Jump to content
Dogomania

Pies porywa kotkę, a jego właściciel ją kopie."Znęcanie ze szczególnym okrucieństwem"


lilia1983

Recommended Posts

[quote name='sleepingbyday']

jak ktoś ma takie rzeczy w doopsku, to zachowuje się socjopatycznie.

nie wyobrażam sobie, ze kogoś, kto ma szacunek do żywych stworzeń, może nie obchodzić, czy jego pies stwarza, czy nie stwarza zagrożenia w jakimkolwiek aspekcie. nie wyobrażam sobie, ze można nie brac tego pod uwagę w swoim zachowaniu i decyzjach i nie dostosowywać zachowania do sytuacji. czy do poczekalni u weta wchodzi sie bez smyczy? jakos nie, prawda...?


a zachowanie tego faceta było chyba jednak z premedytacją. nie zrezygnował z tego kopania przez dłuższy czas i dla mnie to jest wyznacznikiem.
zresztą nawet jeśli nie, to co z tego? czy jak mając w tyłku możliwość wejścia pieszego na jezdnię będę pruła 100km/godz w mieście i kogoś zabiję, to też tak sobie tu podyskutujemy? przeciez nie specjalnie przejechałam, więc nie ma tematu?

ciekawe swoja drogą, co by wskazała autopsja w kwestii przyczyny zgonu, pęknięcie śledziony/wątroby, czy może kręgów szyjnych. czy może i to i to?[/QUOTE]

Amen. Też nie rozumiem, jakim sposobem zalozenie psu kagańca jest ceną za wysoką za życie... Bo umówmy się, temu biednemu stworzeniu życia nic nie zwróci. Ona zniknęła bezpowrotnie.
Mój pies zawsze nosi kaganiec. Nawet sam go sobie ubiera. Żyje i jest szczęśliwy. Tak jak koty, które goni (choć on goni dla pogoni, nie dla zabijania, bo generalnie lubi koty).

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 340
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Evodish']Ćwiczyliśmy w tylu warunkach i z tyloma kotami, żeby mieć pewność, że zachowa się tak, jak będę tego wymagał. .[/QUOTE]
przećwiczyłeś ze swoim psem wyskoczenie kota tuż zza koła samochodu jak już jesteście na jego wysokości, kot w tym momencie parska, syczy, najeża się i strzela psu z pazurów i dasz sobie rękę uciąć, że Twój pies w takim momencie nie będzie chciał kota capnąć? to gratuluję, bo ja takiej rzeczy nie przećwiczyłam na szczęście i po prostu nie wiem jakby mój zareagował. co innego sytuacja, kiedy ćwiczysz z psem olewanie nawet biegającego wokół niego kota, a co innego opcja ataku znienacka, bo czegoś takiego ja nie jestem w stanie zorganizować, żeby ze zwierzątkiem przećwiczyć.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='isabelle301']No widzisz - mój pies gania koty ale na 100% jestem pewna że tylko je gania - nie złapie w zeby, nie uszkodzi./QUOTE]
to ja już wolę nie wiedzieć, co by zrobił mój pies niż miałabym kota narażać i taką rzecz sprawdzać...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Felka z Bagien']A co na to koty?Wiedzą,że je goni dla pogoni,czy myślą,że to już koniec tuż, tuż?[/QUOTE]

Koty nie myślą abstrakcyjnie, tak jak psy :P myślą żeby uciec - w 100% im się udaje. Tak szczerze to nigdy się nie zastanawiałam, co myślą. Grunt, że ja mam pewność, że nic się im nie stanie. A w domu pies kocha wszystkie zwierzęta - koty, szczury, psy...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx'][quote name='isabelle301']No widzisz - mój pies gania koty ale na 100% jestem pewna że tylko je gania - nie złapie w zeby, nie uszkodzi./QUOTE]
to ja już wolę nie wiedzieć, co by zrobił mój pies niż miałabym kota narażać i taką rzecz sprawdzać...[/QUOTE]

A ja już sprawdziłam. Kot jeżeli się zatrzyma to mój pies od razu zaczyna go zapraszać do zabawy - bo tak fajnie było i dlaczego już się skończyło. tak samo było gdy "polował" naszczura w parku. Koty generalnie są zwinne i nie są głupie - pierwsze drzewo i hop i już go nie ma a pies niepocieszony ze już mu nikt nie ucieka.
Stąd mogę na 100% powiedzieć że mój pies nie jest zagrozeniem dla kotów choć je gania. Bardziej boję się o psa niż gonionego kota...

