Jump to content
Dogomania

[B-stok] Wszystkie Kluseczki rozdane;) Ich mama Gaja już jest w swoim wspaniałym DOMU


Iwona&Wiki

Recommended Posts

  • Replies 534
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Morda usmiechnięta i ogon w górze :multi: .

Cieszę się bardzo i dziękuję Ci Mario za znalezienie taaaaakiego domku :multi: . Miałam duże obawy czy nowi Państwo zaakceptują tą dzikuskę, ale okazało się, że obawy były bezzasadne. Sunia została od razu przekupiona przez babcię i Gaja zapomniała od razu, że ze mną przyjechała :mad: . A 5 minut wsadzaliśmy z Robertem ją do samochodu. Czuła, że cos jej chcemy zrobić i się rozpłaszczała na ziemi maksymalnie :evil_lol: . Ale się udało. Będzie miała tam raj na ziemi. Wygrała los na loterii :)

Więc baaardzo się cieszę i czekam Mario na relacje z domu. Może choć troche jest niegrzeczna, co? Bo taki grzeczny piesek to też niedobrze :evil_lol: .

A z tego wszystkiego zapomniałam powiedzieć, że Gaja była leczona w lecznicy Zwierzak i Pani Agnieszka ją zna i ma na nią sposoby, więc spokojnie tam możecie z Gają chodzić. Obserwujcie łapki, może jej się teraz podgoją ładnie.

A najlepsze jest to, że u mnie bała się wchodzic do domu. A teraz [B]nie[/B] [B]chce[/B] wychodzić z domu.

Link to comment
Share on other sites

No ja tu wchodzę i co ja widzę!!! :crazyeye: :crazyeye: :crazyeye:

Toż to najcudowniejsze wiadomości!!! :loveu: :loveu: :loveu: W moim przypadku poniedziałkowe, a niby nie lubię poniedziałków...:lol:

Bardzo, bardzo się cieszę!!!

HURRRA!!! HURRRA!!! HURRRA!!!

Link to comment
Share on other sites

Gaja ma dom i z wiadomości, które dostałam już czuje się jak u siebie. Nawet sprawdza, co mam babcia w szafkach :eviltong: . Kopie dołki w ogrodzie :cool3: i lamentuje jak dochodzi do wniosku, że juz powinna dostać jeść :evil_lol: .
Trochę na razie nie jest psem obronnym :evil_lol: , ale to może i lepiej, a wygląd ma taki, że każdy się zastanowi zanim wejdzie na posesję :)

Tusinka, na razie nie wezmę nikogo na Dt, bo muszę odpocząć, a poza tym własnie mam budowę ogrodzenia na działce, więc i tak roboty dużo :).

Link to comment
Share on other sites

Gajunia chyba uznała, że warunki są dobre i może sobie pozwolić na następne dzieci :crazyeye: Co ma się ograniczać:mad: Mamy więc od dwóch dni cieczkę - dzisiaj wyłamała sztachetki w płotku i wybrała się szukać przygód w ogromnym zdziczałym ogrodzie - oczywiście jakiś amant natychmiast się znalazł i nie wiemy czy do czegoś nie doszło - mam nadzieję, że nie, bo to był tylko moment gdy była poza zasięgiem wzroku Babci. No i wróciła wydra natychmiast, jak ją Babcia zawołała. Ale na wszelki wypadek od razu po uspokojeniu się hormonów pójdzie na stół. Cale szczęscie, że Sopelek już "nie całkiem menszczyzna" i przynajmniej z tej strony nic nie grozi - chociaz zainteresowanie panienką wykazuje - ale może eunuchy też nie są takie całkiem obojętne:oops:
W każdym razie suczydlo zapewnia swoim opiekunkom pełną gamę rozrywek :cool3: - nie ma to jak ostry trening od początku.
A tak poważniej - to kiedy można ją ciąć od zakończenia cieczki ? Gdyby jednak do czegoś doszło w tym ogrodzie ;)

Link to comment
Share on other sites

Jezu, Mario, tego własnie się bałam. I szczerze mówiąc, to cieszę się bardzo, że ona już nie u mnie :evil_lol:, bo ten kojec, to ona by przeskoczyła w 5 minut i na bank byłaby w ciąży.

Poza tym, skoro o początek, na raczej nie jest w ciąży. Sopelek może sie też dziwnie zachowywać mimo, że on juz "nie menżczyzna".

