Jump to content
Dogomania

Agresja terytorialna u strachliwego psa


robaszek87

Recommended Posts

Witam. Posiadam 3 letnia suczkę, mieszankę Springer Spaniela. Ogółem psinka od szczeniaka była i nadal jest strachliwa, prawie codziennie z nią ćwiczę i są tego efekty, bo mniej się boi nowych rzeczy i obcych osób. W przypadku rzeczy to kładę przed nią coś czego jeszcze nie zna i gdy podchodzi do tego przedmiotu, obwąchuję i jest nim zaciekawiona, nagradzam smakołykiem bądź pieszczotami. W przypadku osób, na samym początku cofała się maksymalnie, a gdy już nie było drogi ucieczki warczała i próbowała gryźć, podczas nauki takie zachowanie było ignorowane a nagradzane było wszystko co pozytywne, czyli brak warczenia, gryzienia oraz zainteresowanie obcym człowiekiem.<br>Ale wracając do agresji, od pewnego czasu psina przejawia agresję do osób wchodzących i wychodzących z podwórka czy domu. Kiedyś szczekała tylko z daleka bądź jak ktoś przechodził obok bramy, nigdy wcześniej nawet nie szczekała na osoby, które zna np: sąsiadów, a teraz nawet ich atakuje. Nie chce żeby kogoś pogryzła. Jeszcze w tamtym roku jak za długo na kogoś stojącego pod bramą czy wchodzącego szczekała to wystarczyła komenda "do domu" i grzecznie wracała, teraz mogę wołać, prosić, krzyczeć, oferować smakołyk, zabawkę i nie ma żadnej reakcji, gdy osoba idzie do niej przodem to groźnie szczeka, gdy osoby się odwróci od razu atakuje. Niestety nie mam możliwości poinformowania każdej osoby, która wchodzi, żeby w jakiś określony sposób się zachowywała przy psie, bo za dużo osób się przewija przez to podwórko, jak i też nie mam możliwości pilnowania psa non stop jak jest na dworze. Od 3 miesięcy ćwiczę ze znajomą, że gdy ona wchodzi lub wychodzi to pies ma się wycofać do domu, ale jak na razie 0 efekty, do domu wraca dopiero jak już znajomej nie widać. Od małego była nauczona aby iść pod drzwi domu jak ja lub tata wyjeżdżamy autem z garażu, to ma wyuczone i nie trzeba jej już nic mówić, wystarczy wziąć kluczki, a ona już grzecznie czeka do czasu zamknięcia bramy. W przypadku "gości" nie była tego nauczona, bo nigdy nie było z nią problemu, poszczekała trzymała dystans i po chwili był spokój. Czy są może jakieś metody żeby nad nią zapanować i nauczyć ją, że jak ktoś przychodzi to ma nie atakować i wycofać tak jak jest to w przypadku wyjazdu autem z garażu?

Link to comment
Share on other sites

na furtkę tabliczkę "uwaga pies, nie wchodzić", furtka zamknięta na klucz i po problemie;)

a naukę zacznij od kompletnego ignorowania ludzi przechodzących za płotem. ćwicz z nią, jak widzisz, ze ktoś przechodzi i jak suka zachowa spokój to chwal, a potem nagradzaj. jak suka wyskoczy do przechodzącego człowieka to ostre, stanowcze "NIE", przywołanie, pochwała i nagroda. w trakcie ćwiczeń miej sukę cały czas na smyczy, żeby w razie czego skorygować jej zachowanie i mieć nad nią kontrolę. jak już to wyćwiczycie to na tej samej zasadzie ćwicz z osobami, które wchodzą i wychodzą, z tym że zamiast nagradzania spokoju to pokaż jej, czego od niej wymagasz: czyli wchodzi człowiek, ignorujesz go tylko dajesz suce komendę "miejsce", odprowadzasz sukę truchtem pod drzwi, tam miej przygotowany jakiś kocyk czy cokolwiek, na czym suka ma leżeć, dajesz jej komendę waruj na tym kocyku i chwalisz oraz nagradzasz. puszczasz ją z kocyka dopiero wtedy, kiedy ta osoba wyjdzie z podwórka. w ten sposób nauczysz ja schematu: ktoś wchodzi, lecę na kocyk i w razie czego będziesz miał komendę "miejsce" i będziesz mógł sukę wysłać pod drzwi w dowolnym momencie. komendy "miejsce" ucz też "na sucho", z początku stojąc tuż obok kocyka, potem odchodząc na metr, dwa pięć, dziesięć. i nie wypuszczaj jej luzem samej, póki jej tego nie nauczysz, bo w takim wypadku nauka zajmie wam wieki, a i tak nie masz żadnej gwarancji, że to się uda, bo każde negatywne zachowanie tylko w niej ten nawyk utrwala.

Link to comment
Share on other sites

Jak na razie nic jej nie motywuje, nawet ciasteczko ani ulubiona piłeczka, ale poćwiczę z nią przez kilka dni komendy które mogą się przydać w tej sytuacji, tak dla przypomnienia i ze smakołykami, później "na sucho" odchodzenie od bramki. Podejrzewam, że agresywna stała się przez dzieci chodzące naszą uliczką na w-f, wiadomo jak to z nimi jest kilkoro pogłaszcze psa a inny uderzy w nos, równie dobrze mógł ją uderzyć ktoś z osób wchodzących na podwórko. Inaczej nie umiem tego wytłumaczyć dlaczego jest teraz taka reakcja na obce osoby, bo przecież niemożliwe, żeby pies sam z siebie bez żadnego powodu, w przeciągu około tygodnia z pieska poburkującego z daleka na człowieka, dającego tylko znać, że ktoś przyszedł, i wracający do mnie po wydaniu odpowiedniej komendy, stał się agresywnym, ujadającym, atakującym psem, kompletnie nie słuchających nikogo i nie reagującym na pozostałe bodźce.

Link to comment
Share on other sites

Znalazłam dziś na nią metodę. Jak tylko mam wolną chwilę bądź mogę wykonywać daną czynność na podwórku to siedzę z nią około 15-20m od bramy w takim miejscu z którego ją widać. Jak tylko usłyszę, że ktoś idzie uliczką, to w chwili gdy danej osoby jeszcze nie widać robię wszystko żeby psina zwróciła na mnie uwagę, jeśli tylko zainteresuję się bramką to stanowcze "NIE" i dalej zwracanie uwagi tylko na mnie. Ta metoda działa, bo ani razu nie odeszła ode mnie dalej niż na 1metr. Gdy próbowałam odwrócić jej uwagę w chwili gdy było widać dzieci czy któregoś z sąsiadów, nie reagowała na nic. Powoli będę skracać ten dystans, a jak już to będzie miała wyuczone to będę stosować tą metodę gdy człowieka już będzie widać. Po pewnym czasie się nauczy.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...