mari23 Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 24.10.2017 - Munio - Mulfonik odszedł, stareńkie serduszko po prostu się zatrzymało..... Z całego serca dziękuję Kikou za 4,5 roku szczęśliwego życia łysiutkiego starowinki. Nawet nie potrafię znaleźć słów, by wyrazić wdzięczność za jego szczęście. żegnaj, Mulfoniczku maleńki :( :( :( **************************************************** nie wiem, jak zacząć ten watek..... bo chce mi się płakać, krzyczeć, nawet przeklinać...... a to i tak nic nie da.... zadzwoniła dzisiaj nasza wet, żebym szybko przyjechała.... wchodzę do gabinetu, widzę młodą dziewczynę i szczeniaczka.... to jednak nie był szczeniaczek - to 17-letni staruszek, którego teściowa kazała dziewczynie zawieźć do uśpienia... i zaświadczenie wziąć, żeby podatku za psa już nie płacić....i z psem nie wracać w żadnym wypadku, bo ona ani go leczyć nie będzie, ani podatku za niego płacić... staruszek radosny, żywiołowy.... tylko prawie bez zębów i prawie bez sierści ( tarczyca?), za to z ogromną ilością pcheł :angryy:( już odpchlony) nawet zdjęcie trudno mu zrobić, tak ruchliwy piesek - wielkości kota ( od mojego Węgielka to nawet mniejszy) maluszek na razie został w klatce u wetki w gabinecie, na noc tam zostać nie może ( sąsiad z góry nerwowy ) a ja biję się z myślami..... i chyba z mężem jeszcze bić się muszę.... :-( :-( :-( co tu robić ???? pomyślałam o jakimś płatnym DT dla staruszka ( za karmę i leczenie).... ale do tego potrzebne byłyby deklaracje.... no i taki DT jak znaleźć... on maleńki, najchętniej wzięłabym go do siebie, ale mąż kategorycznie powiedział, że psów nam już wystarczy.... wiem, że ma rację.... ale ten maleńki tego przecież nie wie :( __________________________________ edytuję, bo po "zasięgnięciu języka" okazało się, że to nie teściowa, a synowa chciała się pieska pozbyć... piesek jest już u mnie, ale z racji ilości podopiecznych pilnie szuka DT - DS...Pirat atakuje psy inne, niż te, które u mnie zastał w dniu przybycia, w domu więc maleńtasek nie będzie bezpieczny.... nie wiem, co z nim zrobić - jak i gdzie go bezpiecznie ulokować koleżanka dostała zadanie, by sprawdzić, czy owa "teściowa" wie, co się z pieskiem stało.... być może pod presją syna i synowej jednak wyraziła zgodę na to, co się stało.... jutro dzień wolny, ale pojutrze na pewno zrobimy mu badania, przede wszystkim tarczycowe...gdyby ktoś chciał ( i mógł) wesprzeć staruszka - podaję konto:Stowarzyszenie Help Animalsul.Sienkiewicza 10A55-320 MalczyceBS Środa Śląska 85 9589 0003 0007 2023 2000 0010 z dopiskiem: Muniek __________________________________________ aktualizacja - 8 maja 2013 Muniś już w raju psim - przed chwilą wróciłam od kikou, Muniek tam został - to BDT, koszty leczenia, badań itp. tylko pokryjemy, jeśli zajdzie taka potrzeba wczoraj (7.05.2013) została pobrana i wysłana krew na badania tarczycowe Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted April 30, 2013 Author Share Posted April 30, 2013 :Rose:serdeczne podziękowania za wpłaty dla Muńka: 20,- Jola_li (02.05.):Rose: 50,- Poker (02.05.):Rose:koszty: 70,- badania tarczycowe (22.05.)stan konta Muńka: 0,- stan z dnia 22.05.2013r. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted April 30, 2013 Author Share Posted April 30, 2013 (edited) [SIZE=4][COLOR=#ff0000][B]księgowość ( czyli wydatki)[/B][/COLOR][/SIZE] 7.05. badania krwi ( poziom hormonów tarczycowych) -[B] koszt 70 złotych[/B], przelew 22.05.2013r. 8.05. paliwo 200km - transport Munieczka do BDT u kikou - kosztów na dogo nie będzie- zwróciłam już za paliwo :) właśnie policzyłam, że "bilans wyszedł na zero" ;) Edited May 21, 2013 by mari23 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nette Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 Boże, jaki cudak... Chętnie jakoś go wspomogę, jeżeli będzie wiadomo, co i jak... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PACZEK Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 No cóż mam nadzieję że synowa też ją odwiezie na "uśpienie" żeby podatku nie płacić:mad: i żeby leczyć teściowej nie było trzeba. Gdyby "usypiać takie wiedźmy pewnie NFZ by sporo kasy zaoszczędził. Rozumiem mari23 że psiaczek jest pod Twymi anielskimi skrzydłami? To maleńki okruszek może by do "Mikro psów" zapukać "po prośbie". Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
