Jump to content
Dogomania

8 mies. sznaucerka nie trzyma czystości w domu... jak długo jeszcze?


jalola

Recommended Posts

Witam od 3 mcy mam 8miesieczna sznaucerke, jest to pies po przejsciach, sporo przezyla, nadal jest lekliwa, boi sie ludzi, halasu itp. Dodatkowo chorowala na parwo, ale zostala wyleczona.

Mamy z nią same problemy i powiem szczerze ze juz wszyscy siadamy psychicznie, wiedzielismy co to jest szczeniak, a tym bardziej po przejsciach, gdzie ludzie i przezycia daly jej wkość, no ale juz po 3 mies. opadlismy z sil i nie wiemy co dalej...

Problem pierwszy: jak przystalo na sznaucerke, jest krnąbrna, mówiąc delikatnie. W domu nie słucha się nikogo, nie reaguje na :zostan", zostaw itp. natomiast reaguje na swoje imię bardzo dobrze. Jeśli chodzi o przebywanie na zewnątrz w ogrodzie, to jest totalna katastrofa, dostaje jakby "malpiego rozumu" ;) nie stłucha sie juz w ogole, nie reaguje jak sie ją woła, ucieka itd. trzeba ją sprytem na jakieś smakołyki zwabiać co jest mega męczące...
Nie wiem co jest tego powodem, moze zrobilismy cos nie tak? Dlaczego nie chce przyjsc jak sie ją woła? Kładzie sie na trawie albo ucieka przed nami.

I wreszcze problem II: czystosc, a raczej jej brak. SIka i robi kupiaki w domu. Na kupiaki upodobala sobie salon :D Zdarzy sie jej dac znak ze chce wyjsc za potrzebą, ale tylko czasami. Potrafi nawet przyjsc ze spaceru, czy to biegania luzem po ogrodzie czy spaceru na smyczy i robi wielkiego kałużaka na panelach, dywanach i płytkach. Zawsze myslalam ze pies w tym wieku (8mcy) juz powinien zalapac problem, a tu taki klops. Dom jest przewrocony do gory nogami, dywany nadawaly sie tylko do wyrzucenia, panele odchodzą, smród w całym domu niemiłosierny, a my zaczynamy załować ze ją zaadoptowaliśmy...

Dla porownania o 3 tyg. tymczasowo przebywa u nas 2 miesieczny psiak znajomej (rozchorowala sie) i mimo ze nigdy jeszcze nie byl uczony czystosci, odkad do nas trafil daje znac ze chce wyjsc za potrzebą - oczywiscie zdarza mu sie napaskudzic, ale jest jesczze malutki, wiec ok.
Poza tym to nie jest nasz pierwszy psiak, ale nie pamietamy zebysmy mieli takie problemy z ktoryms.

proszę o pomoc!!!!

Link to comment
Share on other sites

Też mam adoptowanego psa. BYł w ogóle niesocjalizowany, tzw. dziki. Uczył się dosłownie wszystkiego. Przez miesiąc sikał w domu, traktowaliśmy go jak szczeniaka. Wynosiłam go na dwór w to samo miejsce, a ile było radochy (mojej:evil_lol:) jak się załatwił. Po miesiącu załapał, teraz trzyma 9 godzin jak nas nie ma. Natomiast przywołanie - tu już pomogło psie przedszkole.
Najwazniejszą zasadą była cierpliwośc, ale pewnie nam było łatwiej, bo wiedzieliśmy, że ten pies musi nauczyć się WSZYSTKIEGO.
Nie dodałam, że miał około pół roku, teraz ma 1,5.

Link to comment
Share on other sites

po pierwsze w jaki sposób psa uczyliście wracac na zawołanie? jak uczycie sztuczek/ komend?

