Jump to content
Dogomania

Karo ma dom. Dziękujemy wszystkim za pomoc i wsparcie.


Poziomka

Recommended Posts

[quote name='kabaja']
Co z sunią Mirona ?[/QUOTE]
A tak "toto" wygląda :)
[IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-4boZt_nelwU/U5wGh5u-HBI/AAAAAAAAEwU/VPJtPiG3Fv4/s640/Aza2.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-GfcUp0eBYTo/U5wHq1SQMFI/AAAAAAAAEwo/v5d8GdK-Vlw/s640/Aza5.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mar.gajko']Niestety nie mam konta w fb, a ta sukienka jasna na lato, to i owszem, owszem bym nabyła.[/QUOTE]

mogę policytować za Ciebie :) no problemo :)

Toto - ładne imię :)
Jutro będę dzwonić do lecznicy jak tam nasz pacjent się miewa i kiedy wraca :)

Link to comment
Share on other sites

nie mam dobrych wieści :( nie wiem, czy dobrze to opiszę...
Karo czasem jak się podekscytuje czy wystraszy jest mało przewidywalny i potrafi skoczyć...albo jak go zabierają na spacery to przewraca z tej ekscytacji wszystko co na drodze...albo jak po spacerze na noc zostaje zaprowadzony do klatki to wpada do neij z takim impetem, ze gdyby za nią nie było sciany to by ją po prostu staranowal - potem leży grzecznie, a caly dzien generalnie leży sobie luzem w gabinecie...

no i efektem tych jego "wyskoków" bylo w zesżlym tyg. pęknięcie poniżej otworu guzowatego? w kości obu lap- były założone jakieś druty, a wczoraj jak pan doktor sprzątał klatkę wylecial przez drzwi na trawnik koło lecznicy i pękła mu kość piszczelowa w prawej łapie - to wszystko na skutek osłabienia kości przy pierwszej operacji

a więc w środę będzie miał reoperację tej kości piszczelowej :(
implanty i kolana są w porządku - nic się nie dzieje, natomiast dorobił się innych problemów :(

pan doktor ma do mnie zadzwonić po operacji i powie co dalej i kiedy - ale chce go oddać "naprawionego" w takiej formie, żeby nie było strachu, ze jak gdzieś "wyskoczy" to znowu się coś stanie, więc nie mam pojęcia jak to długo będzie trwać...i ile kosztować :(

poza tym jest ulubiencem lecznicy i nie sprawia większych problemów, nikogo zjeść nie chce, nawet przy jakimś badaniu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='andzia69']...

pan doktor ma do mnie zadzwonić po operacji i powie co dalej i kiedy - [B]ale chce go oddać[/B] "naprawionego" w takiej formie, żeby nie było strachu, ze jak gdzieś "wyskoczy" to znowu się coś stanie, więc nie mam pojęcia jak to długo będzie trwać...i ile kosztować :(

poza tym jest ulubiencem lecznicy i nie sprawia większych problemów, nikogo zjeść nie chce, nawet przy jakimś badaniu[/QUOTE]

Wiesz Andzia, niech on go lepiej nie oddaje. Bo znowu ktoś coś zepsuje, a tak będzie sobie miał takiego "naprawionego".

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mar.gajko']Baaaardzo do siebie psują. Obaj wysocy przystojni blondyni. Z olśniewającym uśmiechem.
Niech Pan Doktor ma Karo! Nie upieraj się.[/QUOTE]

no ja sie nie upieram :evil_lol: ino pan doktor nic nie mówił, ze chce sobie mieć psa stacjonarnego :) :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...