MikAga Posted December 25, 2014 Share Posted December 25, 2014 Tineczku, brawo,brawo...jestem pełna podziwu dla Mistrzunia,nieważne w co ubiorą-troszkę pomaszeruje,ale naj...jest piłeczka i problem znika. Świątecznie pozdrawiamy wszystkich domowników, Agnieszka z Miką. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolejna kobietka Posted December 30, 2014 Share Posted December 30, 2014 Ja się też uśmiałam, chociaż nie powinnam :P Tinek prawdziwy Mistrzunio to fakt :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Dana i Muszkieterowie Posted December 30, 2014 Share Posted December 30, 2014 Cudny Tinulek: http://i62.tinypic.com/vyrz9v.jpg :). Filmiki w bucikach wymiatają, obejrzałam je ponownie :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted December 30, 2014 Share Posted December 30, 2014 Aniu, o mało nie pękłam ze smiechu z tych butków...Jak Ty cudnie troszczysz się o te psiaki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted December 31, 2014 Share Posted December 31, 2014 Tineczku, brawo,brawo...jestem pełna podziwu dla Mistrzunia,nieważne w co ubiorą-troszkę pomaszeruje,ale naj...jest piłeczka i problem znika. Świątecznie pozdrawiamy wszystkich domowników, Agnieszka z Miką. Z całej mojej niedyspozycji, i z tego że siedzę w domu,a przy tym jest zima ,to Tinulek jest najbardziej zadowolony,...czasu mam dużo i ręce wolne....hehe. Ja się też uśmiałam, chociaż nie powinnam :P Tinek prawdziwy Mistrzunio to fakt :lol: No nie dało się nie śmiać patrząc na nich z boku.... Cudny Tinulek: http://i62.tinypic.com/vyrz9v.jpg :). Filmiki w bucikach wymiatają, obejrzałam je ponownie :). Tinulko jest naprawdę bardzo kochanym pieskiem i przy tym strasznie pociesznym! Aniu, o mało nie pękłam ze smiechu z tych butków...Jak Ty cudnie troszczysz się o te psiaki. Psiaki jakoś chodzą w bucikach i nie sądziłam,że Amik aż tak będzie się bał.On ma bardzo delikatne łapki i zimą chciałam mu je ochraniać.Trzeci raz jeszcze nie zakładałam i chyba jednak te buty dla niego odpuszczę. Tinulek z kolei to zmarźlak niesamowity (jak on przetrwał zimę w schronisku??) i z kożuszka zadowolony bardzo.W takich butkach dałby radę śmigać,ale te co mam są na niego troszkę za małe.Na przyszłą zimę złożymy zamówienie dla Tinulka.. Tinulek bardzo serdecznie dziękuje cioci Bogusik za piękne piłeczki i smaczki!!...całuski (nie mam emotek..buu) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bogusik Posted December 31, 2014 Share Posted December 31, 2014 :):):) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolejna kobietka Posted December 31, 2014 Share Posted December 31, 2014 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted January 9, 2015 Share Posted January 9, 2015 (edited) Tinusiu, po Ciebie! :) Edit: Coś dziwnego mi się tu napisało i za diabła nie wiem, o co mi chodziło... :wacko: Edited January 12, 2015 by inka33 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
toyota Posted January 10, 2015 Author Share Posted January 10, 2015 Popłakałam się ze śmiechu :). Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Anula Posted January 11, 2015 Share Posted January 11, 2015 Psiaki nie są przyzwyczajone do bucików i stad ich takie zachowanie.Fajne filmiki,śmiałam się i o mało nie spadłam z krzesła a moje psiaki patrzyły się na mnie jakbym przemieniła się w ufo. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted January 16, 2015 Share Posted January 16, 2015 Tinusiu, po Ciebie! :) Edit: Coś dziwnego mi się tu napisało i za diabła nie wiem, o co mi chodziło... :wacko: No coś :"dla" lub "do" Tinulka pewnie.....co za portal,że emotek nie ma...buuu Popłakałam się ze śmiechu :). Psiaki nie są przyzwyczajone do bucików i stad ich takie zachowanie.Fajne filmiki,śmiałam się i o mało nie spadłam z krzesła a moje psiaki patrzyły się na mnie jakbym przemieniła się w ufo. Cudaki te moje psiaki,a zwłaszcza Tinulek. Dziś było słoneczko i latały sobie po podwórku,a ja stałam w otwartym oknie.Tińcio przynosi piłeczkę i kładzie mi pod tym oknem raz,drugi,trzeci.....mówię Tinulku ja przecież Ci jej nie podam...i wiecie co ten cudak zrobił......myślałam,że padnę normalnie...(okno jest nisko,wejście na wysokości gruntu)....piłkę w zęby i wskoczył przez okno do domu!!.....akurat przy oknie stoi kanapa, zakręcił na niej ..ja zdygana...a on z powrotem przez okno na podwórko!! Czy to nie Cudak?? Czy normalne psy, w starszym wieku tak robią?? Dla piłki w ogień wskoczyłby pewnie! Tinulko w dzisiejszym słoneczku, Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
