Jump to content
Dogomania

Nauka szczekania na komendę oraz pytanie dotyczące frisbee


mkultra

Recommended Posts

Na początek chcę powiedzieć, że jestem nowy na tym forum, więc pozdrawiam wszystkich serdecznie.

Jestem właścicielem 3,5 letniego Border Collie o imieniu Shamrock. Szamek jest psiakiem z reguły nieszczekającym, uaktywnia się dopiero gdy usłyszy dzwonek do drzwi lub kiedy zobaczy, że ktoś przechodzi/przejeżdża przed domem. Ostatnio postanowiłem spróbować wygasić szczekanie bez potrzeby ucząc go robienia tego na komendę. Zauważyłem, że rozbawiony pies szczeka też na polecenie "gdzie jest Michał?", które polega na szukaniu mnie po całym domu. W ten sposób udało mi się przekierować jego szczekanie na gest "gadaj" wykonywany ręką. Jednak tu pojawia się problem. Zanim Szamek szczeknie raz a porządnie, pojawia się seria mruknięć, warknięć i burknięć jak gdyby dopiero zanosił się do szczeknięcia. Chciałbym wyeliminować to "zanoszenie się" tak, żeby na mój gest ręką i słowo "głos" zareagował od razu głośnym szczeknięciem. W tym celu raz daję mu komendę ręką (nie wprowadziłem jeszcze głosowej), a następnie nie klikam i nie nagradzam, dopóki nie szczeknie porządnie. Zdarza się, że szczeknie już po 2-3 burknięciach, jednak czasem trwa to dłużej, a nie chciałbym, żeby myślał, że oczekuję od niego serii burknięć i warknięć przed właściwym szczeknięciem. Co robię źle i co powinienem zrobić?

Druga sprawa jest taka, że Szamek jest dość zaborczym psem. Nie jest agresywny przy zabawie, po prostu zamiast przynieść z powrotem rzucone mu frisbee czy inną zabawkę woli odbiec na bok i pogryźć ją sobie samemu. Co powinienem zrobić, żeby pies po zgarnięciu frisbee podchodził z nim do mnie i rzucał mi je pod nogi, zamiast zabierać je gdzieś i żuć?

Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Link to comment
Share on other sites

wydaje mi sie ze dobrze robisz, ze czekas na szczeknięcie, mój pies też czasami najpierw burczy później szczeka, zauwazyłam ze jeśli nagroda jest super to szczeka od razu, jesli mniej fajna to burczy i próbuje wymusić
jeśli rudy jest podekscytowany też szybciej i poprawniej wykonuje tę komendę, moze daj mu lepszą nagrodę, poza tym dalej mozesz ćwiczyć nagradzanie tylko szczekania
( z tym ze musisz wiedzieć zę nauka psa szczekania moze jeszcze bardziej go upewnic w tym ze wolno mu szczekać, bo nawet ty tego od niego oczekujesz:))


co do frisbee, kupić drugie frisbee, jeśli pies złapie pierwsze, pokazać mu drugie i np uciekać tak zeby pies pobiegł za tobą, twoje frisbee ma byc fajniejsze niż psa, lub np jak podbiegnie ze swoim do ciebie poszarpać z nim przez chwile w nagrode

mój pies też lubi zwiać z frisbee i je memłać ale jeśli nie chce się wymienić to po prostu każe mu do siebie podejsć i też dostaje za to nagorde

Link to comment
Share on other sites

Chciałbym go nauczyć raz a porządnie :) Czasem robię tak, że jak słyszę burknięcie to mówię "nie" i daję komendę jeszcze raz. Zauważyłem natomiast, że kiedy Szamek nie wie co powinien zrobić (czasem gdy np. chowam zabawkę za plecami, wtedy pies "ładnie prosi", robi surykatkę etc.) to po pewnym czasie zaczyna porządnie szczekać. Na razie to dobrze, bo chcę go w przyszłości nauczyć sztuczki z liczeniem :)

Co do frisbee to chyba powinienem też kupić takie gumowe. Boję się, że jak Szamek zacznie rzuć plastik to zrobi sobie krzywdę i porani dziąsła. Próbowałem kilkakrotnie spróbować podobnego myku z zabawkami - bawił się piłką, a ja podnosiłem szmatę do przeciągania się i zaczynałem się z nią bawić. Efekt jednak był taki, że pies porzucał piłkę i biegł do mnie z niczym, żeby bawić się szmatą. Jak powinienem zareagować w tej sytuacji? Czy powinienem schować szmatkę i poczekać aż sam przyniesie zabawkę? Czy może rzucić mu szmatę, a gdy się nią bawi to pobiec szybko po piłkę, którą zostawił? Rzecz jasna w przyszłości chcę zrobić to samo z dwoma frisbee :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mkultra']Chciałbym go nauczyć raz a porządnie :) Czasem robię tak, że jak słyszę burknięcie to mówię "nie" i daję komendę jeszcze raz. Zauważyłem natomiast, że kiedy Szamek nie wie co powinien zrobić (czasem gdy np. chowam zabawkę za plecami, wtedy pies "ładnie prosi", robi surykatkę etc.) to po pewnym czasie zaczyna porządnie szczekać. Na razie to dobrze, bo chcę go w przyszłości nauczyć sztuczki z liczeniem :)

