Jump to content
Dogomania

Masz problem z psem? Napisz do mnie


zaklinaczkapsów

Recommended Posts

[quote name='zaklinaczkapsów'] jestem zwykłą amatorką[/QUOTE]
a nie jesteś? żadnego kursu, żadnej szkoły, praktycznie żadnego doświadczenia (bo to, co opisujesz to śmiech na sali a nie doświadczenie), a porównujesz się do "szanujących się behawiorystów" (a tak swoją drogą, ich nazwisk też nie podasz?:razz:) i mianujesz zaklinaczką psów, która da sobie radę z każdym przypadkiem. więcej pokory proponuję i dalszego zdobywania wiedzy, bo osoba mająca problem z psem, zwracająca się do specjalisty w żaden sposób nie opisze Ci tak dokładnie zachowania zwierzęcia, aby wszystko było jasne. gdyby było inaczej to na dobrą sprawę problemu by nie było, bo właściciel ogarnąłby zwierzątko sam. no ale do tego musisz dojść właśnie przez doświadczenie w pracy z psami, a nie obserwowanie i dostosowywanie energii, bo nie masz najmniejszych szans porozumiewać się z psem w pełni psim językiem, nie ta budowa anatomiczna.

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 177
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Ati']ja pierdziu- kto tu jeszcze bedzie chcial na tym forum robic wszelakie interesy[/QUOTE]

znajdą się, jak już się nawet zaklinaczka psów znalazła z doświadczeniem w liczbie 3 psów i obserwacją cudzych zwierzaków :razz:...
Mnie tylko dziwi że ludzie dają się nabrać na coś takiego

Link to comment
Share on other sites

"Sybel",nie sądzę,aby moja oferta była w jakiś sposób niewiarygodna.W jaki sposób miałabym ją uwiarygodnić?Rozumiem,że są tu oszuści,ale gdzie ich nie ma?Ja nie zabieram nikomu zwierząt i ich nie morduję.Ta metoda powinna dać mi do myślenia,skoro budzi tyle kontrowersji... Ale czy przekona się zwolennika tradycyjnych metod do tego,że metoda pozytywnych wzmocnień jest lepsza?Nie sądzę.A czy przekona się zwolennika metody pozytywnych wzmocnień do tego,że metoda tradycyjna jest lepsza?Na pewno nie.Każdy ma swoją wybraną metodę,którą stosuje i ma do tego pełne prawo. "Maron86" to czy będzie Pani nazywać się behawiorystą i szkoleniowcem to Pani sprawa.Ja nie nazywam się ani behawiorystą ani szkoleniowcem.Po prostu znam swoje umiejętności.Moja praca nie skończyła się na 3 psach,podałam kilka przykładów.Nie mówię,że tych psów były setki,bo tak nie było,ale to dlatego,że dopiero od niedawna zajmuję się psią psychologią,wcześniej tylko się uczyłam. "Beatrx",ja nie mówię,że nigdy nie popełnię żadnego błędu,bo jestem tylko człowiekiem,ale wszystkie psy,które do tej pory rehabilitowałam wyszły ze swoich problemów.Co więcej,nie spotkałam się z ich właścicielkami,opisywały mi ze szczegółami swoje problemy i krok po kroku realizowałyśmy terapię.Na koniec,po kilku tygodniach ciężkiej pracy właścicielki były bardzo zadowolone.Pisały,że ich psy przeszły diametralną przemianę,że dopiero teraz zrozumiały,jakie błędy wcześniej popełniały. Wchodziłam na różne strony behawiorystów po kursach,behawiorystów pozytywnych wzmocnień i wszędzie proponują terapię osobistą lub mailową np. [url]http://www.zoopsychologia.com.pl/psycholog-zwierzecy-konsultacje/zoopsychologia-porady-przez-internet-e-mail/[/url]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaklinaczkapsów']"Sybel",nie sądzę,aby moja oferta była w jakiś sposób niewiarygodna.W jaki sposób miałabym ją uwiarygodnić?Rozumiem,że są tu oszuści,ale gdzie ich nie ma?Ja nie zabieram nikomu zwierząt i ich nie morduję.Ta metoda powinna dać mi do myślenia,skoro budzi tyle kontrowersji... Ale czy przekona się zwolennika tradycyjnych metod do tego,że metoda pozytywnych wzmocnień jest lepsza?Nie sądzę.A czy przekona się zwolennika metody pozytywnych wzmocnień do tego,że metoda tradycyjna jest lepsza?Na pewno nie.Każdy ma swoją wybraną metodę,którą stosuje i ma do tego pełne prawo. "Maron86" [B]to czy będzie Pani nazywać się behawiorystą i szkoleniowcem to Pani sprawa.Ja nie nazywam się ani behawiorystą ani szkoleniowcem.[/B]Po prostu znam swoje umiejętności.Moja praca nie skończyła się na 3 psach,podałam kilka przykładów.Nie mówię,że tych psów były setki,bo tak nie było,ale to dlatego,że dopiero od niedawna zajmuję się psią psychologią,wcześniej tylko się uczyłam. "Beatrx",ja nie mówię,że nigdy nie popełnię żadnego błędu,bo jestem tylko człowiekiem,ale wszystkie psy,które do tej pory rehabilitowałam wyszły ze swoich problemów.Co więcej,nie spotkałam się z ich właścicielkami,opisywały mi ze szczegółami swoje problemy i krok po kroku realizowałyśmy terapię.Na koniec,po kilku tygodniach ciężkiej pracy właścicielki były bardzo zadowolone.Pisały,że ich psy przeszły diametralną przemianę,że dopiero teraz zrozumiały,jakie błędy wcześniej popełniały. Wchodziłam na różne strony behawiorystów po kursach,behawiorystów pozytywnych wzmocnień i wszędzie proponują terapię osobistą lub mailową np. [URL]http://www.zoopsychologia.com.pl/psycholog-zwierzecy-konsultacje/zoopsychologia-porady-przez-internet-e-mail/[/URL][/QUOTE]

