Jump to content
Dogomania

Misza, pies z pola ze śrutem z kilku postrzałów


Kinnia1

Recommended Posts

edytuję ten post ponieważ sytuacja psów z pola zmienia się co jakis czas ....


To jest MISZA ... jego osoba przewija się przez cały watek.... od str.8 jest już tylko o nim ... choć na polu został jeszcze jeden pies

[IMG]http://img90.imageshack.us/img90/6536/0pir.jpg[/IMG]

Masza jest juz w domu stałym i z tego co wiem ma się znakomicie - chodzi do pracy z panem, który stwierdził, że skoro firma jego to będzie jak on chce :loveu:
no to jest jak on chce :cool3:

Teraz będzie trochę historii.....
Misza był na polu pierwszy. Po nocach śnił mi się pies śpiący przy -20 w zaspie lub na betonie, widziałam jak nie może podnieść się z tego betonu tak był zmarznięty .... to było moje prywatne piekło .... w końcu znalazłam sposób aby go z tamtąd zabrać.
Misza miał być zabrany z pola ..... pojechałam po niego ...... ale...zastałam Sonię.
Pierwsza z pola została zabrana Sonia - złota sunieczka, która moim zdaniem mogła byc w ciązy ... wiele sie nie pomyliłam ... za chwilkę byłaby - z pola do weta pojechałam z nią i okazało się, że Sonia ma cieczkę ... więc .... potem była sterylka i koniec moich możliwości korzystania z wynajętego kojca ... Sonia miała jechać do fundacji i dojechała tam .... na jeden dzień :diabloti:
Ania gdy ją wiozła zakochała się po uszy i ..... tak jest do dzisiaj :evil_lol:

Nastepnie miał być zabrany Misza .... pojechałam po niego .... ale ....
Znalazłam umierająca czarną sunię cała poranioną z pogruchotaną łapą. Masza nie wstawała, była bardzo słaba i cała poraniona .... z czasem dowiedziałam się, że 1,5 dnia lezała przy jezdni i nikt nie wezwał pomocy dla niej .... Wzięłam Maszę .... było strasznie, bez pieniędzy, mozliwości ... bez niczego , nawet pieniędzy na paliwo nie miałam aby zawieźć ją do lecznicy na Bemowie .... zdefraudowałam pieniążki powierzone na leczenie innej biedy - Masza walczyła o życie , nie mogłam jej zostawić .... Ania była zdesperowana tak samo jak ja - zapadła decyzja przywieź ją, damy ja do lecznicy na Bemowie na moje nazwisko, resztą będziemy się martwić później ..... no i Masza pojechała po życie ...

Następnie miałam zabrać w końcu Miszę z tego :angryy: pola ....
Ale Misza został wystraszony na tyle przez wrzeszczących ludzi, że przestał do mnie podchodzić .... i tak to trwało kilka tygodni ... obłaskawiałam go na nowo ....
W końcu udało mi się .... w 20 sekund miałam psa na pętli ... za moment w bagażniku pomimo wrzeszczącego faceta, że ten pies niech sobie biega po tym polu .... nie rozumiem gościa bo pole nie jego .... ale niech mu tam ....
U weta było ok .... do czasu trzepania uszami ..... i wczorajszej czyli z 27.09.2013 roku diagnozy o chorym serduszku Miszy i "czymś" z tchawicą ....

Na razie czekamy co się zadzieje .... z cała pewnością trzeba Miszę diagnozować .....

teraz od wcziraj czyli 27.09.2013r. Miszka jest na antybiotyku ... ma mieć spokój i duuuużo miłości, we wtorek idziemy do weta na kontrolę .... nie wiem do kiedy mam kojec dla niego ..... zwykle to był miesiąc .... zobaczymy ....

Staram się namówić takich państwa, którzy teraz mają jednego psa aby wzięli odpłatnie - za koszty utrzymania, Miszę na DT .... nie wiem czy zechcą ale .... zobaczymy .... ci ludzie mieli psy, które zdrapywali z jezdni, leczyli i dochowywali. Teraz są leciwi, na rencie i nie zdziwię się jeśli nie zechcą wziąć na siebie taki obowiązek. Na razie rozmawiamy o tym.

To tak z grubsza jak to było do teraz i jak jest teraz .....

Na teraz wiem, że diagnozę trzeba Miszy zrobić czyli badania. Kasy na to nie mamy, mój dług w lecznicy rośnie.

