Jump to content
Dogomania

KOREK- smutny, młody pies wyrzucony z samochodu- DOCZEKAŁ SIĘ! MA DOM


kiyoshi

Recommended Posts

Ciężka psia dola :( Widać szuka swojego człowieka, ale trwa to tak długo, że stał się nieufny. Gdy mąż podszedł pierwszy raz na ulicy do Ronniego, malec strasznie się bał, zaczął piszczeć i się zsiurał ze strachu. Pewnie by uciekał, ale był bardzo słaby i tę swą łapinę miał wtedy mocno niesprawną. Ale wystarczyło go wsadzić do samochodu i już był "swój" pies, od razu nabrał ufności, ewentualnie było mu wszystko jedno i tylko cieszył się ciepłem i ręcznikiem.

Link to comment
Share on other sites

Ciężka psia dola :( Widać szuka swojego człowieka, ale trwa to tak długo, że stał się nieufny. Gdy mąż podszedł pierwszy raz na ulicy do Ronniego, malec strasznie się bał, zaczął piszczeć i się zsiurał ze strachu. Pewnie by uciekał, ale był bardzo słaby i tę swą łapinę miał wtedy mocno niesprawną. Ale wystarczyło go wsadzić do samochodu i już był "swój" pies, od razu nabrał ufności, ewentualnie było mu wszystko jedno i tylko cieszył się ciepłem i ręcznikiem.

 

Biedak, strach pomyśleć, co go spotkało ze strony mężczyzn. Moja Kajunia mimo, iż jest u nas ponad 5 miesięcy nadal nie ufa TZ-owi i stara się go unikać.

Fotki jak zawsze super. Cała trójka do zacałowania!!!

Link to comment
Share on other sites

Biedak, strach pomyśleć, co go spotkało ze strony mężczyzn. Moja Kajunia mimo, iż jest u nas ponad 5 miesięcy nadal nie ufa TZ-owi i stara się go unikać.

Fotki jak zawsze super. Cała trójka do zacałowania!!!

 

Saxon jest u nas 1 rok i 8 miesięcy i nadal nie ufa obcym, nikt oprócz mnie i męża nie może go głaskać. Taki dzikus!

Tymczasem psiury wchodzą mi na głowę, albo przynajmniej na kolana :D Tak sobie oglądamy razem TV:

 

11162042_10203928092475281_1420224678049

Link to comment
Share on other sites

Dla Tz-ta to miejsce już tylko na podłodze:) :)

 

Ha ha, kto pierwszy ten lepszy! Wieczorem trza walczyć o kanapę i fotel, a kto się spóźni temu pozostaje podłoga, albo przycupnięcie na krawędzi :D

 

A z innej beczki - spasiona Arija i Saxon otrzymały przydomki Beka i Baryła:

 

10933801_10203341920101338_4014687796590

 

Tak to wygladało w zimie. Teraz walczymy o odzyskanie formy :)

Link to comment
Share on other sites

A ja nie wiem co robić. Dwa domy się pojawiły na horyzoncie. Ja bym spróbowała, zbadała sytuację i ewentualnie (choć z bólem) wyadoptowała Ronniego, ale mój chłop również ma podjąć decyzję i to szybko. Ale widzę, że u niego trudna sprawa, ciąży na sercu. Mnie też niełatwo, bo się przyzwyczaiłam do małego kundla, ale takie było założenie - będzie dobry dom, to oddajemy. Tak czy inaczej nie można już z tym zwlekać, dziś musi być decyzja czy malec zostaje, czy idzie w świat :(

A tymczasem spacerowy Saxon:

 

 

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ronnie niedawno nabył doświadczeń z brodzeniem w wodzie :) Wcześniej bał się zamoczyć nawet pazurka i już nie wiedziałam jak go przekonać, ale Arija mnie wyręczyła. Wskoczyła do zalewu za patykiem i Ronnie popędził za nią, ale zatrzymał się "na granicy" głębokości kiedy już musiałby popłynąć. Widać, że nigdy tego nie robił i nie wie czy potrafi. A tą swoją kulawą łapinką zarzuca jak wędką, tak jakby chciał wysondować głębokość wody. W sumie nie wiem czy mógłby z nią pływać, hmmm.

 

Tymczasem ograniczamy spacerki bo bidok uszkodził gdzieś poduszkę na tej kulawej łapce (pewnie nadal ma w niej słabe czucie) a to jest takie miejsce i taka skóra, że się w ogóle nie goi :( Przemywam to tylko rivanolem, a Arija wylizuje mu tę ranę, bo malec sam nie wylizuje - może nawet tego nie czuje? :(

 

Domowe lenistwo:

11391297_10204096991697656_1389034783013

 

Dżentelmen to to nie jest:

11351293_10204024977977358_1771775147025

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Ronnie troszkę wyrósł, ale niekoniecznie zmądrzał :) Taki z niego szalony ćwoczek, wykańcza psy i ludzi swoją żywiołowością. Kulawizna raczej mu pozostanie, ale w niczym nie przeszkadza. No i jajka ma na pewno większe od mózgu, niedługo trza będzie kastrować (jajka, nie mózg). 

Arija&Ronnie:

1530320_10204213637573730_24599029790182

Z Saxonem. Nawet nie wiem jak to skomentować:

10177874_10204213636973715_2115754909247

Śpioch:

11329900_10204213636413701_3786375650538

Sępy:

11692626_10204288266839415_2788855115570

Moje ostatnie rajstopy:

1545047_10204199643103877_34783390686306

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

Ronniaczek dzisiaj stracił jajka. Strasznie cierpiał i krzyczał przy zastrzyku z narkozą, a najgorsze, że zaczął wymiotować gdy już był prawie znieczulony. Napędziło nam to wielkiego stracha, ale na szczęście nic się złego nie stało. Po zabiegu dość szybko się wybudził, troszkę posikiwał, ale gdy już oprzytomniał na dobre, wyszedł na podwórko normalnie się wysiurać i szalałby już jak zwykle gdyby nie kołnierz i smycz. Siedzi w tym kołnierzu jak potępieniec, bardzo mi go szkoda :( Dobrze, że będzie to miał za sobą.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...