Ty widzisz, co piszesz? Sama sobie przeczysz... Jak można kogoś takiego uznać za wiarygodnego?
Nie jesteś behawiorystką i nie wydaje mi się, że możesz się tak nazywać i wprowadzać ludzi w błąd...

I ZNOWU:
Nie masz swojej działalności, szkoły, kursów itp itd, zatem rozumiem, że 'pomagasz' za darmo?

Link to comment
Share on other sites

Nie przeczę sama sobie.Nie nazywam się behawiorystką.Mówię tylko,że znam się na psiej psychologii,że pomagam ludziom i ich psom,co nie znaczy,że jestem behawiorystką.Nigdzie nie napisałam "jestem behawiorystką". Tak,wszystkim osobom,którym do tej pory pomogłam,pomogłam za darmo. Myślę,że dalsza dyskusja nie ma sensu.Każdy wyraził własne zdanie na ten temat.Rozumiem i szanuję Państwa opinie.

Link to comment
Share on other sites

szczerze? z moich obserwacji wynika, że nawet wytłumaczenie przeciętnemu właścicielowi psa, jak ma nauczyć swojego pupila chodzenia na smyczy, jest trudne bez spotkania się na żywo. bo tacy są ludzie, po prostu. przez internet przede wszystkim nie widać relacji człowiek-pies. ludzie wiele rzeczy przekręcają i robią inaczej(źle), nawet jak im to pokażesz. rozwiązywanie tak trudnego i złożonego problemu jakim jest agresja przez internet, jest co najmniej nieodpowiedzialne

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaklinaczkapsów']Nie przeczę sama sobie.Nie nazywam się behawiorystką.Mówię tylko,że znam się na psiej psychologii,że pomagam ludziom i ich psom,co nie znaczy,że jestem behawiorystką.Nigdzie nie napisałam "jestem behawiorystką". Tak,wszystkim osobom,którym do tej pory pomogłam,pomogłam za darmo. Myślę,że dalsza dyskusja nie ma sensu.Każdy wyraził własne zdanie na ten temat.Rozumiem i szanuję Państwa opinie.[/QUOTE]

No tak, [B]terapię [/B](jak nazywasz to, co robisz) może prowadzić każdy... :lol:

Link to comment
Share on other sites

Istny tragikomizm!
Jak przeciętny człowiek ma trafić na doświadczonego szkoleniowca/behawiorystę skoro w dobie internetu wyrastają takie 'kwiatki'. Z wiedzą oglądaną z TV i na podstawie
[QUOTE]Od dziecka obserwuję zachowania psów,zarówno mojego,jak i psów porzuconych,żyjących wolno na ulicy,a także tych domowych,które są wyprowadzane przez właścicieli na smyczy[/QUOTE]
Sama długo szukałam szkoleniowca, teraz jest jeszcze gorzej bo wyskoczyły jak grzyby po deszczu pseudo 'treserzy' niemający zielonego pojęcia o psychice psa i jego zachowaniach... już nie wspomnę o długoletnim doświadczeniu konkretnie z trudnymi psami :mad:.

Pomimo że mam spore doświadczenie i wciąż nabywam nowego to w życiu nie odwarze się wziąć odpowiedzialności za cudzego psa nie uzyskując odpowiednich kwalifikacji (czyt. kursu/szkoły).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maron86']Istny tragikomizm!
Jak przeciętny człowiek ma trafić na doświadczonego szkoleniowca/behawiorystę skoro w dobie internetu wyrastają takie 'kwiatki'. Z wiedzą oglądaną z TV i na podstawie

Sama długo szukałam szkoleniowca, teraz jest jeszcze gorzej bo wyskoczyły jak grzyby po deszczu pseudo 'treserzy' niemający zielonego pojęcia o psychice psa i jego zachowaniach... już nie wspomnę o długoletnim doświadczeniu konkretnie z trudnymi psami :mad:

Pomimo że mam spore doświadczenie i wciąż nabywam nowego to w życiu nie odwarze się wziąć odpowiedzialności za cudzego psa nie uzyskując odpowiednich kwalifikacji (czyt. kursu/szkoły).[/QUOTE]


Maron jak ty zawsze wszystko umiesz dobrze ująć :lol:

A tak w ogóle to tan wątek jest dość dziwny lekko w stylu jakiegoś trolla który chce wywołać dyskusję tylko że tu nikt jeszcze nie przyjął strony "zaklinaczki" ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaklinaczkapsów'].Pisały,że ich psy przeszły diametralną przemianę,że dopiero teraz zrozumiały,jakie błędy wcześniej popełniały.[/QUOTE]
faktycznie Czarkiem zaleciało:evil_lol: mi nie chodzi o metody, bo naprawianie agresji jakąkolwiek metodą bez zobaczenia na żywo psa jest nieodpowiedzialne.

i taka mała jedna uwaga: na stronie, którą podałaś jak wół stoi, że kobieta po opisaniu problemu podejmuje decyzję, czy da radę to załatwić przez neta czy nie. a skoro czytanie ze zrozumieniem tak źle Ci idzie to wyjaśnię: nie wszystko da się zrobić przez internet.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Słuchajcie czytam wasz temat i jestem świeżo po dyskusji ze znajomymi o pewnej podobnej sytuacji tylko nie wśród psychologów psich a ludzkich. Pani Monika D z Warszawy prowadzi psychoterapię przez internet, co jest sprzeczne z Kodeksem Etycznym Psychologa, uprawia psychoterapię mając za sobą jedynie roczny kurs psychoterapii, a w ustawie stoi, że musi mieć 4 letnie studia i ukończoną własną psychoterapię długoterminową, a dodatkowo jej kurs nie ma certyfikatu Polskiego Towarzystwa Psychologicznego. Ludzie z tego korzystają pani ma się dobrze nikt jej nie goni. Pan Tadeusz psychoterapeuta, osoba bardzo medialna ożenił się z pacjentką, w Stanach, i cywilizowanej Europie zostałby pozbawiony praw wykonywania zawodu, u nas ma się dobrze, chociaż też jest to zabronione. Otwierają się też chrześcijańskie szkoły szkolące "pomoc psychologiczną" - pielęgniarki psychologiczne, jest jasna ustawa kto może być psychologiem, psycholog psychoterapeuta nie jest przewodnikiem duchowym nie mówi co jest lepsze dla pacjenta, a co gorsze, to my mamy to odkryć i nie ważne w co wierzy, bo nie tym zajmuje się psycholog, tak jak lekarz może być świadkiem jehowy i nikomu nic do tego, ważne jak leczy, a to zaczyna być wykorzystywanie psychologii, by nawracać ludzi na jedynie słuszną wiarę. Widać mamy przyzwolenie na działanie pseudoprofesjonalistów do pomocy ludziom, więc co tu mówić o piesach. ;) Sorki, że trochę z innego podwórka, ale wiem jak pracuje behawiorysta z psami. Nie da się wyłapać czasem minimalnych zachowań ludzkich, czy psich z opowieści. Trzeba pobyć w relacji z właścicielem i psem. :)))