zachary Posted January 16, 2015 Share Posted January 16, 2015 Tinulku...cudaku słodki...Umiesz zawładnąć sercem swojej Anulki...Oooo! Jak ładnie wyszło...Tinulek Anulki.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kolejna kobietka Posted January 17, 2015 Share Posted January 17, 2015 Prawdziwy Cudak Aniu, niesamowicie mądry i sprytny psiak :) Zdjęcie ślicznie :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted January 21, 2015 Share Posted January 21, 2015 Już myślałam, że cudak Tinuś wskoczył na kanape, zeby Ci podać piłkę! ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted June 24, 2019 Share Posted June 24, 2019 11.06.2019 odszedł nasz Tinulek [*]. Nagle i niespodziewanie...wciąż ciężko jest się pogodzić. Był z nami blisko 6 lat. Dawno na wątku Tinulka nic nie pisałam,bo wiecznie czasu brakowało,ale niektórzy z Was zapewne widzieli jak pojawiał się na filmikach z Duszkiem czy Morisem na ich wątkach. Jak wiecie, Tinko ponad wszystko kochał swoją piłeczkę,uwielbiał galopować po polach i łąkach,nosić patyki.Ponad trzy lata temu zaczęło chorować serduszko,musiał stale brać leki,czuł się jednak b.dobrze, ale zakaz biegania i tylko wolne spacerki na krótkiej smyczy był Tinulkowi "wyrokiem", bo mimo swoich lat ,kondycję miał wciąż lepszą od Amika i Morisa razem wziętych, do ostatniego dnia... Ostatnie lata był też zupełnie głuchy. Serduszko nie było powodem śmierci Tinulka, choroba przyszła nagle, prawdopodobnie jakiś krwotok wewnętrzny. Po południu źle się poczuł i w piorunującym tempie wszystko się potoczyło...Lekarze nie zdołali pomóc. Brakuje mi Ciebie piłeczkowy Królu [*] ( pięknie nazwałaś MikAga )...śpij spokojnie Kochany Aniołku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
WiosnaA Posted June 24, 2019 Share Posted June 24, 2019 Po diagnozie serduszka, piłeczką graliśmy krótko i b.delikatnie,spokojnie i bez wariacji do ostatniego dnia, tego nie mogłam zabronić Tinulkowi,bo kochał ją ponad wszystko na świecie. Szczerze Wam powiem,że rygorystycznie stosowałam się do zaleceń lekarza... do pewnego czasu. Widząc nieszczęśliwego Tinulka przy nodze, "złamałam się" i zaczęłam na otwartym terenie puszczać luzem na trochę.(W lesie z powodu najpierw częściowej głuchoty dawno nie był puszczany). Czekał na te chwile ,..jaki był wtedy szczęśliwy... widok jego radości jest nie do opisania. Byłam okropnie rozdarta,ale widząc ten błysk w oczach,kiedy choć trochę mógł śmigać ,jak siadał i prosił,"mówił jestem najgrzeczniejszy na świecie" (a był!), ulegałam. Bałam się,...bałam się jak diabli za każdym razem,że źle się to skończy i serduszko Tinka nie wytrzyma,ale widząc smutnego Tinulka,kiedy patrzył przygnębiony jak psy biegają, puszczałam na kilka minut.(W lesie z powodu najpierw częściowej głuchoty dawno nie był puszczany). Jaki on był wtedy szczęśliwy,czekał na te chwile i widok jego radości jest nie do opisania... Dziś nie żałuję swojej decyzji... Tinulkowi i Amiczkowi ostatnio praktycznie zdjęć nie robiłam,a z piłką zupełnie nic nie nagrałam,ponieważ w tej kwestii wokół dzikuska Morisa się skupiałam. Troszkę mam nagranego Tinka na spacerkach z tej wiosny,wszystkie nagrania są od marca do końca maja. Takim Cię będę pamiętać Tinulku [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
dwbem Posted June 24, 2019 Share Posted June 24, 2019 Być może zabiło go to samo co dwie moje suczki - jedną 3,5-letnia a drugą 11-letnią. To był nagłe peknięcie i krwotok trzustki albo śledziony. Ta choroba nie daje żadnych objawów i bólu, do ostatniej chwili nie wiesz, że psu coś dolega i nagle potworny ból, nic nie daje ulgi i pies umiera . Moje tak umarły - cały dzień nic się nie działo, suki wesołe, zadowolone i nagle po południu atak a rano już nie żyły. Współczuje bo każda śmierć naszych kochanych zwierzaków jest dla nas straszna. Ja niedawno też straciłam ukochaną sunię, która umarła dzień przed 14-tymi urodzinami, jak na tę rasę to i tak rekord zwłaszcza, że nie zabił jej rak tylko starość. Ale i tak wciąż mi jej brakuje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nadziejka Posted July 15, 2019 Share Posted July 15, 2019 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inka33 Posted July 1, 2020 Share Posted July 1, 2020 Dopiero przeczytałam... :( Piłeczkuj juz wiecznie, Tinusiu! [*] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.