Jump to content
Dogomania

Zbiorczy wątek zwierząt pod naszą opieką. Sytuacja bardzo ciężka!


Macia

Recommended Posts

[quote name='Ewa Marta']Myślę, że sformułowanie "nie chciało Wam się jechać" jest bardzo krzywdzące dla dziewczyn. Bo jakoś chciało się Maci jechać wczoraj pół Polski, żeby przywieźć na DT małą sunię. Chciało jej się dzisiaj o świcie zrywać, żeby wrócić do domu...
Dziewczyny dwoją się i troją, żeby pomóc psiakom, a tu spotyka je takie podsumowanie:-([/QUOTE]
Nie neguję działalności dziewczyn,wiem,że robią wiele dobrego. I dlatego nie rozumiem ich podejścia w stosunku do tego psa.
Skoro, jak to napisały na labradorowym forum,zrobiły z Kurta smalec,to rzeczywiście dalsza dyskusja nie ma sensu.
Trzymaj się psiaku :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='teacher']Nie neguję działalności dziewczyn,wiem,że robią wiele dobrego. I dlatego nie rozumiem ich podejścia w stosunku do tego psa.
Skoro, jak to napisały na labradorowym forum,zrobiły z Kurta smalec,to rzeczywiście dalsza dyskusja nie ma sensu.
Trzymaj się psiaku :)[/QUOTE]

Gdzie JA napisałam coś takiego? Proszę o pokazanie.
Ja nie rozumiem podejścia do nas! I nie ma się co dziwić, że się irytujemy bo ostatnio byłam po prostu gnojona przez "wielbicieli" Kurta i naprawdę miałam ochotę to wszystko rzucić. Gdyby nie to, że nasza działalność jest już byt rozwinięta to pewnie bym zrezygnowała. Jak się można tak odnosić do drugiego człowieka nie znając sytuacji? To pokazuje poziom? Plus oczywiście teksty jaka to zła jestem, że mi na psach nie zależy itp. Dziwi kogoś, że nie mam ochoty bawić się w odpowiedzi na kolejne oskarżenia? Kurt jest cudownym psem, moim ulubieńcem. Jest wspaniały i jak dla mnie idealny. Już prędzej sama bym go zabrała narażając się całej rodzinie niż pozwoliła zrobić mu krzywdę. I teraz to naprawdę koniec. Chcecie piszcie na pw, numery telefonów też są dostępne. To jest wątek, który służy czemu innemu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='teacher']Nie neguję działalności dziewczyn,wiem,że robią wiele dobrego. I dlatego nie rozumiem ich podejścia w stosunku do tego psa.
Skoro, jak to napisały na labradorowym forum,zrobiły z Kurta smalec,to rzeczywiście dalsza dyskusja nie ma sensu.
Trzymaj się psiaku :)[/QUOTE]

Nie na labradorowym tylko tutaj to napisałam. Nie powinnam żartować z psa. Ale głupie oskarżenia to spowodowały. A że lubię czarny humor to wyszło jak wyszło i tyle. Kurt się nie obrazi a mi się zrobiło lepiej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lacia']Nie na labradorowym tylko tutaj to napisałam. Nie powinnam żartować z psa. Ale głupie oskarżenia to spowodowały. A że lubię czarny humor to wyszło jak wyszło i tyle. Kurt się nie obrazi a mi się zrobiło lepiej.[/QUOTE]

Jakie głupie oskarżenia ??? Prosiłam o wstawienie fotek i informacji gdzie przebywa Kurt. I w którym miejscu to jest [B]głupie oskarżenie [/B]???? Masz czarny humor ? Pogratulować. Może zamiast [B]głupiej dyskusji [B]wystarczy wstawić fotki i wskazać miejsce pobytu psa jeśli ktoś prosi. Trzy miesiące prosimy o te fotki. [/B][/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Macia']Gdzie JA napisałam coś takiego? Proszę o pokazanie.
Ja nie rozumiem podejścia do nas! I nie ma się co dziwić, że się irytujemy bo ostatnio byłam po prostu gnojona przez "wielbicieli" Kurta i naprawdę miałam ochotę to wszystko rzucić. Gdyby nie to, że nasza działalność jest już byt rozwinięta to pewnie bym zrezygnowała. Jak się można tak odnosić do drugiego człowieka nie znając sytuacji? To pokazuje poziom? Plus oczywiście teksty jaka to zła jestem, że mi na psach nie zależy itp. Dziwi kogoś, że nie mam ochoty bawić się w odpowiedzi na kolejne oskarżenia? Kurt jest cudownym psem, moim ulubieńcem. Jest wspaniały i jak dla mnie idealny. Już prędzej sama bym go zabrała narażając się całej rodzinie niż pozwoliła zrobić mu krzywdę. I teraz to naprawdę koniec. Chcecie piszcie na pw, numery telefonów też są dostępne. To jest wątek, który służy czemu innemu.[/QUOTE]

Nie rozumiesz podejścia do was ???Może to wasze podejście do NAS jest nie w porządku ? [B]TO JESZCZE RAZ POPROSZĘ - PROSZĘ TYLKO !!!!!!!! O ZDJĘCIA KURTA i o miejsce pobytu !!!! [/B]

Link to comment
Share on other sites

  • 3 weeks later...

