Jump to content
Dogomania

☀☀☀ Babcia Linka - Królowa Jamniczek pobiegła za Tęczowy Most 9 maja 2014 i☀☀☀


Recommended Posts

Linka skacze po samochodzie w trakcie jazdy, wyglada przez okna, szczeka. Nie wiem czy by siedziala u podróżnego na kolanach, bo jechałam tylko ja sama z nią.
Byłam z nią we wtorek ponad 2 godziny - jada autem, weterynarz, jazda samochodem i nie zrobiła bezwolnie siusiu. Zrobiła jedno siku na trawniku, przykucając, potem pokręciła sie i zrobiła kupkę. Nie to że kwestionuję słowa p. Ani, ale tak sobie myślę co może powodować że raz to kontroluje raz nie.? Może ona w domu po prostu się załatwiała i uważa, że to normalne, ale jazda samochodem i wet to już co innego?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tanitka']Linka skacze po samochodzie w trakcie jazdy, wyglada przez okna, szczeka. Nie wiem czy by siedziala u podróżnego na kolanach, bo jechałam tylko ja sama z nią.
Byłam z nią we wtorek ponad 2 godziny - jada autem, weterynarz, jazda samochodem i nie zrobiła bezwolnie siusiu. Zrobiła jedno siku na trawniku, przykucając, potem pokręciła sie i zrobiła kupkę. Nie to że kwestionuję słowa p. Ani, ale tak sobie myślę co może powodować że raz to kontroluje raz nie.? Może ona w domu po prostu się załatwiała i uważa, że to normalne, ale jazda samochodem i wet to już co innego?[/QUOTE]

Linka byla tego dnia na czczo od rana do 18:30.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='yunona'][...]
Teraz kaska na transport i utrzymanie i wio! :multi:.[/QUOTE]

No i tu własnie nie takie wio :)

[quote name='Ellig']Linka nauczyla sie robic siuisu po za domem, na spacerach i w ogrodku ale zalatwiala sie tez w domu.
Np. pila wode i zdazyla tylko dojsc do podkladu, pare krokow i juz siusiala, na spacerze tez siusiala, w ogrodzie tez.

Teraz widac ,ze sama nie ma na to wplywu kiedy zrobi siusiu, juz nawet jak pije to robi od razu siusiu przy misce...:(

Idzie po lozku Ani i leci z niej siusiu....
Kocha Anię bardzo i teraz jej sytuacja jest dla niej samej ustabilizowana, zgrala sie z calym stadem, jest szczesliwa i bardzo wesola ale to nie ma wplywu na jej chorobę...Niestety...

Czytam Ani to co tu piszecie bo inaczej nie wiedzialaby co dalej z Linką, nikt nie dzwoni...
Zawiadomilam Anie ,ze prawdopodobnie w srode Linka pojedzie do Celinki.[/QUOTE]

jezeli chodzi o moje dzwonienie to gdy mam informacje od Was co u Linki nie dzwonię, ma świadomość raz że kłopot z zasięgiem i cześto mam "nie ma numeru" a potem dzwoni Ania co mnie krepuje bo to ona wtedy kase wydaje na telefon a nie ja jako opiekun prawny Linki. Ma świadomość tego że mając psiaki zadzwoni jedna osoba, druga i pyta o to samo... wiem ze Pani Ania jest złoty człowiek ale ja mierzę swoją miarką. Wiem jak to jest jak np wracam od jakiegoś psa i Iksińska pyta no i co no i co, za chwile ktoś pyta no i co no i co, a ja chcę myśli ogarnąć żeby odpowiedzieć raz na wątku. Dlatego proszę o wybaczenie o to ze nie dzwonie codziennie do pani Ani. Jak wspomniałam byłoby inaczej gdyby tych informacji i to rzetelnych brakowało tutaj.