MISZA
[IMG]http://img716.imageshack.us/img716/4775/49oe.jpg[/IMG]

[IMG]http://img706.imageshack.us/img706/2351/qpw4.jpg[/IMG]










:diabloti:Nowy fb Maszeńki [URL]https://www.facebook.com/events/609964269034151/[/URL]


​Witam.
Jestem nowa na forum, przed chwilą zarejestrowałam się.... w pomocy psom i nie tylko mam praktykę............ rozpaczliwie potrzebuję pomocy w ratowaniu skatowanego psa - suni Maszy.
Psa zabrałam z pola (gdybym była sama dostałabym po dziobie........ nauczona wieloletnim doświadczeniem..... nie byłam sama :angryy:). Pies ma skomplikowane złamanie kości podudzia - traz gdy to piszę Masza jest operowana w lecznicy laboklin w Wawie ul. Powstańców Śląskich 101. Zawiozłam Maszeńkę grubo ponad 100km do Wawy aby ratować jej łapkę i ..... życie. Masza miała silną gorączkę, postępujący stan zapalny ogólnoustrojowy, ponieważ Masza oprócz złamania ma stare i nowe blizny na całym ciałku. Zabrałam ją z pola pod lasem w sobotę, w moim mieście nie ma weta, który byłby w stanie jej pomóc (sprzęt i poziom skomplikowania operacji - łapa ma w tej chwili wszczepiany implant). Od wtorku była stabilizowana w lecznicy laboklin aby można było operować - gdy ją zostawiałam w szpitaliku, przyjmujący lekarze w trybie przypuszczającym mówili o operacji w najbliższych dniach - stan był bardzo poważny. Masza jest tak wystraszona, że nie chce chodzić, kładzie się w pozycji poddańczej z bezwolnością w oczach. Ona się już nie broni - bo po co i tak skrzywdzą, zawsze tak było. Do teraz tak było.
W ratowanie Maszeńki "wkręciłam" -po raz kolejny- inaczej nie mogę tego nazwać- osoby z miau. To tzw. kociary ale........nie tylko:-). To osoby o wielkich sercach i pięknych duszach. Po prostu pomagają mi ratować kolejnego psa - Maszę.

Sytuacja wygląda tak. Ania zrobiła wydarzenie na fb [URL]https://www.facebook.com/events/382472728541076/[/URL] zbiera pieniążki na opłacenie szpitala od wtorku 04-06-2013r, operacji i leków. To jest zawrotna kwota.... na bieżąco na fb.... sama operacja to 1200zł gdzie wet sam, dobrowolnie zszedł z ceny po oględzinach psa - skatowany, bezpański, zmaltretowany.
Dziękujemy mu bardzo za ludzkie a biznesowe podejście.

Dodatkowo jest dług za zdjęcie rtg - ujawniło stan łapy i pozwoliło podjąć niezbędne działania - zawiezienie do Wawy, do specjalistów- i doraźną pomoc weta -przeciwbólowe, antybiotyk, przeciwwstrząsowe- plus kasa za paliwo (generalnie na dzień dzisiejszy można powiedzieć, że w pewien sposób "ukradziona".... nie miałyśmy wyboru...... proszę nie pytać o nic więcej - 300km w obydwie strony- łącznie 300zł długu.


Ale to nie koniec .... Maszeńka musi pozostać w szpitalu po operacji ok. 2 tygodnie aby wiadomo było jak implant..... i aby rany zagoiły się. Następnie wróci do mnie (nie stać mnie na jej utrzymanie i dalsze leczenie), do kojca na dalszą rekonwalescencję i szukanie ds.... ds, który będzie kontrolowalny i pewny jak Fort Knox.
Dlaczego?
Bo ona już się wycierpiała. Miejsce, w którym ją znalazłam to ulubiona trasa ludzi z Wawy jadących na wypoczynek. Tam zawsze w sezonie wiosenno -letnim wzrasta populacja psów ......psów bezpańskich, psów umierających z głodu, psów mieszkających przy jezdni - czekających na ludzi, którzy......:angryy: ........... Własnie dlatego.

To są pieniądze, których nie mamy...... wszystko na krechę.... na nazwiska, które do tej pory były wiarygodne - Dlatego Masza żyje....

Czy zechcesz pomóc?