Link to comment
Share on other sites

jest popyt jest podaż, przeciętny człowiek będzie szukał jak najtańszego rozwiązania nie do końca patrząc na to, czy takie rozwiązanie jest dobre. i o ile ludziom często pomaga samo wygadanie się to w sprawach zwierząt nie jest już tak prosto. ja nie neguję samej idei porad przez internet, neguje jedynie stwierdzenie, jakoby przez internet dało się załatwić wszystko.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaklinaczkapsów'] [URL]http://www.zoopsychologia.com.pl/psycholog-zwierzecy-konsultacje/zoopsychologia-porady-przez-internet-e-mail/[/URL][/QUOTE]

Między przytoczonym linkiem, a Twoim ogłoszeniem drobnym jest zasadnicza różnica - zakładka KWALIFIKACJE.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 months later...

Mieszkam w trojmiascie (Gdansk) i poszukuje jakiejs instytucji / specjalisty, ktory pomoze ocenic mi czy mam problem z agresja u psa czy nie
otoz zdazylo sie juz 3 krotnie, ze pies dziabnął człowieka
raz dziecko, które upadło w jego kierunku z rowerka
raz chłopaka który przechodził przez teren działki (nieogrodzona działka)
i raz faceta na rowerze który przejechał zbyt blisko (pies był przypięty (na chwile) na krótkiej smyczy do znaku)
Na codzien pies do rany przyłóż.
fakt,nie reaguje dobrze na dzieci. szczegolnie te biegajace, krzyczace..albo jak sie "czają, bo ładny piesek"

Czy ktoś mógłby mi doradzić co powinnam zrobic? Udać się do jakiegoś szkoleniowca cyz do behawiorysty? Mysle o jakims teście psychologicznym dla psów..
Ktoś cos wie w tym temacie?

Z gory dzieki za pomoc

Link to comment
Share on other sites

[quote name='monmik']Mieszkam w trojmiascie (Gdansk) i poszukuje jakiejs instytucji / specjalisty, ktory pomoze ocenic mi czy mam problem z agresja u psa czy nie
otoz zdazylo sie juz 3 krotnie, ze pies dziabnął człowieka
raz dziecko, które upadło w jego kierunku z rowerka
raz chłopaka który przechodził przez teren działki (nieogrodzona działka)
i raz faceta na rowerze który przejechał zbyt blisko (pies był przypięty (na chwile) na krótkiej smyczy do znaku)
Na codzien pies do rany przyłóż.
fakt,nie reaguje dobrze na dzieci. szczegolnie te biegajace, krzyczace..albo jak sie "czają, bo ładny piesek"

Czy ktoś mógłby mi doradzić co powinnam zrobic? Udać się do jakiegoś szkoleniowca cyz do behawiorysty? Mysle o jakims teście psychologicznym dla psów..
Ktoś cos wie w tym temacie?

Z gory dzieki za pomoc[/QUOTE]
W dziwnym miejscu zadane pytanie, no ale... ;)
Pytasz czy masz problem z agresja psa. Tutaj nie trzeba zbyt długo się zastanawiać. Tak masz taki problem. Dodatkowo jeszcze z Twojego opisu wynika, że agresja ta najprawdopodobniej ma podstawy w strachu. Natomiast właściwy dla Ciebie kierunek to behawiorysta: w tak dużym mieście jak Gdańsk nie powinnaś mieć problemu ze znalezieniem. I moja rada...skoro już w tym wątku napisałaś ;) daruj sobie terapie mailową....

