Jump to content
Dogomania

SAWANA - żegnaj piesku :(


rodzice

Recommended Posts

Franek nie może u Was się zestarzeć.

Natomiast po 6 latach deteowania, nie oddałabym psa .

 

Ja się też zastanawiam gdzie jest ta "granica" Mnie już trudno będzie oddać Frania :( Ale czypsy NIE, stanowcze nie. Tym bardziej że Mimronki go jednak nie pokochałay. Szczególnie Mimi.

Link to comment
Share on other sites

Chcę wierzyć, że to było takie preludium, przed właściwym domkiem dla Sawanki.

Podobnie, jak Pani Basia Anuli, wielką nadzieję zrobiła mi Pani Kasia, a Jej domek wydawał się najlepszy na świecie... I także przez chorobę (co prawda nie Swoją) musiała się wycofać. Wydawało mi się, że tak dobrego domku Lonia już nie znajdzie, zresztą telefon zamilkł, a jednak po ok. 2 miesiącach zjawił się Pan Jurek i co dalej...Ciocie wiecie...

Oby tak było i u Sawanki!

Trzymam kciuki za śliczną Misiunię, jej zdrowie i szczęśliwe życie!

Link to comment
Share on other sites

Ciekawa jestem tych dziewczynek - jak bedzie coś wiadomo wiecej o nich   dam je na swój profil na FB .

Kamusia - cóż żyje sobie w raju nasza księżniczka kochana .

Bardzo,bardzo dziękuję.Fajnie,że dasz kudłatki na swój profil FB.Zapewne będą za jakiś czas ogłaszane ale trzeba poczekać.

Link to comment
Share on other sites

Sawana czuje się dobrze,je,wybiega na łąkę.Teraz zaczyna się okropny okres dla moich psiaków jesienno-zimowy,więcej przebywają w domu i najgorsze,że drzwi muszą być zamknięte na ogród,a one tak kochają obszczekać kogoś.

MALWA,gdybym zakładała,że Sawana tak długo będzie szukała domu przez jej specyficzny charakter,nie pomogłam bym jej.Mam ściśle określone warunki przedstawione przez TZ i ich nie zmienię.Jeżeli Sawana u nas pozostanie aż do jej śmierci moje BDT się skończy na zawsze.Zapewne dla wielu osób to jest niezrozumiałe ale tak jest i nie zmienię tego.To jest coś w tym rodzaju "być albo nie być" tj. Sawana zostaje u nas i kończy się pomoc innym psom,które oczekują pomocy zabrania ich do nas i dania im BDT na czas aż nie znajdą DS.

Nie wiem czy zaglądałaś na wątek jamnisi Loni.Lonia też jest starszym pieskiem i chorym,znalazła wspaniały dom,(po półtora rocznym pobycie u Figuni) w którym migiem się odnalazła, zadomowiła.

Link to comment
Share on other sites

Myślę ,że Anula ma umowę z mężem na 2 psy w domu.Jeżeli Sawanka zostanie, to Anula nie będzie mogła być DT,a pewnie chce pomóc jeszcze niejednemu psu.

Mój mąż zgadza się na 3 psy w domu .I wielokrotnie oddawaliśmy sunię  do DS , mimo że bardzo ją kochaliśmy. Musieliśmy wybrać między  dalszą chęcią pomocy psom ,a swoją miłością do suni.

Pewnie u Anuli jest podobna sytuacja i ja ją rozumiem.

Link to comment
Share on other sites

Sawana czuje się dobrze,je,wybiega na łąkę.Teraz zaczyna się okropny okres dla moich psiaków jesienno-zimowy,więcej przebywają w domu i najgorsze,że drzwi muszą być zamknięte na ogród,a one tak kochają obszczekać kogoś.