siekowa Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 Masakra :( Ile on może ważyć? Wstawię go na fb Adopcje starszych psów, by przyciągnąć więcej osób na wątek. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted April 30, 2013 Author Share Posted April 30, 2013 (edited) [quote name='siekowa']Masakra :( Ile on może ważyć? Wstawię go na fb Adopcje starszych psów, by przyciągnąć więcej osób na wątek.[/QUOTE] dziękuję !!!!! on jest maleńki, ale tułów ma troszkę grubawy - prawdopodobnie z powodu niedoczynności tarczycy wetka podała mi dane właścicielki psa - wiem kto to jest, ( to wdowa po 50-tce, była kiedyś woźną u nas w szkole, dojeżdżała do pracy, nawet parę razy ją podwoziłam) trudno mi było uwierzyć w takę jej decyzję... ponieważ moja koleżanka z pracy jest sąsiadką "teściowej", zrobiłam niewielki wywiad.... no i okazuje się, że sytuacja jest wręcz przeciwna - to ukochany piesek tej kobiety, a synowej bardzo przeszkadzał pod pretekstem dziecka w domu ( przywiozła go do wetki w rękawiczkach) nie wiemy tylko, czy teściowa w tym czasie była w pracy, czy też pod presją syna i synowej wyraziła na to zgodę... koleżanka postara się spotkać jutro panią Muńka i delikatnie zapyta.... piesek pomimo nadwagi chyba nie waży więcej, niż 4-5 kg.... nie pomyślałam, żeby go zważyć - na razie został odpchlony, to był priorytet oczywiście jest już u mnie, ale bardzo jest niespokojny - biega, szczeka - na razie zrobiliśmy mu kojec ( od wetki) w ogrodzie, bo z tą ilością pcheł nie sposób wziąć go do tak zapsionego domu apetyt ma, jest bardzo kontaktowy i żywotny, te wyłysienia, czyli tarczyca - to chyba jedyna jego dolegliwość ( ząbki, wzrok i słuch adekwatne do wieku, 17 lat) Edited April 30, 2013 by mari23 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PACZEK Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 [quote name='mari23']dziękuję !!!!! on jest maleńki, ale tułów ma troszkę grubawy - prawdopodobnie z powodu niedoczynności tarczycy ponieważ moja koleżanka z pracy jest sąsiadką "teściowej", zrobiłam niewielki wywiad.... no i okazuje się, że sytuacja jest wręcz przeciwna - to ukochany piesek tej kobiety, a synowej bardzo przeszkadzał pod pretekstem dziecka w domu ( przywiozła go do wetki w rękawiczkach) nie wiemy tylko, czy teściowa w tym czasie była w pracy, czy też pod presja syna i synowej wyraziła na to zgodę... koleżanka postara się spotkać jutro panią Muńka i delikatnie zapyta.... piesek pomimo nadwagi chyba nie waży więcej, niż 4-5 kg.... nie pomyślałam, żeby go zważyć - na razie został odpchlony, to był priorytet oczywiście jest już u mnie, ale bardzo jest niespokojny - biega, szczeka - na razie zrobiliśmy mu kojec ( od wetki) w ogrodzie, bo z tą ilością pcheł nie sposób wziąć go do tak zapsionego domu apetyt ma, jest bardzo kontaktowy i żywotny, te wyłysienia, czyli tarczyca - to chyba jedyna jego dolegliwość ( ząbki, wzrok i słuch adekwatne do wieku, 17 lat)[/QUOTE] Czy była to wola teściowej czy inicjatywa synowej to bez znaczenia skoro trafił do weta z "zaleceniem" eutanazji to i tak do domu w którym mieszka wiedźma (czy to teściowa czy synowa) trafić nie może bo tym razem zamiast do weta wymyśli ktoś bardziej paskudne rozwiązanie. Dalej mam takie marzenie by osobę która to uśpienie wymyśliła spotkało to samo w stosownym czasie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted April 30, 2013 Author Share Posted April 30, 2013 [quote name='PACZEK']Czy była to wola teściowej czy inicjatywa synowej to bez znaczenia skoro trafił do weta z "zaleceniem" eutanazji to i tak do domu w którym mieszka wiedźma (czy to teściowa czy synowa) trafić nie może bo tym razem zamiast do weta wymyśli ktoś bardziej paskudne rozwiązanie. Dalej mam takie marzenie by osobę która to uśpienie wymyśliła spotkało to samo w stosownym czasie.[/QUOTE] i niech się to marzenie spełni! ;) a dla piesia muszę pomyśleć o badaniach i lekach na tarczycę ( od swojej siostry pożyczę ;)) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PACZEK Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 [quote name='mari23']i niech się to marzenie spełni! ;) a dla piesia muszę pomyśleć o badaniach i lekach na tarczycę ( od swojej siostry pożyczę ;))[/QUOTE] Czyli rozumiem że trafił psiaczek do "Tymczasów .... " Mari23 ? Może mari23 jakieś imię dla psinki masz? Bezimienny psiak to bardzo smutna sprawa:shake:. Już gdzieś pisałem że nieodpowiedzialne domy powinny skrzywdzonym psiakom alimenty płacić to nie było by problemu z kasą na leczenie i karmę. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