Link to comment
Share on other sites

nie, powiedziała tylko że jest pewna, że tak by to się stało na 90%. 100% pewności to by miała, jakby postąpiła nieodpowiedzialnie i to sprawdziła. póki co jedynie przypuszcza i lepiej, że przypuszcza niż miałaby ryzykować kocie życie.

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Ulvhedinn masz prawo do swojego osądu, natomiast ja nie szukałbym taniej sensacji tutaj. Naprawdę trudno uznać, aby ktoś ktoś kopał kota będącego w pysku jego psa po to, aby jeszcze więcej bólu mu zadać. To brzmi naprawdę...głupio.... [/QUOTE]

To brzmi.... realnie, niestety. Gdyby nie było świrów, którym przyjemność sprawia zadawanie bólu i śmierci, to nie byłoby tylu drastycznych interwencji. A przejrzyj sobie PwP.... a to tylko procent procenta tego co się dzieje, bo duża część spraw nigdy nie wychodzi na światło dzienne, a część nie dociera do mediów. W ludziach jest niestety bardzo, bardzo dużo zła.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']więc nie napadaj na kogoś, kto tego nie sprawdził, tylko pewne rzeczy przypuszcza i wykazuje się większą odpowiedzialnością od osoby, która takie rzeczy sobie sprawdza.[/QUOTE]
Jak ktoś zna psy ( szczególnie własnego )to powinien wiedzieć czy pies goni kota z zamiarem zabicia czy dla zabawy.Wtedy się nie sprawdza tylko po prostu wie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Beatrx']nie, powiedziała tylko że jest pewna, że tak by to się stało na 90%. 100% pewności to by miała, jakby postąpiła nieodpowiedzialnie i to sprawdziła. póki co jedynie przypuszcza i lepiej, że przypuszcza niż miałaby ryzykować kocie życie.[/QUOTE]

Właśnie ryzykuje mając pewność i nie zabezpieczając psa wiedząc o jego agresji.

Link to comment
Share on other sites

Kurcze wynika z tego ze zeby 'pozanc zapedy swojej suki' powinnam teraz ja zabrac przed klatka (gdzie wlasnie w tej chwili siedza 3 koty) i ja spuscic. Wtedy bede pewna czy moj pies chce je zabic czy pogonic, oczywiscie o ile kot nie zdazy uciec przed suka bo jednak 10letnia suka i do tego po okresie zimowym juz tak szybko nie biega...
Paranoja, przynajmiej dla mnie.
Prawde mowiac taki uciekajacy kot moze zejsc na zawal i co wtedy nie zostal zagryziony wiec nie bedziesz miala go na sumieniu? Ciekawe czy ten kot sobie mysli 'o fajnie pies chce sie poganiac', czy raczej 'o moj boze jakie wielkie zeby, w nogi' :roll:.
I wiecie co. Wole byc 'socjopata' i narazac 'biedne kotki' prowadzac psa bez kaganca, niz spuszczac ja celowo na koty. Ja wychodze z zalozenia ze zwierze inaczej mysli niz my i nie moge byc w 100% pewna ze kazdy psi i w tym wypadku kocie ruch przewidze. Bylabym ignorantem gdybym tak myslala :niedowia:, przeciez psy mowiace 'w tym samym jezyku' nie zawsze potrafia sie dogadac bez walki (o ludziach/kotach/chomikach juz nie wspomne).


