Dysnomia Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 trudna sprawa z takimi ludźmi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inusia00111 Posted April 3, 2013 Author Share Posted April 3, 2013 wiem, że sprawa trudna ... no ale cos zrobić trzeba... ja nie potrafie jej dojść do rozumu by się ogarnęła... ma gdzieś to co ja mówię... bo do "starszych się ma szacunek i to oni zawsze racje mają"... tak wydaje mi się że myśli moja sąsiadka... nie da sobie powiedzieć... może jakies porządne służby by cos zrobiły? gdyby ją regularnie odwiedzali... ale służby mają to za przeproszeniem w dupie, bo przecież to taka dobra kobieta, tak dba... a wgl po co maja cos robić jak ja jestem i głodne nie są... ale nie zważają na to, że wystarczy że pojadę sobie w wakacje gdzieś na 12 dni, a kociaki, które codziennie karmiłam od razu z 1 kg zrobiły się 20dkg... schronisko też twierdzi , że ona dba... bo jak oni karmią psy to też się na puszki rzucają a jeść dostają... no ale już nie wolałam wtrącać , że na suche też się rzucają... a najgorsze , że to sie nie dzieje od dzisiaj... ja zaczęłam je dokarmiać z rok temu... wcześniej chodziłam raz na jakiś czas z resztkami i pisałam ogłoszenia jak małe były... w tedy to tam dopiero był horror... w jednym koncie psy sie szczeniły a w drugim umierały kocięta... sprawa do TOZ zgłoszona... nie wiem czemu... ale jakoś nie mogę uwierzyć w to że coś zdziałają... ;/ nasze Tczewskie służby się rusza swoje szanowne cztery litery jak będą dowody... zaczynamy zbierac dowodu o tym że zwierzęta sa zaniedbane i że są chore i nieleczone... ale zanim pozbieramy dowody to trochę minie... dopiero będziemy brać 2 kota do weta... a przed nami jeszcze 10 i 3 psy... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
from_wonderland Posted April 3, 2013 Share Posted April 3, 2013 A jakby ktoś pełnoletni zgłosił że zaniedbuje zwierzęta poprzez głodzenie i niezapewnienie im podstawowej opieki weterynaryjnej? To już poważne zarzuty, bo samo znajdywanie tym psom domu podejrzewam na niewiele się zda, bo kobieta nie przestanie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inusia00111 Posted April 3, 2013 Author Share Posted April 3, 2013 [quote name='from_wonderland']A jakby ktoś pełnoletni zgłosił że zaniedbuje zwierzęta poprzez głodzenie i niezapewnienie im podstawowej opieki weterynaryjnej? To już poważne zarzuty, bo samo znajdywanie tym psom domu podejrzewam na niewiele się zda, bo kobieta nie przestanie.[/QUOTE] wiem, że kiedyś sąsiedzi zgłaszali. teraz zgłaszała, tez jedna osoba, która mi pomaga (wozi koty do weta etc) i właśnie powiedzieli, że musza być dowody... teraz pod długim czasie zabiorę psy na spacer :) i po drodze wkuje wzory na matematykę... może skołuje jakieś nowe zdjęcia psów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Nutusia Posted April 4, 2013 Share Posted April 4, 2013 No tak... dowody będę, jeśli... przestaniesz dokarmiać te zwierzęta. I chyba chodzi właśnie o to, żebyś... nie przestała :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inusia00111 Posted April 4, 2013 Author Share Posted April 4, 2013 [quote name='Nutusia']No tak... dowody będę, jeśli... przestaniesz dokarmiać te zwierzęta. I chyba chodzi właśnie o to, żebyś... nie przestała :([/QUOTE] hym... mam nadzieje, że to o to nie chodzi... bo przecież opieka nad zwierzęciem to nie jest samo karmienie... co daje , że te psy i koty się najadły jak chodzą chore i śpią na worku od śmieci i woda im nawet zamarza... czasami mam jnerwa i to wielkiego na nasze służby... tyle w telewizji apelują etc. ale polski to nie rusza... za granica , coś już się dzieje na temat zwierząt... tam wystarczy jedno zgłoszenie i zwierzaki odebrane i już... a u nas to szkoda słów... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
from_wonderland Posted April 4, 2013 Share Posted April 4, 2013 No nic, może warto zacząć je ogłaszać, trzeba za coś się wziąć, z kobieta na razie nic nie zrobimy, niestety. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inusia00111 Posted April 4, 2013 Author Share Posted April 4, 2013 [quote name='from_wonderland']No nic, może warto zacząć je ogłaszać, trzeba za coś się wziąć, z kobieta na razie nic nie zrobimy, niestety.