Jump to content
Dogomania

Lusia pobiegła za TM...choroba zwyciężyła :(


Hope2

Recommended Posts

  • Replies 901
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='Hope2']W imieniu Isadory myślę,że mogę Cię bardzo przeprosić...w nocy odszedł za TM Sopelek od Celinki...myślę,że jak się Cioteczka jakoś pozbiera,to na pewno się odezwie :)[/QUOTE]


Tak, tak Hope! Ja wiem i broń Boże nie mam żadnych pretensji! Nie przepraszaj!
Sama pisałam na wątku Sopelka, jak mi przykro :(:(:(


To chodzi wyłącznie o przepływ informacji więc piszę, żeby wszystko się nam tutaj układało logicznie w całość, zwłaszcza, że odpowiadam za finanse dla Lusi :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Funky']Chyba jeszcze nie ma żadnych informacji :(

ewu, tu masz [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/223462-Staruszek-jamnik-czeka-w-schronisku-na-pomoc!!Już-w-BDT-u-Celina-12"]wątek Sopelka[/URL] - zobacz jaki był piękny![/QUOTE]
Dziękuję, zajrzę do biednego Sopelka...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Funky']Chyba jeszcze nie ma żadnych informacji :(

ewu, tu masz [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/223462-Staruszek-jamnik-czeka-w-schronisku-na-pomoc!!Już-w-BDT-u-Celina-12"]wątek Sopelka[/URL] - zobacz jaki był piękny![/QUOTE]
Zajrzałam, serce pęka....:( Dobrze,że ostatni rok życia był dla niego szczęśliwy...
Lusia też poznaje teraz miłość ludzi. Wcześniej chyba znała tylko ciemną stronę człowieka...
Przede wszystkim - bezduszność....

Link to comment
Share on other sites

Dla mnie też jest to świństwo co się dzieje w tej sprawie na fb. Wielkie Panie przyszły i "maluczkim" dziękujemy, osoby zresztą, opierając się na tym co tam jest powypisywane, budzące kontrowersje. Super, że Lusia będzie "zaopiekowana", ale jeśli tak traktuje się innych ludzi to dla mnie jest to porażka.

Link to comment
Share on other sites

Niestety, też jakoś mi tak dziwnie :( Wczoraj wieczorem napisałam do jednej kobitki z tej fundacji i jeszcze nie mam żadnej odpowiedzi, nie mówiąc o informacjach :(( No nic, czekamy!
Tutaj i tak Lusia jest najważniejsza więc oby dla nije były te panie serdeczniejsze.

Link to comment
Share on other sites

cześć zostałam zlinczowana bo moje psiaki dała do adopcji do Niemiec...i nikogo nie obchodzi ze mają super domy, dokładnie sprawdzone... jestem handlara i tyle, mimo iż ani pół ojro nie powąchałam...
i są na to dowody..


tak w kwestii wyjaśnienia... Luśkę przejmuje fundacja Mondo cane.. nie chcą na nią pieniędzy zebranych tutaj na dogo....bo to są brudne pieniądze tak jak i ja sama brudna jestem, wiec na wydarzenie Luśki mam wstęp wzbroniony...

co z tą kasą co Funky zebrała.... Mondo cane płaci od momentu przejęcia psa... dziś odebrałam od weta wystawioną na Paulinę.. dotychczasową opiekunkę Luśki....
wklejam ją.... Funky masz tam podany nr konto, przelej proszę do weta te kwotę...
nie wiem ile jeszcze będzie do zapłaty, ale po wszystkim jak już fundacja zabierze Lusię i zostaną pieniądze to się cioteczki zastanowicie na którego biedaka je przekazać,

dziś Paulina z Luśką mają iść jeszcze się skontrolować i zobaczyć wyniki badań laski....



[URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/6fe5faf40ed68e2a.html"][IMG]http://images34.fotosik.pl/560/6fe5faf40ed68e2agen.jpg[/IMG][/URL]

Edited by danavas
Link to comment
Share on other sites

To ja jeszcze skopiuję z fb
[B][SIZE=4][h=5]Rozmawiałam z Paulinką, przed wyjazdem do Katowic na diagnostykę weźmie badania z Częstochowy bo może, niektórych badań nie trzeba będzie ponownie robić..a my prosimy o pomoc..bez niej nie damy rady pomóc Lusi...starałyśmy się jakoś zastanowić czy Lusia mogłaby zostać u Paulnki ale niestety wyjazd jest już pewny


[/h]


[/SIZE][/B]

