Jump to content
Dogomania

Czy w 2014 roku będą "WYSTAWY - MARATONY"


Michał13

Recommended Posts

[quote name='panbazyl']tylko czy to na pewno poważna informacja, bo sądząc po dacie - mam pewne wątpliwości :diabloti:[/QUOTE]
to nie data, to raczej numer.

[url]http://fci.be/circulaires2013.aspx[/url]

tylko tu się kończy na numerze 28, a w [URL="http://www.fci.be/uploaded_files/68-2011-annex-en.pdf"]Standing Orders[/URL] nic nie widze na ten temat

EDIT:

czaje, 1 kwietnia :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Poczytałam sobie ten watek i dopisze w kwestii śmiania sie z róznych championatów...
Fakt- smieja sie zwykle ci, którzy nie byli, a swoje psy wystawiaja głównie w PL, czesto najlepiej najbliżej własnego domku.
Ja osobiście jeżdże z moimi psami dosyc sporo i w PL i zagranice. Uważam,ze skoro hodowca powierzyl mi swoje dziecko, swoja nadzieje hodowlana/wystawowa , to nawet nie wypada zrobic zwykłej "hodowlanki' i na tym poprzestac...
Jesli mam pieknego, rokujacego psa/suke to ją/jego wystawiam u róznych sedziów, w róznych krajach.
Czasami slysze podsmiewywania sie z championatów krajow połudn/wsch.
Ale od razu pytam taka osobe -czy była kiedys na takiej wystawie, czy widziala stawke psów ???
Fakt- sa rasy, gdzie innych osobników nie uswiadczysz.
Ale w moich rasach bardzo duzo psów wystawiaja rosjanie, ukraińcy -to sa popularne rasy u nich. I wcale nie jest łatwo wygrac w silnej stawce. Oczywiście czasami stawka jest duża, a czasami trafia sie malo psów,ale to akurat normalne, jak wszedzie. A i tu, nawet gdy trafi sie na te mniejsza stawke, sa to psy z "wyzych półek"...
Ostatnio na jednej z polskich wystaw, sedzina mając na stoliku jednego z moich pinczerów /pies importowany, juz w kl championów/ z ironicznym usmieszkiem zapytala czy to nie jakis champion z kraju typu Mołdawia, co to moze nawet i za 1 cac tytuł dostanie.. pytam sie pani sedziny, czy była kiedys na wystawie w takiej własnie "jakiejś" Mołdawii, i czy widziała ile pinczerów i skąd pochodzących wychodzi w stawce. Oczywiście nie, pani nie byla.
Wytlumaczyłam jakie sa warunki przyznania championatu i jak wygląda konkurencja na takiej wystawie...zwykle sa to własnie psy rosyjskie, ukraińskie z najlepszych linii, doskonale wytrenowane, przygotowane, gro z nich kopiowanych-ci, którzy bywaja, zwykle wiedza i sie nie smieja .

Prosze bardzo- skoro to tak prosto pojechac i zrobic championat- dlaczego tak mało psów z PL jezdzi?
Niestety- wyjazd kosztuje -1500 czy 2 000km w jedna strone to nie 100 - 200km :evil_lol: jak to ci smiejacy sie z PL pokonuja.
Za wystawy trzeba zapłacic w euro, za hotel tez -a ceny dla zagranicznych wystawców maja tak jak u nas w Polsce czyli duzo wieksze, pokazac sie w stawce i jeszcze czasami pilnowac swojej kolejki i karty oceny, bo coraz częsciej mam wrażenie ze wielu wschodnich handlerów wykorzystuje kazda chwile aby konkurencje "wysmigac" /wpychaja sie do ringu poza kolejnością jakoby konkurencja nie dotarła, kłóca przy wypisywaniu kart ocen/.
Jak masz fajnego psa i wygrasz, jeszcze musisz wykupic sobie dyplom championa który tez kosztuje w euro.

A w Polsce? cóz, tytuł dorosłego championa mozna zwyczajnie "wyjeździc' jak to sie potocznie mówi...mamy przeciez championy rodzime, ktore swój tytuł "robily' przez nawet lat kilka :evil_lol: gdy akurat w klasie konkurencji w końcu brakło, udawało sie wniosek wydebic czasami:evil_lol: i to jest niby prestiz? please...

Link to comment
Share on other sites

Ale jak myślicie dlaczego niektórzy, mając takie wybitne psy pokazują je tylko na Ukrainie, czy tam tej nieszczęsnej Mołdawii, a nie chcą pokazać psów w Niemczech,Austrii,Holandii,na Węgrzech czy chociaż na Litwie czy w Czechach? :)

Pytam z ciekawości - my jeździmy tu i tu, więc wiem jak wyglądają takie wystawy.