Ogolnie patrzac na ten film uwazam ze facet byl przerazony cala akcja i nie wiedzial co zrobic. Jak bylo by inaczej to szczul by psa na tego kota, a widac ze pies zrobil susa i dorwal futrzaka...
To ze nie poradny, nie odpowiedzialny i zadal kotu jeszcze wiekszy bol to juz zupelnie inna kwestia.
Nie uwierze ze ktos kogo pies sie zucil na kota pomysli 'o fajnie skopie go tak gratis, jak smial dac sie chwycic w zeby'.
Wrzucanie wszystkich interwencji, zdarzen i niewyobrazalnego okrucienstwa do jednego wora z 'wypadkami' nie jest na miejscu.
I nie chodzi mi o ten wypadek, tylko o stwierdzenie ze jak pies pogoni kota i cos sie stanie to jestesmy takimi samymi zbrodniazami jak ktos kto utopil koty/zabil psa siekiera/wywalil zwierze przez okno/skopal zwierzaka/itp.

Link to comment
Share on other sites

OK, jeżeli mam psa agresora, który nienawidzi wszystkiego co się rusza, ale przecież nie będę go krzywdzić kagańcem, i hipotetycznie jakiś dzieciak się nawinie w zasięgu smyczy i zostanie pogryziony, to z waszych wypowiedzi wina będzie dzieciaka tak?
Mój pies nosi kaganiec zawsze dla pewności. I myślę, że nikomu korona z głowy nie spadnie, jak swojego agresora włoży także w kaganiec, tak, właśnie zapobiegawczo, BO LEPIEJ ZAPOBIEGAĆ, NIŻ PÓŹNIEJ SIĘ DZIWIĆ NAD TRUPKIEM... Niestety pewnych sytuacji się nie da przewidzieć...
Maron86 bardzo fajne podejście. Nie założysz psu kagańca, bo kotek podrapał pieska, więc niech sobie ginie w jego szczękach? Acha, fajnie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='socurek']OK, jeżeli mam psa agresora, który nienawidzi wszystkiego co się rusza, ale przecież nie będę go krzywdzić kagańcem, i hipotetycznie jakiś dzieciak się nawinie w zasięgu smyczy i zostanie pogryziony, to z waszych wypowiedzi wina będzie dzieciaka tak?
Mój pies nosi kaganiec zawsze dla pewności. I myślę, że nikomu korona z głowy nie spadnie, jak swojego agresora włoży także w kaganiec, tak, właśnie zapobiegawczo, BO LEPIEJ ZAPOBIEGAĆ, NIŻ PÓŹNIEJ SIĘ DZIWIĆ NAD TRUPKIEM... Niestety pewnych sytuacji się nie da przewidzieć...
Maron86 bardzo fajne podejście. Nie założysz psu kagańca, bo kotek podrapał pieska, więc niech sobie ginie w jego szczękach? Acha, fajnie...[/QUOTE]

po 1 moje psy to nie agresory, kazdy z nich przeszedl szkolenie z zakresu PT, a ze to psy ze schroniska i z temperamentem to sie z nimi pracuje codziennie.
po 2gie moj samiec chodzi w fizjologu kiedy ma 'gorsze dni'.
po 3cie kot jest dla wiekszosci psow zwierzyna lowna taka sama jak szczur i niema nic wspolnego z dzieckiem.
po 4 jesli moj pies zagryzie kota, ba chociaz by wezmie w pysk to sie wcale nie zdziwie. Dla mnie bedzie to naturalna reakcja obronna na cos co sie rzuca psu do ryja i nie widze powodu jojczenia jaki ten koteczek bedzie biedny (mowie o mojej sytuacji, nie o sytuacji z filmu). Moze wtedy w koncu ktos sie zainteresuje faktem rozwydrzonych, agresywnych kotow i nie bedzie sie wymigiwac tekstami ze koty sa panskie, ze niema funduszy, ze niema miejsc, ze te z obrozkami panskie koty to napewno wolnozyjace, ze co moze maly kotek.
po 5te nie zamierzam narazac swojego czlonka rodziny na kolejne szycia czy tez zastrzyki bo jakis nieszczepiony DOMOWY kot skacze mu do mordy.