Ze sznaucerem potrzebna jest stalowa ręka w jedwabnej rękawiczce nic na siłę ale musisz być uparta bardziej niż pies tylko spokój może cię uratować :razz: jak już wydasz komendę to musisz doprowadzić do jej wypełnienia nie ma słów rzucanych na wiatr bo pies będzie to wykorzystywał no i musisz pokazać że wspópraca z tobą to opłacalna i najlepsza rzecz na świecie.

Sporo pracy też przez to przeszłam ale zyskałam część mnie, najcudowniejszego kąpana wszelkich przygód a wraz z nim odeszła i część mnie....Niczego jednak nie żałuje kilka wspólnych lat było niesamowitych a fakt tego że musieliśmy się dotrzeć sporo pracy w to włożyć tylko pomógł w późniejszym telepatycznym porozumieniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jalola']
Mamy z nią same problemy i powiem szczerze ze juz wszyscy siadamy psychicznie, wiedzielismy co to jest szczeniak, a tym bardziej po przejsciach, gdzie ludzie i przezycia daly jej wkość, no ale juz po 3 mies. opadlismy z sil i nie wiemy co dalej...[/QUOTE]
Proponuję pójść z psem do szkoły... Trener powie, jak psa nauczyć wszystkiego co potrzebne i wesprze psychicznie :)

[quote name='jalola']
Problem pierwszy: jak przystalo na sznaucerke, jest krnąbrna, mówiąc delikatnie. W domu nie słucha się nikogo, nie reaguje na :zostan", zostaw itp. natomiast reaguje na swoje imię bardzo dobrze. Jeśli chodzi o przebywanie na zewnątrz w ogrodzie, to jest totalna katastrofa, dostaje jakby "malpiego rozumu" ;) nie stłucha sie juz w ogole, nie reaguje jak sie ją woła, ucieka itd. trzeba ją sprytem na jakieś smakołyki zwabiać co jest mega męczące...
Nie wiem co jest tego powodem, moze zrobilismy cos nie tak? Dlaczego nie chce przyjsc jak sie ją woła? Kładzie sie na trawie albo ucieka przed nami.[/QUOTE]
Ośmiomiesięczny sznaucer jeśli z tych większych ma prawo być krnąbrny - dojrzewa i jest trochę jak 17 letni chłopak ;)
Powodem niechęci do wracania na zawołanie może być zbyt mała liczba spacerów oraz fakt, że wołacie ją po to, żeby zakończyć zabawę, a nie po to, żeby ją rozpocząć. Skoro po zaowłaniu trzeba wracać do domu, to lepiej nie wracać... ot prosta psia logika :)

[quote name='jalola']
I wreszcze problem II: czystosc, a raczej jej brak. SIka i robi kupiaki w domu. Na kupiaki upodobala sobie salon :D Zdarzy sie jej dac znak ze chce wyjsc za potrzebą, ale tylko czasami. Potrafi nawet przyjsc ze spaceru, czy to biegania luzem po ogrodzie czy spaceru na smyczy i robi wielkiego kałużaka na panelach, dywanach i płytkach. Zawsze myslalam ze pies w tym wieku (8mcy) juz powinien zalapac problem, a tu taki klops. Dom jest przewrocony do gory nogami, dywany nadawaly sie tylko do wyrzucenia, panele odchodzą, smród w całym domu niemiłosierny, a my zaczynamy załować ze ją zaadoptowaliśmy...
[/QUOTE]
Trzeba przeprowadzić z nią prawidłowy trening czystości. w skrócie:
- posiłki o stałych porach
- spacery po każdej drzemce, zabawie i jedzeniu + w nocy jeśli zdarzają się wpadki w nocy (trzeba posiedzieć i sprawdzić, o której się budzi)
- za siusiu i kupę na dworze stosowna nagroda - radość szalona ze strony opiekuna + smakołyk
- gdy zdarzy się wpadka w domu - sprzątamy dokładnie, ale niekoniecznie od razu, nie karcimy psa, udajemy, że nic się nie stało
- przed każdym spacerem prosimy psa, by wykonał siad pod drzwiami (zacznie to robić, gdy zachce jej się wyjść).
Dom trzeba wysprzątać tak, żeby usunąć zapach odchodów. Jeśli Wy go czujecie, to pies na pewno też, więc załatwia się w miejscach 'oznaczonych', bo według niej one służą do załatwiania się...
Jeśli ktoś dobrze wykona trening czystości, to zwykle po 2-3 tygodnia nawet u małego (2-3 miesięcznego) psa wpadki zdarzają się sporadycznie. Bez treningu pies może załatwiać się w domu nawet całe życie...