Już to kiedyś i ja przerabiałam na dogo- wymuszanie zdjęć (a z jakiej to racji?) i różne cyrki ...jak zauważyłam z wpisów, tu jest nieco podobna sytuacja...tak łatwo się tłucze w klawiaturę ;)
Pies jest prawnie pod Waszą opieką i na Waszym utrzymaniu i to Wy decydujecie o wyborze najlepszego DS- jak zrozumiałam wpisy- w takiej sytuacji wg mnie nikomu nic do tego.

Macia, Lacia- nie dajcie się dziewczyny i olejcie wszystkie złe słowa, róbcie swoje- a z tego co wiem, robicie samo dobro!

Czy mogę dostać linka do tematu suczki o imieniu Nowa?

Link to comment
Share on other sites

Dzięki Bea!
Wątek Nowej:

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/246200-Gdy-ka%C5%BCdy-krok-sprawia-b%C3%B3l-czyli-historia-mixa-boksera-Potrzebna-pomoc!?p=21190142#post21190142[/url]

Dodam, że sunia jest już w nowym domu!
U nas sporo się dzieje i jest mało czasu na pisanie. Przede wszystkim łapiemy zdziczałe psy i zostaje niewiele wolnego. Jak będziemy mieć chwilę to wszystko uzupełnimy.

Link to comment
Share on other sites

Pod naszą opiekę trafił zjawiskowy pies w typie haszczaka. Przebywał on w okolicznym "przytulisku" gdzie trafił w tak kiepskim stanie, że praktycznie nie mógł ustać. Nadal jest mocno wygłodzony i musi nabrać kondycji (miał spore zaniki mięśni). Został przez nas zabrany ponieważ nie wychodził z kojca i z nudów oraz chęci rozładowania energii zaczął się kręcić w kółko. Ma ok. 3 lat. Jest zaszczepiony i odrobaczony. Na dniach zostanie wykastrowany. Bardzo przyjazny do ludzi, pozwolił nam się (mimo, że jesteśmy dla niego obce) spokojnie uczesać. Miał tyle sierści, że spokojnie starczyłoby na drugiego psa ;-). Jedynie ogon nam został do ogarnięcia, bo jest w takim stanie, że nożyczki pójdą w ruch. To typowy husky. Interesowało go wszystko, zapachy, bieganie i znowu zapachy ;). Był bardzo rozproszony więc ciężko mówić o jego charakterze. Nie ma problemów z dziećmi. Nie akceptuje innych psów!! Może by się w końcu dogadał, ale nie ma co ryzykować. Jak na to ile siedział w kojcu nieźle chodzi na smyczy. Nie było szarpania, ciągnięcia. Sam wskoczył do samochodu i jechał grzecznie. Może był psem domowym? Szuka na pewno aktywnego domu, ale to nic dziwnego przy haszczaku :lol:.
Na razie mam tylko takie zdjęcie (jeszcze z przytuliska). Jutro będą nowe:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images65.fotosik.pl/146/9db64b643a9b68aemed.jpg[/IMG][/URL]

Mamy nadzieję, że szybko znajdzie dom.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bea100']No fajny, a jak ma na imię?[/QUOTE]

Na razie ma robocze imię Bestia ;). Ale nie od zachowania, ale raczej od zachwytu ludzi: "ale cudna bestia" :evil_lol:.

[quote name='Nutusia']Fajne psisko. Jak to dobrze, że powoli moda na te "miśki" przemija...[/QUOTE]

Niby przemija, ale ciągle zbieramy "żniwa" tej mody. Haszczaków wszędzie dostatek, a z dobrymi i odpowiednimi domami jest średnio.
Mamy też kilka nowych zdjęć Bestii:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images65.fotosik.pl/151/49695d24fbbd0671med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images63.fotosik.pl/150/6ce589c36a6f1eb1med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images64.fotosik.pl/150/6251dc5734504e86med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images61.fotosik.pl/150/d7da1c0da062d8c3med.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

  • 5 weeks later...

Dawno nas tu nie było, ale przeprowadzka i brak dobrego internetu niestety ograniczają możliwości. Aktualnie mam chwilę, nawet internet chodzi to dodam kilka informacji.