Co do frisbee to chyba powinienem też kupić takie gumowe. Boję się, że jak Szamek zacznie rzuć plastik to zrobi sobie krzywdę i porani dziąsła. Próbowałem kilkakrotnie spróbować podobnego myku z zabawkami - bawił się piłką, a ja podnosiłem szmatę do przeciągania się i zaczynałem się z nią bawić. Efekt jednak był taki, że pies porzucał piłkę i biegł do mnie z niczym, żeby bawić się szmatą. Jak powinienem zareagować w tej sytuacji? Czy powinienem schować szmatkę i poczekać aż sam przyniesie zabawkę? Czy może rzucić mu szmatę, a gdy się nią bawi to pobiec szybko po piłkę, którą zostawił? Rzecz jasna w przyszłości chcę zrobić to samo z dwoma frisbee :)[/QUOTE]

ale masz psie specjalne frisbee??
najlepiej jak bys miał identyczne zabawki no frisbee gumowe lub mozę piłki na sznurku, tak zeby nagrodą mogło być szarpanie, i masz racje jak pies porzuca jedną zabawkę, to nakłonić go żeby ją przyniósł, pokazywać mu piłke, no jakos nakłaniać:)

Link to comment
Share on other sites

zacznij od tego, żeby aporcik dosłownie dawać psu do pyska i odbierać z niego tuż przed Tobą. nie rzucaj daleko, bo on i tak Ci go nie przyniesie a tylko wydłużysz naukę aportu. naucz go sekwencji trzymaj-puść, podając zabawkę do pyska, jak pies złapie ją w zęby mówisz trzymaj, chwalisz, jak puszcza to mówisz puść, chwalisz, nagradzasz. z czasem wydłużasz moment między trzymaj i puść, a jak już pies cały czas trzyma aport to możesz odejść do tyłu pół kroku i zachęcając psa do podejścia powiedzieć np. przynieś. zwierzątko wtedy podejdzie do Ciebie z przedmiotem, wtedy go chwalisz, dajesz mu komendę puść, chwalisz i nagradzasz. i tak ćwiczysz i ćwiczysz, z początku na krótkiej odległości, z czasem ją zwiększając, a jak już pies się nauczy, że 'przynieś' oznacza, ze coś ma wylądować w Twoich rękach to zamień ćwiczenie na wyrzucenie przedmiotu z ręki na małą odległość (dosłownie pół metra) z komendą przynieś i ćwicz tak jak poprzednio, stopniowo wydłużając odległość.
jeśli sądzisz, że pies może Ci zwiać z aportem na którymkolwiek etapie ćwiczenia to miej go cały czas na smyczy. i zdecyduj, jaki sposób nagradzania psiaka najbardziej kręci i tego się trzymaj, zwierzątko musi wiedzieć, ze oddawanie zabawki jest opłacalne, bo dostaje za to super nagrodę i w ogóle jest super świetnie, bo pańcia przy tym się cieszy, śmieje, głaszcze pieska, chwali, bawi się z nim i w ogóle jest super och ach;)

co do komendy 'daj głos" to mój też miał podobnie i pomogło częste powtarzanie tej komendy i pochwała/nagroda jedynie za szczeknięcie, a przy burczeniu jedynie zachęcanie do szczekania.

Link to comment
Share on other sites

Dziękuję bardzo za odpowiedzi :)

Niestety Szami pojechał dziś do hotelu na dwa tygodnie i nie będziemy się obaj widzieć, ale już nie mogę się doczekać kiedy wypróbuję Wasze porady!

[quote name='Kirinna']ale masz psie specjalne frisbee??[/QUOTE]
Mam takie proste, plastikowe. Podobno dla psów :) Kiedyś miałem takie gumowe, było fajne, ale nam zaginęło.

Mam tylko jeszcze pytanie - czy przy nauce oddawania i aportowania stosowałyście kliker czy używałyście po prostu zwrotu "dobry pies" i dawałyście nagrodę? Druga opcja wydaje się wygodniejsza, bo ma się wolne ręce. Mój psiak jest przyzwyczajony do klikania, ale wie co oznacza "dobry pies". Mam tylko nadzieję, że będzie wiedział o które zachowanie konkretnie mi chodzi :)

Edited by mkultra
Link to comment
Share on other sites

[quote name='mkultra']Dziękuję bardzo za odpowiedzi :)

Niestety Szami pojechał dziś do hotelu na dwa tygodnie i nie będziemy się obaj widzieć, ale już nie mogę się doczekać kiedy wypróbuję Wasze porady!


Mam takie proste, plastikowe. Podobno dla psów :) Kiedyś miałem takie gumowe, było fajne, ale nam zaginęło.

Mam tylko jeszcze pytanie - czy przy nauce oddawania i aportowania stosowałyście kliker czy używałyście po prostu zwrotu "dobry pies" i dawałyście nagrodę? Druga opcja wydaje się wygodniejsza, bo ma się wolne ręce. Mój psiak jest przyzwyczajony do klikania, ale wie co oznacza "dobry pies". Mam tylko nadzieję, że będzie wiedział o które zachowanie konkretnie mi chodzi :)[/QUOTE]

kup najlepiej w internecie profesjonalne frisbee dla psów, lub gumowe które słabo lata ale jest fajne do szarpania:)

ja nadal pracuje nad aportem, ale pies mi już wpycha piłkę w ręcę, nagrodą jest samo szarpanie:) i to ze wygrywa piłkę:), klikier odstawiłam jakis czas temu, zamiast tego stosuje "yes" lub "tak jest":)

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli masz z nim problem na frisbee to na razie przerwij rzucanie i pracuj z nim na zabawkach. Nie dopuszczaj sytuacji, gdy odbiega z zabawką i Ci jej nie oddaje, zawsze czekaj aż on to zrobi ;) Ja robiłam ze swoim bc aport na wymianę, stopniowo coraz później wyjmując drugą zabawkę i z czasem nagradzając szarpaniem tą którą mi przyniósł :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...