Link to comment
Share on other sites

Nagradzaliśmy ją psim smakołykiem za załatwienie sie na dworze, glaskam ją i mówię "dobry pies" itd. - czyli typowa nauka czystości. Jak nabrudzila w domu - podniesionym glosem stanowcze NIE WOLNO. Ona jakby zdawala sobie sprawe ze robi zle, bo jak napaskudzi to sie chowa i jest jej jakby glupio. W nocy już nawet trzyma mocz, najgorzej w dzien.

Jesli chodzi o przychodzenie na zawolanie to tez nauka szla standardowo, tzn. jak doszla to ją chwaliłam i dawałam jedzonko.
Czy za rzadko biega po ogrodzie? Hmm jak jest deszczowa pogoda, to nie da sie jej za dlugo zostawic na dworze bo trzeba ją z niego ściagać prawie siłą, a do tego umorusana jest cała w błocie, bo oczywiście musiała wykopać dziure do ktorej naszła woda...Wyobrazcie sobie mycie 15kg błotnego potworka ;)
Kopanie dziur - to tez problem, caly ogrod przekopany, polowy roslin nie ma, mama płacze ;) Jak kopie - co uwielbia, nie ma szans zeby przestala, jak sie ją woła to kopie jeszcze szybciej :D kabaret normalnie!

Moze problem też tkwi w tym, iż nie mieszkam sama a z rodziną i moze ona sama nie wie kogo ma sie sluchac ;) W takiej sytuacji jest ciezko dobrze wychowac psa, chociaz do tej pory z innymi szczeniakami dawalismy rade.

Natomiast bardzo szybko nauczyła sie dawania łapy, dawania głosu, proszenia - stawania na dwoch łapach, dlatego jestem zdziwiona ze z sikaniem i kupą ma taki problem.

Link to comment
Share on other sites

A ile z psem spacerujesz?
"aktywność ogrodowa" to niestety nie to samo co porządny spacer, pies nie ma zajęcia to dostaje w ogodzie głupawki, ale z drugiej strony nie rozumiem podejścia umorusany pies=zły pies, z psami, jak z dziećmi brudne=szczęśliwe.
Nie wymsknęło Ci się przypadniem pare razy, zawołałaś psa, on przyszedł do Ciebie brudny, a TY coś fuknęłaś?

Generalnie z Twojego opisu wynika, że wszystko wygląda standardowo. Tylko problem może tkwi w tym, że nie robisz tego wystarczająco wylewnie?
Do głaskania i chwalenia słownego dodałabym jednak jeszcze smaczki.
Co do przychodzenia na zawołanie, weź linkę, zapnij na nią psa, idźcie do parku, na łąkę, cokolwiek byle obcy, otwarty teren , najpierw troche pospaceruj, następnie stań w miejscu, niech pies odejdzie na długosć linki(sam z siebie), zawołaj psa, gdy sam zwróci na Ciebie uwagę, chwal za każdą reakcje (na głos) słownie, ale dopiero gdy podejdzie daj smaczka. Gdy ją wołasz najlepiej ukucnij, żeby pies widział, że w tym momencie ewidentnie chcesz mieć z nim kontakt. Jeśli przyjście do Ciebie wogole jej nie zainteresuje, udawaj, że pies nie istnieje stań w miejscu i czekaj tak długo aż pies wkurzy się, że nie może ruszyć się dalej (jest na lince) lub dlatego, że nie poswięcasz mu uwagi, gdy zacznie Cię zaczepiać nie reaguj to Ty decydujesz kiedy pies podchodzi do Ciebie. Co ważne nie utrzymuj wtedy kontaktu wzrokowego.

