Jump to content
Dogomania

Porzucony pies na posesji i brak szczepienia pw wsc. Jak zmusić urząd do działania?


kasztanowa

Recommended Posts

Witam serdecznie. Mam dosyć trudne pytanie i pewnie nie uzyskam odpowiedzi ale postanowiłam spróbować...

Działam w małym Stowarzszeniu lokalnym i pojawił nam się kolejny kłopot ale chcielibyśmy wreszcie od A do Z załatwić to drogą formalną i po raz kolejny nie wyręczać w tym naszej gminy.

Na jednej z posesji został porzucony pies. Podobno właściciel wyjechał i zostawił rozpadający się budynek oraz psa. Pies jest karmiony i pojony przez mieszkańców pobliskiego bloku oraz doglądany przez nas. Sprawa została zgłoszona i jak zwykle zwyczajnie "olana" przez urząd i Panią, która kieruje wydziałem Ochrony Środowiska i niejednokrotnie miałam okazję się przekonać (nie tylko ja oczywiście), że Pani ta nie ma zielonego pojęcia o podstawach działalności p-w bezdomności w naszym mieście (nie potrafi odpowiedzieć a naprawdę podstawowe pytania..)
W każdym razie, pies jest na posesji i oni nie mogą nic zrobić..

No ale dalej. Pies pozostawiony całkowicie bez opieki na pastwę losu z całą pewnością nie ma szczepienia pw wściekliźnie. I tego chcieliśmy się "złapać" ale Pani z OS odpowiedziała, że ona nie może stwierdzić, że pies nie ma właściciela i nic nie zrobi. I mi się wydaje, że przy takim zgłoszeniu to chyba raczej ona powinna udowodnić to, że tego właściciela pies nie posiada a nie my jako zgłaszający, że pies nie został zaszczepiony na wściekliznę (a przecież jest bezwzględny nakaz tego szczepienia) i stanowi zagrożenie dla ludzi i zwierząt w okolicy.

Co robić?
Czy ktoś może pomóc w tak beznadziejnej sprawie.....:((((:roll:

Link to comment
Share on other sites

ja bym zgłosiła sprawę na policję z łamania ustawy o ochronie zwierząt (ten punkt o porzuceniu zwierzęcia), podała odkąd pies jest sam, nikt się nim nie zajmuje, jedynie jest dokarmiany przez okolicznych mieszkańców, ale właściciel się zwierzęciem nie interesuje.
a do gminy wysłałabym zapytanie, z którym schroniskiem ma umowę podpisaną i poprosiła o plan walki z bezdomnością zwierząt na rok 2013.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']ja bym zgłosiła sprawę na policję z łamania ustawy o ochronie zwierząt (ten punkt o porzuceniu zwierzęcia), podała odkąd pies jest sam, nikt się nim nie zajmuje, jedynie jest dokarmiany przez okolicznych mieszkańców, ale właściciel się zwierzęciem nie interesuje.
a do gminy wysłałabym zapytanie, z którym schroniskiem ma umowę podpisaną i poprosiła o plan walki z bezdomnością zwierząt na rok 2013.[/QUOTE]


Uchwałę gminy dotyczącą bezdomnych zwierząt mam, co do schroniska to gmina nie ma podpisanej umowy, ma jedynie z hyclem, który trzyma ps u siebie a jak ma ich za dużo to wtedy oddaje do schroniska w Nowym Dworze.

Link to comment
Share on other sites

Tu chodzi o to jak to ugryźć skoro Pani nicniewiedząca z OS UM twierdzi, że pies pewnie ma właściciela, jest na prywatnej posesji i nic nie mogą zrobić. Już myślałam żeby zgłosić ugryzienie przez tego psa i zażądać od gminy by uzyskała dowód szczepienia przeciwko wściekliźnie ale nie wiem czy to robić..

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasztanowa']Tu chodzi o to jak to ugryźć skoro Pani nicniewiedząca z OS UM twierdzi, że pies pewnie ma właściciela, jest na prywatnej posesji i nic nie mogą zrobić. Już myślałam żeby zgłosić ugryzienie przez tego psa i zażądać od gminy by uzyskała dowód szczepienia przeciwko wściekliźnie ale nie wiem czy to robić..[/QUOTE]
czy nie mozna dojsc ,po przez wywiad srodowiskowy z sasiadmi do kogo ten biedak nalezal?jezeli nalezal do osob co wyjechaly zagranice ,napewno jest jeszcze znana rodzina osob do ktorych pies nalezal.Czy nie ma w okolicy zadnej organizacji prozwierzecej co by przyjela i zajela sie psem bo mysle na Paluch gdzie jest 3000psow nie zostanie oddany.Moze ktos z ludzi na osiedlu przejma psa.jezeli ludzie go dokarmiaja i ich zna pies i akceptuje dlaczego musialby ugryzc .Niech sie pies z kims zaprzyjazni i nabierze zaufania.I tak wystarczajaco zostal skrzywdzony

