Jump to content
Dogomania

AZIR Dziadzio Staruszeczek za TM .........żegnaj.......


MALWA

Recommended Posts

[quote name='zozola77']jak najbardziej czytelne..tez byłabym za walka o niego....może potrzebne mu dłuzsze przyjmowanie leków zeby sie polepszyło....ale na odległość kiedy nie widzimy psa to ...................................... cięzko przynajmniej mi coś sugerowac

acha...jeszcze cos..osobą odpowiedzialną za Azira jest missiaa...Till gdzies na pierwszych stronach watku juz to prostowała (niedawno czytałam jak szukałam linku do wydarzenia na fb) dlatego Till rzadko tu bywa.. (post 59)

a czemu missia aktualnie tu nie zagląda to nie wiem.... ale pewnie wie od siostry o jego stanie...[/QUOTE]

[quote name='Malgoska']missieek to Angelika
missiaa to jej siostra[/QUOTE]

[quote name='MALWA']A, to na pewno chodzi o missiaa.[/QUOTE]

[quote name='Till']jestem u Azira...fakt, jest z nim źle, nie widziałam go na żywo i nie potrafię ocenić na ile jego stan jest poważny bo nie jestem weterynarzem, choć i pewnie jemu by też było ciężko to tak do końca ocenić. Nie jestem osobą odpowiedzialną za Azira, tak jak wyżej było tu pisane, ale teraz i tak nie ma to znaczenia natomiast jeśli chcecie znać moje zdanie co do walki za wszelką cenę to nie mam do końca zdania. Może będąc z nim bardzo często mogłabym bardziej wyczuć czy Azir chce już odejść, czy chce walczyć jeżdżąc do weterynarza i biorąc kolejne zastrzyki. Chcę wierzyć, że tam gdzie wszyscy odchodzimy jest lepiej więc jeśli uznałabym, że Azir jest już zmęczony i chce odejść pozwoliłabym mu na to. Mam u siebie staruszka, który też ma poważne problemy z kręgosłupem, nogami i chyba już ze wszystkim, nie podaje mu żadnych leków bo co bym nie podała to kończy się źle, a jedna dawka nivalniu prawie doprowadziła go do śmierci. Z lekami jest tak, że na jedno pomogą, a inne wykończą. Postanowiłam, że ile jeszcze pożyje to będzie jego, mam tylko wielką nadzieję, że umrze sam i nie będę musiała mu w tym pomagać...
Ja nie mogę zdecydować o być albo nie być Azira....[/QUOTE]

czytam, czytam i szczena mi opada coraz bardziej....
Nie zamierzam się kłucić, ale chcę tylko coś sprostować, bo co jak widzę na dogo jest na porządku dziennym- a mianowicie "nic nie wiem ale mam dużo do powiedzenia" pojawiło się i tutaj.

Nie jestem odpowiedzialna za Azira i nigdy nie byłam. Pewnego dnia zadzwoniła do mnie Till zapytać który pies jest w najpilniejszej potrzebie w Olkuszu, żeby go wyciagnąć, odpowiedziałam jej że na ten(tamten) moment w najgorszym stanie jest Azir (jeszcze wtedy bezimienny schorowany stary pies). Till zastanawiałaś się wtedy nad wyciągnięciem innego psa(chyba Majki?), ja powiedziałam, że decyzja należy do Ciebie, którego psa wyciagniesz, ale że pytasz o psa w największej potrzebie- to jest nim właśnie Azir. I wtedy powiedziałaś- to w takim razie niech Angela jedzie po Azira. JA nie podejmowałam żadnej decyzji, ponieważ nie miałam ani funduszy, ani miejsca na pomoc kolejnemu psu i jedynie odpowiedziałam na pytanie Till, który pies jest najbardziej potrzebujący.

Dlatego jak czytam teraz takie wpisy, to tym bardziej uświadamiam sobie, że na dogo jak przyjdzie co do czego to każdy spycha obowiązki na kogo innego. Przykro się to czyta, że wiele osób nie wie dokładnie jak było, ale już oskarża...

Link to comment
Share on other sites

Missiaa - na początku tego wątku Till podała, ze nie jest odpowiedzialna za psa, a osobę, która jest za niego podpowiedzialna wskazała Ciebie.

Byłaś tu na wątku na początku i nigdy tego nie sprostowałaś.

Nie będę wskazywała tu jaką znam wersję ustaleń między Tobą a Till, bo uważam, ze powinłyście same między sobą to wyjaśnić.

I proszę o wyjaśnianie tego poza wątkiem Azira.

Link to comment
Share on other sites

Proszę, by wszystkie osoby, kóre wpłacają do mnie jakiekolwiek deklaracje w tytule wpisywały: [SIZE=4][B] "dla bezdomnego psa Azira od.........."[/B][/SIZE]

Proszę nie pisać: np. na hotel, jedzenie, bazarek czy co tam jeszcze. Wystarczy tylko ta informacja jw.

Dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

i widzę, że zaczyna się atak również na Angelę. Jak ktoś ma jednego psa albo wcale, nie rozumie jak to jest mieć pod opieką kilkanaście. To sporo pracy i człowiek nie siedzi cały dzień z telefonem w ręku czy klawiaturą przed sobą- tylko działa od rana do nocy. Najpierw opieka nad zwierzakami, później cała reszta. Rozumiałabym wasze oburzenie gdyby nie odzywała się kilka dni-tydzień, ale są dni kiedy jest tyle spraw do załatwienia przy psach+ wyjazdy do weta, że nie ma czasu na nic poza tym.
MALWA prowadzenie hotelu nie równa się z obowiązkiem bycia na dogomanii i innych forach. Dlatego kontaktuje się z Wami mailowo i telefonicznie.
Przykro się czyta jak tak piszecie. Angela stara się Was informować na bieżąco jeśli coś się zmienia, jeśli nie informuje to nie dlatego żeby robić komuś na złość.

Gdyby ktoś chciał dowiedzieć się informacji o Azirze bezpośrednio od weterynarza prowadzącego Azira -podam numer telefonu na PW.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='zozola77']jak najbardziej czytelne..tez byłabym za walka o niego....może potrzebne mu dłuzsze przyjmowanie leków zeby sie polepszyło....ale na odległość kiedy nie widzimy psa to ...................................... cięzko przynajmniej mi coś sugerowac

acha...jeszcze cos..osobą odpowiedzialną za Azira jest missiaa...Till gdzies na pierwszych stronach watku juz to prostowała (niedawno czytałam jak szukałam linku do wydarzenia na fb) dlatego Till rzadko tu bywa.. (post 59)

a czemu missia aktualnie tu nie zagląda to nie wiem.... ale pewnie wie od siostry o jego stanie...[/QUOTE]

[quote name='Malgoska']missieek to Angelika
missiaa to jej siostra[/QUOTE]

[quote name='MALWA']A, to na pewno chodzi o missiaa.[/QUOTE]

[quote name='MALWA']Missiaa - na początku tego wątku Till podała, ze nie jest odpowiedzialna za psa, a osobę, która jest za niego podpowiedzialna wskazała Ciebie.

Byłaś tu na wątku na początku i nigdy tego nie sprostowałaś.

Nie będę wskazywała tu jaką znam wersję ustaleń między Tobą a Till, bo uważam, ze powinłyście same między sobą to wyjaśnić.

I proszę o wyjaśnianie tego poza wątkiem Azira.[/QUOTE]

MALWA odnalazłam to o czym piszesz i sprostowałam to wtedy, powiedziałam wtedy, że mogę wklejać jedynie info i zdjęcia od Angeli gdy będzie mi wysyłać, ale później wysyłała info już tylko do Was do Ciebie i do Till, bo ja rzadziej pojawiałam się na dogo.

Wyjaśnię to sobie z Till.

Link to comment
Share on other sites

Widzę, ze na tym wątku zaczyna dziać się to samo co na wątku psów olkuskich, i bynajmniej nie z mojego powodu..........


Nie życzę sobie uwag pod moim adresem, tym bardziej, że to dzięki mnie ten watek istnieje, pies ma kasę na jedzenie i życie, i nie chodzi o to, ze to ja wszystko finansuję, ale zbieram deklaracje, sprzedaję swoje i mojej rodziny rzeczy, sprzedałam nawet rocznicową bizuterię, by Azir miał co jeść, i po tym wszystkim dziękuję za wszelką współpracę.

Rezygnuję z funckji skarbnika.

Proszę, by chętne osoby do tej funkcji wypowiedziały się, tu na wątku, a osoba odpowiedzialna za Azira podejmie decyzję, komu powierzyć tę funkcję.

Pieniądze zebrane tu na wątku przekażę bezpośrednio na podane konto.

Link to comment
Share on other sites

MALWA nie obrażaj się proszę, świetnie ciągniesz ten wątek, trafiła tu dzięki Tobie garstka ludzi, którym leży na sercu dobro Azira. Cieszmy się, że Azir jeszcze żyje i nie prowokujmy kłótni bo z wątku zrobi się taki śmietnik jak z wielu innych. Azir pewnie niedługo odejdzie a nieporozumienia pozostaną. Może się nie znam ale w tej chwili chyba nie jest potrzebna żadna osoba decyzyjna w sprawie psiaka, a gdy przyjdzie czas to będziemy wspólnie podejmować decyzje. Mam nadzieję, że stan Azira jeszcze się ustabilizuje.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MALWA']Widzę, ze na tym wątku zaczyna dziać się to samo co na wątku psów olkuskich, i bynajmniej nie z mojego powodu..........


