Jump to content
Dogomania

CANIDAE - dlaczego...?


dogfog

Recommended Posts

Dlaczego CANIDAE®: są to karmy SUPER PREMIUM - rewelacyjny stosunek jakości do ceny - posiada ponad 80% zawartości mięsa - perfekcyjna strawność karmy od 85% do 93% - karma w 100% wyprodukowana w oparciu o składniki przeznaczone dla ludzi - marka Canidae zawiera produkty bezzbożowe tj. Pure Sea i Pure Elements - najwyższej jakości składniki pochodzące z USA - wszystkie karmy tej marki są NATURALNIE KONSERWOWANE ZIOŁAMI - odpowiedni poziom mikroelementów - zrównoważone poziomy kwasów omega 3 i 6 - zawiera pełnowartościowy brązowy ryż - zawiera naturalne odżywki dla skóry i włosów

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...
  • Replies 69
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Posted Images

[quote name='dogfog']Dlaczego CANIDAE®: są to karmy SUPER PREMIUM - rewelacyjny stosunek jakości do ceny - posiada ponad 80% zawartości mięsa - perfekcyjna strawność karmy od 85% do 93% - karma w 100% wyprodukowana w oparciu o składniki przeznaczone dla ludzi - marka Canidae zawiera produkty bezzbożowe tj. Pure Sea i Pure Elements - najwyższej jakości składniki pochodzące z USA - wszystkie karmy tej marki są NATURALNIE KONSERWOWANE ZIOŁAMI - odpowiedni poziom mikroelementów - zrównoważone poziomy kwasów omega 3 i 6 - zawiera pełnowartościowy brązowy ryż - zawiera naturalne odżywki dla skóry i włosów[/QUOTE]


Byłabym ostrożniejsza w wypowiadaniu się na temat karm tej firmy. Po pierwsze, karmy te są skomponowane na bazie mączek, co oznacza, że mięso w nich występuje w ilościach śladowych, twierdzenie więc, że karmy te zawierają ponad 80% mięsa, jest olbrzymim nadużyciem i nierzetelnością wobec potencjalnych klientów; po drugie, białka z karm mączkowych są znacznie trudniej przyswajalne, pisanie więc o strawnościach na poziomie 85-93% jest świadectwem brawury, cynizmu i ignorancji; po trzecie, to nie są karmy z segmentu SUPER PREMIUM, lecz z segmentu najniższego, czyli ECONOMIC, w którym zawartość mięsa określona jest do poziomu 4%.

Edited by Elia
Link to comment
Share on other sites

Chyba Elia coś Ci się pokręciło :)
Kiedyś kupiłam worek tej karmy.
Jest to jedzenie Premium na pewno (wydaje mi się że nawet Super Premium).
W dodatku masz dość mylne podejście.
To, że w składzie są mączki np. z kurczaka to właśnie dobrze.
Co innego gdy jest świeże mięso (trzeba wtedy odliczyć wodę której jest grubo ponad 60% więc... mało tego mięsa zostaje rzeczywiście).

Jeśli chcesz spojrzyj sobie chociażby na recenzje na dogfoodanalysis.com :)
Tam dokładnie pisze na co zwracana jest uwaga.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Chyba Elia coś Ci się pokręciło :)
Kiedyś kupiłam worek tej karmy.
Jest to jedzenie Premium na pewno (wydaje mi się że nawet Super Premium).
W dodatku masz dość mylne podejście.
To, że w składzie są mączki np. z kurczaka to właśnie dobrze.
Co innego gdy jest świeże mięso (trzeba wtedy odliczyć wodę której jest grubo ponad 60% więc... mało tego mięsa zostaje rzeczywiście).

Jeśli chcesz spojrzyj sobie chociażby na recenzje na dogfoodanalysis.com :)
Tam dokładnie pisze na co zwracana jest uwaga.[/QUOTE]

U mnie wszystko na miejscu, jak dotąd.To, że kupiłaś kiedyś worek tej karmy, z całym szacunkiem, nie jest autorytatywne i nie jest oznaką wysokiej jakości tej karmy. Opowiedz nam, skąd masz informacje, że jest to karma Premium i jeśli tak, to z czego wynika zaszeregowanie jej do tej kategorii, według Ciebie. A dlaczego uważasz, że lepiej jeśli w składzie są mączki niż mięso? To bardzo ciekawa i nowa dla mnie teoria! Co do dogfoodanallysis.com, to raczej nie opierałabym swojej wiedzy na portalu pisanym na zamówienie producentów; to nie jest wiarygodne i obiektywne źródło informacji, a najlepszym dowodem na to jest obecność Acany na czołowych miejscach.

Link to comment
Share on other sites

Od ponad 5ciu lat 'siedzę' dość mocno w tematyce psich karm, umiem czytać składy.
Przeszłam przez mnóstwo różnych karm, widziałam mnóstwo różnych składow, czytałam multum RÓŻNYCH publikacji.
Także dlatego, że mam psy alergiki, nadwrażliwce.

I tak Elia - pokręciło Ci się coś, ponieważ jeśli w karmie obecna jest MĄCZKA, oznacza to, że mięso tam pozbawione jest wody, co od razu skutkuje zwiększeniem REALNEJ procentowej zawartości mięsa. To jest logiczne. Na większości stron dla laików nt. czytania składów karm napisane jest to samo ;)

Podałam dogfoodanalysis jako źródło które w mojej opinii w miarę dobrze tłumaczy co jest w składzie dobre, a co złe. Co pożądane, a co nie.

