Jump to content
Dogomania

Farbowanie - potrzebuje natychmiast pomocy, duży broblem!


kyubi

Recommended Posts

Witajcie, mam wielki broblem z psem. Moja dziewczyna wpadła na pomysł pofarbowania naszego psa (rasa yorkshire), żeby zaskoczyć rodzinkę i znajomych w te święta. Wszystko byłoby dobrze, gdyby to farbowanie nie kosztowało astronomicznie dużo. Popytałem koleguw i przeszperałem rożne stronki na internecie i znalazłem jakiś zagraniczny artykuł w którym opisana była znacznie tańsza alternatywna metoda koloryzacji pupila, tj. za pomocą lakieru do plastiku (spraj). Wydawało mi się, że to nieszkodliwe ale na wszelki wypadek założyłem Czaksowi czapkę na głowe. Pech chciał i niestety okazało się że ta farba jest beznadziejna, miał być bronz wyszedł jakiś beż i dodatkowo włoski Czaksa lepia się i ciężko jest cokolwiek odmyć... Na domiar złego mimo tej czapki ta zasrana farba dostała mu się do oka :placz: Niby wszystko ok, ale jak sprawdzalismy z dziewczyną dzisiaj mu te oko, to widać, że jeszcze jest tej farby troche. Nie mam już pomyslów i żałuje, że jednak nie dopłaciłem i nie załatwiłe mu normalnej koloryzacji w salonie. Jest jakiś sposób, żeby pozbyć się tej farby z oka Czaksa i przywrócić mu nromalny wyglond sierści?? Blagam, pomużcie.... :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fauka']Trzeba było zapytać lakiernika, zrobiłby po kosztach albo za darmo gdybyś pozwolił mu to nagrać i wrzucić na youtubea ;) Poza tym brąz, to mało orygialne, czemu nie na modny jaskrawy żółty?[/QUOTE]

Bez przesady, poprostu ktoś mi polecił specjalny lakier w spraju, który rzekomo nie działa szkodliwie i można nim malować prawie wszystko. Wybrałem ten kolor ponieważ podobal się mojej dziewczynioe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kyubi']Witajcie, mam wielki broblem z psem. Moja dziewczyna wpadła na pomysł pofarbowania naszego psa (rasa yorkshire), żeby zaskoczyć rodzinkę i znajomych w te święta. Wszystko byłoby dobrze, gdyby to farbowanie nie kosztowało astronomicznie dużo. Popytałem koleguw i przeszperałem rożne stronki na internecie i znalazłem jakiś zagraniczny artykuł w którym opisana była znacznie tańsza alternatywna metoda koloryzacji pupila, tj. za pomocą lakieru do plastiku (spraj). Wydawało mi się, że to nieszkodliwe ale na wszelki wypadek założyłem Czaksowi czapkę na głowe. Pech chciał i niestety okazało się że ta farba jest beznadziejna, miał być bronz wyszedł jakiś beż i dodatkowo włoski Czaksa lepia się i ciężko jest cokolwiek odmyć... Na domiar złego mimo tej czapki ta zasrana farba dostała mu się do oka :placz: Niby wszystko ok, ale jak sprawdzalismy z dziewczyną dzisiaj mu te oko, to widać, że jeszcze jest tej farby troche. Nie mam już pomyslów i żałuje, że jednak nie dopłaciłem i nie załatwiłe mu normalnej koloryzacji w salonie. Jest jakiś sposób, żeby pozbyć się tej farby z oka Czaksa i przywrócić mu nromalny wyglond sierści?? Blagam, pomużcie.... :-([/QUOTE]

nie wiem czy się śmiac czy płakac.teraz jedynw yjsciem bedzie zgolenie psa na "zero".prawdopodobnie niczym tego nie zmyjesz.dodatkowo jesli nie jest to polecane dla zwierzat to pies dostanie w najlepszym stopniu podraznienia skOry.tak na przyszłosć-popros wpierw dziewczyne rzeby danym preparatem przed ufarbowaniem psa,siebie "pomalowała"-chore pomysły i tyle.dla zwierzat stosuje si odpowiednie prep. dlatego to tyle kosztuje.

Link to comment
Share on other sites

normalnie staram się powstrzymywać od głupich komentarz, ale jak to przeczytałam to nie wytrzymam.
Mówi się jaki pan taki pies...ale w tym przypadku ten York chyba jest mądrzejszy od was.

Po pierwsze zainwestuj w słownik do języka polskiego i sprawdzaj sobie pisownie, bo od błędów ortograficznych aż bije po oczach.
Sprawdź czy pies ma zaczerwienione spojówki, jeśli tak to doszło do podrażnienia oka i najlepiej pognać do weterynarza, który w ogóle dzisiaj was przyjmie.
Może macie w domu kwas borny...można tym przemyć oko, nie zaszkodzi, ale ciężko powiedzieć czy pomoże:)
Ciekawa tylko jestem co powiecie lekarzowi.."popryskaliśmy psa lakierem do plastiku"

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kyubi']Bez przesady, poprostu ktoś mi polecił specjalny lakier w spraju, który rzekomo nie działa szkodliwie i można nim malować prawie wszystko. Wybrałem ten kolor ponieważ podobal się mojej dziewczynioe.[/QUOTE]

jeśli by ci polecili wsadzenie palca do ognia i powiedzieli że nie boli tez bys tak zrobił?pomyłs troche i poczytaj.potem rób.przez pomysły twojej dziewczyny pies teraz cierpi

