Livka Posted May 23, 2013 Share Posted May 23, 2013 (edited) Czekamy na wieści - kciuki zaciśnięte :kciuki: Misiu sprawuj się dobrze :nono: ;) [B]edit.[/B] Mamy kolejne wpłaty na koncie Misia - dziękujemy ślicznie [B]agat21 i Oli Kł[/B] :Rose::Rose::Rose: Rozliczenia finansowe post nr 2 - proszę mnie kontrolować ;) Edited May 23, 2013 by Livka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Livka Posted May 23, 2013 Share Posted May 23, 2013 Coś wiadomo? Jak Misio ? Jest już w hoteliku ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted May 23, 2013 Share Posted May 23, 2013 no ja też czekam na wieści??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted May 23, 2013 Share Posted May 23, 2013 Misiek w hoteliku, salibinka wszystko opisze. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted May 23, 2013 Author Share Posted May 23, 2013 (edited) Misio dzisiaj w południe opuścił schronisko. Sam odbiór nie przysporzył żadnych problemów. Miś wystraszony bardzo i drżący, ale wtulał się w nasze nogi - nie kłapał, powarkiwał tylko czasem (ale bez przekonania) na przechodzące osoby w poczekalni do gabinetu wet. Obserwował otoczenie bacznie, wykazywał zainteresowanie. Po wyjściu poszłyśmy na spacer, żeby odetchnął przed drogą. Były próby uniesienia podkulonego ogona, skubanie trawy, obwąchiwanie. Branie kawałeczków parówki z naszych rąk - z chęcią i delikatnie, sprawdzanie dłoni, czy nie ma jeszcze. Pod koniec mogłam go głaskać po grzbiecie a nawet po brzuchu. Zaszczycił mnie też dwukrotnym polizaniem w rękę. Problem stanowił samochód - powodował ataki paniki - wyrywanie się do ucieczki. Koniec końców pomógł nam jeden z młodych pracowników - w samochodzie Miś już nie panikował i jechał z tyłu grzecznie zwinięty w kłębek a nawet podsypiał. Miś - o ile nie warknął i nie kłapnął na nas ani razu - o tyle przy próbie nawiązania kontaktu przez tego młodego chłopaka - było warczenie i trochę postraszenia zębami. Mój mąż, który nie próbował nawiązywać bliższej znajomości, mógł być obok, stać, chodzić, mówić - nie powodując u Misia żadnych negatywnych reakcji. Miś mieszkał całe życie z kobietą. Czy mężczyzn nie lubi, czy nie zna dostatecznie, trzeba go poobserwować. Na miejscu, w hotelu - przy p. Anecie też było ok. - branie smaczków, bliskość - bez problemu, zdjęcie smyczy również. Miś grzecznie obwąchał suczkę, która nas przywitała. Wszędzie dał się prowadzić bez większych oporów. Chociaż widać było, że bardzo się stresuje. No i trzeba obalić jeszcze jeden mit;) - o jego gabarytach - to piesek nieduży, drobnej budowy, do tego wychudzony - p. Ela zauważyła ogromną różnicę w odniesieniu do czasów, kiedy widywała go na spacerach z panią. Poznałyśmy hotelik. Misio zamieszkał w jednym z boksów wewnętrznych. Boks umieszczony jest w rodzaju przybudówki połączonej z domem, z kuchnią (która jest też pokojem dla psów - jest tam kanapa i posłania) i z bezpośrednim wyjściem na ogród. Z tego, co zrozumiałam, psy w hotelu są dużo czasu razem (te które się dogadują) i z opiekunką w ogrodzie. Dla Misia planowane jest przez p. Anetę przeniesienie do wspomnianej kuchni. Na dzień dzisiejszy mieszkają tam szczenięta i dwa strasze od nich psy. Misio został w schronisku odrobaczony, zaszczepiony (wścieklizna i wirusówki), zaczipowany (trzeba go umieścić w bazie), wykastrowany. Przeszedł infekcję górnych dróg oddechowych (w tej chwili już po leczeniu - jest ok.). Dostał dwie dawki leku odrobaczającego - pierwsza za dwa dni i druga za ok. dwa tygodnie. Od p. Eli Miś dostał obróżkę, od p. Anety dostanie dodatkowy identyfikator w postaci adresówki. To tyle w (mam nadzieję) obiektywnym skrócie (no, powiedzmy skrócie) a nieobiektywnie: Nie postrzegam Misia jako agresora w żadnym razie a tylko jako mocno przestraszonego i zdezorientowanego psiaka, który przy dobrej opiece powinien się ładnie otworzyć. I muszę przyznać - polubiłam go mocno. Mam kilka zdjęć z dzisiaj - siedzę od godziny i nie mogę ich wstawić, nie wiem, co się zadziało - spróbuję jeszcze jutro rano. Edited May 23, 2013 by salibinka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rubik Posted May 23, 2013 Share Posted May 23, 2013 Powodzenia Misiu w nowym domu. I obyś szybko znalazł swojego człowieka! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Livka Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 Dzień Dobry :) Dobre wieści Misiu, cieszę się, że jesteś bezpieczny :loveu: Może znajdzie się dla ciebie domek z kochającą Panią ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asiuniab Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 no ufff, ciekawe jak minęła Miśka noc??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted May 24, 2013 Author Share Posted May 24, 2013 Kilka zdjęć z wczoraj: Miś w poczekalni schroniskowej [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-mJuFIJg0-IY/UZ6DAM-S0lI/AAAAAAAAGI0/W8vN9_8zrR4/w328-h583-no/DSC_0165.jpg[/IMG] Po wyjściu, na spacerze z p. Elą [IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-iCgBfOZS_mY/UZ6DADubnhI/AAAAAAAAGIw/Id886Eg6gaM/w600-h338-no/DSC_0166.jpg[/IMG] [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-ARB9FYNUz1E/UZ6DAIV0V0I/AAAAAAAAGI8/yZEQU-oJQso/w600-h338-no/DSC_0167.jpg[/IMG] I pierwsze chwile w hotelu z p. Anetą [IMG]https://lh6.googleusercontent.com/-EagbqRORNqA/UZ6DACdy73I/AAAAAAAAGI4/d5tOruG0M4Q/w600-h338-no/DSC_0169.jpg[/IMG] [IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-KDbfDdNOqfw/UZ6DAGKGHHI/AAAAAAAAGJA/u3IyvQs4oro/w600-h337-no/DSC_0170.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Livka Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 Jaki maluszek :) śliczny pysio :) Oj przydałyby się kolanka, na które mógłby wskoczyć i rączka do głaskania i to tak już na zawsze ... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