Tak, miałam tą karmę i czytałam jej skład na opakowaniu.
Nie uważam po prostu by można ją było zaliczyć do klasy 'ekonomicznej' czyli niemal do marketówek.
Nie jest idealna, ale tak tragiczna też nie jest.
Jak ktoś ma dużego psa, z dużymi wymaganiami ilościowymi to czasem to jest dobre wyjście. Na pewno lepsze od marketówki...
Gdybym karmiła kilkudziesięciokilogramowego psa przykładowo Ziwi Peakiem to wydawałabym miesięcznie tysiące...

Nie przesadzajmy :)


EDIT:
[QUOTE]Pamiętajmy, że komponentem, który stosuje się w fachowej karmie jest mączka z mięsa. Widząc w składzie „świeże mięso” z np. kurczaka powinniśmy zachować ostrożność. Świeże mięso musi zostać poddane procesowi odparowania. W rezultacie po odparowaniu wody, która stanowi ok. 70% składu mięsa, zostanie kilka procent właściwego produktu.
Unikajmy karm, w składzie których figuruje zapis „mięso”. Skoro producent nie podaje co to za mięso, możemy spodziewać się najgorszego.[/QUOTE]

źródło: [url]http://www.vetopedia.pl/article200-1-Co_jedza_nasze_psy_i_koty.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

[FONT=Times New Roman][I]Mączka z kurczaka, mączka z indyka, mączka z jagnięciny, mączka z ryb oceanicznych, przecier pomidorowy, naturalny aromat, olej lniany, chlorek choliny,wyciąg z lucerny, inulin, lecytyna, wyciąg z szałwi lekarskiej, żurawina, beta-karoten, wyciąg z rozmarynu, olej słonecznikowy, wyciąg z jukki, bakteria gram dodatnia, actobacillus acidophilus , Lactobacillus casei – gatunek bakterii gram dodatnich, Lactobacillus plantarum - gatunek mezofilnej bakterii, trichoderma longibrachiatum , witamina E, żelazo, cynk, miedź, cynk, potas, tiamina, mangan, kwas askorbinowy, wtamina A , biotyna, niacyna, wapń, sód, witamina B6 , witamina B12 , ryboflawina, witamina D3, kwas foliowy, melonowiec, ananas

[/I]Jedyne do czego się można na prawdę przyczepić to wyciąg z rozmarynu, kontrowersyjny przecier pomidorowy
...i nie wiem po co ten melonowiec z ananasem ;)
Bardzo fajnie, że są bakterie - przy suchym to bardzo ważne, bo karma sucha wyjaławia przewód pokarmowy (dlatego genialne są karmy ze żwaczem wołowym).
Nie karmię tym już dawno, ale będę bronić składu, który w mojej opinii nie jest aż taki najgorszy.

[/FONT]

Link to comment
Share on other sites

Wtrącę się bo karmię już prawie miesiąc tą karmą psa. Mój 50kg pies ma problemy żołądkowe i po karmach marketowych się prekręci, ba po tych średnio-średnich też przykład:
Po BRIT pies ma biegunki, jednak Brit Care może jeść normalnie.
To samo mamy przy Purina Dog Show jest biegunka, przy Purina ProPlan ładne kupki.
Identyczna sytuacja Acana kończy się rozwolnieniem - Acana provincial (rybna) świetnie przyswajalna i 0 problemów i obsrywania się (długi włos na ogonie i portkach).

Po Canidae był na początku problem z bąkami mordercami - minęło (chociaż jednemu psu jeszcze się zdarza puścić mordercę). Pies ma ładne zwarte i mało śmierdzące Qpy. Futro po zgoleniu ślicznie szybko odrasta (gdyby była karma zła to i sierść by się pogorszyła), zęby się lekko wybieliły aczkolwiek osad pozostał (już jaśniejszy).

Nikt mi nie wmówi że ta karma jest z tej samej półki co pedigree czy też chappy (marketówki).
Przy karmieniu 3 psów (50kg, 30kg, 16kg) nie mogę sobie pozwolić na karmy typu Orijen, a ta karma jest fajna i ładnie przyswajalna przez moje psy do tego cena normalna.

No i skład też ma moim zdaniem fajny:
Canidae Grain Free Pure Sea with Salmon
[QUOTE][FONT=Times New Roman][B]Składniki mięsne karmy - 98,87%[/B]
[/FONT] [FONT=Times New Roman]Do wyprodukowania 1kg karmy użyto:
[/FONT]
[FONT=Times New Roman]-494,34g mięsa łososia
[/FONT]
[FONT=Times New Roman]-494,34g mięsa ryb oceanicznych[/FONT][/QUOTE]
[QUOTE][B][FONT=Times New Roman]Skład:[/FONT][/B][FONT=Times New Roman]
[/FONT] [FONT=Times New Roman]Mączka z łososia , białko ziemniaczane, mączka z ryb oceanicznych, przecier pomidorowy, naturalny aromat, olej lniany, chlorek choliny,wyciąg z lucerny, inulin, lecytyna, wyciąg z szałwi lekarskiej, żurawina, beta-karoten, wyciąg z rozmarynu, olej słonecznikowy, wyciąg z jukki, bakteria gram dodatnia, actobacillus acidophilus , Lactobacillus casei – gatunek bakterii gram dodatnich, Lactobacillus plantarum - gatunek mezofilnej bakterii, trichoderma longibrachiatum , witamina E, żelazo, cynk, miedź, cynk, potas, tiamina, mangan, kwas askorbinowy, wtamina A , biotyna, niacyna, wapń, sód, witamina B6 , witamina B12 , ryboflawina, witamina D3, kwas foliowy, melonowiec, ananas[/FONT]

