Jump to content
Dogomania

Bunia - ofiara ludzkiej beztroski, w nowym domu, oby tym razem na zawsze


Recommended Posts

Bunia (rodowodowo - Bagietka Zwoleńska Ostoja) to siedmiomiesięczna (ur. 05.12.12) sunieczka, która trafiła pod opiekę SDA, gdyż właścicielka nie radziła sobie z nią (!!!). Twierdziła, że to psie dziecko jest agresywne (!!!). Sunia nie wychodziła na spacer poza teren ogródka. Jest zapasiona, a energia ją rozsadza.
Właścicielka ma pracę zawodową, 4 czy 5 dzieci (wolontariuszce, która pojechała po Bunię trudno było je policzyć...), staruszkę matkę i jakby jej tego było mało, to wzięła sobie doga. Nawet nas specjalnie nie dziwi, że Bunia musiała odejść - kolejna ofiara ludzkiej beztroski. Na razie Bunia jest w DT i uczy się tego, co dog w jej wieku umieć powinien. Będzie musiała też przejść na dietę, by wrócić do wagi, jaką powinna mieć sunia w jej wieku.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images51.fotosik.pl/22/e80454c120b0b5b8.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images53.fotosik.pl/22/1e98618fac356853.jpg[/IMG][/URL]

Edited by Alla Chrzanowska
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 100
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Śliczna mała, młodziutka to mam nadzieję szybko znajdzie domek, a jak na dt nie tęskni.
Kolejna kretynka, która nie jest w stanie ;pojąć, że to nie pluszowa zabawka na baterie, która da się wyłączyć i do tego rośnie osiągając dość pokaźne rozmiary, a podrostek każdej rasy jest mało obliczalny nawet jak w miarę ułożony i im wiekszy tym trudniej. Mam właśnie ogormnego siniaka przez pół reki zafundowanego przez moje "małeństwo", skutki zabawy. Ale doceniam, że pani zdecydowała się suńkę oddać zanim nie zadziało sie cos złego i suńka jest jeszcze do opanowania, choć trochę zdrowego rozsądku zachowałam szoda, że dopiero teraz a nie jakieś 5 miesięcy temu zanim się zdecydowała na doga

Link to comment
Share on other sites

O mamo, Bunia to imię moich dwóch bokserek. :(
Jeżeli chodzi o cieczkę, to moja Mysza miała pierwszą w wieku 9 miesięcy. A adoptowałam ją jak miała też 7 miesięcy, bo pani właśnie sobie z nią nie radziła i uświadomiła sobie, że to będzie wielki pies (a pani miała chory kręgosłup).

Wrzuciłam info Mirce DeMiranko, bo ona jest po jej psie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='joaaa']O mamo, Bunia to imię moich dwóch bokserek. :(
Jeżeli chodzi o cieczkę, to moja Mysza miała pierwszą w wieku 9 miesięcy. A adoptowałam ją jak miała też 7 miesięcy, bo pani właśnie sobie z nią nie radziła i uświadomiła sobie, że to będzie wielki pies (a pani miała chory kręgosłup).

Wrzuciłam info Mirce DeMiranko, bo ona jest po jej psie.[/QUOTE]

Mirka o wszystkim wie, hodowca też. Owszem, sunia jest po Donnie Darko i Ksin Fargo Armida.
Co do cieczki, to mam nadzieję, że mamy jeszcze jakieś 2-3 miesiące.

Link to comment
Share on other sites

[COLOR=#333333]Powracając do meritum wątku, opiszę moje spostrzeżenia dot. małej. [/COLOR]

[COLOR=#333333]Bunia jest bardzo wesołą i pogodną suczką. Mimo tego, że zmieniła ogródek na blokowisko, to nie wykazuje lęku na ilość osób, psów oraz hałasów w około. Jedynym problemem jaki mamy, to winda (ale pracujemy nad tym i myślę, że niedługo uda nam się go pozbyć). [/COLOR]
[COLOR=#333333]Na spacery jeździmy w bezpieczne miejsce poza miastem, więc Bunia, chcąc nie chcąc, musiała nauczyć się jeździć autem. Nie jest to kłopotliwe, jednak trzeba mieć kratkę w przypadku kombi, bo potrafi gamonica przejść z bagażnika na tylne siedzenie. Czasami też trzeba ją podsadzić, ale szybko się uczy, więc pewnie niedługo to minie. Dodatkowo bardzo fajnie pracuje na jedzenie, więc jeżeli ktoś w przyszłości będzie się chciał z nią bawić w szkolenie lub psie sporty, to znajdzie super towarzysza. [/COLOR]
[COLOR=#333333]W kwestii innych zwierząt, to na spacerach ciekawią ją inne psy, ale nie wykazuje nadmiernej ekscytacji, czy chęci zapoznania się z nimi. Małe szczekacze całkowicie olewa. W domu również nie jest konfliktowa. Jedyną rzeczą do poprawy jest nauczenie jej wyciszenia, ponieważ najchętniej przenosiłaby zabawę z dworu do domu, gdzie zaczepia i zachęca do zabawy Zarazę (która nota bene wcale zachęty nie potrzebuje), więc zaczyna się harmider. Na głośniejszy znak werbalny w połączeniu z "magicznym zwrotem" obie się uspokajają, więc to tylko kwestia wprowadzenia dyscypliny.[/COLOR]