[quote name='tanitka']Linka skacze po samochodzie w trakcie jazdy, wyglada przez okna, szczeka. Nie wiem czy by siedziala u podróżnego na kolanach, bo jechałam tylko ja sama z nią.
Byłam z nią we wtorek ponad 2 godziny - jada autem, weterynarz, jazda samochodem i nie zrobiła bezwolnie siusiu. Zrobiła jedno siku na trawniku, przykucając, potem pokręciła sie i zrobiła kupkę. Nie to że kwestionuję słowa p. Ani, ale tak sobie myślę co może powodować że raz to kontroluje raz nie.? Może ona w domu po prostu się załatwiała i uważa, że to normalne, ale jazda samochodem i wet to już co innego?[/QUOTE]

No fakt że też dziewczyna była miętoszona trzykrotnie: USG, RTG, pobieranie krwi aaa i jeszcze miętoszenie i wymacywanie guza na śledzionie. Nie zsikała sie ani razu (moje prawie zawsze nasikają przy takich imprezach), wyniki nerkowe ok, zatem istotne jest co lekarz powie (stres, przeciągające się i wcale nie rzadkie przeziębienie poschroniskowe? inny pomysł). I oto dopytam jak najbardziej, z nadzieją zę jest jakieś wyjscie farmakologiczne przykładowo. Licze na to, mam nadzieję.

no i doszłyśmy do wizyty wtorkowej (na godzinę 18[SUP]00[/SUP]) i otwieram listę chętnych do pomocy na wtorek przy Lince. fajnie jakby ktoś ze mną pojechał aby choćby pomóc przytrzymać Linkę. Nie wspomnę ze ideałem byłoby gdyby się trafiła podwózka. mam trzy psy swoje i dwa chore, a ja dzisiaj zawaliłam pracę i nie poszłam bo nie bylam w stanie. Miło by było gdyby ktoś się zemną wybrał. Dziekuje.

Link to comment
Share on other sites

Z nami w samochodzie też skakała po całym samochodzie. Próba trzymania jej przez Anię na rękach skończyła się rzuceniem się Linki na spokojną Oli. Musiałyśmy dziewczyny rozdzielić i Linka poszła na przednie siedzenie, gdzie została przeze mnie zabezpieczona smyczką. Przestawała szczekać, kiedy ją głaskałam. Wróciła zmęczona. Jeździć chyba nasza panienka nie lubi:-(
W samochodzie i u weta rzeczywiście nie siusiała. Trwało to ponad godzinę. Może trzymała ze stresu? Nie wiem naprawdę. Natychmiast po wyjściu od weta zaczęła siusiać na trawniku.


Isadora, jeśli mój TZ wróci we wtorek wcześniej, mogłabym na 18 dojechać do lecznicy i potem odwieźć Linkę do domu. Nie dam rady urwać się z pracy wcześniej i podjechać najpierw po Lineczkę:-( Jeśli nie znajdziesz nikogo bardziej dostępnego czasowo, będę męczyć Jacka, żeby wrócił i od razu ruszę do lecznicy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ewa Marta']Z nami w samochodzie też skakała po całym samochodzie. Próba trzymania jej przez Anię na rękach skończyła się rzuceniem się Linki na spokojną Oli. Musiałyśmy dziewczyny rozdzielić i Linka poszła na przednie siedzenie, gdzie została przeze mnie zabezpieczona smyczką. Przestawała szczekać, kiedy ją głaskałam. Wróciła zmęczona. Jeździć chyba nasza panienka nie lubi:-(
W samochodzie i u weta rzeczywiście nie siusiała. Trwało to ponad godzinę. Może trzymała ze stresu? Nie wiem naprawdę. Natychmiast po wyjściu od weta zaczęła siusiać na trawniku.


Isadora, jeśli mój TZ wróci we wtorek wcześniej, mogłabym na 18 dojechać do lecznicy i potem odwieźć Linkę do domu. Nie dam rady urwać się z pracy wcześniej i podjechać najpierw po Lineczkę:-( Jeśli nie znajdziesz nikogo bardziej dostępnego czasowo, będę męczyć Jacka, żeby wrócił i od razu ruszę do lecznicy.[/QUOTE]

Dzięki Ewa. Mamy jeszcze chwile może ktoś sie zgłosi.

No włąsnie skoro ze stresu nie sika to znaczy że z drogami moczowymi jest OK (zresztą wg badań też ok) dlatego trzeba podpytać, dopytać weta co mozę być przyczyną. na mój "chłopski" rozum nie musi być skazana na pieluchy o ile się w sedno trafi.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ellig']Info od Ani" Linka coraz wiecej pije w nocy, wstaje nawet tak jak dzisiaj cztery razy i szuka wody, potem od razu siusia."

Moim zdaniem to jest reakcja organizmu na wysoki poziom mocznika.[/QUOTE]... czy jest sposób żeby temu zaradzić?.... zbić ten ....mocznik?