[/QUOTE]
[QUOTE][FONT=Times New Roman][B]Analiza:[/B]
Białko min. 40%, tłuszcz min. 20%, włókno max. 3%, wilgotność max. 10%, kwas omega 6 min. 3,7%, wapń min.1,4%, fosfor min. 1%, żelazo min. 160mg/kg, cynk min. 160mg/kg, witamina E min. 200IU/kg, kwas omega 3 min.1%, witamina C min. 50mg/kg, Lactobacillus Acidophilus [B]*[/B] min. 100millionCFU/lb, Cellulase [B]**[/B] min. 100CMCU/kg[/FONT][/QUOTE]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Od ponad 5ciu lat 'siedzę' dość mocno w tematyce psich karm, umiem czytać składy.
Przeszłam przez mnóstwo różnych karm, widziałam mnóstwo różnych składow, czytałam multum RÓŻNYCH publikacji.
Także dlatego, że mam psy alergiki, nadwrażliwce.

I tak Elia - pokręciło Ci się coś, ponieważ jeśli w karmie obecna jest MĄCZKA, oznacza to, że mięso tam pozbawione jest wody, co od razu skutkuje zwiększeniem REALNEJ procentowej zawartości mięsa. To jest logiczne. Na większości stron dla laików nt. czytania składów karm napisane jest to samo ;)

Podałam dogfoodanalysis jako źródło które w mojej opinii w miarę dobrze tłumaczy co jest w składzie dobre, a co złe. Co pożądane, a co nie.

Tak, miałam tą karmę i czytałam jej skład na opakowaniu.
Nie uważam po prostu by można ją było zaliczyć do klasy 'ekonomicznej' czyli niemal do marketówek.
Nie jest idealna, ale tak tragiczna też nie jest.
Jak ktoś ma dużego psa, z dużymi wymaganiami ilościowymi to czasem to jest dobre wyjście. Na pewno lepsze od marketówki...
Gdybym karmiła kilkudziesięciokilogramowego psa przykładowo Ziwi Peakiem to wydawałabym miesięcznie tysiące...

Nie przesadzajmy :)


EDIT:


źródło: [URL]http://www.vetopedia.pl/article200-1-Co_jedza_nasze_psy_i_koty.html[/URL][/QUOTE]


Niestety, mimo Twoich zapewnień, czytanie karm nie jest Twoją mocną stroną. Mączka nigdy nie była i nie jest mięsem!!!! Mówienie o tym, że jeśli w karmie jest mączka, to oznacza zwiększenie procentowego udziału mięsa, jest czystym absurdem, bo w mączce ilość mięsa jest ZNIKOMA! Jeśli producent podaje, że w składzie jest świeże mięso, to wystarczy jego ilość pomnożyć przez 40% i otrzymuje się realną zawartość suchego mięsa w karmie. Jednak jest to zawsze mięso, a nie mączka! Światowe prawo rolno-spożywcze rozróżnia takie pojęcia jak np. mięso z kurczaka, kurczak i mączka z kurczaka. Odnoszę wrażenie, że Tobie się te pojęcia mylą. Poza tym, nie odpowiedziałaś na moje poprzednie 2 pytania, ponawiam więc prośbę i czekam na konkrety i argumenty. Nie wystarczy dla mnie odpowiedź typu "nie jest idealna, ale tak tragiczna też nie jest". Nie sugeruję Tobie karmienia psa Ziwi Peak'iem (choć , moim zdaniem, ta karma jest horrendalnie droga i mam do niej sporo zastrzeżeń), mówimy tu o jakości karm Canidae, niezależnie od ich cen, i nie porównujemy z innymi.
Jeśli już cytujesz coś, rób to rzetelnie. Najpierw należało zacytować z Vetopedii rozdział "M jak mięso", a później wstawiać cytat o mączkach. Poza tym, błędnie odczytujesz w tym cytacie słowo "ostrożność", bo ono dotyczy umiejętności przeliczania mięsa świeżego na suche, ale nie ma nic wspólnego z kwestionowaniem jego jakości! Na koniec chcę Cię uświadomić, czym jest mączka: [url]www.utylizacja.drob-bogs.pl[/url], abyś w przyszłości nie miała wątpliwości co do jej jakościowych porównań z mięsem. Zauważ również, że polski importer "polepsza" karmy Canidae i pisze o 80% mięsa w karmie, a producent zaznacza, że jest to mączka.

Link to comment
Share on other sites

Tobie sie pojęcia mylą :)
A właściwie popełniasz ten sam błąd, co tłumacze etykiet z angielskiego na polski :)
'Meal' - na polski tłumaczone jako: mączka, mięso dehydratyzowane, suszone mięso i wszystkie inne tego formy.
Dlatego warto spojrzeć czasem na oryginalną wersję etykiety.

No i też zrozumieć, że definicja 'mączki' jest niezwykle szeroka w języku polskim. I kojarzy nam się z najgorszymi odpadami, choć często wcale tak nie jest.
Wynika to zazwyczaj z błędnego tłumaczenia ale nie tylko:)

Cytat z vetopedii idealnie podkreśla Twoja niewiedze.
To do czego mnie odwolujesz zresztą również :)

Wybacz ale masz 3 posty i jesteś dla mnie osoba anonimową.