Trzeba zapytać weterynarza, kiedy ją mozna ciachać. Ciekawe, czy teraz zastrzyku nie można dać, zeby ją hormonalnie wyciszyc.

Link to comment
Share on other sites

Się nie za często odzywam, bo w końcu tez Gajówkę tylko z doskoku widuję :p - a ostatnio nawet na "urlopie wyjazdowym " byłam - ale oczywiście wczoraj już byliśmy wieczorkiem w Białymstoku. Gaja zaczyna przypominać pulpecik - apetyt nadal dopisuje :cool3: Wygląda na całkiem zadomowioną - w mieszkaniu pełen luzik. Babcia usiłuje ją odzwyczajać od buszowania po szafkach. Z Sopelkiem pełna komitywa - razem się juz biega do bramki a nawet poszczekuje na intruzów. Oczywiście nadal w stosunku do ludzi jest taka "poddańcza" - ale raczej juz w taki radosny sposob. Koty rządzą a rudzielec nie pozwala jej wchodzić do swojej części mieszkania i syczy na biedna sunię albo skacze z pazurami:angryy: Ciekawa jestem, ile czasu pies to będzie znosił.
Cieczkę chyba przetrzymamy bez interwencji hormonalnej - sądzę, że jeżeli nie ma istotnej potrzeby, to nie warto ładować hormonów. Po uspokojeniu się wszystkiego pójdzie pod nóż. Oczywiście teraz spacerki poza obręb posesji wstrzymane - w sąsiedztwie sporo amantów i nie warto prowokować.
To tyle z nowin. Oczywiście, jak najbardziej zapraszamy - jeżeli nie na spacerek, to na herbatkę :lol:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

Najnowsze wieśći:

dostałam taką wiadomość o Gai:

..." Gajówką wszystko ok. Tłuściutka się zrobiła, tak jak przewidywałam, rozpieszczana jest należycie, bez Sopelka na spacer nie wyjdzie a kocura nadal się boi. Nawet elegancka buda stanęła na podwórku na wypadek, gdyby Gajusia życzyła sobie pobyc na powietrzu a akurat padało albo było zimno. Ale oczywiście śpi w domu i codziennie rano ( koło 6 - sadyści ) włażą Basi do łóżka,nakłaniając ją do wstawania.

Gajunia jest zapisana we czwartek na 14 na sterylkę."

Więc jako dobra mama pojechałam do lecznicy przed zabiegiem zobaczyć Gaję.

I...... oniemiałam :-o

To nie ta sama Gaja.

Faktycznie gruuuuuba to mało powiedziane :p:cool3::lol:. Waży 34 kg czyli przytyła gdzieś .... 8 kg !!!! Gratuluję babci, bo mi się nie udawało jej choć trochę utuczyć :diabloti: Troszkę niedobrze, ze taka tłuściutka, ale nowi Państwo dostali opiernicz od weterynarza, więc poszły dziewczyny babcię urabiać, ze tak nie wolno, bo i na serce niedobrze i na stway.

Ale jaką sierść ma Gaja !!!:multi: W ogóle inny psiak.

Zdjęcia oczywiście zrobiłam, ale nie wzięłam kabelka :roll:. Więc wstawię później ;)

I chyba mnie poznała :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='maria55']Biedna Gajunia ma komplikacje po sterylce :placz::placz::placz:, była drugi raz operowana, nie pracują na razie nerki:-( jeszcze jest w lecznicy.[/quote]
O kurcze :question:
A ja miałam swoją Sucz właśnie sterylizować...
A gdzie był robiony zabieg? w Zwierzaku?

Trzymamy kciuki za małą :-(

Link to comment
Share on other sites

najnowsze wieści od Gai:

Ma się duużo lepiej. Wprawdzie jeszcze nie ma sił, żeby wstać ale jest ciekawa co sie wokół dzieje, podnosi głowe, interesuje się wszelkimi hałasami.

[B]I co najważniejsze: sama je, sama pije i siiiika jak słoń. Często i dużo.[/B] :multi:

Więc chyba wróciła do żywych na stałe.:)

Badania krwi, miejmy nadzieję, potwierdzą że nerki zaczęły działać i pracują prawidłowo.

To są dobre wieści ale kciuki jeszcze trzymajcie, bo nie wiadomo jeszcze co z nerkami.

No i ponoć schudła :diabloti:

ps. w piątek do lecznicy przyszedł się zważyć ....... Raban :eviltong:. Wygląda jak mama, tylko ma nogi ...... jamnikowate :evil_lol:. No i uszy klapnięte :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...