Link to comment
Share on other sites

Dlaczego inni to nie wiem akurat, ale jak sie ma częśc psów kopiowanych to nie wszedzie mozna pojechac.
a ciepełko tez luuuubie:eviltong: w dzień plaza a wieczorkiem wystawa-mam urlop i wystwe w jednym przykładowo:eviltong:
Na WDSy jeżdże tez -z niekopiowanymi.
A jak wyglądaja wystawy na zachodzie w co poniektórych moich rasach tez wiem-mam przyjaciół zachodnich, nie zawsze warto sie tam tłuc, z jednego bagienka w drugie :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

  • 1 month later...

[quote name='Tascha'] A w Polsce? cóz, tytuł dorosłego championa mozna zwyczajnie "wyjeździc' jak to sie potocznie mówi...mamy przeciez championy rodzime, ktore swój tytuł "robily' przez nawet lat kilka :evil_lol: gdy akurat w klasie konkurencji w końcu brakło, udawało sie wniosek wydebic czasami:evil_lol: i to jest niby prestiz? please...[/QUOTE]

brawo! święte słowa! podpisuje się nogami i rękoma :)
Ale przecież będą puchnąć z dumy i wyśmiewać tych co mają [I]jak to mówią[/I] z dzikich krajów:diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Ostatnio rozmawialam z pewną osobą i mówię, że mój pies ma championat z kraju takiego i takiego (oczywiście tzw "dzikie kraje") na co ona - aaaa - to takie championaty, a to do doooopy i hehehe! :diabloti: i takie tam śmichy chichy. Po chwili dodałam że mamy też Młodzieżowy Polski i Młodzieżowego Zwycięzcę Świata i połowę intera. Na co tej osobie mina się zmieniła, było takie "a..a...a...a... i a to już muszę iść".
i mam prośbę do tych co się smieją z takich krajów - pojedźcie sobie tam i coś wygrajcie, zwłaszcza w rasach które są popularne na Wschodzie. I wtedy komentujcie.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...
  • 3 weeks later...

Przykro mi ale nie rozumiem całej tej dyskusji.
Organizator odpowiada za organizację wystawy, a właściciel psa doskonale wie, czy "maraton" jest dla jego pupila zbyt forsowny, czy też nie.
Ze swojej strony dodam, że decyzja FCI jest GŁUPIA, ponieważ koszty organizacji wystaw w znacznej części ponosimy my, wystawcy. Do tego dochodzą koszty dojazdu, noclegu i wyżywienia i w wolnej gospodarce, "kupujący" decyduje, czy stać go na takie wydatki, czy nie, a już na pewno nie FCI powinno o tym decydować.
Może FCI bardziej powinno się skupić na warunkach w jakich organizowane są wystawy, bo w niektórych państwach, w tym w Polsce serwuje się fatalne warunków - upał, bez zacienienia, urągające warunki sanitarne dla wystawców- i jakoś FCI to nie przeszkadza.
SZKODA, że tak pojmowane są przez fachowców hodowców i miłośników z FCI "promowania i dbałości" o zwierząta wystawowe.

Link to comment
Share on other sites

i dlatego ja lubię jeździć do Mołdawii (tam wystawy ZAWSZE w hali, darmowe toalety a nawet poczęstunek - również darmowy dla wystawców), na Bałkany - tam wystawy w fajnych miejscach zacienionych (jakoś organizatorzy nie mają problemu z tym, ze widzowie bez biletów wchodzą, bo nikt nie biletuje więc nie ma potrzeby zamykania wystawców na jakimś podłej jakosci "stadionie" bardziej przypominającym patelnię czy cementowe klepisko.

Link to comment
Share on other sites

No właśnie, a w kontekście skandalicznych warunków na stadionach wspomnę CACIB w Warszawie. Choć teren ogromny, to większość ringów organizator "funduje" wystawcom na płycie stadionowej. W ubiegłym roku i dwa lata temu osobiście widziałam kilka przypadków omdlenia wystawców i wystawianych psów.
Po prostu skandal, a przecież można sięgnąć do pomysłów np. z Węgier i rozstawić wielkie namioty dla wystawców.
Nasi sędziowie i animatorzy jeżdżą na Węgry sędziować, ale jakoś nikt nie wpadł na pomysł, by taki zamysł organizacyjny "zapożyczyć".
W ogóle bardzo SKOSTNIAŁA jest organizacja ZKwP, a oddziałom jedynie zależy na KASIE.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...