Jump to content
Dogomania

Zerwane więzadło kolanowe, a ruch u AST?


Patka

Recommended Posts

słuchaj a robilaś rtg?? moze to dysplazja stawu lokciowego? są trzy przyczyny lepiej ortopeda niech ja i foto obejrzy ...
zerknij na ten link
[url]http://amstaff.civ.pl/forum/viewtopic.php?t=5352[/url]
marta Lilith jak naderwała też tylko czasem po dużym wysiłku i to dopiero nastepnego dnia kulała ...
[QUOTE] Z drugiej strony liczę się z tym, ze bullowaty musi być ciężko chory, żeby dał objawy... :roll:[/QUOTE] oj bardzo wet nie mógł uwierzyc ze z takim zerwaniem - kikutem pies chodził, a nwet czasem biegał ... jednak z drugiej strony to moga byc początki początkó i nic jej nie bedzie przy profilaktyce ...

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 474
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Patka']słuchaj a robilaś rtg?? moze to dysplazja stawu lokciowego? są trzy przyczyny lepiej ortopeda niech ja i foto obejrzy ...
zerknij na ten link
[URL="http://amstaff.civ.pl/forum/viewtopic.php?t=5352"]http://amstaff.civ.pl/forum/viewtopic.php?t=5352[/URL]
marta Lilith jak naderwała też tylko czasem po dużym wysiłku i to dopiero nastepnego dnia kulała ...
oj bardzo wet nie mógł uwierzyc ze z takim zerwaniem - kikutem pies chodził, a nwet czasem biegał ... jednak z drugiej strony to moga byc początki początkó i nic jej nie bedzie przy profilaktyce ...[/quote]
Ja robiłam rtg, stawy biodrowe i łokciowe, chrząstki są bez zmian. Dla świętego spokoju pojadę jeszcze do ortopedy w przyszłym tygodniu. Wiem, ze rtg nie wykazuje naderwania ani zerwania więzadła krzyżowego przedniego, więc tylko to wchodziłoby w grę, jeśli w ogóle. Ale co zauważyłam dzisiaj, bo byłam ją wysikać przed chwilą, a czego nie było wcześniej. Przy mocno wyciągniętej tylnej nodze (bo ciągle mówimy o tylnej łapie), tak jak wtedy gdy pies ustawia się podczas wypatrywania czegoś w przestrzeni, noga lekko drży. Stoi na 4 ale ta jedna drży. Jak stanie normalnie (tak jak podczas wystawiania) przestaje. Wcześniej tak nie było, chyba, że na ringu ;)
Nie miała baba kłopotu, kupiła sobie psa...:cool1:
Link mi się nie otwiera a też chcę zobaczyć, błąd na stronie...

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za linka,
Niestety żeby cokolwiek zrobic musze jechać do Wrocławia, mam nadzieję, że to nie dyspalzja, :shake: :shake: :shake: , booga jest bardzo żywiołowa i trudno mi ją utrzymać w umiarkowanym ruchu, choć napradę się staram. Weci tu sa jacyś "obojętni" chyba takich "głupstw" to oni nie widuję, pies z urwaną łapą to już jest jakaś praca, ale mały kulasek to wymysł właścicielki:angryy: Jutro zrobie jej ten opatrunek, może poprostu nie może się to wszytko zagoić, narazie nie ma żadnej opuchlizny, ani zaczerwienienia czy zwiększonej ciepłoty, czyli stanu zapalnego najprawdopodobniej nie ma (dostała dwa zastrzyki niesteroidowe tak na wszelki wypadek) poczekam jeszcze dwa dni, jak nic się nie zmieni zorganizuję wyjazd na badania do Wrocka.

Link to comment
Share on other sites

ach Marta matko myślałam, że to napisałam ze zerwanie diagnozuje sie w zwiotczeniu czy ejst efekt szuflady wejdz na wetserwis [url]http://www.vetserwis.pl/staw_kolanowy.html[/url] tam to pięknie opisano :) co do Linka to jest forum [url]http://www.amstaff.civ.pl/forum/index.php[/url] dział wet link nie działa, bo jestem zalogowana :oops:

Link to comment
Share on other sites

Ach ty paskudo jedna, dajesz ludziom linki które się nie ładują :mad:
A powiedz mi moja droga, czy to badanie (szuflada) psa boli? Bo tam napisali, że boli, ale czy to badanie boli bullowate? :cool3: Boję się też pobierania płynu z kolana, bo już znam takich co po pobieraniu na dobre okuleli :angryy: I to ludzie, a co dopiero pies...