Link to comment
Share on other sites

Pies się nie wstydzi i nie jest mu głupio. To ludzkie tłumaczenie. Wasza suczka skojarzyła fakt, że jak załatwi się w domu, to zostaje skarcona, w efekcie zwyczajnie w swiecie się boi.

Nagradzacie kazde siku na dworze, natomiast wpadki w domu olewacie. Po prostu sprzatacie, bez zadnego wzdychania, gadania do psa, zadnego karcenia. Ot po prostu stało się. W innym wypadku wypracujecie w suce lęk przed tym, żeby się załatwiła przy was. Czyli na spacerze nici- w domu leje, wy ją karcicie, ona jeszcze bardziej sięboi i błedne koło.

Koniecznie i bezwzględnie sprzatnijcie cały dom. Woda z octem świetnie "zabija" zapaszki. Porządne wyszorowanie domu pomoże suce się "przestawić" bo nie bedzie już jej pachniało. Do tego, zaopatrzcie się w podkłady ( do kupienia w aptece )
i polóżcie w takim jej strategicznym miejscu, jeżeli tam pojdzie się wysikać tudzież zrobić kupala, to chwalcie, to jest to "dobre miejsce" z czasem ten podkład coraz bliżej drzwi, w końcu za drzwi, na podwórku, potem suka już sama bedzie informować, że musi wyjsc.

No i niestety nigdy nie jest tak, że pies nas rozumie sam z siebie. Skąd suka ma wiedziec co znaczy "zostań" i "zostaw" to jest dla niej obcy język. To tak jakby Ciebie wywieźli do Chin, zostawili w jakiejs rodzinie, która ma swoje rytuały, swoje zwyczaje. I teraz Ty musisz się dostosować. No i nie znasz jezyka. Skad masz wiedziec czego od Ciebie oczekują, jeżeli Ci tego wyraźnie nie pokażą?

Dlatego na dzien dobry polecam Ci przeczytanie od deski do deski tego bloga:
[url]http://www.owczarek.pl/szczeniak_w_domu/[/url]

co prawda jest o owczarku, ale schematy są takie same. Musicie odrobić z szuczką podstawy podstaw, warto pomyśleć o psim przedszkolu ( chociaż nie wiem do jakiego wieku psiaki się łapią na przedszkole, a nie PT).
Macie uwalone fundamenty tak naprawde, dlatego na pewno ten blog wam sporo pomoże. Z. Mrzewińska to dla mnie spory autorytet jeżeli o szkolenie psów chodzi. Polecam wszystkie jej ksiązki.

No i idać dalej pies potrzebuje spacerów, codziennie, poza ogródek. Na ogródku pies sie NIE WYBIEGA. To jest takie przedłużenie domu, dostaje szajby, biega, szczeka, kopie własnie z nudów. Olewa was tez miedzy innymi z tego powodu, że jest znudzona. I jeżeli wy jej nie dacie zajęcia-znajduje sobie sama :diabloti: a jak widzisz niekoniecznie psie pomysły idą w parze z ludzkimi ;)

znajdzie jakies zajęcie, które wam i jej bedzie sprawiało frajde, czy to piłka, czy bieganie wspolnie, czy może agility? I róbcie coś RAZEM, pokażcie jej, że opłaca się was trzymac, że jestescie najfajniejsi na swiecie i przede wszystkim CIEKAWI.