Tak mam zajebiste podejscie i go nie zmienie
Dla mnie zwierze ktore bez powodu atakuje inne jest takim samym zagrozeniem niezaleznie od wielkosci i gatunku, a dodam ze rany po kocie goja sie paskudnie o czym moja suka sie przekonala wychodzac na siku.
I osobiscie TE (konkretnie te pod klatka u mnie, agresywne) koty mam w d*** i fakt czy cos im sie stanie w wyniku ich glupoty. Moje psy nie sa puszczane luzem na osiedlu i nie widze powodu prowadzenia ich w kagancu bez takowej potrzeby.
Trzeba byc kompletnym ignorantem piszac "bo kotek podrapał pieska", to jest drapiezne zwierze i bez wiekszego problemu moze okaleczyc psa. Znam osobiscie z mojego podworka 2 przypadki malych psow zaatakowanych przez koty i stracily oko. Jeden z nich to suczka jamknika miniatury ktora zostala zaatakowana poznym wieczorem, suczka zawsze prowadzona na smyczy i NIGDY nie wykazala agresji do zadnego stworzenia (nigdy nawet nie szczeknela na innego psa, nawet zaczepiana przez nie). Drugi to samczyk wtedy mial okolo 7-8lat, maly ratlerek rownie spokojny co sunia jamnika roznica taka ze samczyk chodzil spuszczony luzem.

Tak biedne bezbronne koteczki i takie niewinne, , a przeciez pies wychodzacy z klatki na spacer jest taki niebezpieczny i trzeba go zaatakowac zanim jeszcze w ogole zauwazy koteczka. Przeciez nie maja pazurow i zebow no i kazdy byl szczepiony wiec zadnego swienstwa nie roznosi :watpliwy:

Dodam ze mit 'potrzebnych kotow' w tym przypadku tez jest irracjonalny. Koty sa karmione 4x na dobe i NIE poluja na szczury, tak wiec mamy i koty agresory i szczury:x

DODAM JESZCZE DUZYMI ZEBY KAZDY WIDZIAL, ZADNE Z MOICH PSOW 'JESZCZE' NIE ZABIL ZADNEGO KOTA/PSA/MYSZY/CHOMIKA/PTAKA/ANI NIE POZADL ZADNEGO DZIECKA. Psy mamy od zawsze!
Wiec przestancie pierniczyc ze jesli wiadra psu na morde nie zakladam wiedzac ze zabil by (prawdopodobnie, bo pewnosci nie mam) kota to jestem nieodpowiedzialna. Nieodpowiedzialna byla bym szczujac psa i puszczajac go na te 'kochane koteczki' zeby sie 'zabawil' :roll:

Link to comment
Share on other sites

ooo...
Ja widuję jednego takiego po PT, teraz nawet na obronę chadza...i to jest pies panienki tutaj - z dogomanii...i ona tutaj opowiada jaki to pies jest super. A tym czasem ze smyczy go puścić nie moze choćby nawet na sekundę bo już go nie złapie przez parę godzin, I byłby to najmniejszy problem - duzym problemem jest to ze piesio drze ryja, atakuje inne psy, doskakuje do ludzi a malutki nie jest - tak koło 40kg...i morda niezbyt sympatyczna. Ona też kagańca psu nie zakłada...
Ty Maron jesteś kolejną osobą z tego filmiku...dokładnie taka jak ten facet...bo te koty takie drapieżne, to niechaj giną miażdżone zębami pieseczka.
Zadziwia mnie jak bardzo można kochać swojego zwierzaka mając za nic inne życie, nawet go nie szanowac za grosz

