Jump to content
Dogomania

Zagłodzona dobermanka z popękanymi guzami na listwie mlecznej!!!


MaDi

Recommended Posts

W dniu dzisiejszym otrzymaliśmy dramatyczne zgłoszenie o głodzonym psie wymagającym natychmiastowej pomocy. Osoba zgłaszająca poinformowała nas, że przed telefonem do nas poszła sprawdzić czy sunia jeszcze żyje. Nie zastanawialiśmy się ani chwili - natychmiast udaliśmy się na miejsce. Nie mieliśmy problemu z odnalezieniem adresu ponieważ jeszcze z ulicy dostrzegliśmy wychudzoną sylwetkę psa. Po zbliżeniu się do zwierzęcia z przerażeniem stwierdziliśmy, że największym problemem nie jest potworne wychudzenie, a olbrzymia ropiejąca rana na listwie mlecznej.

Nie zastaliśmy właścicieli, jednak nasza obecność przyciągała przechodniów, którzy dziękowali nam, że się pojawiliśmy. Wywiad środowiskowy pozwolił nam uzyskać szczegółowe informacje dotyczące braku zapewnienia psu choćby minimalnej opieki, takiej jak karmienie czy opieka weterynaryjna. Podczas rozmowy z okolicznymi mieszkańcami dostrzegliśmy kątem oka dwie uciekające na nasz widok osoby, jak się za chwilę okazało, byli to mieszkańcy posesji, na której przebywało zwierzę. Udało nam się ich dogonić. Szybko okazało się, że nie będzie to łatwa i przyjemna rozmowa. Właściciele, w odpowiedzi na nasze pytania rzucili:"- Nie podoba się?! to już go zabierajcie! My nie mamy zamiaru wydawać pieniędzy na leczenie psa!".

Postanowiliśmy, mimo wszystko, podjąć rozmowę mającą na celu uświadomienie ich, co do konieczności udzielenia pomocy cierpiącemu zwierzęciu, jednak żadne argumenty nie przemawiały, a w odpowiedzi otrzymywaliśmy agresywne i złośliwe komentarze. To przykre, że ludzie udają nieświadomych, jak bardzo cierpi ich towarzysz i starają się, wykorzystując sytuację, z siebie zrobić ofiarę. Niejednokrotnie podczas interwencji pomagamy ludziom, ale ludziom, którzy są wrażliwi i chcą współpracować, a nie osobom, które chcą wypuścić swojego psa pod koła samochodów:"- Otwórz szybko furtkę i wypuść ją na ulicę! To oni wtedy będą za to odpowiadać! No juuuż!".

Byliśmy zmuszeni wezwać Policję, która, de facto, została posądzona o "przebierańców" i dokładnie wylegitymowana. Po długiej rozmowie właściciele zrzekli się psa oraz kota. Niestety, koniec interwencji nie należał również do przyjemnych ponieważ byli właściciele zwierząt robili wszystko aby je spłoszyć, co mogło skutkować nawet utratą życia, gdyż ich posesja znajduje się przy jednej z bardzo ruchliwych ulic.

Dziękujemy Policji, która pomagała nam nie tylko opanować ludzi, ale aktywnie uczestniczyła w próbach opanowania przerażonych zwierząt.

Już po zapakowaniu zwierząt do auta pojawiły się postronne, podające się za sąsiadów osoby, które rościły pretensje o to, iż odbieramy tym ludziom zwierzęta. Co ciekawe, mieszkając obok, nie zauważyły w jakim ciężkim stanie jest sunia: :" -Mam swoje psy i nie zaglądam na cudze podwórko". Padały też pretensje, że nie interesujemy się losem tych ludzi.... I tu pragniemy zaznaczyć, że jesteśmy organizacją prozwierzęcą powołaną w celu ratowania okrutnie traktowanych przez ludzi zwierząt, które czują i cierpią tak, jak ludzie, a różni je od nas tylko ten fakt, iż nie przemawiają ludzkim głosem i nie potrafią się same bronić. Pomimo naszych statutowych przesłanek nie byliśmy i nie jesteśmy obojętni na krzywdę ludzi. Wielokrotnie wspieraliśmy ludzi w potrzebie. Pamiętajmy - każdy może pomagać komu, i jak chce, do czego wszystkich gorąco zachęcamy.

Oba zwierzaki natychmiast trafiły do kliniki, gdzie zostały poddane dokładnym oględzinom oraz pierwszej diagnostyce. Niestety szereg badań jeszcze przed nami. Mamy nadzieję, iż mimo długotrwałych zaniedbań (wg. właścicielki zwierzę jest w tym stanie od około roku) uda nam się uratować życie suni.

Prosimy o pomoc finansową, karmę, legowisko oraz domy tymczasowe zarówno dla suni jak i dla kotki.

FUNDACJA Lubelska Straż Ochrony Zwierząt,
24-204 Wojciechów, Romanówka 22;
BANK PEKAO SA: 81 1240 2382 1111 0010 3683 3419 z dopiskiem "działania statutowe Funia"
PRZELEWY ZAGRANICZNE: SWIFT PKOPPLPW PL 81 1240 2382 1111 0010 3683 3419
Z całego serca dziękujemy za okazaną pomoc!

[IMG]http://img27.imageshack.us/img27/4020/p4191845.jpg[/IMG]

[IMG]http://img254.imageshack.us/img254/8590/p4191853.jpg[/IMG]

[IMG]http://img802.imageshack.us/img802/4834/p4191854.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 155
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='malagos']Okropny ten guz. Domyślam się, ze to może być nowotwór złośliwy, skoro tak wygląda.[/QUOTE]

Obecnie jest w klinice i dostała leki. Kolejne badania będą jak ustabilizujemy nieco jej stan. Szkoda tylko,że dowiedzieliśmy się o niej tak późno bo miałaby zdecydowanie większe szanse lepsze życie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='natalia.aleksandrov']Skoro zrzeczenie wzieliscie (i mam nadzieje, ze to byl dokument przekazania prawa wlasnoci, a nie zreczenie, bo nie ma prawnie takiego tworu), to kary nie poniosa ci ludzie?
Jesli nie zalozycie sprawy o znecanie sie, to ja nie wiem po co wasza - nasza - praca. Oprawcy pozostana bezkarni...[/QUOTE]
A kto napisał,że im odpuścimy? Skoro była policja to tym bardziej jest chyba oczywiste,że sprawa zostanie skierowana do prokuratury? Działamy od dobrych kilku lat i jak do tej pory całkiem skutecznie ale dziękuję za dobre rady.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='malagos']Sunia jest w lecznicy, czy w dt? wyobrażam sobie, ile teraz trzeba jej czułości i troski, bo wyszła na prostą..........[/QUOTE]

Jest w lecznicy.

[IMG]http://img89.imageshack.us/img89/8625/img4051bz.jpg[/IMG]

[IMG]http://img90.imageshack.us/img90/3623/img4054i.jpg[/IMG]

[IMG]http://img802.imageshack.us/img802/5867/img4062z.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...