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kyubi']Witajcie, mam wielki broblem z psem. Moja dziewczyna wpadła na pomysł pofarbowania naszego psa (rasa yorkshire), żeby zaskoczyć rodzinkę i znajomych w te święta. Wszystko byłoby dobrze, gdyby to farbowanie nie kosztowało astronomicznie dużo. Popytałem koleguw i przeszperałem rożne stronki na internecie i znalazłem jakiś zagraniczny artykuł w którym opisana była znacznie tańsza alternatywna metoda koloryzacji pupila, tj. za pomocą lakieru do plastiku (spraj). Wydawało mi się, że to nieszkodliwe ale na wszelki wypadek założyłem Czaksowi czapkę na głowe. Pech chciał i niestety okazało się że ta farba jest beznadziejna, miał być bronz wyszedł jakiś beż i dodatkowo włoski Czaksa lepia się i ciężko jest cokolwiek odmyć... Na domiar złego mimo tej czapki ta zasrana farba dostała mu się do oka :placz: Niby wszystko ok, ale jak sprawdzalismy z dziewczyną dzisiaj mu te oko, to widać, że jeszcze jest tej farby troche. Nie mam już pomyslów i żałuje, że jednak nie dopłaciłem i nie załatwiłe mu normalnej koloryzacji w salonie. Jest jakiś sposób, żeby pozbyć się tej farby z oka Czaksa i przywrócić mu nromalny wyglond sierści?? Blagam, pomużcie.... :-([/QUOTE]


Ludzie, czy wam się głowy na przeciw położne części ciała pozamieniały? O takiej głupocie, jak długo żyję, jeszcze nie słyszałam.
A jak psinka straci oko to co powiecie? że nic się nie stało, przecież to tylko pies? Róbcie na sobie takie eksperymenty, a nie na bezbronnym malutkim psiaku! Taki czyn jako znęcanie się nad zwierzęciem kwalifikuje się pod dochodzenie prokuratorskie!!!

Link to comment
Share on other sites

Bardzo mi się nie podoba że zarzucacie wszystko mojej dziewczynie. Fakt to ona chciała pomalować psa, ale ja byłem głupi i to moja wina, bo chciałem na tym zaoszczędzić trochę pieniążkuw.
Puki co wykąpaliśmy z dziewczyną psa i przestał się lepić, tj. nie lepi się aż tak jak wcześniej. Co do oka to sprawdzałem przed chwilą i mu trochę to łzawi ale pies normalnie reaguje na machanie ręką i śledzi palec. Więc przestańcie chszanić głupoty, że mój pies oślepnie, że umrze. Ma się dobrze, będę jeszcze walczył żeby mu sierść pzywrocić do ładu i porządku. Zawsze kochałem mojego pieska i mówienie że pies cierpi jest jakies niedojrzale z waszej strony. Weterynarz dzisiaj nas nie przyjmie bo nawet nie łaska telefonu mu odebrac. A i dziękuję rotek_ za poradę z tym kwasem bornym, spróbujemy zaraz.

  • Downvote 1
Link to comment
Share on other sites

Zamiast go kąpać lepiej obetnijcie tą sierść, i pójdźcie po rozum do głowy bo tego wam obojgu zabrakło. Weterynarz też powinien waszego psa obejrzeć, zaraz po świętach. Oko może zacząć się paprać, może dostać uczulenie na skórze bo nie wiadomo jakie skutki ma takie farbowanie. Następnym razem jak wymyślicie coś tak idiotycznego przetestujcie to na sobie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Fauka']Zamiast go kąpać lepiej obetnijcie tą sierść, i pójdźcie po rozum do głowy bo tego wam obojgu zabrakło. Weterynarz też powinien waszego psa obejrzeć, zaraz po świętach. Oko może zacząć się paprać, może dostać uczulenie na skórze bo nie wiadomo jakie skutki ma takie farbowanie. Następnym razem jak wymyślicie coś tak idiotycznego przetestujcie to na sobie.[/QUOTE]

No chyba pójdziemy z nim jednak do tego weterynarza. Nie ma żadnych poparzeń na skórze, całe szczęście. A i ludzi się nie farbuje, można jedynie włosy, bo nie ma takiej potrzeby...

Link to comment
Share on other sites

Miałam tego nie komentować ale nie wytrzymałam :/ jak można być takim bezmózgowcem :( po co psa farbować ?? trzeba było kupić sobie zabawkę i ją farbować...
[quote name='kyubi']A i ludzi się nie farbuje, można jedynie włosy, bo nie ma takiej potrzeby...[/QUOTE]
a psa jest potrzeba farbować ?? :shake:

Link to comment
Share on other sites

Jak to ludzi się nie farbuję? Chętnie wpadła bym do Was z 4 sprayami do plastiku i Was przemalowała, że hej! Zachciało się Yorka gówniarzom co powinni wrócić do podstawówki i teraz są skutki. York to nie zabawka jak niektórym się wydaję. Bezmózgowcy i tyle. Choć.. może to nowa moda? Odrzućmy kokardki i ubranka. Malujmy psy spreyami ;) Współczuję temu biednemu pieskowi, ale Was mi żal.. jednak wychodzę z przekonania, że głupich ludzi się nie produkuję tylko sami się rodzą.. Powodzenia z pomysłami i wyobraźnią.. oby piesek nie miał tylko niemiłych przeżyć i bólu...

Link to comment
Share on other sites

Yorki niestety sa modne (przynajmiej chwilowo i narazie, pozniej bedzie ich wysyp w schroniskach :shake:). Fakt to nie sa maskotki tylko psy na szczury, lowne teriery o czym oczywiscie malo kto wie (z wlascicieli yorkow...)
Ja nadal uwazam ze to nie mozliwe zeby byc az tak glupim, to jest sciema od co.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...