Link to comment
Share on other sites

Ja też naprawdę nie rozumiem co jest takiego strasznie złego w tym kagańcu... Mnie się nigdy nie zdarzyło spotkać kota, który by się po prostu rzucił ot tak na psa, za to zdarzyło mi się spotkać kilka kotów tak wychowanych, że nie bały się psa i przed nim nie uciekały. Gdyby ktoś z psem agresywnie nastawionym do kotów po prostu ich nie zauważył przechodząc koło nich, to skończyłyby identycznie jak kotka na filmie. A są naprawdę bardzo ułożonymi zwierzakami.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='socurek']Ja też naprawdę nie rozumiem co jest takiego strasznie złego w tym kagańcu... Mnie się nigdy nie zdarzyło spotkać kota, który by się po prostu rzucił ot tak na psa, za to zdarzyło mi się spotkać kilka kotów tak wychowanych, że nie bały się psa i przed nim nie uciekały. Gdyby ktoś z psem agresywnie nastawionym do kotów po prostu ich nie zauważył przechodząc koło nich, to skończyłyby identycznie jak kotka na filmie. A są naprawdę bardzo ułożonymi zwierzakami.[/QUOTE]


Skoro koty nie mają instynktu samozachowawczego to sry, lajf is brutal :diabloti:

ja mojej suki nie mam zamiaru wyprowadzać w kagańcu, dalej będę ją puszczać bo jest odwoływalna, UWIELBIA DZIECI, LUDZI, PSY-podkreślę i pogrubię jeszcze raz zanim któraś z was znowu użyje argumentu o krwiożerczym psie który zaszlachtuje każde dziecko bo kotów nie lubi- [B]UWIELBIA DZIECI (i ludzi)- UWIELBIA INNE PSY ([U]nigdy[/U] się na żadnego nie rzuciła)[/B] i nie będzie chodzić z kubłem na mordzie z tego powodu, że jakby ktoś jej kota [U][B]pod mordę podstawił[/B][/U] ([B]podkreślam bo niektórzy już uznali, że moja suka koty goni i ogólnie jej życiowym celem jest utylizacja pańsko-bezpańskich koteczków)[/B] to by go chapnęła. A chapnięcie w wykonaniu bulteriera mogło by się dla kotka skończyć tragicznie

jest takiej rasy jakiej jest i w ludziach zakagańcowany pies tej rasy wzbudza bardzo niemiłe skojarzenia, do tego stopnia że ze swoimi czworonogami uciekają na drugą stronę ulicy...a moja suczka tego nie rozumie biedna, bardzo lubi za moim przyzwoleniem zdobywać kolejnych kumpli, dawac się miziać dzieciom itd ;) jak wychodziłyśmy w kagańcu nagle zaczęła być atakowana przez inne psy, nie wiem czy kwestia spiny ze strony ludzi czy też nie przypadkiem to że obwąchując innego psa dotykała go kagańcem?

nie widzę żadnych podstaw do prowadzenia jej w kagańcu w innych miejscach niż autobusy, tramwaje, czasami pociągi albo w miejscach o bardzo dużym natęzeniu ruchu

i ponowię pytanie- jak aportuje pies z kagańcem na mordzie? możecie wkleić jakiś link czy cokolwiek?

Link to comment
Share on other sites

Maron, jak nie wiesz nic o kotach, to pliss, nie kompromituj się. Nadal nie wierzę w stad dzikich agesywnych kotów, no sorry ale jakoś tak.... ok, złapany w ręce/pysk kot potrafi nieraz zrobić zajebistą krzywdę "łapaczowi", sama miałam m.in. przegryzioną torebkę stawową w dłoni i dwa razy lądowałam na antybiotyku (a trza było nie łapać, tyle że akurat... "było trza" ;) ), w ostateczności mogę uwierzyć w jednego, wyjątkowego, agresywnego kota, ale w stado bestii za chiny ludowe. A kotami zajmuję się od wielu lat (jestem karmicielem, łapię je sterylki, mam koty swoje i tymczasowe itd). :diabloti:

Kot może być najedzony do wypęku a i tak będzie polował, taka jego natura. Więc czy one dostają jeść 4 czy 10 razy, to nie ma wielkiego znaczenia, z tym, ze nie kazdy kot jest równie łowny, bywają też szczury na tyle sprytne, żeby poradzić sobie z kotami. Większość szczurów padających ofiarą kotów to osobniki młode, lub osłabione, chociaz sa koty łapiące dorosłe, wielie szczurzyska. A nie chesz nawet wiedzieć ILE by tych szczurów było w miastach, gdyby nie koty- stwarzamy dla gryzoni idealne warunki, mnóstwo kryjówek, dogodnych na gniazda, ciepłych i zacisznych (piwnice, kanały), mnóstwo odpadków, śmietniki itd. .

Link to comment
Share on other sites

CZytam,czytam,czytam? Jak żyję,a jest tego już trochę nie spotkałam agresywnego kota, który rzucałby się na psy.Miałam kocicę z charakterem,która siedziała przed drzwiami do klatki schodowej,nikogo nie atakując, a sąsiedzi wracający z rotwailerem dzwonili,żebym ją wzięła, bo ich pies nie chce wejść do bloku.
Czi_Czi uważam twoją wypowiedź za niestosowną.Lepiej zachowaj dla siebie takie uwagi.
Poza tym jak można kochać zwierzęta jednego gatunku, i jednocześnie nienawidzić innego.Zastanówcie się co piszecie!

Link to comment
Share on other sites

Abstrahując od filmu będącego tematem wątku - muszę powiedzieć, ze bywam w Policach u rodziny, i w starych i w nowych, i jakoś tych agresywnych kotów nie widzialam. Dodam też że mam dwa Yorki, które do kotów się garną i zawsze podbiegną jak widzą, i podbiegały do kotów w Policach i też nigdy jakoś nie były atakowane, kot po prostu jak widział że pies biegnie to wstawał i odchodzil/uciekał. A dziwne, bo często był dwa razy większy od mojego psa, zwłaszcza tego młodszego, mógł go spokojnie załatwić.

Coś mi się wydaje, że ktoś tu nie lubi zwyczajnie kotów i koloryzuje ile wlezie, bo zdażył się jeden kot z charakterem który potrafi pogonić szczekającego na niego psa, albo kotka, która nie chciała pozwolić na zagryzienie młodych. A to, że koty atakują dzieci, "przechodzące pod krzaczkami"..no loool. Moze są wściekłe, niee, sory - na pewno są wsciekłe :>. Albo moze nie życzą sobie brania na ręce i ciągania przez dzieciarnię po podwórku? Bo w Szczecinie jest masa kotów i dzikich, i wypuszczanych z domu, i oswojonych, ale bezdomnych i żadne nie atakują ludzi, chyba że zagrożone i w panice. A przez 30 lat jak mieszkam w Szczecinie, tak znam JEDNEGO kocura, ktory zaczepiony przez psa nie bał się zaatakować, reszta co najwyżej fuknie i w nogi, jesli ma gdzie. A i tak w sumie tego kocura oskarzam bezpodstawnie, bo nigdy nie zaatakowal mi psa ( miałam wtedy bullteriera), tylko po prostu jak nas widział to nie uciekał, a mój pies się nim interesował. I to, że kot potrafi się obronic i nie da się przegonic wiem od kolegi ktory miał boksera i powiedzial mi, ze kot dał psu po pysku kiedy ten podszedl zbyt blisko..sama tego nie widziałam, żeby ów kocur był agresywny - nie zaczepiany był spokojny! Jak kazdy kot.

[b]Poproszę o nazwę ulicy Polic w której grasują te koty mutanty - zamierzam się tam przejechać przy najbliższej okazji i potwierdzić te rewelacje[/b], narazić siebie i psy na podrapanie i atak - może złapię sobie takiego kota do pilnowania chałupy...