Link to comment
Share on other sites

Nie płynu nie dałam pobierac ... badanie szuflady (lekke) lilith miała robione nawet na zywo - po załozeniu imlantu jak sie poluzował ... ale to nic nie boli, bo pies dla pełni skutecznosci musi byc zgłupio jasiowany - zwiotczony :cool3:

Link to comment
Share on other sites

Jak dotąd, po tygodniu od rozpoczęcia podawania canivition sucz chodzi normalnie, nie kuleje, stoi prawidłowo, noga przestała drżeć. Nie miałam niestety czasu na wizytę u ortopedy, cały tydzień szkolenie a, że pojawiła się ogromna poprawa trochę się uspokoiłam. Do tego stopnia jest dobrze, że na ostatniej wystawie tydzień temu (!) sucz otrzymała Zwyciętwo Rasy a w opisie widnieje jak byk: kątowanie doskonałe, ruch bardzo dobry, swobodny i płynny ;)
Ale nauczkę mam, nie pozwalam psu na dzikie szaleństwa, wielogodzinne bieganie i gwałtowne zwroty za piłką. Tak czy siak na długo jesteśmy skazane na spokojne spacerki po lesie :roll: i dożywotnio środki typu canivition... I wcale mnie to nie bawi :placz:

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]sucz otrzymała Zwyciętwo Rasy a w opisie widnieje jak byk: kątowanie doskonałe, ruch bardzo dobry, swobodny i płynny[/QUOTE] wspaniale :) ucałuj Penny w sliczny nos :)
biegac i chodzic będzie mogła - moim zdaniem bardzo niebezpieczne jest hamowanie podczas łapania piłki i dzikie biegi po terenie z dołkami :)
ach i najgorsze duzy pies, który chce naszą sucz za wszelką cenę poznac od tyłu :evil_lol: juz pare razy słyszałam że tak dochodzi do urazu więzadła ....

Link to comment
Share on other sites

No właśnie z tymi piłkami jest najgorzej, ona uwielbia takie zwroty, napadanie na piłkę, ale z tym już koniec. W sumie okazji do zerwania jest wiele, wystarczy nawet skakanie z łóka. Dlatego tak ważna jest profilaktyka, żeby pies miał zdrowe, silne kości, dobre jedzenie i dodatkowo przy psach dużych i ciężkich środki wspomagające. :roll:
A za gratulacje dziękuję ;) :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Marta!! Gratulacje, to swietnie, ze psiak czuje sie dobrze.Jednak nadal bardzo uwaznie obserwuj psa.
U nas klopoty zaczely sie bardzo niewinnie, lekkie pokustykanie po odpoczynku, po zabawie z psami. Mijalo to po rozruszaniu sie psa. trwalo to prawie 2 mies. W miedzyczasie kilka wizyt u weta, lekarstwa przeciwbolowe i przeciwzapalne,rtg etc.Gdy bylismy juz zadowoleni ze pies wyszedl z tego, na prostej drodze, przy lekkim podskoku pies zerwal wiazadlo.
Zyczymy calkowitego powrotu do zdrowia!!

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Moj York Tofik ma również zerwane więzadło :(
Zerwał sobie 2 tygodnie temu, tydzien temu poszlismy do veta (nie bolało go, kulawizna przemijała, myslalam ze mu przejdzie). Dostał sterydy, wyjechalismy na urlop, wczoraj wrócilismy.
Objawowo nie ma żadnej różnicy, kuleje zmiennie.
Jutro mamy isc do veta znowu. I tu pojawia się moje pytanie. Wy piszecie raczej o duzych pieskach, a ktos ma doswiadczenie z małym?
Na stronie vet serwisu wyczytałam ze sterydy absolutnie nie, a u małych ras stosuje sie usztywnienie stawu.
Ufam mojemu vetowi, ale chetnie poznam rozne opinie.

Link to comment
Share on other sites

Skoro dał sterydy ja na Twoim przesytałabym mu ufać!!
Sylwiaskalska ma sporą wiedze na tema dobrych ortopedów, bo przy wiezadle to własnie do ortopedy powinnas sie udac ... jak zostało stwierdzone zerwanie?? jeśli takie nastąpiło pies bezwzględnie musi byc usztwniony lub zooperowany, bo nie doszło do więszych zniszczeń w obrębie stawu kolanowego ...

Link to comment
Share on other sites

Moj maly pies mial zerwane wiezadlo. Kulal przez kilka tygodni. Ja bylam wtedy za mala, zeby isc z nim samodzielnie do weterynarza. Poszlismy tam razem z Tata.
Pies od razu zostal dobrze zdiagnozowany. Pozniej byla operacja. Niestety, rok pozniej poszlo wiezadlo w drugiej lapie. Powtorka z rozrywki. W obu przypadkach operacje przeprowadzal jakis pan profesor, ale jego nazwiska nie pamietam.

Nie podam wiecej szczegolow, bo bylam wtedy jeszcze dzieckiem, ale pamietam, ze pies po operacjach chodzil bez problemu, az do smierci. Rozne rzeczy slyszalam na temat Lecznicy na ulicy Ksiazecej w Warszawie, ale moim zwierzetom ZAWSZE pomogli. Kot mial wyszywana cewke moczowa. Jest to bardzo skomplikowany zabieg, koronkowa robota. Zyje i ma sie dobrze do dzisiaj, a od operacji minelo ponad 6 lat.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='julita104']a w takim razie kto mógłby mi polecic dobrego ortopede w łodzi do którego mogłabym się udac z pieskiem?
ewentualnie w innym miescie jak tu nie bedzie
jestem gotowa leciec z Tofikiem nawet na ksiezyc zeby tylko był zdrowy.[/quote][B]skontaktuj się z Nor(a) ona powinna coś na temat wetów wiedzieć , miała problemy ze swoją sunią
[/B]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...