Link to comment
Share on other sites

obstawiam agresję lękową. dziecko go zaskoczyło, obcy człowiek przechodzący go wystraszył, ktoś przejeżdżający na rowerze go wystraszył i pies zareagował instynktownie. porządny szkoleniowiec jest wam jak najbardziej potrzebny i ćwiczenia w obecności psich strachów, a póki co na spacery kaganiec na pysku, bo nie ma co ryzykować.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='monmik']Mieszkam w trojmiascie (Gdansk) i poszukuje jakiejs instytucji / specjalisty, ktory pomoze ocenic mi czy mam problem z agresja u psa czy nie
otoz zdazylo sie juz 3 krotnie, ze pies dziabnął człowieka
raz dziecko, które upadło w jego kierunku z rowerka
raz chłopaka który przechodził przez teren działki (nieogrodzona działka)
i raz faceta na rowerze który przejechał zbyt blisko (pies był przypięty (na chwile) na krótkiej smyczy do znaku)
Na codzien pies do rany przyłóż.
fakt,nie reaguje dobrze na dzieci. szczegolnie te biegajace, krzyczace..albo jak sie "czają, bo ładny piesek"

Czy ktoś mógłby mi doradzić co powinnam zrobic? Udać się do jakiegoś szkoleniowca cyz do behawiorysty? Mysle o jakims teście psychologicznym dla psów..
Ktoś cos wie w tym temacie?

Z gory dzieki za pomoc[/QUOTE]
jeżeli to serio prośba o pomoc to napisz na pw, może coś podpowiem ;)

Link to comment
Share on other sites

Sorry ale gdybys autorko byla taka dobra to bys nie miala czasu pisac na dogo bo juz dawno by sie rozeszlo droga pantoflowa ze w okolicy jest "zaklinaczka".......

C.M. jaki by nie byl ma jedna prosta zasade, ktora kazdy kto chce szkolic psa doskonale zna. Spokoj i jeszcze raz spokoj. Kilka innych podstawowych zasad C.M. tez jest znanych od lat....
Poogladaj sobie zaklinacza sciagajac rozowe okulary. Bo w prawie kazdym odcinku widac ze pewne rzeczy sa sztucznie aranzowane.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Franca81']
C.M. jaki by nie byl ma jedna prosta zasade, ktora kazdy kto chce szkolic psa doskonale zna. Spokoj i jeszcze raz spokoj. Kilka innych podstawowych zasad C.M. tez jest znanych od lat....
[/QUOTE]

I dlatego ja nie pojmuję trochę fenomenu tego człowieka. Z jego programów nie dowiedziałam się w sumie niczego nowego, wszystko już było, i było robione przez innych szkoleniowców. Może kwestia tego, że on jako pierwszy na taką skalę pokazuje to szarym obywatelom - pech tylko, że jednocześnie pokazuje masę rzeczy, których szary obywatel próbować sam nie powinien (a wiadomo, że spróbuje - często ze szkodą dla psa).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Franca81']Sorry ale gdybys autorko byla taka dobra to bys nie miala czasu pisac na dogo bo juz dawno by sie rozeszlo droga pantoflowa ze w okolicy jest "zaklinaczka".......