A póki co długa linka (10m) na spacerach, bo niestety jeżeli sunia od was ucieka, może skonczyć pod kołami samochodu, albo na żebach innego, mniej "wesołego" psa.

powodzenia :)

Link to comment
Share on other sites

Tak moze rzeczywiscie ma za malo ruchu, ale dzialka jest duza, wiec sądze iz wybiegac sie moze. Jesli chodzi o dluzsze spaceryn na smyczy to odpada, jak juz wapominalam to pies skrzywdzony przez czlowieka, boi sie ludzi, ruchu i hałasu i za bramę posesji za nic nie chce wyjsc, ale pracujemy nad tym, bo nie moze sie bac. W ciagu 3mcy i tak zrobila dużżże postępy :)

A mat do sikania uzywala bardzo dlugo, bo jeszcze u poprzedniej wlascicielki, ktora w ogole z nia nie wychodzila na dwor i mysle ze tym ją troche 'zepsula'. Tak jak ktos wyzej napisal,zeby te maty zsikane przesuwac coraz blizej drzwi - to juz przerabialismy, ale nie dalo rezultatow. Poza tym mimo iz miala maty do sikania, to sikala i na maty i na panele, dywany itd.

A jesli chodzi o linki, dluzsze smycze to panicznie sie ich boi, probowalam wziac ja na taka dluzsza linke to dostala ataku spazmow, moze ktos ja trzymal na lancuchu albo bił?

SPoro czytalam i wiekszosc przeczytanych pomyslow wprowadzama w zycie, nie pisze o wszystkim bo zwyczajnie nie mam czasu, zwykle pis powinien juz zalapac, widocznie z psem po przejsciach trzeba pracowac dluzej, tak tez bedziemy robic. O szkoleniu profesjonalnym jeszcze nie mysle, chce sama ją nuczyc, do tej pory z innymi psami sie udawalo, nie przyjmuje do wiadomości ze z nią nie wyjdzie i bede musiala siegnac po pomoc specjalisty, to bylaby moja osobista porazka... ;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jalola']Tak moze rzeczywiscie ma za malo ruchu, ale dzialka jest duza, wiec sądze iz wybiegac sie moze. Jesli chodzi o dluzsze spaceryn na smyczy to odpada, jak juz wapominalam to pies skrzywdzony przez czlowieka, boi sie ludzi, ruchu i hałasu i za bramę posesji za nic nie chce wyjsc, ale pracujemy nad tym, bo nie moze sie bac. W ciagu 3mcy i tak zrobila dużżże postępy :)[/QUOTE]
Potraktuj ogród, jak rodzaj parku - wychodź tam z psem na smyczy - ćwiczcie chodzenie na smyczy, przywołanie, siadanie, warowanie. Bawcie się ze sobą - przeciąganie sznura, aportowanie, berek (pies goni Ciebie, nie Ty psa).

[quote name='jalola']A mat do sikania uzywala bardzo dlugo, bo jeszcze u poprzedniej wlascicielki, ktora w ogole z nia nie wychodzila na dwor i mysle ze tym ją troche 'zepsula'. Tak jak ktos wyzej napisal,zeby te maty zsikane przesuwac coraz blizej drzwi - to juz przerabialismy, ale nie dalo rezultatow. Poza tym mimo iz miala maty do sikania, to sikala i na maty i na panele, dywany itd. [/QUOTE]
Pies mniej więcej do szóstego miesiąca życia wykształca tzw. preferencję podłoża przy załatwianiu się. Dlatego maty trzeba stosować bardzo krótko, bo jak się pies przyzwyczai do sikania na miękkim, to potem sika na dywany/wykładziny/wycieraczki/własne posłanie i nie chce załatwiać się na zewnątrz.

W domu nie wolno powiedzieć do psa ani słowa, jeśli załatwi się gdziekolwiek, żadne NIE WOLNO, żadne nic. Bo po pierwsze może zaprzestać załatwiania się przy ludziach i wtedy jest dramat na spacerach, a po drugie może pójść w przeciwnym kierunku i sikać wymuszająco - czyli jak się nic nie dzieje, to siknę na środku, wtedy pańciostwo zaczną się mną zajmować...


