda nowiutka po owczarku niemieckim. Możemy ją pożyczyć do czasu znalezienia domu dla Soni.[/QUOTE]

Maia przepraszam za zmieszanie ale nie będę pożyczała budy...wczoraj Sonia zaszalała...jak zniszczy pożyczoną budę to będę miała w plecy, będę musiała odkupić...coś wymyślę

Link to comment
Share on other sites

Nie ma co się martwić na zapas, przecież wiadomo, że to dla psa i różnie może byc, jak Sonia zniszczy to ja też będę odpowiedzialna za ta budę i wtedy będziemy się martwić. A w ogóle to w czwartek/piątek pojadę ją obejrzeć, zobaczymy jak ona w ogóle wygląda

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maia']Nie ma co się martwić na zapas, przecież wiadomo, że to dla psa i różnie może byc, jak Sonia zniszczy to ja też będę odpowiedzialna za ta budę i wtedy będziemy się martwić. A w ogóle to w czwartek/piątek pojadę ją obejrzeć, zobaczymy jak ona w ogóle wygląda[/QUOTE]

Maia wiem co mówię...potrzebne Ci jakieś "kwasy"...rozmawiałam dziś ze stolarzem coś wykombinujemy :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zachary']Moli@, a może Soni potrzebny Szamański Krąg u kuny i szaleństwo w zaprzęgu??? A tak? nudzi się i szaleje...No chyba,że Wy skombinujecie drugiego haszczaka i zrobicie kuligi zimą a latem ....wózek na kółkach....[/QUOTE]

OOO dobry pomysł...chyba załapałam co ludzie widzą w tych psach...dziś biegałyśmy po górkach z nią to łatwizna hihihi;) i byłyśmy, we dwie, u stolarza w gościach:lol:
Co do drugiego haszczaka to może, może ;) jak wyadoptujemy Czarka
Nie zamknę panienki w kojcu!!

Edited by Moli@
Link to comment
Share on other sites

[quote name='zachary']Kiedyś, zimą w Majówce po drodze do Królowego Mostu zjeżdżali się właściciele haszczaków i zostawiali auta przy drodze na parkingu a sami w las zaprzęgami...[/QUOTE]

Trzeba popytać może ktoś jeszcze jeździ w te strony...podpatrzeć jak pracują z psami

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zachary']Nie chcę Was martwić ale ponoć haszczak się uspokoi, jak dziennie przebiegnie porządną dawkę km, np. za rowerem a zimą z saniami...Inaczej, bieda...depresja albo zniszczenia...[/QUOTE]

Depresja, jaka depresja...co do gryzienia i kopania to czytałam że tak mają...Sonia to i tak anioł widziałam jakie doły potrafią wyryć zaprzęgowe hihi
Przecież mała nie siedzi cały dzień, poświęcamy jej czas doskonale wiemy że trzeba ją wybiegać nie robi tyle kilometrów co psy w zaprzegach ale coś się dzieje

Edited by Moli@
Link to comment
Share on other sites

A ja codziennie widuję haszczaka biegnącego przy rowerze właściciela i haszczaka idącego ze zwieszoną głową, powoli, jak na ścięcie za starszą kobietą...Ten drugi widok okropny i dlatego napisałam, że czasem fundujemy psom...depresję...Haszczak na łańcuchu całe życie...też popadnie w ....jak to nazwiesz?...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zachary']A ja codziennie widuję haszczaka biegnącego przy rowerze właściciela i haszczaka idącego ze zwieszoną głową, powoli, jak na ścięcie za starszą kobietą...Ten drugi widok okropny i dlatego napisałam, że czasem fundujemy psom...depresję...Haszczak na łańcuchu całe życie...też popadnie w ....jak to nazwiesz?...[/QUOTE]

Jestem przeciwniczką łańcuchów, kojców...nie tylko haszczak ale każdy pies przypłaci zmianami w psychice trzymany na uwięzi...A spacery dostojnym krokiem z psem widziałam w wykonaniu 20 paro latków;)

Link to comment
Share on other sites

[SIZE=4][SIZE=2][COLOR=#000000][/COLOR][/SIZE]
[COLOR=#0000cd] Zapraszam na bazarek dla Pań, zorganizowany dla Miśki i najbiedniejszego schroniska w Polsce.[/COLOR][/SIZE]

[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/249189-Bazarek-dla-Pa%C5%84-torebki-kurtki-i-inne-do-10-12-2013r-Zapraszamy?p=21615487#post21615487"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/249189-Bazarek-dla-Pań-torebki-kurtki-i-inne-do-10-12-2013r-Zapraszamy?p=21615487#post21615487[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zachary']A ja codziennie widuję haszczaka biegnącego przy rowerze właściciela i haszczaka idącego ze zwieszoną głową, powoli, jak na ścięcie za starszą kobietą...Ten drugi widok okropny i dlatego napisałam, że czasem fundujemy psom...depresję...Haszczak na łańcuchu całe życie...też popadnie w ....jak to nazwiesz?...[/QUOTE]

Hmm - ciekawe gdzie widujesz tego haszczaka? Bo jak w okolicach Zwierzyńca, to nie do końca tak jest jak piszesz. Ja też pare razy spotkałam baaaardzo starszą panią ze smutnym haszczakiem. Okazuje się, że raz - haszczak ma już swoje lata. Dwa - jakiś czas temu stracił przyjaciela, z którym razem się wychowywali. Pani mówiła, że od tego czasu to już nie jest ten sam pies :shake:. A wybiegać się ma jak - pani zapewnia mu ruch.

Link to comment
Share on other sites

Ja na szczęście na swoim podwórku mam powód do uśmiechu jak widzę haszczaka, jeden pies jest zakochany po uszy w swoim właścicielu (młodym), ma zagwarantowane spacery godzinne, a drugi z kolei malamute często biega ze swoim Panem przy rowerze. :) Jedyne co to facet ma nowego psa (miał dobermankę, szkoda gadać jak ją traktował...) ONka, który może ma z rok a jak zobaczy psa to zachowuje się jakby wściekliznę miał. :roll: Horror... Facet niby taki większej budowy a jak widzę, że ledwo tego psa trzyma to aż mnie w środku ściska, żeby nie doszło w końcu do tragedii.. Ciężko kaganiec chociaż kupić, bo o szkoleniu to nie ma mowy..

Link to comment
Share on other sites

Moja Caillou (z awatara) lubi się cała zakopywać w śniegu.

Za pierwszym razem niezłe się wystraszyłam.
Byłam w górach z psem. Stanęłam na chwilę, żeby wyciagnąc termos z herbatą - odwracam się -a pies zniknął.
A wokoło wielka pusta przestrzeń bez drzew po horyzont. I bez psa.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...