Skoro do ziwi peak masz zastrzeżenia to cóż... no widać jesteś z tych którzy nie uważają, że jest jakakolwiek choć 'przyzwoita' karma dla psów ;)

Wybacz ale dyskusja z anonimem który zaprzecza sam sobie nie ma dla mnie sensu. Ja Ci podałam źródło, bardzo wiarygodne - też je potwierdziłaś i odsyłasz mnie do tego, czemu zaprzeczasz.
Poważnie, nie rozumiem kompletnie o co Ci chodzi ;)

Edited by Aysel
Link to comment
Share on other sites

Twój link jest wzięty kompletnie z kosmosu. Nie rozumiem Twoich powiązań mączki produkowanej przez zakład drobiarski z mączką w tej konkretnej suchej karmie (wyprodukowanej nie w Polsce, skąd jest ten zakład ;)).
Zresztą nawet jeśli to wiedz, że pod zdaniem 'mięso' kryje się dokładnie to samo co pod zdaniem mączka tylko, że w formie Z WODĄ. Czyli TAKŻE - przełyki, płuca, głowy, łapy. Tyle że wcześniej nie pozbawione wody.
Co wcale nie jest czymś strasznym i ohydnym zważając na to, ze dokładnie to psy jedzą będąc na BARFIE.
I bez tego typu 'dodatków' które dla nas są ohydne nie mielibyśmy naturalnego żelaza z wątroby czy chondroityny z chrząstek w suchej karmie.

Prawda jest taka, że WSZYSTKIE bez wyjątku suche karmy to gruba ściema. Wszystkie one są przetwarzane w różny sposób ale jednak. To wcale nie jest dobre. I tak na prawdę nigdy nie będziemy wiedzieć co dokładnie w suchej karmie siedzi.
Możemy być jedynie 'spokojni' biorąc karmę dobrej jakości, drogą, z renomą i sprawdzającą się dość dobrze. No przepraszam, ale taka prawda.
Jak chcemy psa karmić zdrowo to przejdźmy na barf - zdrowiej się nie da.

Aha zapomniałam
Chciałaś/eś źródła - tak na szybko podam Ci te warte większej uwagi:
[URL]http://www.karmadlapsa.org.pl/maczka-vs-mieso-w-karmie-dla-psa/[/URL]

i tu (moim zdaniem świetny, obszerny artykuł - Świat Czarnego Terriera zdecydowanie jest genialnym, sprawdzonym źródłem na temat karm, nie tylko dla właścicieli tej rasy):
[URL]http://www.swiatczarnegoteriera.republika.pl/a-zywienie_wybor.html[/URL]

Tak na prawdę po przeczytaniu tego artykułu widzimy jakie są suche karmy.
I, że nie ma złotego środka - jednej słusznej karmy.

Ja wolę dostarczyć psu wartościowe białko kosztem być może większego przetworzenia w suchej karmie, niż podawać karmę opartą na zbozu ale z tzw "świeżym mięsem" którego w suchej masie nagle zostaje... niewiele.
Jeśli już muszę podać suche.
Bo generalnie jestem cały czas 'sercem' przy barfie.

Edited by Aysel
Link to comment
Share on other sites

Ahhh mi się marzy karmić mojego psa BARFem, tylko że on ma wstręt do surowizny - co innego padlina lub uciekające zwierze...

Ja przez lata (a karmiłam kiedyś psy Darlingiem...) nauczyłam się jednego - na 1 miejscu musi być mięso/mączka, a nie żadne zboża. Karma która kosztuje 3,5zł za kg jest najmierniej podejrzana :mad:.
Fakt nie każda droga karma jest super - np Royal uważam że ma wygórowaną cenę, ale kiedy ma się psa z ciągłymi biegunkami to się szuka karmy 'byle działała' :-(

Link to comment
Share on other sites

Royal w mojej opinii da się porównać już jedynie do pedigree...
Przykre, ale to dopiero karma klasy ECONOMIC o cenie Super Premium :)
Nie ma kompletnie nic dobrego w tej karmie.
Dobrze, że robią już coraz częściej także inne firmy karmy weterynaryjne. Trovetowi na przykład dość dobrze to wychodzi.
Jestem kompletną przeciwniczką Royala.

Co do BARFa - moja suczka też nie lubiła surowego. Na widok surowej piersi z indyka czy z kurczaka uciekała dosłownie. Dziwne ale prawdziwe.
Tyle, że na całe szczęście barf to też ścięgna, chrząstki, kości i tłuszczyk. Taki 'ochłap' jak by to wiele ludzi nazwało jest tak naprawdę niesamowicie odżywczy i potrzebny psu.
Może to dziwne, ale właśnie taki 'ochłap' zjadła. ;) Z ogromnym smakiem.
No i żołądki wołowe to zdecydowanie to, co KAŻDY pies zje z radością, choć śmierdzi niesamowicie krowią kupą ;) Żwacz jest bardzo pożyteczny.
Niektorzy hodowcy, nawet ci karmiący suchym na stałe, podają go psom.

Czasem pies, zwłaszcza alergik musi się przełamać 'psychicznie' po prostu.
Moja suczka kiedy do mnie przyjechała miała biegunku praktycznie po wszystkim. Ale nie takie zwykłe - ze śluzem i krwią.
Wykluczyliśmy problemy enzymatyczne, nadwrażliwe jelito itp. Weci załamali ręce twierdząc, że 'ten typ tak ma'.
Eksperymentowałam na niej z barfem - zaryzykowałyśmy z moją weterynarz twierdząc, ze nie ma nic do stracenia.
Pies odżył. Od tamtej pory nie miała biegunki ze śluzem ANI RAZU.