- Nie wiem czy już o tym pisałam, ale do nowego domu trafili: Bru (w końcu po wielu miesiącach znalazł się dom dla chłopaka, trafił jako towarzysz leonbergera do wspaniałego domu), Czacza (przekochana sunia trafiła do rodziny znajomej i to niedaleko Ani domu, widujemy ją i wszystko jest wspaniale), Rico (mały trafił do świetnego domu w okolicy Leszna, informacje z domu są pozytywne, chłopak szybko się dopasował), Norek (nawet nie zdążyłam go dodać, to był dziki szczeniak złapany na polu, szybko się oswoił i znalazł dom) oraz...HEKTOR (nasz starszy jamnik szorstkowłosy, trafił do domu jako towarzysz nowofunlanda, którego od razu ustawił).
- Pod naszą opiekę trafił Rudi z Kozienic po którego jechałyśmy do Warszawy :eviltong:. Chłopak jest świetny, trochę taki wiejski burek w zachowaniu. Uwielbia pyskować Bestii, traktuje to jako formę rozrywki. Jest cudakiem strasznym. Uszy odstają na każdą stronę, sierść ma w różnych kolorach, ma przodozgryz i przez to śmieszny pyszczek.
- Trafiła do nas Suzi - sunia zabrana z łańcucha. Spędziła ostatni rok przywiązana do słupa przy budzie. Sunia jest kochana, uwielbia ludzi. Z innymi psami też się dogaduje choć potrafi być zazdrośnikiem.
- Trafiły do nas dwie sunia z pola. Najpierw Rafa - mamuśka ze stada. Następnie trafiła do nas Majka, córka Rafy i matka Norka. O ile Rafa na pewno miała kiedyś kontakt z ludźmi, to Majka jest całkowitym dzikusem urodzonym na wolności. Cały czas staramy się wyłapać resztę stada. Jest trudno. Wcześniej szczeniaki mieszkały w górce na terenie ogrodzonym 2,5 metrowym płotem (bez bramy) i trzeba było przechodzić górą (oczywiście za zgodą właściciela). Przerzucanie klatki to była męczarnia. Udało się złapać Norka, niestety dwóch pozostałych szczeniaków nie. Przeniosły się kawałek dalej, do nory na środku pola. Staramy się je tam złapać. Oprócz szczeniaków do złapania została młoda, mała suni i duży piesek (syn Rafy z poprzedniego miotu).
- Bestia został wykastrowany. Pompon miał RTG, który wykazał, że serce i tchawica są w porządku, ale chłopak został postrzelony. Ma śrut w przedniej łapie i brzuchu. Vega miała mieć sterylkę, ale wyniki wątrobowe były podwyższone. Dostaje leki, ale niestety ma już cieczkę i trzeba będzie poczekać.

Rudi:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images61.fotosik.pl/220/a1d86e920e0864a0med.jpg[/IMG][/URL]


Tak żyła Suzi:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images49.fotosik.pl/1924/521703b58c94e632med.jpg[/IMG][/URL]

Resztę zdjęć dodam jak wrócę.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ellig']Oj, bardzo duzo psiakow i kotow, coraz trudniej jest to ogarniac i finansowo i czasowo, a tej malaj suni nie widzialam, mam nadzieje,ze niedlugo Lusia albo Tosia znajdzie dom wtedy postaram sie pomoc.[/QUOTE]

Będę bardzo wdzięczna jak zawsze ;). Niestety jest trudno, ale jakoś trzeba dać radę.

Pokażę jakie mamy koty pod opieką:

- Sora - piękna, młoda kotka. Mieszkała na parkingu. Została zabrana tylko na sterylizację. Jednak nie mogła tam wrócić, bo parking to nie miejsce dla kota. W dodatku szybko się okazało, że jest oswojona. Kotka czeka więc na dom:

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/257/503c8a35a48f5db3med.jpg[/IMG][/URL]


- Mircia - zabrana razem z mopsami i resztą płaskich (i z Busią). Kotka miała straszne problemy z oczami, niewiele brakowało, a byłaby konieczna korekta. Na szczęście jej stan się poprawił. Kotka przebywa w zaprzyjaźnionym DT.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images63.fotosik.pl/256/7de2830e68733c81med.jpg[/IMG][/URL]


- Gacek/Pan Grzyb - młody kocurek. Znaleziony przez Anię. Przebiegł jej przed samochodem i w panice pobiegł i drapał w piwniczne okienko żeby się tam dostać. Pewnie wcześniej tam mieszkał aż zaczął komuś przeszkadzać. Okazało się, że Gacek miał grzybicę. Konieczne było dość długie leczenie. W tej chwili czeka go jeszcze kastracja. Gacek jest pięknym i kochanym kotkiem. Boi się jednak panicznie przestrzeni. Na dworze od razu zaczyna się stresować. Oczywiście musi trafić do domu niewychodzącego.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images62.fotosik.pl/257/547c0e7c503b9ff3med.jpg[/IMG][/URL]