A to jest Maszeńka
[URL]http://img268.imageshack.us/img268/4407/adrianaphoto3397.JPG[/URL]
[URL]http://img15.imageshack.us/img15/9486/adrianaphoto3398.jpg[/URL]



Jeszcze jedno..... Ja jestem często poza domem, zupełnie odcięta od neta, z telefonu nie "ogarniam" dogo bo telefon wiesza się..... w ratowanie Maszy włączona jest Alienor i Ania (założycielka fb dla Maszeńki). Ustaliłyśmy, że Alienor, która jest ze mną w stałym kontakcie telefonicznym a jest też większość dnia w necie, pisała będzie na bieżąco info jeśli ja nie dam rady - a niestety często nie daję. Prosze o wyrozumiałość.




[B]Rozliczenie dotychczasowych wydatków środków:

[/B][COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Ewa. K--50 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Aleksandra M--10 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Szymon M--25 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Ewa B--10 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Agnieszka U--20 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Krzysztofa L--500 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Katarzyna T--40 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Ewa T--30 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Dorota W--30 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Danuta P--15 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Kaja K--20zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Wiesława K--40zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Aleksandra O--35zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Dagmara T--50zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Marek B--30 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Ewa B--10 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Klaudia S---100 zł,[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Agata Sz--100 zł [/FONT][/COLOR]

[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Agata B--40 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Krystyna G--50 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Ala B--20 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Elżbieta G--50 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]Magdalena P--10 zł[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]-----------------------------------------1285[/FONT][/COLOR]


[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]operacja kosztowała 1370 zł[/FONT][/COLOR]

[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]wcześniejszy zapłacony rachunek przed operacją jeszcze(leki i pobyt w szpitalu)---391[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]zostało--894[/FONT][/COLOR]
[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]brakuje---476[/FONT][/COLOR]

[COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]to są koszty tylko z lecznicy, musimy uzbierać na karmę do dt oraz leki do tego za dwa tygodnie Masza idzie na kontrolę i zobaczymy co dalej będzie.... na razie długi ..........................................................................................................................................................................................................................................................................................

[/FONT][/COLOR][SIZE=4][COLOR=#ee82ee][FONT=Lucida Grande][B]rozliczenia ze str 3 wątku
[/B][/FONT][/COLOR][/SIZE][COLOR=#323D4F][FONT=Lucida Grande]


[/FONT][/COLOR][COLOR=#000000][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/misc/quote_icon.png[/IMG] Zamieszczone przez [B]Kinnia[/B][/COLOR]
[COLOR=#000000][I]ponieważ robi sie zamieszanie więc wstawiam przelewy jak "leci" czyli pierwsze litery imion i nazwisk - chyba, że ktoś życzył sobie inaczej

[B]30zł M.P. (na sunię)
100zł. Anonimowy darczyńca (operacja Maszy)
110zł M.R.K. (dla psów z pola)
120zł. Anonimowy Darczyńca (proszę pw jeśli mam zmienić :-D ) (sunia)
70zł A.M. + nazwa jeszcze inna :-D (darowizna dla pieska)
----------------------------------------------------------------------------------
łącznie 430zł [/B]

za te pieniądze:
- spłaciłam dług u wetów za rtg 60zł i odpchlenie, odrobaczenie, antybiotyki, przeciwbólowe i przeciwzapalne i ... 40zł- 100zł
- kupiłam dzisiaj kolejne odrobaczenie bo Masza załatwiła się z robalem (zapowiada się wojna to drugie odrobaczanie - być może to pierwsze nie podziałało bo ona wymiotowała) - 10zł

[IMG]http://img545.imageshack.us/img545/5153/dsc01564kx.jpg[/IMG]


Zamówiłam - zamówienie jest w realizacji, ma być dostarczone w piątek do dt

- karmę (kupiłam taką samą karmę, jaką jadła\jje Sonia -karma Soni "poszła" z nią- taką jaką woziłam na pole, jadła gdy była wzięta, jje teraz bo ....moje psy taką jedzą i taką miałam w domu)
- szelki (identyczne jak dla Soni firmy trixi)
- smyczkę
- witaminy (wzięłam mniejsze opakowanie)

karma, szelki, smycz, witaminy będą w piątek na dt ..... poprosiłam o fakturę - kwota ok 200zł


łącznie wydałam ok. 310zł

zostało ok. 110zł

Mogę te pieniążki przelać Ani ....... decydujcie


Masza dostała od pani wet nową skórzaną obrożę ....do pyszczka jej w niej :mrgreen: .....




