Jump to content
Dogomania

GRYŚ zaginął. Uratowany ze Szczytów Marlon MA DOM!!! Dziękujemy wszystkim za pomoc


yolanovi

Recommended Posts

Ja poszłabym na wizytę ze Strażą Miejską.Przecież muszą się jakoś wytłumaczyć ze zniknięcia ,w umowie jest wszystko dokładnie napisane.Mają powiadomić o zmianie miejsca,a milczenie jest bardzo podejrzane.Ja to czarno widzę:angryy:.Mój przypadek bł podobny i nawet obietnica nagrody pieniężnej nic nie pomoże jak psa nie ma.Kurcze chce się wyć:-(,dopiero co zaufał człowiekowi a oni go znowu skrzywdzili.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mdk8'][COLOR=#000000][FONT=arial][TABLE]
[TR]
[TD="align: center"][IMG]http://www.schronisko-miedary.com/grafika/psy/61.JPG[/IMG][/TD]
[TD="align: left"][B]ID PIESKA:[/B] 301/04/12/61
[B]Płeć:[/B] pies
[B]Wiek:[/B] 1-letni
[B]Rasa:[/B] mieszaniec
[B]Miasto:[/B] Tarnowskie Góry
[B]Sterylizacja:[/B] nie
[B]Szczepienia:[/B] tak
[B]Odrobaczenie:[/B] tak
[B]Opis: [/B]Brus to roczny piesek. Został wyrzucony z samochodu.s Jest spokojny, wesoły i bardzo przyjazny. Zgadza się z innymi pieskami. Czeka na opiekuńczego właściciela:)



2 post 4 zdjęcie. Bardzo podobny ale nie wiem jak oni oznaczają psy bo nie mogę dojść po tym numerze w którym roku tam trafił.
[/TD]
[/TR]
[/TABLE]
[/FONT][/COLOR][/QUOTE]

z info wynika, że pies trafił do schronu w kwietniu 2012. To na pewno nie wasz.

Swojej suki właścicielka też nie zabrała. Nie wiecie dlaczego, nie wiecie dlaczego nie odbiera telefonów. Dużo znaków zapytania, a mało konkretów. Chłopak odpisuje na wiadomości na FB ?
Pani ma konta na portalach społecznościowych, ma jakiś znajomych, na pewno po nitce do kłębka da się do niej trafić.
jeśli pies "zaginął" dlaczego nie ma ogłoszeń w sieci, a numer nie istnieje. A może jakiś inspektor TOZ-u pojechałby z wami do tego faceta, wtedy wezwać np. policję.

Link to comment
Share on other sites

myślę,że sunia jest tego pana a nie p.ani. Facet powie zresztą pewnie prawdę,ze p.ania wyprowadziła się a Gryś wyszedł przez otwartą furtkę i nie wrócił. nr telefonu podany w ogłoszeniu był to drugi tel na kartę owej p ani. propozycja dla p. ani ( może podczytuje wątek) dziecko do okna życia bo to tez kurcze odpowiedzialność obowiązek i kasa na długie lata. niech Gryś się odnajdzie....mam nadzieję,że nad nim jakiś anioł czuwa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dorobella']z info wynika, że pies trafił do schronu w kwietniu 2012. To na pewno nie wasz.

Swojej suki właścicielka też nie zabrała. Nie wiecie dlaczego, nie wiecie dlaczego nie odbiera telefonów. Dużo znaków zapytania, a mało konkretów. [B]Chłopak odpisuje na wiadomości na FB ? [/B]
[B]Pani ma konta na portalach społecznościowych, ma jakiś znajomych, na pewno po nitce do kłębka da się do niej trafić. [/B]
jeśli pies "zaginął" dlaczego nie ma ogłoszeń w sieci, a numer nie istnieje. A może jakiś inspektor TOZ-u pojechałby z wami do tego faceta, wtedy wezwać np. policję.[/QUOTE]

chłopak niestety nie odpisuje a Pani Ania swoje konta zlikwidowała.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='phase']Smutny i straszny tytuł.. :( Nie tak miało być....[/QUOTE]
To prawda, tytuł smutny, straszna historia i koszmarni ludzie, tacy z gatunku: pełne konto kasy, a zero serca, miłości i poczucia odpowiedzialności, ech :( Jak spojrzę na Grysiowe foty to nic tylko płakać mi się chce.....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Sherlock']Sherlock przeżył pobyt z panami a w zasadzie z jednym panem pod jednym dachem. W między czasie - nie wiem, który to zbroił - legowisko zostało doszczętnie zniszczone. Może i lepiej? Wprawdzie Sherlock dostał koc ale najwidoczniej podpatrzył od pozostałych zwierzów i noce spędza na kanapie :) na górę wprawdzie nie wchodzi ale na kanapę tak :) i to mnie akurat cieszy :) [B]poza tym mój pies znowu zwiał... tym razem to moja wina. Otwierałam bramę żeby wyjechać z Tolią i chociaż nigdy tego nie robił tym razem jednak czmychnął... ja niestety nie mogłam na Niego tym razem czekać i zacząć od razu szukać, bo z Tolia miała wizytę u lekarza. Więc tym razem dziecko było ważniejsze ale bramę zostawiłam otwartą. Miałam jakieś przeczucie, że Sherlock wróci... Godzina 15:30 telefon milczy - tej porze Marcel miał wrócić do domu - więc myślę, Sherlock jest. I co się okazało? Pierdoła gdzieś poleciał. Jak Marcel wrócił do domu, brama oczywiście nadal była otwarta a Sherlock jak gdyby nigdy nic leżał spokojnie na trawie :) teraz jestem spokojniejsza - chociaż ucieczki mi się nie podobają - to jednak wiem, że na pewno wróci.[/B] Niestety nadal się zdarza, że się zsiusia pod wpływem dotyku ale coraz bardziej docenia ciepełko domowe bo już nie tak chętnie chce śmigać po dworze całymi dniami ;) i przy okazji dzięki wielkie dziewczyny za gratulacje i ciepłe słowa :*[/QUOTE]