Nie życzę sobie uwag pod moim adresem, tym bardziej, że to dzięki mnie ten watek istnieje, pies ma kasę na jedzenie i życie, i nie chodzi o to, ze to ja wszystko finansuję, ale zbieram deklaracje, sprzedaję swoje i mojej rodziny rzeczy, sprzedałam nawet rocznicową bizuterię, by Azir miał co jeść, i po tym wszystkim dziękuję za wszelką współpracę.

Rezygnuję z funckji skarbnika.

Proszę, by chętne osoby do tej funkcji wypowiedziały się, tu na wątku, a osoba odpowiedzialna za Azira podejmie decyzję, komu powierzyć tę funkcję.

Pieniądze zebrane tu na wątku przekażę bezpośrednio na podane konto.[/QUOTE]

MALWA Nie wiem gdzie Cię obraziłam, ale jeśli tak się stało to[B] przepraszam. [/B]Chciałam tylko sprostować atak w naszą stronę.
Nie chcę kłótni na wątku.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='missiaa']MALWA Nie wiem gdzie Cię obraziłam, ale jeśli tak się stało to[B] przepraszam. [/B]Chciałam tylko sprostować atak w naszą stronę.
Nie chcę kłótni na wątku.[/QUOTE]

Dziewczyno, nikt Ciebie ani WAS nie atakuje, i przestań konfabulować.

Tu na wątku piszemy tylko o faktach, a przynajmniej ja tak robię, albo mam informacje, albo jej nie mam, i tylkio piszę o tym co wiem, a jesli dostaję na pw wiele pytań co z Azirem, to nadal odpowiadam na wątku Azira. I jesli nadal nie mam co odpowiedzieć, to dalej piszę jak jest. Tylko, ze ja nie zawsze mam co pisać.


I to tyle na temat rzekomych ataków, i chciałabym, aby to był koniec dyskusji.

Nadal prosze osoby chętne do objęcia funkcji skarbnika o zgłaszanie się tu na wątku. Decyzji nie zmieniam. Zbyt wiele kosztowało mnie zabieganie o pieniądze dla Azira, i oprócz mnie wiele osób zaangazowało się tu na wątku do pomocy, i wszystkim tym, kórzy wpacają, robią bazarki i jakkolwiek wspomagają nas, choćby myślami, bardzo dziękuję.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='missiaa']i widzę, że zaczyna się atak również na Angelę. Jak ktoś ma jednego psa albo wcale, nie rozumie jak to jest mieć pod opieką kilkanaście. To sporo pracy i człowiek nie siedzi cały dzień z telefonem w ręku czy klawiaturą przed sobą- tylko działa od rana do nocy. Najpierw opieka nad zwierzakami, później cała reszta. Rozumiałabym wasze oburzenie gdyby nie odzywała się kilka dni-tydzień, ale są dni kiedy jest tyle spraw do załatwienia przy psach+ wyjazdy do weta, że nie ma czasu na nic poza tym.
MALWA prowadzenie hotelu nie równa się z obowiązkiem bycia na dogomanii i innych forach. Dlatego kontaktuje się z Wami mailowo i telefonicznie.
Przykro się czyta jak tak piszecie. Angela stara się Was informować na bieżąco jeśli coś się zmienia, jeśli nie informuje to nie dlatego żeby robić komuś na złość.

Gdyby ktoś chciał dowiedzieć się informacji o Azirze bezpośrednio od weterynarza prowadzącego Azira -podam numer telefonu na PW.[/QUOTE]

Ja mam 5 swoich psów i 1 tymczasa. Trójka psów jest ciężko chora. Wiem, ile czasu pochłania opieka. Do tego pracuję i mam rodzinę. Miałam również niechodzącego owczarka przez 4 lata.

Link to comment
Share on other sites

[U]Wklejam e-maila od Angeliki z dzisiaj, z godz. 21.06 :[/U]


"przepraszam, że dopiero teraz dłuższy opis, ale nie miałam kiedy przysiąść do komputera na dłużej

tak jak już pisałam
w poniedziałek byłam z Azirem na RTG, fotka kliszy RTG w załączniku
ma duże zwyrodnienia, jedno z większych w okolicy miednicy
ma syndrom końskiego ogona
do tego ma atonie pęcherza moczowego - nie kurczy się więc sam nie jest w stanie się wysikać

wet pokazał mi jak go odsikiwać naciskając na pęcherz
robię to co najmniej 3 razy dziennie, Azir nie ma nic przeciwko
kupę robi sam



wet powtórzył mu sterydowy lek przeciwzapalny, nadal ma brać antybiotyk

nie jest umierający, ale możliwe, że już nie będzie sam chodził bo zwyrodnienia są duże
ale jakaś nadzieja jeszcze jest, że po lekach Nivalin + Milgamma N + Cocarboxylaza nerwy się usprawnią i będzie sam sikał i może będzie w stanie podnieść się i chodzić
ale gwarancji niestety nie ma
w tym momencie dostaje tylko Nivalin + Milgamma N, w piątek skończy 10 dawek (tylko tyle mam)
maksymalna seria to 40 dawek

to, że sam nie sika nie jest dobre, może dochodzić do infekcji pęcherza, jest zagrożenie zapalenia nerek

wymienione leki są drogie

pytanie co dalej, czy wykupywać mu kolejne dawki?