[/QUOTE] ok. zajme się ogłoszaniem psów do wydania. w weekend wymyślę opisy i porobie chociaż na tych najbardziej znanych portalach. teraz nie mam kiedy, ale w sobotę czy niedziele chwile powinnam znaleźć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted April 5, 2013 Share Posted April 5, 2013 [COLOR=#222222][FONT=Times]Inusia, przede wszystkim jestem pelna podziwu i uznania dla Ciebie. Zwracasz uwage na cierpiace zwierzeta i robisz, co w Twej mocy, by jakos im ulzyc. Poza Toba nikogo to nie interesuje...Ludzie patrza, komentuja, pewnie pukaja sie w glowe i ida dalej. Jestes cudownym, wrazliwym czlowiekiem! Inna sprawa, ze zwierzeta, ktore owa Pani "zbiera" najprawdopodobniej byly bezdomne. I jesli nawet po ich oddaniu, zafunduje sobie kolejnego, to tez pewnie bedzie to bezdomniak...Wiec tak czy siak (czy jest u Pani, czy koczuje na ulicy, czy polu) zwierzak potrzebuje normalnego domu. Bo ten mozna uznac za taki NNDT (niezbyt normalny dt)... To nie w Jej zbieractwie jest zlo, lecz w ludziach, ktorzy psy wyrzucaja, rozmnazaja itp. Pisze te oczywiste prawdy, choc wiem, ze Tobie raczej konkretna pomoc jest potrzebna. Wierze, te zbierze sie tu sporo madrych, doswiadczonych Cioteczek i nie zostaniesz sama. Niestety, moge tylko mocno trzymac kciuki i wspierac wiara i nadzieja... [/FONT][/COLOR] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inusia00111 Posted April 6, 2013 Author Share Posted April 6, 2013 Tak w wiekszosci to zwierzeta ktore byly bezdomne, nie ktore przytachala z innych podworek dokarmiaczy... ludzie komentuja to ze syf i smrod, jeden facet z jej sasiedctwa na ulicy mnie wyzywal od kociar etc. Ignorowanie nic nie dalo, odczepil sie po moim chamskim " spier****" bo juz mnie za mocno zdenerwowal... gdy go zaczepila moja mama co do mnie ma to " bo ona z tymi kotami" nosz... stare a glupie :) no ale jakos damy rade... tylko zeby sasiadka chciala wspolpracowac i juz wiecej nic nie brala.... drugiego kota dalam w czwartek na DT...moze uda sie znalezc cos dla wszystkich,albo chociaz polowy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inusia00111 Posted April 8, 2013 Author Share Posted April 8, 2013 ehh... w czasie zimy zabrała z jakiś podwórek dwa koty... jedną kotkę, znam bo rok temu wydawałam od niej kociaki i ją sterylizowałam... z kotki kochającej ludzi zrobiła się półdzika i wystraszona... mieszkała na działce u jednej pani... ja można było dopuścić by oddać tak zadbaną kotkę... teraz jest następnym wielkim nieszczęściem... jest tez jedna kotka, która dziś zabieram do weterynarza... ma wydrapana dziurę za uchem, juz drugi taki kot :( Białasek ma DT ... ale ta bidulka... eh... jest strasznie chuda i słaba... jak mocniej wiatr zawiał to nie umiała utrzymać równowagi... dobrze, że w sobote była u nas dośc ładna pogoda... przynajmniej wypuściła wszystko i mogłam "wynaleźć" nowe... i po drodze ta chorą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted April 8, 2013 Share Posted April 8, 2013 Tak walczysz w pojedynke? Najgorzej z glupimi a agresywnymi ludzmi. Wszystko im przeszkadza, tylko nie konajace z glodu, choroby, zimna, czy wycienczenia zwierze... Mam nadzieje, ze nie Jestes sama. Ale i tak podziwiam Cie. Za daleko jestem, wiec niewiele moge, ale zycze bys miala wszelka pomoc i wsparcie od takich, jak Ty, wrazliwych na krzywde zwierzat, osob. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
inusia00111 Posted April 8, 2013 Author Share Posted April 8, 2013 [quote name='Figunia']Tak walczysz w pojedynke? Najgorzej z glupimi a agresywnymi ludzmi. Wszystko im przeszkadza, tylko nie konajace z glodu, choroby, zimna, czy wycienczenia zwierze... Mam nadzieje, ze nie Jestes sama. Ale i tak podziwiam Cie. Za daleko jestem, wiec niewiele moge, ale zycze bys miala wszelka pomoc i wsparcie od takich, jak Ty, wrazliwych na krzywde zwierzat, osob.[/QUOTE] hym. mam osobe do pomocy która zabiera mnie do weta , i załatwiła subkonto z PKDT, ogólnie zajmuje się tymi fakturami od weta etc. na osiedlu "walczę" sama. jak na razie nikt pełnoletni z nią nie rozmawiał czy to na temat oddania kotów etc. z jedna osoba miałam umówione, ze sie poda jako, zabrała do siebie białaska na stałę, ale to takie podszycie się, zeby nie robiła problemów. [SIZE=2]i [FONT=arial narrow] [/FONT][FONT=lucida sans unicode]niestety nie dostalam dzis kotki do weta:( sasiadka stwierdzila ze byla z nia u weta rano. wypytalam o preparaty i powiedziala ze wet jej wyczyscil uszy i dal jakis preparat. I ze ma jakies na pchly za 5 zl na kark i jej da za 2 zl ( co to za magiczny lek za 5 zl od weta na pchly, kleszcze i komary?) Rany wyczyscil trybiotykiem? Z apteki za.1.8 zl... w jakis saszetkach. Dostala recepte na masc z apteki ktora dziala tak ze z ucha wyplywa to wszystko, z antybiotykiem. i ktora wykupi... wet zakazal podawania innych lekow, i nie wolno jej juz do weta. za tydzien ponoc kontrola... nazwy lekow nie zna... mam nadzieje ze na serio byla u tego weta. moja mama mowi ze przestraszyla sie ze straci nastepnego kota dlatego pobiegla sama. ale czy na prawde poszla?[/FONT][/SIZE][SIZE=7][FONT=arial narrow][/FONT][/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Figunia Posted April 10, 2013 Share Posted April 10, 2013 Ceny rzeczywiście chyba z kosmosu wzięte. Też podejrzewałabym, ze to wszystko wyssane z palca. Po kotce będzie widać, czy jest w dobrej formie, nie drapie się itp. Chorych uszu i pcheł raczej się nie ukryje. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.