Jump to content
Dogomania

Zbiorczy wątek zwierząt pod naszą opieką. Sytuacja bardzo ciężka!


Macia

Recommended Posts

Wczoraj Misia miała sterylizację. Normalnie nie robimy zabiegu tak szybko po przyjęciu psa. Staramy się dać mu chwilę na aklimatyzację. Nie wiem co nas teraz podkusiło, ale dobrze się stało. Sunia miała już ropomacicze. Objawów nie było, ale to była kwestia dni. Dodam, że sunia od lat była na hormonach. Przy okazji narkozy zwymiotowała jakieś kawałki ubrania (?), które musiała zjeść jeszcze w poprzednim miejscu.

Idealny przykład dlaczego trzeba sterylizować psy. Ostatnio kilka razy ktoś nas pytał o sens takiego zabiegu, bo przecież można "pilnować" w czasie cieczki. Ale przed ropomaciczem czy też nowotworami nikt już nie ochroni.

Link to comment
Share on other sites

Intuicja Was nie zawiodła i uratowałyście Misi życie!

Bywa, że ropomacicze się nie "ujawnia", ropa sączy się wtedy do otrzewnej i klops - tak było w przypadku naszej Tośki, a potem Mufki.

 

Niestety ropomacicze zamknięte to straszne paskudztwo. Otwarte też przyjemne nie jest, ale szybciej można "ogarnąć" co i jak.

 

no to miała mała szczęście, że trafiła na Was :)

 

Wczoraj tak się zastawiałam co by było jakby sunia trafiła do schroniska lub do kogoś prywatnego. Mogłoby być źle. Misia nie była planowanym psem, mamy już dużo innych, ale po prostu żal nam się zrobiło. Jak widać - całe szczęście.

Misia miała też RTG stawów biodrowych. Nie ma traumy, ale jakieś tam początki dysplazji są więc przyszły dom będzie musiał zwrócić na to uwagę.

Link to comment
Share on other sites

 

Przecież to pies, który co chwilę spada z kanapy, bo się zagapi. Chyba całe pokłady sprytu zużył wtedy. Ostatnio bał się zejść z łóżka, bo na dole czekały na niego szczeniaki (1,5 kg każdy). Zlazł dopiero jak pilnowałam żeby do niego nie podeszły :lookarou:.
 



Ale się uśmiałam hihihihi też mam taką kocią gapę ;)
Link to comment
Share on other sites

Misia miała wielkie szczęście, oby to szczęście ją nie opuszczało i znalazła najwspanialszy dom na świecie !!!

 

Sunia ma taki dom tymczasowy, że jak nie będą pewni na 100 % chętnej rodziny to jej nie oddadzą ;). Trafiła świetnie. W dodatku jest ich pierwszym tymczasem więc to jednak też ma duże znaczenie.

 

 

Ale się uśmiałam hihihihi też mam taką kocią gapę ;)

 

Niektóre zwierzaki chyba po prostu takie są. Rafu jak zrozumiał, że nie musi się obawiać całego świata i bronić mnie przed innymi (psami i ludźmi) po prostu odpuścił. Bystrość poszła w odstawkę i żyje mu się nieźle w taki sposób. Jako jedyny męski przedstawiciel psiego rodu obdziela swoim towarzystwem każdą koleżankę i dobrze im z tym.

Link to comment
Share on other sites

 

Nowe zastosowanie ;). Szkoda, że na moich ubraniach leży.

 

Dzisiaj dodaję zdjęcia naszego łowczara - Diego. Kolega jest u nas od roku. Szanse adopcyjne - na minusie. Na szczęście nie zdaje sobie z tego sprawy. To pies, który niczym się nie przejmuje. Ma swój świat i ludzie są mu średnio potrzebni. Dobry stróż, ale tylko w dzień. W nocy nie widzi więc boi się wyjść z kojca. No i brak zębów też jest problemem przy psie stróżującym ;).

Link to comment
Share on other sites

Boszsz, skad Wy takie cudne DT bierzecie?! Misia naprawde w czepku urodzona:)

Czemu Diego nie ma zebow? Taki z niego staruszek?

 

Diego już trafił do nas bez zębów. Dokładniej to jakieś mu zostały, ale praktycznie starte idealnie równo z dziąsłami. Stąd podejrzenie, że siedział gdzieś przypięty do łańcucha. Gryzł go i zęby się niszczyły. Plus oczywiście to starszy pies. Ponad 10 lat na pewno będzie miał. To jest pies o którym wiemy, że zostanie u nas już do końca swojego życia. Jednak aktualnie ma zapewne lepsze warunki niż kiedykolwiek. Jak na razie jest w świetnej kondycji jedynie z jego wzrokiem jest coraz gorzej. W nocy nie widzi, a w dzień też miewa problemy. Ale radzi sobie, biega i jak zwykle żyje w swoim świecie.

Link to comment
Share on other sites

Mały skrót informacji:

 

- Ostatnie tygodnie były pełne zabiegów ;). Udało się wysterylizować: Chanel, Sonię i Misię. Wykastrowane zostały: Termit, Thorgal oraz dwa kocurki. W czwartek zabieg ma Forest i on już jest ostatni. Faktura będzie spora, ale przynajmniej mamy już spokój na jakiś czas.

 

- Dwa szczeniaki są już w nowych domach, cztery nadal przebywają pod naszą opieką.

 

- Olaf nadal jest leczony. Myślałyśmy, że jest lepiej i znowu zaczął kaszleć. Konieczna jest dalsza diagnostyka.

 

- Kocurek z krzywymi łapkami znowu miał problem. Jedna łapa mu "spuchła" dwukrotnie. Na RTG nic nie wyszło (podejrzenie wrodzonej łamliwości kości). Po nakłuciu okazało się, że to ogromne ilości ropy. Dodatkowo maluch jest chudy i apetyt ma średni. Rokowania nie są dobre.

Link to comment
Share on other sites

Przepraszam! Miałam problem z komputerem i dogo. Tak adres jak najbardziej może być ten sam.

 

Zapomniałam tutaj zajrzeć :(. Przyzwyczaiłam się już do tego pudła. Ale nie ma tego złego, dołożyłam nst karmę i ciasteczka. Znalazłam fajną chustę na zimę, właśnie schnie :).

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...