Azir apetyt ma, co prawda mniejszy niż jak się poruszał, ale może dlatego, że nie potrzebuje tyle energii co wcześniej

zdarzyło mu się zwymiotować to co zjadł, ale wet powiedział, że może to być od tego, że przyjmuje antybiotyk doustnie

wet powiedział, że ma taki przypadek psa 12 letniego owczarka, który już rok żyje z podobnymi zwyrodnieniami, właściciele sprawili mu wózek, odsikują go, co miesiąc badają mocz i w razie potrzeby aplikują antybiotyk, aby unikać infekcji pęcherza


tak jak napisałam Azir nie jest umierający, ale może się okazać, że już zostanie niepełnosprawny :(
więc trzeba zdecydować co dalej, czy pozwalamy mu wieść życie leżące, próbując jeszcze usprawniać nerwy czy nie

w piątek kończą mi się leki Nivalin + Milgamma N i antybiotyk
skończyły mi się podkłady
trzeba zdecydować co dalej

za RTG i leki poniedziałkowe wzięłam u weta fakturę na Mondo Cane, kwota 60 zł

leki, które ostatnio zakupiłam w aptece na fakturę Mondo Cane niestety nie zostaną pokryte z konta fundacji ponieważ zapłaciłam kartą, a nie gotówką, nie wiedziałam, że to ma jakieś znaczenie
skan faktury w załączniku, kwota 81,19 zł


w załączniku także fotki Azira z dzisiaj
oraz jego badania robione 02.12.2013"

Link to comment
Share on other sites

Proszę o opinie dotyczące powyższego e-maila, bo teraz ja będę musiała coś Angelice odpisać.

Wcześniej Małgośka pisała, ze w następnym tygodniu (czyli tym) może wykupić dla Azira leki na receptę.

Nie wiem czy te leki do Angeliki juz dotarły, bo nic na ten tamat nie pisze.

Wypowiedzcie się proszę na temat leków i dalszego postępowania.

Link to comment
Share on other sites

Weszłam wczoraj na wątek i nie moge przestac myslec o Azirze. Ale mam tak duzo róznych deklaracji, ze kolejnej nie udzwigne.
Moge poprosic Skarpete Owczxarkową, aby jeszcze raz dopomogła Azirowi ( np. zapłaciła fakture od weterynarza).
Chyba nie chcecie go uspic :-( ?

Link to comment
Share on other sites

same pisałyście, że pies ma wolę życia. Czy ludzi leżących też się "usypia"?.
Po wypowiedzi Angeliki odnoszę wrażenie,że jak by to ona miała decydować to psa by uśpiła. Takie są moje odczucia. Jeżeli się mylę to przepraszam ale z natury jestem osobą, która " co w sercu to i na języku".
Moje zdanie jest takie: leczyć dopóki inne narządy pracują: Azirek je i pije sam , więc tak do końca nie jest "roślinką".No ale nie jestem osobą decyzyjną ale nie mogłam stać obok i nie wyrazić swojego zdania.
Znacie historię Baltazara i Brego * ? Tam zuzlikowa i inne dziewczyny walczyły o psy do końca.

Link to comment
Share on other sites

To wkleję zdjątka Azirka, bo teraz też dostałam tego maila:
[IMG]https://scontent-a-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/531997_10200952711160507_1152859491_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://scontent-a-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/944832_10200952718080680_906613857_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://scontent-b-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-ash4/1456008_10200952709160457_12282814_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://scontent-a-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-ash3/1506664_10200952725600868_1205123874_n.jpg[/IMG]

[IMG]https://scontent-a-lhr.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/1456710_10200952726240884_1090884891_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-eTEEb-F6Yc0/UqjjXGerS8I/AAAAAAAARyM/I-jhRWJYTDc/s512/biochemia20131202.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-Bc4tkBC2GuM/Uqjjbpq_mdI/AAAAAAAARyc/ZKyfg4Cb0HU/s576/Bez%25C2%25A0tytu%25C5%2582u.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-NbCdxt66Ioo/UqjjaW4zg_I/AAAAAAAARyU/jtmIArleaaA/s640/rtg20131209_2.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-grPbX2nx4e8/Uqji9VuFHwI/AAAAAAAARxc/fsfsB6jd3S4/s640/rtg20131209_1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...