Grysiowi wcześniej też zdarzały się ucieczki ale Pani Ania przekonywała że zawsze wraca. Jak widac tym razem nie wrócił !!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Martika@Aischa']Oczywiście. Yolanovi była na wizycie u Pani Ani. Wydawało się że to najlepszy dom na świecie a Gryś wygrał los na loterii.[/QUOTE]


a to nie czasem Viola & Miłosz w kolejnej odsłonie
takie podobne zagrania

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/244873-ZAGINION******-ODDANE-Wioli-Miłosz-UWAGA!SZUKAMY-OSÓB-KTÓE-POWIERZYŁY-JEJ-ZWIERZĘTA[/url]!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Malgoska']a to nie czasem Viola & Miłosz w kolejnej odsłonie
takie podobne zagrania

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/244873-ZAGINION******-ODDANE-Wioli-Miłosz-UWAGA!SZUKAMY-OSÓB-KTÓE-POWIERZYŁY-JEJ-ZWIERZĘTA[/URL]![/QUOTE]


Całe szczęście Pani Ani daleko jeszcze do naszej sławnej Wioli ;)

Link to comment
Share on other sites

Ja tam byłam trzy razy. Najpierw przed adopcją Grysia i potem dwa razy jak już u nich był. Ostania moja wizyta miała miejsce w październiku 2013, już po nardzinach Tolii i wszystko wydawało się być w najlepszym porządku. Z Panią Anią miałam kontakt telefoniczny jeszcze w listopadzie i też nic mi nie mówiła, że dzieje się coś złego. Potem wysłałam jej życzenia noworoczne sms-em i już nie odpowiedziała. Usunęła swój profil na FB. Dzwoniłam do niej wielokrotnie, ale nigdy nie odebrała. Napisałam kilka maili - na jeden tylko odpowiedziała, przytoczyłam jego treść w postach powyżej. Potem telefon już był zawsze wyłaczony, sądzę, że zlikwidowała ten numer, na maile nie odpowiadała. I tyle.

Link to comment
Share on other sites

najważniejsze żeby pies się odnalazł, bardzo zapadł mi w serce i wszystkim,którzy widzieli jego spojrzenie na zdjęciach. Współczuję Pani.która zawierzyła temu "domowi" i powierzyła im psa. Grysiu czeka na Ciebie niespodzianka, tylko się znajdź

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yolanovi']Ja tam byłam trzy razy. Najpierw przed adopcją Grysia i potem dwa razy jak już u nich był. Ostania moja wizyta miała miejsce w październiku 2013, już po nardzinach Tolii i wszystko wydawało się być w najlepszym porządku. Z Panią Anią miałam kontakt telefoniczny jeszcze w listopadzie i też nic mi nie mówiła, że dzieje się coś złego. Potem wysłałam jej życzenia noworoczne sms-em i już nie odpowiedziała. Usunęła swój profil na FB. Dzwoniłam do niej wielokrotnie, ale nigdy nie odebrała. Napisałam kilka maili - na jeden tylko odpowiedziała, przytoczyłam jego treść w postach powyżej. Potem telefon już był zawsze wyłaczony, sądzę, że zlikwidowała ten numer, na maile nie odpowiadała. I tyle.[/QUOTE]

Znasz dane tej Pani, może jest na Naszej Klasie ?

Grysia zobaczyłam pierwszy raz na watku Amora - niemal identyczny......

Amor miał wspaniały dom, niestety po kilku miesiącach umarł, serce nie wytrzymało.......

Cieszyłam sie, ze choć Grysiowi się udało..........

Link to comment
Share on other sites

Niektorym ludziom wydaje sie, ze z racji swojego statusu spolecznego ( stanowisko, wykształcenie, pieniadze) moze im uchodzic wiecej niz innym.:shake:
Od wczoraj tez czuje sie zaangazowana w poszukiwanie jego psa i jego włascicielki, ktora ewidentnie robi uniki.
Mysle, ze predzej czy pózniej ją odnajdziemy. Ale czy odnajdziemy tez psa ?
W kazdym razie moze poniesc odpowiedzialnosc za porzucenie swojego zwierzęcia.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...