Jump to content
Dogomania

Pilne! Porzucona suczka na Andersa. Potrzebni do pomocy ludzie z Białegostoku!


Moniskaa

Recommended Posts

  • Replies 104
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='dreag']Moniskaa, a chciałabyś być kolejna karmicielką? ;) Nie ukrwam, że najbardziej nam brakuje obsługi sobotnio-niedzielnej, dałabyś radę? Jeśli tak, to podam Ci na PW mój nr telefonu i się umówimy, to Ci pokaże, bo sama nie trafisz chyba:).[/QUOTE]
Ja ją podkarmiałam wcześniej ;) Tylko teraz zaczęły się studia i jeżdżę do niej nieregularnie.. Ze względu że jeżdżę na weekendy do domu to też nie zawsze mam jak, ale napiszę do Ciebie. Może uda mi się wrócić w niedzielę do Białegostoku:)

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

jezdzilam tak jak na samym poczatku bylo ustalone we wtorek na zmiany z kolezanka badz czasami razem...ale dzis sie dowiedzialam ,ze zaszly zmiany i we wtorek karmi inna osoba...ze potrzeba jest na sobote niedziele...bede mogla tak jak do tej pory wtorek i niektore ...niedziele......nie wiedzialam ze zaszly te zmiany i

Edited by totojo
zla informacja
Link to comment
Share on other sites

A gdzie zostawiałaś jedzenie, bo chyba nie tam, gdzie ustalone? Byłaś w każdy wtorek??? Szkoda, że wcześniej nie weszłaś na wątek (zapytałam 17.11), bo oprócz [B]kisielek[/B] i [B]magda i mezo[/B] nikt nie pytał o miejscówkę. No może jedna osoba chciała, ale jeszcze nie dotarła ;). Nie potwierdziałaś, ciszę przyjęłyśmy jako, że nie karmiona w ten dzień. Tym bardziej, że nie zainteresowałaś się, gdzie karmimy, a właśnie tam przykazały "władze" giełdy. NIE pod drzewem, bo nie chcą, a lepiej się dostosować, żeby nie zrobić suni gorzej...
Czyli co, na pewno będziesz w każdy wtorek TAM, GDZIE sunia wie, że należy przyjść i rzeczywiście tam czeka?
Chciałaś pomocy, to się zgłosiłyśmy, czy to źle???? Nie rozumiem co tu jest w tym przykrego:roll:.

Byłam w sobotę i sunia przybiegła:). Oczywiście jak się odwróciłam, to schowała się za mur (bardzo mądry z niej pies). Gdy wsiadłam do auta, też nie wyszła z cienia, dopiero jak ruszyłam, to widziałam że pobiegła w kierunku miski :). No i pojadła sobie ciepłego :). Na jutro też mam smaczności;). Dużo:lol:, może coś zostanie ;).

[B][COLOR=#b22222]To jeszcze raz - kto będzie systematycznie dyżurował i w jaki dzień?[/COLOR][/B]

poniedziałek - kisielek882
wtorek - magda i mezo czy totojo ??
środa - dreag
czwartek - magda i mezo
piątek - kisielek882
sobota - ??????
niedziela - ??????

Edited by dreag
Link to comment
Share on other sites

[quote name='magda i mezo']totojo jeśli jeździsz i nadal możesz jeździć we wtorki to ja nie będę. Bez sensu żebyśmy się dublowały. Napisz tylko.[/QUOTE]

to moze skoro juz...jest wtorek ustalony...ze ktos jezdzi i zeby wiecej dni bylo na karmienie to ja bede w niedziele.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Od piątku (20 grudnia) do niedzieli (29 grudnia) nie będzie mnie w Polsce także nie będę miała jak podrzucać suczce jedzenia, gdybyście w tym czasie zostawiały jej większe porcje, ewentualnie jakbyście miały jak podjechać w dniu mojego dyżuru to będę wdzięczna. 30 grudnia w poniedziałek będę już u niej na 100%. Wesołych Świąt Wszystkim :)

Link to comment
Share on other sites

Widziałam wczoraj sunię :). Zajechałam zawieźć jej jedzenie za [B]kisielek;)[/B], poszłam na zwiady, tzn. obejść chaszcze i podreptać po śladach, a jak wróciłam za ok 40 min. sunia stala przy jedzeniu, obgryzała kostki, bo bardzo jej lubi;), za to makaron instant chyba się już jej znudził:cool1:.
Przyszłam bezszelestnie, ale i tak mnie wyczuła i to z daleka, z ok. 50m. Chwilę patrzyła, stałam bez ruchu, nawet powieką nie drgnęłam, mimo to czmychnęła wkrótce :(.
Kiedyś kiedyś siedziałam kilka metrów od niej, teraz kilkadziesiąt to za mały dla niej dystans... , zero kontaktu, każdy najmniejszy ruch to jej panika... Potrafi w mig zniknąć jak kamfora.


[B]Magda i mezo - [/B]jak ze świętami i z sylwestrem - dasz radę?
[B]Totojo[/B], jeździsz w niedzielę? Gdzie zostawiasz jej jedzenie?

Zawsze martwię się, że ona przybiega w nadziei na posiłek - a tam będzie pusto. To jej jedyna radość:roll:. Niech ma choć tyle.

Link to comment
Share on other sites

Dreag, nie martw sie, zawsze kiedy przyjadę to jest jeszcze dużo jedzenia. Byłam dziś i było jeszcze pełno makaronu. Niestety urwał mi się zaczep do otwierania puszki. Ktoś kto będzie jechał jutro niech weźmie otwieracz, zostawiłam całą dużą puszkę.
Nie będe mogła pojechać w czwartek w sylwestra jeszcze nie wiem, dam znać.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • 2 weeks later...

Totojo, nie pojawia się u suni ani na wątku, ani na karmieniu.
Zrobiłam wczoraj małej gniazdo z worka słomy w zacisznym kącie, ale znając życie nie będzie z niego korzystać... Nie mogłam jednak spać myśląc, że kładzie się gdzieś na tym zimnie. Codziennie czeka w miejscu karmienia, choć to różne pory. Wczoraj spotkałam akurat kisielek882, bo był jej dzień i sunia z daleka nas obserwowała, a potem zniknęła w sekundę oczywiście;).

edit: Byłam i niestety sunia oczywiście jak przewidywałam z siana nie skorzystała :( .

Edited by dreag
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...