Link to comment
Share on other sites

... nie mogłam przestać myśleć o Lineczce cały dzień i teraz " wygooglowałam" sobie ten mocznik... raczej szukałam porady jak go zbić... i lepiej Elu ,niestety....żebyś nie miała racji... to nie jest takie proste:-( [url]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?f=7&t=13054[/url]

Link to comment
Share on other sites

Linka ma małe przekroczenie mocznika, na dodatek kreatynina OK.

[B]Mocznik 10,8 (65,12) mmol/l (mg/dl) 3.30-8.30 (20-50)
[/B]Kreatynina 81,7 (0,9) umol/l (mg/dl) 35-132.00 (0.385-1.50)

Taki wynik moze byc spowodowany: wychłodzeniem, przy takim ciałku jaki ma Linka bez odrobiny tłuszczyku nawet teraz nie dziwne. Linka uwielbia sie zakopywać, a noce coraz zimniejsze. Lekarka na wizycie nie robiła z tego tragedii aczkolwiek trzeba pilnować. USG dróg moczowych ok. Linka od dzisiaj dostaje urafuraginum przez 3 dni 2 razy dziennie potem bedziemy schodzić z dawki, jeszcze podrzuce witamine B ktora warto podawać przy furaginach.

Oczywisćie we wtorek porozmawiam o tym z lekarzam.

w podanym linku na krakvecie psiak istotnie ma bardzo duże przekroczenie normy mocznika, że nie wspomnę o kreatyninie. Z pewnością nie można obu przypadków porównywać. Noc do dnia.

z krakvetu (normy wyżej)
Kreatynina : 2,11 umoI/I
Mocznik : 27,00 mmoI/I
[HR][/HR]
Byc moze Linka pojedzie 28 sierpnia do Celinki, wypasioną Scodą-Yeti noegocjuje teraz z Panem. Byłoby cudownie jakby się udalo bo transport wyni ósłby 40 zł a nie kilkaset, kciukajcie zatem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='anica']... nie doczytałam jaki poziom mocznika ma sunia... ale super, że przynajmniej nie ten problem... i tak Lineczka ma wiele dolegliwości:-(...[/QUOTE]

No dokłądnie tak, wystarczy jej tego co ma z pewnością i jest potwierdzone.
No i teraz ważne okazało się że Pan z którym negocjowałam transport jest z Celinkowa Jamniczeggo dokładnie i dowiezie w środę Lineczkę na miejsce. Pani Ania juz zacznie jej podawać stresout aby z deczka pannę wyciszyć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isadora7']No dokłądnie tak, wystarczy jej tego co ma z pewnością i jest potwierdzone.
No i teraz ważne okazało się że Pan z którym negocjowałam transport jest z Celinkowa Jamniczeggo dokładnie i dowiezie w środę Lineczkę na miejsce. Pani Ania juz zacznie jej podawać stresout aby z deczka pannę wyciszyć.[/QUOTE]
To Linka wyrusza w drogę :multi:. Trzymamy kciuki :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isadora7']No dokłądnie tak, wystarczy jej tego co ma z pewnością i jest potwierdzone.
No i teraz ważne okazało się że Pan z którym negocjowałam transport jest z Celinkowa Jamniczeggo dokładnie i dowiezie w środę Lineczkę na miejsce. Pani Ania juz zacznie jej podawać stresout aby z deczka pannę wyciszyć.[/QUOTE]

... myślisz Isadora o wszystkim :loveu:trzymamy kciuki, żeby wszystko odbyło się bez niespodzianek:kciuki::kciuki::kciuki:

Link to comment
Share on other sites

Linka, czuje sie niezle i jest przygotowywana do podrozy.
Od wczoraj podajemy jej Stress Out, zeby podroz byla dla niej mniej stresująca.
W zalaznosci od tego jaka zapadnie decyzja, sunia pojedzie w kontenerku albo nie.
Pozdrawiamy.

Link to comment
Share on other sites

zdjęcia Linki od Ani.

[IMG]http://images51.fotosik.pl/43/dfca110c51687d6f.jpg[/IMG]

[IMG]http://images52.fotosik.pl/43/946a626ed7614c39.jpg[/IMG]

[IMG]http://images55.fotosik.pl/43/db8dcd0dee691f45.jpg[/IMG]

Moze jeszcze cos zostało?:)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...