Teraz jesteśmy na Ziwi Peak, bo toleruje je mniej więcej tak samo jak barf, co mnie cieszy.
To fakt, jest chyba najdroższą karmą na świecie, ale dla 2 kilowego psa to i tak mały wydatek.

I i tak jestem zdania, że ŻADNA karma sucha nie zastąpi naturalnego jedzenia. Na pewno każdy kto choć raz widział zalety barfu powie to samo co ja ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Royal w mojej opinii da się porównać już jedynie do pedigree...
Przykre, ale to dopiero karma klasy ECONOMIC o cenie Super Premium :)
Nie ma kompletnie nic dobrego w tej karmie.
Dobrze, że robią już coraz częściej także inne firmy karmy weterynaryjne. Trovetowi na przykład dość dobrze to wychodzi.
Jestem kompletną przeciwniczką Royala.

Co do BARFa - moja suczka też nie lubiła surowego. Na widok surowej piersi z indyka czy z kurczaka uciekała dosłownie. Dziwne ale prawdziwe.
Tyle, że na całe szczęście barf to też ścięgna, chrząstki, kości i tłuszczyk. Taki 'ochłap' jak by to wiele ludzi nazwało jest tak naprawdę niesamowicie odżywczy i potrzebny psu.
Może to dziwne, ale właśnie taki 'ochłap' zjadła. ;) Z ogromnym smakiem.
No i żołądki wołowe to zdecydowanie to, co KAŻDY pies zje z radością, choć śmierdzi niesamowicie krowią kupą ;) Żwacz jest bardzo pożyteczny.
Niektorzy hodowcy, nawet ci karmiący suchym na stałe, podają go psom.

Czasem pies, zwłaszcza alergik musi się przełamać 'psychicznie' po prostu.
Moja suczka kiedy do mnie przyjechała miała biegunku praktycznie po wszystkim. Ale nie takie zwykłe - ze śluzem i krwią.
Wykluczyliśmy problemy enzymatyczne, nadwrażliwe jelito itp. Weci załamali ręce twierdząc, że 'ten typ tak ma'.
Eksperymentowałam na niej z barfem - zaryzykowałyśmy z moją weterynarz twierdząc, ze nie ma nic do stracenia.
Pies odżył. Od tamtej pory nie miała biegunki ze śluzem ANI RAZU.

Teraz jesteśmy na Ziwi Peak, bo toleruje je mniej więcej tak samo jak barf, co mnie cieszy.
To fakt, jest chyba najdroższą karmą na świecie, ale dla 2 kilowego psa to i tak mały wydatek.

I i tak jestem zdania, że ŻADNA karma sucha nie zastąpi naturalnego jedzenia. Na pewno każdy kto choć raz widział zalety barfu powie to samo co ja ;)[/QUOTE]

Ja jeszcze niedawno wierzyłam w: wow mój pies w końcu nie strzela z tyłka wodą + cena duża więc i skład musi być dobry. Tylko że zawsze jak mam chwilę wolną to siadam i się douczam odnośnie żywienia. Już dawno chciałam z Szamanem przejść na BARF i naprawdę wszystkiego próbowałam z surowizny, baaaa nawet miał kilkudniową głodówkę. On po prostu jak czuje że to surowizna to spiernicza i tylko kitą po twarzy mi zamiata - tyle go widzę.
Skóra, żwacze, ścięgna, serca, nereczki, płuca, żołądki ... tego to nawet ugotowanego nie tknie. Naprawdę czasem doprowadza to do szału. Z gotowanych burżuazja jedna też zje tylko to co lubi, resztę zostawi innym psom...
W pewnym momencie myślałam że zacznę w takim razie od gotowanego i zacznę coraz krócej gotować, aż do sparzenia (włożyć/wyjąć) gdzie tam. Takiego sparzonego nie tknie, aż ma się ochotę w łep go tym trzasnąć :mad: . Warzywkiem nie wzgardzi, mięso mogę sama sobie surowe jeść.

Natomiast z 10letnią suką mam tak że po gotowanym mięsie wymiotuje, po surowym (które uwielbia) wszystko jest ok - natomiast żadnych warzyw pinda nie tknie...