Żenada. Napisz dziewucho od razu, że nie lubisz kotów i tyle, a nie ideologię dorabiasz, bo tu siedzą ludzie ktorzy się zajmują zwierzętami osobiscie, i znają ich zachowania i możliwości. I naprawdę, powtórzę za Berek " szablozębne" te koty.

Edited by Visenna
Link to comment
Share on other sites

Mój labrador chodził w kagańcu wiele miesięcy,nawet w ogródku, a to z powodu tego,że żarł wszystko co popadnie i za każdym razem kończyło się to ostrą jazdą,głodówką, wizytami u weta,krwawą sraką,no istną bombą atomową.Ale prawda jest taka, że mimo że był on szczeniakiem z powodu tego kagańca atakowały go inne psy,o czym powiedział mi dopiero szkoleniowiec, ale niestety było już za późno.No, ale ten świat nie jest doskonały i nie każdy jest Cezarem Millanem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='lilia1983']
- W przypadku [URL="http://kupsprzedaj.pl/szukaj/polska/sprzedaz_kupno-zwierzeta-psy-terriery?page=1"]terrierów[/URL] w typie bull (amstaff, pit bull terrier, staffordshire terrier) problemem jest też to, że kiedy już chwyci, często pojawia się też szczękościsk. Najskuteczniej jest wtedy [B]chwycić psa za tylne łapy, unieść do góry, a jeśli próbuje kąsać, odrzucić w bok[/B]. Zaburza się wtedy działanie błędnika. Metoda ta wymaga jednak pewnej siły i zdecydowania - mówi.
- Psa płci męskiej można również [B]uderzyć w jądra[/B]; jest to niezwykle bolesne. Pies niemal na pewno odpuści atak.


[IMG]http://gazeta.hit.gemius.pl/redot.gif?id=ByCa0SeNo4k.f_PE5HaKicbirfbkbQNSNIp.7Ho1zB..W7/stparam=uafpoqdrfa[/IMG][/QUOTE]

Chwycenie za tylne łapy TTB to na pewno nie jest dobry pomysł. Niestety miałam (nie)przyjemność rozdzielać takiego psa z mixem buldoga, wcześniej też o tej metodzie słyszałam i właśnie chwyciłam psa za tylne łapy, co spowodowało, że jeszcze mocniej wżarł się w buldoga i zaczął jeszcze potrząsać głową no i przez to spowodował większe obrażenia. Niestety ale jedną z metod jest unieruchomienie psa który trzyma i podduszenie go. Natomiast mój osobisty pies miał starcie z kotem. Kot zaczął, pies uznał to za ujmę na honorze i go chwycił a potem nie wiedział co ma zrobić więc go tak trzymał chwilkę a kot go w tym czasie drapał, trwało to kilka sekund bo od razu zareagowałam skończyło się tym, że kot miał otarcie naskórka na szyi i zepsuty humor a psu dobrze ponad tydzień rany na głowie się goiły. Wiadomo, że każdy pies jest inny ale moim zdaniem taki pies który z pełną agresją szarpie już złapanego kota musiał wcześniej już jakiegoś złapać, większość z tych strasznie agresywnych na kota psów jak już takiego złapie to nie wie co zrobić, nie za pierwszym razem. Do tego mój pies to bulterier i jak cokolwiek (chodzi mi o zabawkę, patyk itp) chwyci a nie chce puścić to na pewno nie pomaga szarpanie, krzyczenie i takiego typu akcje, jak już trzyma, to trzeba go uspokoić. Dlatego właściciel tego psa z filmiku tylko nakręcał psa na atak, nie ważne, że był tym zaskoczony itp. czemu psa nie uspokoił? Czemu nie chwycił psa tylko nakręcał go na kota jeszcze bardziej? To jest dziwne, a nie fakt, że pies kota chwycił. Drażni mnie , ze takie psy są w rękach osób, które w ogóle nie wiedzą jak z nimi postępować, prawie tak samo jak osoby, które dają rady dotyczące tego typu psów nie znając się na nich, tylko przepisując z sieci co im przypasuje.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...