yucca Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 Jaki kochany! :loveu: Serce pęka jak się patrzy na ten podkulony ogonek... :shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Makila Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 Misio nadal zestresowany,ale troszkę mniej niż wczoraj. Nie warczy na mnie i nie wykazuje agresji, natomiast nie pozwala się pogłaskać. Podchodzi i wącha mnie po rękach. W stosunku do innych psów jest ok. Zamykany w boksie troszkę popłakuje. Apetyt ma ogromny ale tylko na gotowane jedzonko. Suchej nie chce jeść. Z zachowaniem czystości też jst problem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Livka Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 Miejmy nadzieję, że to wszystko się unormuje - w końcu Misio całe życie mieszkał w domku i pewnie nie zapomniał dobrych manier :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted May 24, 2013 Author Share Posted May 24, 2013 Jak na pierwsze chwile - bardzo dzielny. A jak zachowuje się wypuszczony na ogród? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 Ale maleńka chudzinka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Malgoska Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 Maluszek kochany. Będzie lepiej. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
pikola Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 Nikus mi Misiaczka pokazal ,wiec prosze ode mnie 10zl stalej wpisac. I grosik dodatkowy na potrzeby Misia pojdzie. Ciesze sie ze Maluszek juz bezpieczny:loveu: Samych wspanialych Ludzi tu u Misia widze,wiec bedzie dobrze! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Livka Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 [quote name='pikola']Nikus mi Misiaczka pokazal ,wiec prosze ode mnie 10zl stalej wpisac. I grosik dodatkowy na potrzeby Misia pojdzie. Ciesze sie ze Maluszek juz bezpieczny:loveu: Samych wspanialych Ludzi tu u Misia widze,wiec bedzie dobrze![/QUOTE] Witamy zmolestowaną ciocię pikolę i baaaaardzo dziękujemy :Rose: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tamb Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 Dziękuję w imieniu Misia. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Livka Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 [B]Makilo[/B] czy w związku z tym, że Misio to taki maluszek obniży się koszt hoteliku ? Mam jeszcze pytanie odnośnie terminów opłat - będziesz podawała termin i należną kwotę do zapłaty tu na wątku czy jakoś inaczej to widzisz ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
agat21 Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 Jakie fajne wieści o Misiu:multi: Oby jeszcze szybko się odnalazł w nowym miejscu i poczuł wreszcie bezpiecznie.. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
mdk8 Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 [COLOR=#000000][INDENT]Proszę, obejrzyjcie filmik, przekażcie dalej - pomóżcie psiakom - to nic nie kosztuje :smile:! [URL="http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU&feature=youtu.be"]http://www.youtube.com/watch?v=YMw8l...ature=youtu.be[/URL][/INDENT] [/COLOR] [INDENT] [/INDENT] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Panna Marple Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 teraz to już tylko do przodu:lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Rubik Posted May 24, 2013 Share Posted May 24, 2013 [quote name='mdk8'][COLOR=#000000][INDENT]Proszę, obejrzyjcie filmik, przekażcie dalej - pomóżcie psiakom - to nic nie kosztuje :smile:! [URL="http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU&feature=youtu.be"]http://www.youtube.com/watch?v=YMw8l...ature=youtu.be[/URL][/INDENT] [/COLOR][INDENT] [/INDENT] [/QUOTE] Obejrzałam :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
salibinka Posted May 25, 2013 Author Share Posted May 25, 2013 (edited) Dzwoniłam przed chwilą do hoteliku: Wieści są dobre - Misio bardzo szybko się przełamuje, w tej chwili już wskakuje łapkami do głaskania :) - można to robić do woli, sprawia mu to przyjemność :). Od początku żadnych warkotów i kłapań nie było i nie ma :). Z psiakami też zupełnie ok., żadnych spięć. Miś zmienił lokum, bo w boksiku popłakiwał i zamieszkał od dzisiaj w kuchni. Biega po ogrodzie. Nadal jest trochę płochliwy, ale dużą różnicę już widać. Apetyt jest, kupki dobre. W związku z tym, że Misio nie okazał się ani duży ani problemowy - hotelik zgodził się wrócić do pierwotnej ceny 10zł/ za dobę - za tę decyzję bardzo dziękuję, bo to dla Misia duża pomoc. Edited May 25, 2013 by salibinka Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.