Chwilowo jestem na tym Canidae i uważam że jest niczego sobie i chyba na niej przez jakiś czas zostanę (może znajdę sposób na drania, chociaż szukam go od 2,5roku :placz:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maron86']Ja jeszcze niedawno wierzyłam w: wow mój pies w końcu nie strzela z tyłka wodą + cena duża więc i skład musi być dobry. Tylko że zawsze jak mam chwilę wolną to siadam i się douczam odnośnie żywienia. Już dawno chciałam z Szamanem przejść na BARF i naprawdę wszystkiego próbowałam z surowizny, baaaa nawet miał kilkudniową głodówkę. On po prostu jak czuje że to surowizna to spiernicza i tylko kitą po twarzy mi zamiata - tyle go widzę. Skóra, żwacze, ścięgna, serca, nereczki, płuca, żołądki ... tego to nawet ugotowanego nie tknie. Naprawdę czasem doprowadza to do szału. Z gotowanych burżuazja jedna też zje tylko to co lubi, resztę zostawi innym psom... W pewnym momencie myślałam że zacznę w takim razie od gotowanego i zacznę coraz krócej gotować, aż do sparzenia (włożyć/wyjąć) gdzie tam. Takiego sparzonego nie tknie, aż ma się ochotę w łep go tym trzasnąć :mad: . Warzywkiem nie wzgardzi, mięso mogę sama sobie surowe jeść.Natomiast z 10letnią suką mam tak że po gotowanym mięsie wymiotuje, po surowym (które uwielbia) wszystko jest ok - natomiast żadnych warzyw pinda nie tknie...Chwilowo jestem na tym Canidae i uważam że jest niczego sobie i chyba na niej przez jakiś czas zostanę (może znajdę sposób na drania, chociaż szukam go od 2,5roku :placz:)[/QUOTE][url]http://www.karmadlapsa.org.pl/lista-karm-2013-whole-dog-journal/[/url] [url]http://translate.googleusercontent.com/translate_c?depth=1&hl=pl&prev=/search%3Fq%3DWhole%2BDog%2BJournal%26client%3Dfirefox-a%26hs%3D3US%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official&rurl=translate.google.pl&sl=en&u=http://www.whole-dog-journal.com/topics/dog_food.html&usg=ALkJrhjyCjy1pYanBEw7KaE4IT8B-StOGQpotwierdzenie[/url] jakości karmy Canidae...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dogfog'][URL]http://www.karmadlapsa.org.pl/lista-karm-2013-whole-dog-journal/[/URL] [URL]http://translate.googleusercontent.com/translate_c?depth=1&hl=pl&prev=/search%3Fq%3DWhole%2BDog%2BJournal%26client%3Dfirefox-a%26hs%3D3US%26rls%3Dorg.mozilla:pl:official&rurl=translate.google.pl&sl=en&u=http://www.whole-dog-journal.com/topics/dog_food.html&usg=ALkJrhjyCjy1pYanBEw7KaE4IT8B-StOGQpotwierdzenie[/URL] jakości karmy Canidae...[/QUOTE]

mój pies w ciągu miesiąca jedzenia tej karmy schudł 1 kg, a należy do psów srednich więc do sporo, sierśc wypadał mu garściami, załatwiał się 4-5 razy dziennie, myślałam ze bedzie fajnym zamiennikiem TOTWa ale jak widać pomyliłam się bardzo

karmę trzeba dobrać do psa, a ta niestety nie jest przeznaczona dla wszystkich

Link to comment
Share on other sites

Ja uważam, że Canidae co prawda, jak każda sucha karma nie jest idealna, ale jest stosunkowo przyzwoita.
Jeśli pies dobrze reaguje to czemu nie?

Ogólnie jestem ogromną zwolenniczką zmiany karm co worek (inaczej: po prostu często ;)).
W mojej opinii takie karmienie ma ten plus, że pies zapełnia ewentualne niedobory z karmy poprzedniej.
Bo nie czarujmy się. Czasem te sztuczne składniki (czyli np. wapń niepochodzący np. z kości czy skorupek) przyswajają się gorzej/lepiej. I takie karmienie ma ten plus, że pies zawsze będzie miał różnorodność, składniki z różnych źródeł więc większą możliwość ich przyswojenia.
Już od jakiegoś czasu to praktykuję na wielkopsie Cezarze - skutek jest na prawdę niezły.

Link to comment
Share on other sites

Ja tak jak pisałam ogólnie jestem zadowolona.
Szaman który waży ponad 50kg ładnie się załatwia, sierści mu ładnie po zgoleniu odrasta (chociaż za szybko, miał być na lwa do zimy :evil_lol:), zmniejszył mu się problem z osadem na zębach (miał żółty, teraz ma mleczny i w mniejszej ilości).
Magia która waży 30kg też ładnie się zafutrza (ścięta po schronisku na 2-3mm), niestety u niej mi się nie podoba 'zapach' qpy i te jej bąki mordercy (zmniejszyła się ilość, ale czasem walnie takiego że trzeba wiać szybko na balkon żeby przeżyć :crazyeye:). Tłumaczę sobie przypadek Magii tym że dopiero miesiąc po schronisku (2,5roku w klatce...) i organizm jej się unormuje z czasem.

EDIT:
Ja przy Szamanie nie mogę sobie pozwolić na zmianę co worek bo jemu zmiana karmy trwa dłuuuuugo (nawet 2-3tyg.), smaki mogę zmieniać, samego drastycznego składu nie bo się źle kończy taka zmiana...

Link to comment
Share on other sites

A nie myślałaś o podawaniu probiotyków na stałe skoro Szaman jest tak wrażliwy?
Moje też miały taki problem, bo ogólnie mam wrażliwe pokarmowo psy.
Ale podawałam probiotyki, karmy zmieniałam wyłącznie w obrębie tej samej klasy i mniej więcej ta sama ilość białka, tluszczu itp i było ok.
Nie powiem, były różne ciekawe rzeczy początkowo, ale później było ok.

