Jump to content
Dogomania

hop!

Recommended Posts

2 godziny temu, Lida napisał:

Druzyna Ci się powiekszyła :-) Jak tam Kofi przyjął nowych?

Tak, jest osiem psiaków hotelowych. Gdyby we wszystkich hotelach była tak mała grupka, byłoby super. Niektórzy zaczynają od kilku psów, a kończą na kilkunastu lub kilkudziesięciu. U mnie ilość psiaków od początku jest niewielka. Oluś ubył, przybyła bezproblemowa Rika, więc mogłam sobie pozwolić na bardziej skomplikowany przypadek. Poza tym Hiltonek przypomina mi Gabiszona. Cieszę się, że jest u mnie. :-)

Kofi jest najtrudniejszym psem, jaki do mnie trafił. Niestety, niereformowalnym. Trochę się zmienił na korzyść, trochę nabrał ogłady, ale specyficzny charakter i pewne nawyki pozostały. Z wiekiem nie ma poprawy. Pytasz, jak przyjął nowych? Rikę teoretycznie zaakceptował, ale też nieoczekiwanie chciał się na nią rzucić z zębami. Hiltonka nie poznał. Kofiemu nie można w pełni ufać. Ma czasami dziwne, gwałtowne reakcje. Trzeba go kontrolować. Powoli akceptuje nowości i zmiany. Życie z Kofim pod jednym dachem dostarcza wielu wrażeń i wymaga poświęceń. :-)

Link to comment
Share on other sites

14 godzin temu, Dusia-Duszka napisał:

Dzień dobry, 

jak tam Hilton w czasie burzy :)?

Dzień dobry. :-) Burza nie zrobiła na nim specjalnego wrażenia. I dobrze, bo mamy już jednego czorta, którego grzmoty i błyski pobudzają do działania. ;-)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Wczoraj było okropnie. Wydawało się, że ta burza nigdy się nie skończy. Najgorzej było z Kofim. Dzisiaj jest padnięty, regeneruje się. 

Kariskowi zdjęłam szwy w niedzielę. Wszystko prawie zagojone.

ka1.JPG

ka2.JPG

ka3.JPG

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Wczoraj Rika miała gości. Przez chwilę była spięta, ale potem wyluzowała i była szczęśliwa. Ludzie bardzo sensowni i ciepli. Są zainteresowani adopcją Riki. Ostateczną decyzję podejmą za kilka dni. Chciałabym, żeby Rika do nich trafiła. 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Co u nas?

Była nadzieja na adopcję Riki, ale ostatecznie ludzie zdecydowali się na mniejszą suczkę. Rika ze swoją urodą, charakterem i manierami na pewno wkrótce znajdzie dobry dom.

Karisek jest w bardzo dobrej kondycji, rany po operacjach pięknie się zagoiły. Oby tylko nie było nowych zmian nowotworowych. 

Maja dostała od Juldan obróżkę kiltix. Kocha jeść, jest często nagradzana, więc troszkę się zaokrągliła. Po treningach z piłeczką powinna odzyskać sportową sylwetkę.

Laki kilka dni temu miał lekki atak padaczki. Niestety, mimo leków, raz na kilka miesięcy pojedyncze ataki się zdarzają.

Natka jest coraz pogodniejsza, ale też coraz bardziej psotna. ;-)

Bastek... To Bastek. ;-) Bywa humorzasty i uparty.

Hiltonka w przyszłym tygodniu czekają badania. Mam nadzieję, że wyniki będą dobre i fizycznie wyjdzie na prostą. "Uzdrawianie" jego psychiki i korygowanie złych nawyków będzie o wiele trudniejsze.

Kofiego bardzo męczą i drażnią upały, burze doprowadzają go do szału. Z wiekiem jest coraz mniej cierpliwy i tolerancyjny. Ogólnie fizycznie czuje się dobrze, ale ostatnio ma dolegliwości kostno-stawowe. Lida kupiła mu Aptus Apto-Flex, więc powinno być lepiej. 

Kofi z wczoraj...

 

Kofi 22.06.17.JPG

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Wczorajsza noc była burzliwa i deszczowa. Całe towarzystwo jakoś przetrwało. Tylko jeden psi osobnik i ja nie zmrużyliśmy oka. Dzisiaj ten osobnik spał jak zabity, przespał nawet kilka grzmotów. ;-))

Po około miesięcznym pobycie u nas Rika pojechała do DS. Cieszę się bardzo z tej adopcji. :-) Ostatnie zdjęcia Riki u nas...

lir1.JPG

lir2.JPG

lir3.JPG

lir4.JPG

  • Upvote 2
Link to comment
Share on other sites

Kofi w pełni akceptuje tylko dwa psy - naszą Lulu i Lakiego. Lulu jest ustępliwa, spokojna, Laki też. Lulu chora na serce, Laki na padaczkę. Kofi miał jednego, prawdziwego kumpla - Buśka. Czasami się pokłócili, ale niegroźnie. Ich ulubiona zabawa polegała na przepychankach i szturchaniu się tyłkami.

vch7.jpg

Link to comment
Share on other sites

Karisek w bardzo dobrej formie. Chyba już zapomniał o zabiegach i bólu. Mnie wybaczył wszystko - zastrzyki, przemywanie ran, ściąganie szwów, zakładanie koszulek... Jeszcze bardziej, niż wcześniej okazuje swoje przywiązanie do mnie. Interesują go różne stworzenia - owady, ślimaki, ropuchy, krety, ptaki, koty... 

karr.JPG

karrr.JPG

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...