Link to comment
Share on other sites

Wpis Beaty...jednak się myliłam :(
[B][B]witam....jestem po rozmowie z Pauliną. Dopinamy szczegóły wyjazdu dziewczynki do kliniki w Katowicach. Po wstępnym wywiadzie zmartwiłam sie ponieważ Paulina słyszy jakby przelewanie w brzusiu Lusi. Boję się czy nie zbiera się tam płyn. Mam nadzieję że to tylko w jelitach. Kiedyś też miałyśmy taką sunię która miała naderwany żołądek. Operowałyśmy ją w Grudziądzu.....sunia zyje i ma się dobrze. Paulina to bardzo oddana opiekunka....widzi wiele i jest ostrożna. Wiele o Lusi wie. Trzeba jak najprędzej pojechać do kliniki. Jeśli uda sie to spiąć na jutro....to będzie cud. Ale spróbuję....

[/B]




[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hope2']Wpis Beaty...jednak się myliłam :(
[B][B]witam....jestem po rozmowie z Pauliną. Dopinamy szczegóły wyjazdu dziewczynki do kliniki w Katowicach. Po wstępnym wywiadzie zmartwiłam sie ponieważ Paulina słyszy jakby przelewanie w brzusiu Lusi. Boję się czy nie zbiera się tam płyn. Mam nadzieję że to tylko w jelitach. Kiedyś też miałyśmy taką sunię która miała naderwany żołądek. Operowałyśmy ją w Grudziądzu.....sunia zyje i ma się dobrze. Paulina to bardzo oddana opiekunka....widzi wiele i jest ostrożna. Wiele o Lusi wie. Trzeba jak najprędzej pojechać do kliniki. Jeśli uda sie to spiąć na jutro....to będzie cud. Ale spróbuję....

[/B]




[/B][/QUOTE]
O Boże, biedna malutka....:(

Link to comment
Share on other sites

Ja też niewiele rozumiem. Z naderwanym żołądkiem by wytworzyło się zapalenie otrzewnej i śmierć. Tu tylko usg powinno być zrobione, bo zachodzi podejrzenie zbierającego się płynu w jamie brzusznej z powodu ucisku na żyłę wrotna (najczęściej tak robi guz wątroby). Czyżby poprzednie usg nic nie wykazało?
z tej fundacji na fb wypowiada się chyba p. Śliwa Łobacz, czyli nasza forumowa kahooa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Hope2']ewu-ja też niewiele-[B]ale pisałam do nescci-odpisała cioci Funky...chyba[/B].
Sunia pojechała dzisiaj do Katowic do weta...i jest miejsce w hoteliku za 300-z wyżywieniem.
Tego jestem pewna...[/QUOTE]

Nie Hope, nie do mnie :((( Dalej nic nie rozumiem i aż płakać mi się chce :(
Pisałam właśnie do tej kobiety: p. Śliwa Łobacz, czyli nasza forumowa kahooa - ale nawet nie raczyła odpisać :(
Napisałam jej:
[I]
Witam
Jestem skarbnikiem suni Lusi na Dogomanii. Wątek cieszy się dużym zainteresowaniem i udało się nam zebrać kilka złotych, które są u mnie na koncie. Co dalej z tymi pieniędzmi? Czy ktoś z Fundacji mógłby kompetentnie zabrać głos na Dogo, bo nie wszystkie osoby tam zaangazowane mają FB i nie wiedzą co i jak dalej z sunią, a moja wiedza na ten temat jest niepełna
Proszę o pomoc w tej sprawie
Pozdrawiam, Kasia/Funky [/I]


Nie wiem nic o brudnych pieniądzach, ale te zebrane są ciągle u mnie i potem zdecydujemy co i jak.
Wieczorem zapłacę za fakturę od weterynarza.

To wszystko trochę mi jakąś paranoją trąci i jak zwykle w takich sytuacjach najbardziej cierpią Ci, którzy się angażują i chcą szczerze pomóc, o zwierzętach nie wspominając.
Oby już Lusia była w dobrych rękach!
To świństwo, żeby nawet nie napisać pół słowa, kiedy tyle osób z czystej życzliwości chciało pomóc :( Brak klasy i elementarnych zasad dobrego wychowania. Szkoda słów...

Link to comment
Share on other sites

Fuky-spróbuj może do Beaty-bo z tego co wiem Kasia ma coś takiego na fb,że jak nie ma Cię w znajomych...to wiadomości nie może wysłać? odczytać?
Ja ostatni raz występuję w roli adwokata-nie wiem o co dokładnie chodzi...a spekulować nie będę-bo to bez sensu.
Mogę kopiować z fb...ale to nie zastąpi wypowiedzi kogoś kto jest dokładnie w temacie

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...