Bo te wszystkie rewolucje jelitowo-żołądkowe to bardzo często wina monodiety właśnie.
Taki pies jest przyzwyczajony do jednego rodzaju pożywienia i jak dostanie inny rodzaj - jest rewolucja.
Identycznie było właśnie z moją Desi.
I wyprowadziłam ją z tego wyłącznie dzięki żwaczom właśnie.
Ale tak na prawdę pro i prebiotyki to to samo co żwacze, tylko nie śmierdzą bo podajesz do pyska ;)

Ja myślę, że nie zaszkodzi spróbować podać jakieś probiotyki. Choćby żwacze które są w tabletkach Rumen-Tabs. Przecież to na 100% nie zaszkodzi a to super sprawa dla psiego żołądka. Zwłaszcza tak wrażliwego jak u Twojego psa. :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Aysel']Tobie sie pojęcia mylą :)
A właściwie popełniasz ten sam błąd, co tłumacze etykiet z angielskiego na polski :)
'Meal' - na polski tłumaczone jako: mączka, mięso dehydratyzowane, suszone mięso i wszystkie inne tego formy.
Dlatego warto spojrzeć czasem na oryginalną wersję etykiety.[/QUOTE]


Nie popełniam żadnego błędu i raz jescze odsyłam Cię do światowego prawa rolno-spożywczego, lub do definicji używanych przez amerykańskie stowarzyszenie AAFCO. PRAWO W SPOSÓB JEDNOZNACZNY DEFINIUJE ODDZIELNIE MIĘSO I MĄCZKĘ WSKAZUJĄC BARDZO WYRAŹNE RÓŻNICE JAKOŚCIOWE!!! W dalszym ciągu nie odpowiadasz natomiast na zadane przeze mnie pytania. Zasłanianie się tym, że jestem dla Ciebie anonimowa (tak samo zresztą, jak Ty dla mnie), dowodzi braku merytorycznych argumentów, czyli po prostu wiedzy. Podaj źródło informacji, w którym "meal" to: mączka, mięso dehydratyzowane, suszone mięso i wszystkie jego formy, jak piszesz. A przy okazji - czym się różni mięso dehydratyzowane od mięsa suszonego?



[QUOTE]No i też zrozumieć, że definicja 'mączki' jest niezwykle szeroka w języku polskim. I kojarzy nam się z najgorszymi odpadami, choć często wcale tak nie jest.
Wynika to zazwyczaj z błędnego tłumaczenia ale nie tylko:)[/QUOTE]


Trochę już zaczynasz fantazjować! Pokaż nam tę "szeroką definicję mączki w języku polskim", w odniesieniu do suchych karm, podaj źródła!



[QUOTE]Cytat z vetopedii idealnie podkreśla Twoja niewiedze.
To do czego mnie odwolujesz zresztą również :)[/QUOTE]


Chwytasz się nieuczciwych i niesmacznych sposobów, by ukryć swoje luki w dziedzinie suchych karm, dlatego nie odpowiadasz wprost na moje pytania, bo nie masz o tym śladowego pojęcia. Nawet cytowana przez Ciebie Vetopedia rozróżnia zdecydowanie mięso i mączki, dlatego nie chciałaś tego zacytować bo naraziłabyś się na kompromitację i zaprzeczyłabyś sobie. Jeśli jest inaczej, przywołaj cytat o mięsie, będzie to sprawdzianem Twojej rzetelności!


[QUOTE]Wybacz ale masz 3 posty i jesteś dla mnie osoba anonimową.[/QUOTE]


I to jest ten koronny argument? To znaczy, że jeśli się nie jest osobą anonimową, to można wypisywać różne głupstwa, natomiast anonimowość zabrania na tym Forum rzetelnego pisania opartego na argumentach???



[QUOTE]Skoro do ziwi peak masz zastrzeżenia to cóż... no widać jesteś z tych którzy nie uważają, że jest jakakolwiek choć 'przyzwoita' karma dla psów ;)[/QUOTE]


Uważam, że są karmy świetne, lepsze od Ziwi Peak, jedną z nich karmię też od lat swojego psa. Zastrzeżeń do Ziwi mam kilka, ale to nie miejsce i czas, aby o tym pisać. Zadam więc Tobie to pytanie: dlaczego twierdzisz, że Ziwi Peak jest karmą bardzo dobrą? Podaj argumenty, bo tylko w taki sposób mogę z Tobą polemizować.



[QUOTE]Wybacz ale dyskusja z anonimem który zaprzecza sam sobie nie ma dla mnie sensu. Ja Ci podałam źródło, bardzo wiarygodne - też je potwierdziłaś i odsyłasz mnie do tego, czemu zaprzeczasz.
Poważnie, nie rozumiem kompletnie o co Ci chodzi ;)[/QUOTE]


Już wspominałam o anonimowości oraz co o niej myślę. Znowu lawirujesz i kręcisz - jakie źródło podałaś? Vetopedię? To źródło w sposób zdecydowany obala Twoje wypowiedzi, dlatego też raz jeszcze nawołuję Cię do pokazania cytatu "M jak mięso". I nie udawaj już zdezorientowanej, bo to źle świadczy o Twojej inteligencji.

Link to comment
Share on other sites

Elia ale wg mnie mączka jest lepsza od mięsa, bo to jest to samo tyle ze to drugie jest "liczone" z wodą. Przeczytałam mnóstwo artykułów na ten temat. i prawdę mówiąc jestem zdziwiona bo pierwszy raz spotykam się z opinią że mączka jest zła

Link to comment
Share on other sites

U niego to nie tyle sama wrażliwość co zniszczenie żołądka przez poprzedniego właściciela (przez kilka dni żarł wszystko bo nic nie dostawał...) który miał się odbudować. Robił z krwią i śluzem w końcu go antybiotyki unormowały, jednak został problem z karmami - probiotyki dostawał i niestety z tym problemem nic nie pomogło...
Pogodziliśmy się z faktem że 'ten pies tak ma', a przez to że BARFem gardzi (najbardziej wkurza że rozjechane gołębie to zawsze znajdzie i dumny w mordę weźmie :mad:) to szukamy karmy dobrej dla psiaka i w przyzwoitej cenie bo żywiąc 3 psy koszta puchną :oops:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kirinna']Elia ale wg mnie mączka jest lepsza od mięsa, bo to jest to samo tyle ze to drugie jest "liczone" z wodą. Przeczytałam mnóstwo artykułów na ten temat. i prawdę mówiąc jestem zdziwiona bo pierwszy raz spotykam się z opinią że mączka jest zła[/QUOTE]

Z tego co kiedyś czytałam to w mączce może być dosłownie wszystko więc czy jest dobra ... cóż dlatego wolę karmić psa rybnymi karmami mniej mnie razi że pies wcina mózg, gałki oczne, łeb, ości, ogony ni jeżeli miał by żreć pióra i dzioby kurze ...