[/I][/COLOR]
[COLOR=#000000]witajcie, wklejam wszystkie wpłaty otrzymane na konto Maszy od ludzi z fb, miau i dogo ( powinno być w pierwszym poście, ale to Gosia już zmieni jak do kompa usiądzie)[/COLOR]

[COLOR=#000000]Ewa. K--50 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Aleksandra M--10 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Szymon M--25 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Ewa B--10 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Agnieszka U--20 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Krzysztofa L--500 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Katarzyna T--40 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Ewa T--30 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Dorota W--30 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Agata Sz--100 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Danuta P--15 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Kaja K--20 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Wiesława K-D--40 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Aleksandra O--35 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Dagmara Sz --50 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Marek B--30 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Ewa B--10 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Klaudia S--100 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Magdalena P--10 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Agata B--40 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Krystyna G--50 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Alicja B--20 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Elżbieta G--50 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Mirosława R--20 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Karolina M--50 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Dorota P--30 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Mariola Ł--40 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Rena S--25 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Monika O--10 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Anna B--30 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Tomasz W--50 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Paulina T--5 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]Paweł B--50 zł[/COLOR]

[COLOR=#000000]z moim obliczeń ( a liczyłam dużo razy ) wynika że uzbierało się 1595 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]od tej kwoty odjęłam zapłacone już 391 zł, pozostało więc 1204 zł[/COLOR]
[COLOR=#000000]faktura do zapłaty to 1370 zł, czyli brakuje nam jeszcze 166 zł[/COLOR]

[COLOR=#000000]bardzo, bardzo ogromnie dziękuję Wam za wsparcie i odzew, jesteście wielcy [/COLOR]:smile:[COLOR=#000000]))

I jeszcze paragonik od Ani

[/COLOR][IMG]http://img9.imageshack.us/img9/1415/77b1.jpg[/IMG]

Edited by Kinnia1
tytuł
Link to comment
Share on other sites

  • Replies 253
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[h=5]Sunia już wybudziła się z narkozy, operacja była bardzo poważna i długa, przez co nie dało się małej wysterylizować, ale najważniejsze że jest już ok !!!

koszt operacji to 715 zł ( pani w szpitalu powiedziała, że jest to cena bez anestezjologa--operuje i nie wpisał jeszcze, ale że jest to koszt ok 200-300 zł )

na koncie Maszy jest w tej chwili 724 zł, czyli jeszcze trochę nam brakuje, ale jestem dobrej myśli i wierzę, że uzbieramy brakujące pieniądze.

Jutro będę starała się złapać właściciela, aby porozmawiać o jakimś rabacie za szpital[/h]
mimiś doszła Twoja wpłata, dziękuję bardzo :)

Link to comment
Share on other sites

Właśnie dowiedziałam się czegoś ciekawego niezmiernie ..... od wczorajszego południa do chwili obecnej wątek przeczytało 160 osób ...tak pokusiłam się o "zwiedzenie" forum.
Czyli sytuacja wygląda następująco.
160 psolubnych osób przeczytało i .......poszło sobie :lying: .
To niewiarygodne po prostu.
Obojętnie poszło sobie......:smhair2: .

Link to comment
Share on other sites

Każdy z nas pomaga na swój sposób. Znamy się na tym forum od dawna, od lat. Tyle było dziwnych akcji, przekrętów itp. ze nie dziw się nikt nie leci do banku wpłacać pieniądze na psa pod opieką nieznanych osób. Zwłaszcza jak proszą o pieniądze. Taka jest prawda. Macie może koło siebie jakiegoś dogomaniaka z "długim stażem"? Jakby poręczenie? Kinnia, jesteś na miau może, czy na innym zwierzakowym forum?
Chyba tylko ja mam odwagę powiedzieć, w czym rzecz. W każdym razie ja taka myślę.

Link to comment
Share on other sites

malagos, masz rację, ja Ciebie i innych rozumiem, my wszystkie z miau jesteśmy, ja np od kilku miesięcy, kinnia to nie liczyłam, alienor z miau, ja z psami nigdy doczynienia nie miałam, od zawsze wolałam koty, psów się bałam i boję do tej pory. Historia z Sońką jest dziwna, szybka, bo to jedyny pies, którego się nie boję, dlatego ją wzięłam bo poczułam, że to pies który urodził się dla mnie.