MALWA,gdybym zakładała,że Sawana tak długo będzie szukała domu przez jej specyficzny charakter,nie pomogłam bym jej.Mam ściśle określone warunki przedstawione przez TZ i ich nie zmienię.Jeżeli Sawana u nas pozostanie aż do jej śmierci moje BDT się skończy na zawsze.Zapewne dla wielu osób to jest niezrozumiałe ale tak jest i nie zmienię tego.To jest coś w tym rodzaju "być albo nie być" tj. Sawana zostaje u nas i kończy się pomoc innym psom,które oczekują pomocy zabrania ich do nas i dania im BDT na czas aż nie znajdą DS.

Nie wiem czy zaglądałaś na wątek jamnisi Loni.Lonia też jest starszym pieskiem i chorym,znalazła wspaniały dom,(po półtora rocznym pobycie u Figuni) w którym migiem się odnalazła, zadomowiła.

 

Wyraziłam wyżej swoją opinię.

 

Szanuję Twoje zdanie.

 

I jestem jedną z tych osób, które chyba nie do końca to rozumieją.... i nie rzecz w tym, by tu kogokolwiek przekonywać do swoich racji, bo jak napisałaś: " tak jest  i nie zmienię tego".  Choć nie rozumiem dlaczego długotrwała pomoc jednemu psu miałaby przekreślać szansę późniejszej pomocy innym psiakom. Rozumiem to, że w jednym czasie nie może być w domu większa liczba psów, niż ta, którą sobie założyłaś.

Myślę raczej o tym, że biorąc psa do domu nigdy nie wiemy jak długo on pożyje, a co więcej jak długo przyjdzie mu zostać w BDT.

 

Sawana jest zaopiekowana, dostaje jedzenie, leki. Ma domek, który traktuje jak swój, ma osobę, która głaszcze po łepku, ma miejsce do spania.

Myślę, ze dla niej aktualny dom, to po prostu jej dom, a  nie bdt.

Link to comment
Share on other sites

Jeżeli bym myślała tak jak Ty to pierwsza tymczasia Cecylka z chorobą Cushinga też by musiała u mnie zostać na stałe(była u mnie rok),a nie została tylko znalazła wspaniały dom,który przez prawie 2 lata się nią idealnie opiekował,a w tym czasie inne moje tymczasowicze przebywały u mnie i znalazły domy.Popatrz z innego punktu,Cecylka miała dom przez 2 lata a w tym czasie kilka psiaków dostało także pomoc i nowe życie.

W moim odczuciu,teraz trafił się bardzo dobry dom,odpowiedni dla Sawany i jestem przekonana,że to byłby właśnie wspaniały dom,który by o Sawanę dbał do końca jej dni.No ale nie wyszło.

Link to comment
Share on other sites

Chyba zaszło jakieś nieporozumienie.

Anula napisała, przynajmniej ja tak zrozumiałam, że jeżeli Sawanka zostanie u niej na zawsze, to już nie będzie mogła być DT.  Anula pewni myśli ,że Sawanka pożyje jeszcze na tyle długo ,że potem Anula może nie być w stanie  już dawać DT.Jeżeli znajdzie DS, to nadal będzie DT dopóki siły pozwolą.Tak samo jak u mnie.

My z Anulą jesteśmy ze zbliżonej półki wiekowej. W każdym razie ja jestem akurat  z 65. Na razie mam siły i chęci ,ale nigdy nie wiadomo co się może zadziać.

Link to comment
Share on other sites

Chyba zaszło jakieś nieporozumienie.

Anula napisała, przynajmniej ja tak zrozumiałam, że jeżeli Sawanka zostanie u niej na zawsze, to już nie będzie mogła być DT.  Anula pewni myśli ,że Sawanka pożyje jeszcze na tyle długo ,że potem Anula może nie być w stanie  już dawać DT.Jeżeli znajdzie DS, to nadal będzie DT dopóki siły pozwolą.Tak samo jak u mnie.

My z Anulą jesteśmy ze zbliżonej półki wiekowej. W każdym razie ja jestem akurat  z 65. Na razie mam siły i chęci ,ale nigdy nie wiadomo co się może zadziać.

Tak Poker o to mi chodziło m.in.

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...