C.M. jaki by nie byl ma jedna prosta zasade, ktora kazdy kto chce szkolic psa doskonale zna. Spokoj i jeszcze raz spokoj. Kilka innych podstawowych zasad C.M. tez jest znanych od lat....
Poogladaj sobie zaklinacza sciagajac rozowe okulary. Bo w prawie kazdym odcinku widac ze pewne rzeczy sa sztucznie aranzowane.[/QUOTE]
Mam wielu klientów,wątek założony tutaj miał tylko na celu zaproponowanie pomocy innym osobom,które jeszcze o mnie nie słyszały,ponieważ dużo osób ma problemy z psami,a behawioryści do których zwracają się o pomoc często nie potrafią im pomóc,a to,że znam się na psiej psychologii nie oznacza,że chcę zrobić z siebie celebrytkę.Co do tego,że w okolicy rozeszłaby się wiadomość o zaklinaczce... no cóż,gdybym mieszkała w Warszawie to zapewne tak by się stało,ale aktualnie mieszkam w bardzo małej miejscowości, o której mało kto słyszał i nikt nie interesuje się tutaj żadnymi behawiorystami.A jeśli chodzi o metody C.M. ... każdy ma na jego temat własne zdanie i zawsze tak będzie.Chciałam jeszcze tylko dodać,że nie napisałam tutaj,aby zrobić z siebie gwiazdę i przechwalać się ani po to,żeby kogoś zmuszać,nakłaniać do skorzystania z mojej pomocy tylko po to,aby ludzie,którzy popierają metodę C.M. i chcieliby,aby ktoś wytłumaczył im lepiej tę metodę,przybliżył na czym to dokładniej wszystko polega, wiedzieli o moim istnieniu,o istnieniu osoby,która rozumie i czuje tę metodę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaklinaczkapsów']po to,aby ludzie,którzy popierają metodę C.M. i chcieliby,aby ktoś wytłumaczył im lepiej tę metodę,przybliżył na czym to dokładniej wszystko polega, wiedzieli o moim istnieniu,o istnieniu osoby,która rozumie i czuje tę metodę.[/QUOTE]


Ale jaką metodę? Czym jest "metoda Cesara Millana"? Na czym ona polega? Na spokojnym podejściu do psa? Na korzystaniu z awersji i nagród? Na zaspokojeniu potrzeb psa, w tym ruchu? Na byciu "przywódcą stada"? To nie są metody C.M. - to są fakty i teorie znane i stosowane w szkoleniu psów od dziesiątków lat.

Jak zacznę ludziom układać w programie tv diety z 5 posiłków dziennie zgodne z piramidą żywieniową i zalecać aktywność fizyczną minimum 3 razy w tygodniu to będzie znaczyło, że opracowałam swoją autorską metodę dbania o zdrowie i mogę ją nazwać od swojego nazwiska? Przecież to by było śmieszne, bo to zalecenia, o których można przeczytać w najprostszym artykule o zdrowym stylu życia, w prasie brukowej. A to właśnie robi Millan :) Niemal wszystko, co zaleca, można znaleźć w podstawowej ogólnodostępnej literaturze na temat układania psów. Można przepracować z masą szkoleniowców w Polsce. To po prostu ludzka ignorancja i lenistwo sprawiają, że zamiast wziąć się za jakąś sensowną lekturę czy iść do specjalisty, wolą zasiąść w fotelu i włączyć telewizor, i kiedy przypadkowo przeniknie do nich jakiś skrawek wiedzy, np. z programu Millana, dostają kociokwiku jakby odkryli Amerykę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zaklinaczkapsów']Mam wielu klientów,wątek założony tutaj miał tylko na celu zaproponowanie pomocy innym osobom,które jeszcze o mnie nie słyszały,ponieważ dużo osób ma problemy z psami,a behawioryści do których zwracają się o pomoc często nie potrafią im pomóc,a to,że znam się na psiej psychologii nie oznacza,że chcę zrobić z siebie celebrytkę.Co do tego,że w okolicy rozeszłaby się wiadomość o zaklinaczce... no cóż,gdybym mieszkała w Warszawie to zapewne tak by się stało,ale aktualnie mieszkam w bardzo małej miejscowości, o której mało kto słyszał i nikt nie interesuje się tutaj żadnymi behawiorystami.A jeśli chodzi o metody C.M. ... każdy ma na jego temat własne zdanie i zawsze tak będzie.Chciałam jeszcze tylko dodać,że nie napisałam tutaj,aby zrobić z siebie gwiazdę i przechwalać się ani po to,żeby kogoś zmuszać,nakłaniać do skorzystania z mojej pomocy tylko po to,aby ludzie,którzy popierają metodę C.M. i chcieliby,aby ktoś wytłumaczył im lepiej tę metodę,przybliżył na czym to dokładniej wszystko polega, wiedzieli o moim istnieniu,o istnieniu osoby,która rozumie i czuje tę metodę.[/QUOTE]