Jak się okazało, że Masza jest w tragicznym stanie, że ciężka operacja powiedziałam Gosi, aby ją do mojej lecznicy przywiozła, wzięłam ją na swoje konto, na krechę wszystko bo mnie już znają, bo leczę tam rezydentów i tymczasy. Do lecznicy można zadzwonić i zapytać, podam i nr telefonu i swoje nazwisko
część pieniędzy uzbierałam na fb, wszystko rozliczyłam, każdą wpłatę i wkleiłam pierwszy paragon. W poniedziałek zapłacę z tego co mi zostało czyli 724 zł, czyli to pokryje koszt operacji bez jeszcze policzonej narkozy czyli 715 zł, brakuje na narkozę ( 200-300 zł, anestezjolog jeszcze nie wpisał, tak mi powiedziała pracowniczka szpitaliku--dowiem się w poniedziałek ) i pobyt po operacji, który za dobę wynosi 86 zł ( co też będę próbowała z właścicielem jakoś zmniejszyć )

tak wygląda sytuacja

Link to comment
Share on other sites

malagos ma rację,dziewczyny,przecież na miau jest tak samo-są wątki skupione wokół kocich dt i karmicielek i tam się dzieje,a jak ktoś wyskoczy z 1 kotem to nawet na bazarku mu trudno coś uzbierać . myślę,ze lecznica na Powstańców jest szeroko znana na dogo więc to może uwiarygodnić historię Maszy, i w konsekwencji przełozyć sie na kase ale potrzeba trochę czasu.
tu jest historia psiaków na miau :[URL="http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=21&t=151922"]http://forum.miau.pl/viewtopic.phpf=21&t=151922[/URL]
prowadźcie wątki równotorowo na fb,dogo miau może ktoś sie dorzuci-można też spróbować zrobić bazarek cegiełkowy , np taki : [URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/244072-CEGIEŁKOWE-SPA-dla-kota-Wojtka-do-13-06-godz-21[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Dulska']Proszę o konto, coś wygrzebię - ale cieniutko, niestety[/QUOTE]

dzięki bardzo ...... cieniutko nie cieniutko ....... kazdy grosik sie liczy, każdy jest cenny i ważny...... dzieki bardzo.....


oprócz Soni i Maszy ...... są jeszcze dwa psy do zaopiekowania....... pomoc będzie jeszcze potrzebna .....niestety.


A może ktoś z czytających pokusi sie o weryfikacje wątku w realu? To robota dla średnio rozgarniętego 4 latka....... wszystkie dane łacznie z nazwiskiem Ani sa dostępne 24h na dobę.
A może nikomu sie nie chce?

Sama nie wiem co myśleć.
Wczoraj na miau z 3 innymi dziewczynami do 2giej w nocy pomagałysmy dziewczynie ratowac kocicę. Można.

Wszystkim czytającym polecam wątek Maszy na fb (link w pierwszym moim poście.

Jeszcze raz dziękuję za pomoc Dulska i za szczerość Malagos.:smile: Jesteście wielkie.


A.... zapomniałabym.......
Do zaopiekowania są jeszcze 2 psy ... dla jednego mam prawdopodobnie dom - w sobotę za tydzień będę miała odpowiedź wiążącą i mam nadzieję zabrać go do już jego domu. Przy takim rozwiązaniu pozostanie jeszcze jeden. Jesli nikt z dogo nie ma zamiaru zainteresować się pomocą dla niego, to proszę o info już teraz. Poproszę Ludzi z miau - na pewno nie odmówią.
Przykre jest to co napisałam, ale ani pies ani ja nie mamy czasu - wczoraj o mało nie zostałam pobita, a nie mam zamiaru jeździć tam z obstawą (z obstawą zabierałam Maszę) bo w końcu coś złego się stanie.

Dzięki za wszystko cokolwiek postanowicie.

Gosia

Link to comment
Share on other sites

Ja też kojarzę dobrze Kinnia1. Nowa jest na dogo, ale na miau jest już znana. Jako Kinnia pomaga kotom.
Aktualnie ma u siebie "gang burasków".

Tak to zwykle bywa, że kociarze pomagają też psom w niedoli i odwrotnie zadeklarowani psiarze pomagają kotom.
I dobrze, że tak bywa.

Link to comment
Share on other sites

Tyle tych bied jest,że człowiek nie wie, komu najpierw pomóc.Portfele nam się kurczą ,a potrzebujących przybywa.Często jest tak,że zajrzy się na wątek,gul w gardle ściśnie,łzy napłyną do oczu a portfel pusty.:-(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...