[quote name='jalola']A jesli chodzi o linki, dluzsze smycze to panicznie sie ich boi, probowalam wziac ja na taka dluzsza linke to dostala ataku spazmow, moze ktos ja trzymal na lancuchu albo bił?[/QUOTE]
To należy po prostu odwrażliwić - zwykle dwie-trzy sesje wystarczą, żeby pies się przyzwyczaił do linki :)

[quote name='jalola']O szkoleniu profesjonalnym jeszcze nie mysle, chce sama ją nuczyc, do tej pory z innymi psami sie udawalo, nie przyjmuje do wiadomości ze z nią nie wyjdzie i bede musiala siegnac po pomoc specjalisty, to bylaby moja osobista porazka... ;)[/QUOTE]
Nie rozumiem takiego podejścia... Szkoły dla psów są po to, żeby pomóc właścicielowi, wskazać nowe sposoby, czasem spojrzeć i ocenić z boku postęp w wychowaniu zwierzęcia. Z psem po przejściach tym bardziej warto pójść do specjalisty, bo z racji większego doświadczenie może istotnie pomóc.
Jeśli pies przekopuje ogród, to może lepiej wydać kasę na szkolenie niż na nowe rośliny...

Link to comment
Share on other sites

W jaki sposób uczyliście psiaka komend ( do mnie, zostań itd.)? Jeżeli za każdym razem karaliście psa po przyjściu do Was zapinając go na smycz lub zamykając w domu, to szybko skojarzył, że przychodzenie się nie opłaca... Wasza sznaucerka powinna znać przywołanie i jak przybiega, to ją nagradzajcie i dawajcie jej dalej swobodę. Psy kalkulują, jakie zachowania przynoszą im korzyści. Jeżeli chcecie, aby pies nie prezentował jakiś zachowań dla Was nieprawidłowych, to nie wzmacniajcie ich krzycząc i mówiąc nie, tylko wskażcie psu, co ma robić.

Edited by DogSmak-szkolenie psów
Link to comment
Share on other sites

Nauka 'do mnie' polegala na tym,iz jak ja zawołałam i ona przyszła to ją nagradzalam. Próbowałam z tą dłuższą smyczą, zeby po zawolaniu podeszla, ale nie wychodzilo. Nie rozumie co to zostan. Teraz pracujemy nad 'siad', idzie ciezko, ale codziennie po troche i moze sie uda.

Link to comment
Share on other sites

Siadu możesz nauczyć ją naprowadzając ją ręką ze smakołykiem, od jej nosa w górę i do tyłu w stronę zadu. Początkowo nagradzaj każdy jej ruch w dół tylnych kończyn i opadanie ciała. W komendzie zostań ważne jest, żeby nie wymagać od psa zbyt wiele na jeden raz, podczas jednej sesji treningowej. Początkowo starczy, że powiesz zostań, stojąc przy psie i odchylisz się do tyłu, później odejdziesz na krok i dwa i znowu krok i to starczy. ;))

Link to comment
Share on other sites

  • 4 weeks later...

Czesc, chcialabym sie oficjalnie pochwalic i oglosic iz moja sznaucerka od miesiaca zachowuje czystosc :) W nocy nie sika tylko trzyma do rana az sie ją wypusci, a w dzien sygnalizuje ze chce wyjsc :D Straszyliscie mnie ze moze tak brudzic do konca zycia a tu prosze taka niespodzianka :) I tym ktorzy maja podobny problem jak mialam ja ze szczeniakiem mowie - kazdy pies wczesniej czy pozniej sie nauczy, zalezy od okolicznosci, mojemu zeszlo dluzej bo to pies po przejsciach, innemu zajmie mniej, ale kazdy sie nauczy! pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...