OOoo to ciekawe! Ja mieszkam na zadupiu, nie uważam się za znawce psów i psiej psychiki broń boże, nie uważam że wiem wszystko i z każdym psim problemem sobie poradzę. Mimo tego szkoląc swoje psy ludzie zwracają na nas uwagę (możliwe że powodem jest wielkość tych że psów, a może sam fakt ich zachowania) i zazwyczaj sami podchodzą i zaczepiają dziwiąc się jak to ja robię że te moje psy tak się słuchają...
Po krótkiej rozmowie zazwyczaj okazuje się że ludzie traktują swoje pieski jak 'dzieci' (w rzeczywistości stawiają je na piedestale) spełniając każdą zachciankę... Zazwyczaj polecam odpowiednią psią szkołę którą sama wypróbowałam, wprowadzenie kilku zmian w traktowaniu i zachowaniu odnośnie psa. Po czym okazuje się że faktycznie traktowanie psa jako rozumnego stworzenia które uwielbia mieć jasno postawione granice zdaje rezultat!

Tak więc fakt że jesteś z małej miejscowości wcale nie świadczy o braku odbiorcy :roll:

Link to comment
Share on other sites

Zaklinaczko to powiem inaczej.

Jak ogladnelam pierwszy raz kilkanascie jego odcinkow to sie zachlystnelam jego metodami.... Bo sa w przypadkach pokazywanych w tv wrecz genialne. Ale jak na spokojnie przemyslalam to co widzialam to doszlam do prostego wniosku ze ja wiekszosc metod stosuje od lat..... Po tym ogladalam jego programy (czytalam takze ksiazke) z wiekszym krytycyzmem. I dopiero wtedy dostrzeglam jak wiele zaklamania jest w tych jego "serialach".

Gdyby ktokolwiek zrobil mojemu nad aktywnemu szczeniakowi takie "psssst" (a juz kilku zrobilo) to efekt jest jeszcze gorszy.....

Niewiem ilu psom pomoglas. Wiem jedynie ilu ja pomoglam. I wybacz ale metody C.M. nie pomoglyby psu, ktory bal sie wlasnego cienia czy suce pitbulla ktora nagle zaatakowala osobe ktora kojarzyla jedynie pozytywnie.... Bo z takimi miedzy innymi psami mialam do czynienia.

A przerobilam troche problematycznych psow (w tym schroniskowych jak i po schroniskowych) i jedyne co C.M. mogl mi wniesc wto jedynie przypomnial o spokoju... Czego niestety czesto brakuje nawet w zawodowych treserach...

Moze pomoglas w lekkich przypadkach ale nie wierze, ze w bardzo ciezkich dalabys rade (a przez email to wogole jest nierealne). Ogladalas jego odcinki to powinnas wiedziec, ze suchy tekst to nie to samo co czynne dzialanie! A zle zrozumiany tekst moze spowodowac tragedie!

Znam wielu doskonalych szkoleniowcow czy artystow. Takich z prawdziwego zdarzenia! Wiesz co ich rozni od Ciebie? Brak chwalipiectwa, rozpisywania sie o dokonanych czynach. Oni sie nie chwala, oni dzialaja! Znam genialnych ludzi na zadupiu (prad tam nawet nie dochodzi)a ludzie wala drzwiami i oknami! Tam nie ma autoreklamytam po prostu jest zawodowiec w swojej dziedzinie.

Na zadupiu latwiej o grono chetnych. Bo kazdy widzi jak w cudny sposob zmienil sie pies sasiadki i kazdy chce miec lepszego. To w miescie jest trudniej bo kazdy ma gleboko w d... co inni maja. I wiem to z doswiadczenia bo mieszkalam w malym miescie a obecnie w "stolycy".... Wiec nie traktuj Wawy jako cos lepszego bo znam tu wiecej ludzi z "wiejskim" podejsciem niz w malych miastach czy miasteczkach..... I czesto nie sa to przyjezdni.... Sa to rdzenni mieszkancy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...