- Włóczka - już była pokazywana. Kotka trafiła do nas sparaliżowana, bez czucia w tylnych łapach. Okazało się, że została postrzelona w kręgosłup. Przeszła operację, odruchy powoli wracają, ale szans na chodzenie raczej nie ma. Kotka jest ręcznie wysikiwana. Jest kochana, uwielbia spacerki po ogródku. Myślimy o wózeczku dla niej, mogłaby się swobodniej poruszać. W najbliższym czasie przejdzie sterylizację.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images64.fotosik.pl/257/f8aed62555774a34med.jpg[/IMG][/URL]


- Kociaki. Zadzwoniła do nas kobieta, która powiedziała, że po raz kolejny ktoś wyrzucił kociaki koło bloków. Zdarza się to dwa razy do roku. Kociaki malutkie, schowały się między betonowy płot a garaż. Szczelina była bardzo mała. Ania musiała wyciągać je chwytakiem z dachu. Udało się wydostać całą czwórkę. Dwa kocurki i dwie kotki. Miały ok. 5 tygodni. Zapchlone i zarobaczone, ale znające człowieka, nie dzikusy. Szczęśliwie wczoraj jeden maluch (czarno-biały) trafił już do domu.

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images61.fotosik.pl/257/aede2f8a62a646a2med.jpg[/IMG][/URL]

[url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/df8763c54fd5b498.html[/url]

Oprócz tych kotów do adopcji jest jeszcze Busia i Ozzy pokazane na pierwszej stronie. Za to w ostatnim czasie do nowych domów trafiły:Tarzanek, kociaki Majki i Szarej, Majka, Polly, Koks, Zorka, Molly i Cini Mini.

Edited by Macia
Link to comment
Share on other sites

Teraz trochę o Majce. To dzika sunia, urodzona na polu przez Rafę. Gdy się o niej dowiedziałyśmy już sama była matką. Jej trzy szczeniaki miały ponad 2 miesiące. Sunia złapała się przypadkiem do klatki-pułapki. Nie ona była "celem". Nie było wiadomo co z nią zrobić, bo oczywiście już by się później nie złapała. Pani, która je dokarmia załatwiła weterynarz, który ją wysterylizował i przetrzymał u siebie. Później po namyśle i sprawdzeniu różnych opcji zdecydowano, że sunia trafi do "naszego" hoteliku i tam będzie przechodzić socjalizację ze światem. Majka jest młoda, ma ok. 2 lat. Wygląda jak mały labrador. Na początku była tak przerażona, że się nie ruszała. Sparaliżowana bała się uciec od człowieka. W tej chwili z każdym dniem jest lepiej. Podchodzi zainteresowana do nowych osób, biega z innymi psami. Bardzo jest zapatrzona w swoją matkę i dobrze, bo Rafa jest oswojona i lubi być blisko człowieka. Majka musiała sporo przejść. Ma jedną łapkę z bliznami i mniej ją obciąża. Kiedyś musiał ją zaatakować inny pies. Zobaczymy czy da się z tym coś zrobić (wątpię) jak już sunia będzie na tyle oswojona, że podróż do weterynarza nie będzie traumą.

Stadko jeszcze na polu:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images63.fotosik.pl/257/2cdd74ea9f1040e5med.jpg[/IMG][/URL]

Z tego stadka jest zabrana Rafa (duża łaciata), Majka (druga od lewej). Łaciata sunia zniknęła zaraz po zrobieniu zdjęcia, sunia pierwsza z prawej jeszcze biega, razem z kolegą "jamnikiem". Pierwszy z lewej jest szczeniak Rafy - też na wolności. Oprócz tego udało się złapać jeszcze dwa psy. Jamnik jest prawdopodobnie czyjś, ma obrożę i wbiega na podwórko (kawałek dalej jest wieś, większość puszcza psy luzem więc jest problem), biega z małą "pyskatą".

Majka w klatce:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images62.fotosik.pl/257/35ed536a711e2384med.jpg[/IMG][/URL]

Nie widać, ale tak walczyła w środku, że nam pręty w klatce powyginała zębami.


Majka u weterynarza:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images64.fotosik.pl/257/a11cddfc33bbf1c2med.jpg[/IMG][/URL]


W hoteliku - pierwszy dzień:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images64.fotosik.pl/257/730e252c604850c0med.jpg[/IMG][/URL]


I po kilku dniach:

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images62.fotosik.pl/257/b3b1d5879a2d563bmed.jpg[/IMG][/URL]

[url]http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/2ee63ab7903776e8.html[/url]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...