Link to comment
Share on other sites

Elio przepraszam, ale przez natłok Twojego obrażania mnie pod każdą możliwą postacią i wytykania niewiedzy - pasuję.
Poważnie - traktuj to sobie jak chcesz.
Nie mam siły na użeranie się z anonimami którzy się po pierwsze primo nic sobą nie przedstawiają, po drugie robią za wyrocznie.
Mówisz co najmniej jak lekarz weterynarii, dietetyk i cholera wie co jeszcze ;)

Podałam linki
w M jak Mięso nie ma nic co przeczy temu co ja napisałam.
Podałam na prawdę obszerne opracowania - jeśli uważasz, że to są słabe źródła to wybacz, ale ja po prostu pasuję.
Wysil się minimum i je przeczytaj, a dopiero potem mnie atakuj.
Na wszystkie Twoje merytoryczne pytania odpowiedziałam wyżej wymienionymi źródłami.
Na pytania chamskie i głupie wybacz, że po prostu nie odpowiem, bo nie mam zamiaru zniżać się do poziomu który sobą reprezentujesz.

Jeszcze żaden mądry głupiego z dużym mniemaniem nie przekonał.
Więc pozwól, że odejdę stąd ze swoją ogromną 'niewiedzą' i wieloletnią praktyką z psami problemowymi pod względem żywieniowym.
Gdyż oto przyszła wyrocznia z 3 postami co nagle MEAL uważa za mączkę mięsno-kostną która szczegółowo opisana jest w podręcznikach weterynarii (a właściwie proces jej tworzenia) i jest używana w karmach MARKETOWYCH, a nie SUPER PREMIUM. Mylisz pojęcia o czym niestety nie wiesz.
Tak, owszem szczegółowo jest to opisane w prawie AAFCO - między innymi napisane jest, że mączka np. z kurczaka jest NAJBEZPIECZNIEJSZA według tejże organizacji.
Ale oczywiście nie czytałaś źródeł które podałam więc skądże znowu :)
Walcz nadal z mączkami w karmach.
Proponowałabym walczyć również o brak rakotwórczych konserwantów, przetworzenia itp itd.
Tylko takich suchych karm NIE MA. Wszystkie to jedna wielka ściema i ani ja ani tym bardziej Ty nie mamy bladego pojęcia co w nich siedzi.
Więc łudź się, że karmisz superświetnie.

Reszty tłumaczyć nie będę.
Tu nie ma merytorycznej dyskusji tylko fochy, naskakiwanie bez żadnego powodu i dziwna zawiść czy jakkolwiek tego nie nazwać.
A z trollami nie gadam.

Do widzenia.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maron86']Z tego co kiedyś czytałam to w mączce może być dosłownie wszystko więc czy jest dobra ... cóż dlatego wolę karmić psa rybnymi karmami mniej mnie razi że pies wcina mózg, gałki oczne, łeb, ości, ogony ni jeżeli miał by żreć pióra i dzioby kurze ...[/QUOTE]

Nie no właśnie spójrz w link który podałam i dowiesz się o co chodzi z tą mączką.
To niedokładnie jest tak, bo mączki też są różne...

I bez przesady - dzioby i pazury to są co najwyżej w pedigree. I to zapisywane jako produkty pochodzenia zwierzęcego ;)
Co prawda nikt nie wie co jest w karmach (prócz producentów), ale szczerze wątpię, że firmy dbające o swój wizerunek i stawiające na jakość robią takie przekręty.
Na pewno mamy we wszystkich karmach i przełyki i głowy i szereg innych dla nas 'dziwnych' rzeczy, ale dla mnie osobiście to jest normalne.
Psu to nie zaszkodzi, wręcz te części w formie surowej są prawdziwymi rarytasami psimi...
Tak, a nie chude mięśnie z kurczaka ;)
Nie ma w tym nic zdrożnego - to są jedne z podstawowych składników barfu.

Link to comment
Share on other sites

Ja wychodzę z założenia że mączki są różne i wole z góry założyć najgorsze niż za np rok zdziwić się czym to ja psa karmiłam ;) (ma się te paranoje :D ). Z resztą Royal który był prze zemnie długo uważany za niezłą karmę (która może konkurować śmiało z ProPlan, ba nawet cena mówi że powinna być lepsza) przyznali się że ich mączka składa się z ... o zgrozo... piór kurzych (później się dziwię że pies zdechłe gołębie próbuje do domu znosić :evil_lol:).
To 'najgorsze' w rybie co może być ludzie używają do różnego rodzaju zup i rosołów rybnych - więc czemu psu miało by szkodzić :)
Być może mam błędne wyobrażenie całokształtu, ale tak na dzień dzisiejszy to widzę.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...