[COLOR=#333333]Teraz mniej przyjemne rzeczy. [/COLOR]
[COLOR=#333333]Bunia jest bardzo uparta, więc koniecznie potrzebuje osoby konsekwentnej, która wyznaczy jasne granice i będzie ich przestrzegać. Jeżeli to zrobi, to będzie mieć w domu świetnego doga, który nie ma w sobie cienia agresji. [/COLOR]
[COLOR=#333333]Jedzenie, to rzecz dla której Bunia żyje. Wiąże się to z tym, że zje wszystko i w każdej ilości. Potrzebuje więc osoby, która zadba o jej dietę oraz spacery, na których mała będzie mogła spalić energię (oraz kalorie). Aktualnie pracujemy nad tym, ponieważ przy obecnej wadze dziewczyna nie nadaje się do sterylizacji.[/COLOR]

[COLOR=#333333]Poniżej wklejam kilka zdjęć z dzisiejszego spaceru:

[/COLOR][img]http://sphotos-g.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-frc1/994911_10200284030131510_194666550_n.jpg[/img]


[img]http://sphotos-d.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-frc1/1004529_10200284029451493_1078184092_n.jpg[/img]


[img]http://sphotos-b.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/998578_10200284029811502_1966510518_n.jpg[/img]


[img]http://sphotos-f.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-prn1/521957_10200284030251513_1417390974_n.jpg[/img]


[img]http://sphotos-a.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash3/993344_10200284030011507_1997852103_n.jpg[/img]

[COLOR=#333333]Odnoścnie byłej właścicielki, to muszę powiedzieć, że dbała o nią najlepiej jak potrafiła, a teraz nadal dopytuje się, czy z małą wszystko ok. Osobiście uważam, że dobrze, iż zdecydowała się na oddanie do adopcji Buni, ponieważ zarówno suni, jak i jej rodzinie wyjdzie to tylko i wyłącznie na dobre.[/COLOR]
[COLOR=#333333]W stosunku do dzieci, uważam, że powinno być ok (jeżeli zachowana zostanie dyscyplina obejmująca obie strony), sprawdzę to jednak dokładniej i na pewno zrelacjonuję.[/COLOR]

Link to comment
Share on other sites

Fajna dziewczynka, pewnie szybko znajdzie dom.

Z moją Myszą było podobnie, pani się przeliczyła z siłami i rozpuściła babę do granic możliwości. Bardzo ją kochała i bardzo o nią dbała, ale nie dała rady też fizycznie. Więc zaczęła szukać jej domu i znalazła u mnie (oczywiście najlepszy :p ).
Włożyłam w nią bardzo dużo pracy, ale potem była super psem, który odnajdywał się w każdych warunkach i jeszcze pomagała mi uspokajać, i wyciszać inne psy, łagodzić bezkrwawo konflikty.
To już dwa lata jak jej nie ma, a tak bardzo brak...

Link to comment
Share on other sites

Dziewczyny, bardzo Wam dziękuję za miłe słowa :)

Poniżej wklejam moje spostrzeżenia z kolejnej doby Buni u nas:

Plusy:
- Bunia już sama wchodzi do windy i nie ma z nią najmniejszego problemu (nawet jak nagle okazuje się, że nie działa w niej żarówka i jest strasznie ciemno).
- Mimo kilkugodzinnej nieobecności (ok.3godz.) nie niszczy, ani nie brudzi w domu. Ładnie woła, kiedy musi wyjść na dwór.
- Zaczyna ładnie chodzić na smyczy, już prawie w ogóle nie ciągnie. Zdarza jej się jednak podchodzić pod nogi - pracujemy nad tym.
- Po dwukrotnym spotkaniu z sarnami stwierdzam, że na razie instynktu łowiecko w niej nie ma. Patrzy zaciekawiona, ale nie na tyle, aby się oddalić od człowieka. Ciekawa jestem, czy po okresie dojrzewania jej to minie.


Minusy
- Nie można przy niej otwierać okien, ponieważ próbuje przez nie wyjść, jeżeli słyszy coś ciekawego za oknem. Jest to szczególnie niebezpieczne, jeżeli ktoś mieszka wysoko (u mnie jest 9piętro).
- Kiedy Bunia poczuła się u mnie jak u siebie zaczęła pilnować dobytku i drzeć papę, kiedy ktoś się głośno kręci po korytarzu, albo dzwonie do drzwi – pracujemy nad tym.
- Podczas zamknięcia Buni w psiarni drze papę, aby zwrócić na siebie uwagę. Jeżeli jest olewana po krótkiej chwili się wycisza.

Dzisiaj sprawdzę jej stosunek do dziec i dam znać jak nam poszło.

Edycja:
Nie jestem dobra w pisaniu ogłoszeń, dlatego jak poniższe będzie beznadziejne, to ktoś będzie musiał mi w tym pomóc :(
"Bunia to pogodna, łagodna i wesoła 8-miesięczna suczka, która szuka nowego, kochającego domu. Przyzwyczajona jest do życia w mieście, pozostawiona sama w mieszkaniu nie brudzi, ani nie niszczy. Bardzo ładnie chodzi na smyczy. Szybko się uczy, więc będzie idealnym towarzyszem dla osób chcących spróbować swoich sił w szkoleniu lub psich sportach. Ze względu na jej upartość szukamy dla niej domu, który wyznaczy jej jasne granice i będzie ich przestrzegał. W zamian za to Bunia na pewno odwdzięczy się ogromną miłością i przywiązaniem."

Edited by blacky
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...