funia Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 Boze kochany ....ile tego jeszcze .Nie wypowiem się bo mnie szlag trafi.... Marysiu trzeba koniecznie zasięgnąc języka jak to naprawdę wyglada...bo pies jest przerazony ,ze został oddany . Chociaż z tyloma pchłami to on chyba tam super zadbany nie był ... Pomogę jakąś wpłatą po pierwszym bo nie mozna przejść obojetnie obok tego nieszczescia .. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 wspomogę biedaka ale dopiero w połowie przyszłego tygodnia. Do "domu" nie może wrócić bo mogą go zamordować . Nie wiadomo ile życia mu zostało skoro on taki starutki ale tego czasu nie powinien spędzić samotnie. Marysiu jesteś wielka i Twój mąż też:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted April 30, 2013 Author Share Posted April 30, 2013 (edited) [quote name='PACZEK']Czyli rozumiem że trafił psiaczek do "Tymczasów .... " Mari23 ? Może mari23 jakieś imię dla psinki masz? Bezimienny psiak to bardzo smutna sprawa:shake:. Już gdzieś pisałem że nieodpowiedzialne domy powinny skrzywdzonym psiakom alimenty płacić to nie było by problemu z kasą na leczenie i karmę.[/QUOTE] ależ on nie jest bezimienny - od 17 lat ma na imię Muniek - zna go całe tamtejsze osiedle... [quote name='funia']Boze kochany ....ile tego jeszcze .Nie wypowiem się bo mnie szlag trafi.... Marysiu trzeba koniecznie zasięgnąc języka jak to naprawdę wyglada...bo pies jest przerazony ,ze został oddany . Chociaż z tyloma pchłami to on chyba tam super zadbany nie był ... Pomogę jakąś wpłatą po pierwszym bo nie mozna przejść obojetnie obok tego nieszczescia ..[/QUOTE] [quote name='mdk8']wspomogę biedaka ale dopiero w połowie przyszłego tygodnia. Do "domu" nie może wrócić bo mogą go zamordować . Nie wiadomo ile życia mu zostało skoro on taki starutki ale tego czasu nie powinien spędzić samotnie. Marysiu jesteś wielka i Twój mąż też:lol:[/QUOTE] od kiedy w domu pojawiła się synowa i dziecko, to on więcej po osiedlu biegał, niż w domu siedział... no i sierść też już dość dawno stracił... wprawdzie ma tylko 1 jądro, ale w konkury do suni koleżanki przybiegał ( suńcia jeszcze przed sterylką), ostatnio ciagle biegał po osiedlu lub leżał przed blokiem, w którym mieszkał - w domu być może nocował tylko, ale i to nie jest pewne pani Muńka została sama - kilka lat temu zmarł nagle jej mąż - teraz pewnie siedzi "pod pantoflem" synowej ze względu na syna i małą wnuczkę....bo dziewczyna, która maleńkiego pieska z uśmiechem na twarzy każe uspić bez cienia żalu to na pewno i teściowej nieźle umilić życie potrafi jeśli tylko będzie jutro ładna pogoda - na pewno wyjdzie z wnuczką na osiedlowy plac zabaw i tam będzie z nią mogła spokojnie porozmawiać koleżanka....delikatnie wypyta, o co tak naprawdę chodzi i kto tak zdecydował... bo rozmowa z wetką tak mniej więcej przebiegała: - do eutanazji, bo stary. - ależ to nie jest powód do eutanazji - pani Ola na to - ale on prawie nie ma sierści! - to też nie jest powód do uśpienia - znów pani Ola - ale on zabiera dziecku słodycze z rąk i może ja przy tym ugryźć - desperacko na to synowa - czym? przecież on prawie nie ma zębów! - odpowiedź Oli - ale teściowa kazała go uśpić i nie mogę z nim do domu wrócić - kolejny argument - tym razem skuteczny, choć nie z takim skutkiem, na jaki liczyła... zastanawia nas jeszcze jedno - dlaczego przyjechała 8km do Malczyc mając tylko 2 km do Środy Śląskiej.... a może tam była i też odmówili ( tylko nie "adoptowali" Muńka) i coś jeszcze - smycz i obroża ( dostał już szeleczki) to wyposażenie gabinetu - pies nie miał NIC oprócz pcheł Edited April 30, 2013 by mari23 Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Guest Elżbieta481 Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 Wszystko wszystkim,ale skoro synowa do eutanazji ,,zmusiła,,czy jak to nazwać opiekunkę psa to marnie ja widzę przyszłość tej opiekunki..Będzie się starzała jak każdy z nas i pod pretekstem jakimkolwiek zostanie oddana do domu opieki...Bo wnusia,bo pusia,bo to bo pstro........:angryy:A koronnym argumentem będzie,że dziecince zabiera powietrze zamiast spokojnie umrzeć i nie zawracać głowy:angryy::angryy: Mam ochotę kogoś ugryżć!