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']czy nie mozna dojsc ,po przez wywiad srodowiskowy z sasiadmi do kogo ten biedak nalezal?jezeli nalezal do osob co wyjechaly zagranice ,napewno jest jeszcze znana rodzina osob do ktorych pies nalezal.Czy nie ma w okolicy zadnej organizacji prozwierzecej co by przyjela i zajela sie psem bo mysle na Paluch gdzie jest 3000psow nie zostanie oddany.Moze ktos z ludzi na osiedlu przejma psa.jezeli ludzie go dokarmiaja i ich zna pies i akceptuje dlaczego musialby ugryzc .Niech sie pies z kims zaprzyjazni i nabierze zaufania.I tak wystarczajaco zostal skrzywdzony[/QUOTE]


Sprawa dotyczy Pruszkowa a ja jestem ze lokalnego Stowarzyszenia prozwierzęcego :)
Według sąsiadów właściciel wyjechał i zostawił opuszczoną posesję i psa. Nie ma do niego kontaktu ale jeszcze będziemy szukać z tym że prawdopodobnie rodzina nie weźmie bo jeśli by wiedziała o takiej sytuacji i miała dobre intencje to by wogóle tego nie było.. Ale spróbujemy.
Psa nie można stamtąd formalnie wydostać bo bądź co bądź, znajduje sie na terenbie prywatnym i ani SM ani Policja w tym nie pomoże. My nie chcemy tego psa kraść z wiadomych przyczyn pozatym na szczęście jest ciepło, pies ma wciąż przynoszoną wodę i karmę więc nie ma jako takiego pośpiechu.
Chcemy to zrobić formalnie i tak jak pisałam wczesniej nie wyręczać kolejny raz gminy w jej obowiązkach.
Jeśłi chodzi o ugrzienie to może być to przecież ugryzienie w zabawie, zresztą nikt się z niczego nie musi tłumaczyć. Pies ugryzł i trzeba sprawdzić jego szczepienie. Tylko zastanawiam się czy to dobry pomysł....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasztanowa']I uprzedzając pytanie dzwoniliśmy do Metrohouse'u ale oni wogóle nie kojarzą nawet tej oferty i nie mają kontaktu do właściciela....:([/QUOTE]
to straszne ,ci opiekunowie" powinni za pozostawienie psa bez opieki ,narazajac go na smierc glodowa choroby odpowiadac w sadzie .przeciez wlasciciel posesji sprzedaje ten dom z dzialka wiec musza byc na niego namiary.
Spawe w sadzie powinien miec zagwarantowana .Rodzina ma na pewno namiary na tego bezdusznego czlowieka ,gdyz on wroci zeby posesje sprzedac.

Link to comment
Share on other sites

o opcji pt. "ten pies ugryzł" też myślałam, tylko zastanawiam się czy to nie przyniesie więcej szkody jak pożytku dla tego psiaka. w końcu po takiej akcji może dostać etykietkę agresora i domu nie znaleźć albo trafić w niepowołane ręce.
a macie statut urzędu tej pani?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasztanowa']najduje sie na terenbie prywatnym i ani SM ani Policja w tym nie pomoże[/QUOTE]
a co to ma do sprawy? zgłaszasz porzucenie psa, a więc jest naruszona ustawa o ochronie zwierząt i policja ma obowiązek interweniować, nieważne czy pies jest porzucony na podwórku czy na ulicy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']o opcji pt. "ten pies ugryzł" też myślałam, tylko zastanawiam się czy to nie przyniesie więcej szkody jak pożytku dla tego psiaka. w końcu po takiej akcji może dostać etykietkę agresora i domu nie znaleźć albo trafić w niepowołane ręce.
a macie statut urzędu tej pani?[/QUOTE]

Jeśli zabraliby stamtąd psa to trafi on do miejsca, w którym będziemy go kontrolować i nie damy krzywdy zrobić. Pozatym to my będziemy osobiście zajmować się szukaniem domu więc łatka agresora psu nie grozi. Oczywiście mam Uchwałę naszego miasta dot. opieki nad bezdomniakami.
Bardziej mnie zastanawia czy oni nie mają "mocy" zabrania go prostu do uśpienia...?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']a co to ma do sprawy? zgłaszasz porzucenie psa, a więc jest naruszona ustawa o ochronie zwierząt i policja ma obowiązek interweniować, nieważne czy pies jest porzucony na podwórku czy na ulicy.[/QUOTE]

Na ten argument Straż Miejska odpowiada że to teren prywatny pies nie wygląda źle i pewnie ma właściciela. Policja na wezwanie przysyła Straż Miejską.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasztanowa']Na ten argument Straż Miejska odpowiada że to teren prywatny pies nie wygląda źle i pewnie ma właściciela. Policja na wezwanie przysyła Straż Miejską.[/QUOTE]
skoro jest zgłoszenie to oni mają obowiązek to sprawdzić. ja bym poszła osobiście na policję i złożyła doniesienie jako stowarzyszenie, wtedy będą mieli obowiązek się sprawą zająć, bo telefonicznie to można się z nimi tak bujać w nieskończoność:/
a o statut tej instytucji, na czele której tamta pani stoi mi chodziło, czy jest tam wzmianka o tym, ze mają obowiązek zadbać o porzucone psy lub stać na straży przestrzegania ustawy o ochronie zwierząt.
a skoro pies trafi do was to może i faktycznie przejdzie opcja ugryzienia. od razu go nie uśpią, nie ma szans, ale będzie na obserwacji. skoro psów, które dziecku pół twarzy odgryzły nie usypia się z miejsca to tym bardziej nie uśpią takiego;)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...