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:angryy::angryy::angryy: E/W/R Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terierfanka Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 biedny staruszek :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PACZEK Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 [quote name='terierfanka']biedny staruszek :([/QUOTE] Teraz jest w troskliwych rękach mari23 to chyba największe szczęście dla Muńka:loveu:. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Poker Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 Wspomogę dziadeczka.Na jakie konto wpłacić? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted April 30, 2013 Share Posted April 30, 2013 niepojęte... i nie wiem też jak można zyć w domu z tak zapchlonym psem i patrzeć na te pchły bo przecież po wierzchu łaziły na pewno - co to za ludzie... no i jak on ma jedno jądro to zapewne jest wnętrem i drugie jajko jest w brzuchu - po tylu latach duże prawdopodobieństwo że zrobił się nowotwór i to też może być przyczyna wyłysienia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kikou Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 właśnie to samo chciałam odrazu powiedzieć przeczytawszy o jednym jąderku i braku sierści, że to zmiany hormonane mogą być z tych chorobowo zmienionych jaderek, jeszcze też wspominałaś o konkurach u koleżanki... pchły załatwiły skóre do reszty :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
PACZEK Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 Ciekawe jak nocka u Muńka minęła? Co mu się śniło? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
funia Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 [quote name='kikou']właśnie to samo chciałam odrazu powiedzieć przeczytawszy o jednym jąderku i braku sierści, że to zmiany hormonane mogą być z tych chorobowo zmienionych jaderek, jeszcze też wspominałaś o konkurach u koleżanki... pchły załatwiły skóre do reszty :([/QUOTE] Tak samo myśle.U wnetrów robią się rózne swiństewka z tym związane . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
lula2010 Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 bieda malutka...ech "ludzie".... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mari23 Posted May 1, 2013 Author Share Posted May 1, 2013 [quote name='Poker']Wspomogę dziadeczka.Na jakie konto wpłacić?[/QUOTE] konto jest w pierwszym poście - SHA oczywiście, na prywatne nie chcę co do jąderek - od razu tak pomyślałam - mój Kilerek był wnętrem ( przy kastracji jedno z zewnątrz, drugie z wewnątrz mu usunęli)) jutro się jeszcze z wetką skonsultuję, bo może to rzeczywiście nie tarczyca a co do Muńka - problem z nim straszny, dałam mu właśnie KalmAid.... on ciągle szczeka, próbuje iść.... chce wracać tam, gdzie przeżył całe swoje 17 lat życia [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/2026/bc034c9d2541e122med.jpg[/IMG][/URL] z pieskami już się poznał i wszystko ok, Puszek tylko warczał na niego, bardzo przyjaźnie powitał go też Hektor, jedynie Pirat został zamknięty w osobnym pokoju - ten pies do adopcji tylko jako jedynak niestety :( [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/2026/3167395f454d1dff.jpg[/IMG][/URL] a Muniek na spacerze próbuje wyjść za płot, w domu - wskakuje na okno.....w tej chwili wskoczył na daszek domku mojej Kasi - wciąż szuka wyjścia górą lub dołem..... z szelek wyłazi w sekundę... [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images41.fotosik.pl/2028/97fc376499ace9f3.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images50.fotosik.pl/1939/ec98d009dea1e287med.jpg[/IMG][/URL] serce pęka na taki widok :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
terierfanka Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 oj to on skoczny jak na swoje 17 lat, żeby tylko sobie krzywdy nie zrobił... fakt, serce pęka jak się pomyśli co on przeżywa w tej swojej małej głowce, wyrzucony po 17 latach :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
malawaszka Posted May 1, 2013 Share Posted May 1, 2013 o rany no koszmarna i stresująca sytuacja i dla niego i dla Was :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.