blackberry89 Posted February 5, 2013 Share Posted February 5, 2013 Witam wszystkich. Mam problem z 3 letnia suczką kundelkiem, wzielismy wczoraj szczeniaka (chłopak) ma 3 miesiące. Na początku było ciężko bo zazdrośnica podgryzała małego, ale poźniej się bawili i nawet teraz się wsciekają i wygłupiają. A dziś rano jak młody podszedł do kosza w kuchni w którym jest trzymane jedzenie, przysmaki i inne psie rzeczy (jest to nowe miejsce wczesniej była karma gdzie indziej) to suka dziabnęła go w ucho az krew mu leciała... Mały siedzi cały czas w pokoju, rzadko wchodzi do kuchni (w kuchni jest tez spanko suki od zawsze). Czy moge to ogarnąć jakoś? Coś zmienić. Suka waży 6 kg a młody już 5 kg wiec mam czekać aż podrośnie i da sobie z nią rade? Chciałabym żeby się lubiły :) pozdrawiam! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GAJOS Posted February 5, 2013 Share Posted February 5, 2013 A w jaki sposób wprowadziliście psa do domu? Czy suka ma problem z agresją w stosunku do innych psów? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blackberry89 Posted February 8, 2013 Author Share Posted February 8, 2013 wprowadzilismy do domu psa gdy suki nie było i wpuscilismy ją. Teraz po kilku dniach jest okej wszystko mały pije wode z jej miski ale czasem cos jej odwali i go dziabnie tak jak dzis znów w ucho. Ni lubi sie z suką tesciowej bo ta wazy 20kg a moja 6 i tamta jest natarczywa strasznie i jej dokucza wali całym cielskiem w zabawie niby. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GAJOS Posted February 10, 2013 Share Posted February 10, 2013 Jeżeli jakoś specjalnie nie robi mu krzywdy to nie ingeruj, ona go ustawi pod siebie i nauczy pewnych zachowań. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blackberry89 Posted February 10, 2013 Author Share Posted February 10, 2013 No niby nie robi ale jak go dziabnie i krew leci a ten piszczy w niebogłosy jakby mu ktoś łapke obciął... No nic poczekamy, zobaczymy. Narazie najlepszym wyjściem będzie chyba nie zostawianie ich sam na sam. Dzieki za pomoc. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
czi_czi Posted February 10, 2013 Share Posted February 10, 2013 [quote name='GAJOS']Jeżeli jakoś specjalnie nie robi mu krzywdy to nie ingeruj, ona go ustawi pod siebie i nauczy pewnych zachowań.[/QUOTE] jak specjalnie mu krzywdy nie robi? Gryzienie do krwi to jak najbardziej krzywda. O nie, ja bym sukę opierdzieliła. Co innego kłapnięcie zębami czy nawet lekkie ugryzienie a co innego gryzienie do krwi, w dodatku małego szczeniaka, przecież to-to nawet 4 miesięcy nie ma. Suka może prezentować pełen wachlarz innych sygnałów, gryzienie to moim zdaniem zdecydowana przesada Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
GAJOS Posted February 10, 2013 Share Posted February 10, 2013 [quote name='czi_czi']jak specjalnie mu krzywdy nie robi? Gryzienie do krwi to jak najbardziej krzywda. O nie, ja bym sukę opierdzieliła. Co innego kłapnięcie zębami czy nawet lekkie ugryzienie a co innego gryzienie do krwi, w dodatku małego szczeniaka, przecież to-to nawet 4 miesięcy nie ma. Suka może prezentować pełen wachlarz innych sygnałów, gryzienie to moim zdaniem zdecydowana przesada[/QUOTE] Wyżej nie było napisane, że aż do krwi "dziabnie' to właśnie myślałem, że ustawowo go ostrzega przed niechcianymi zachowaniami. W takim przypadku, korygować zachowania i kontrolować poziom tych 'dziubnięć" Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
blackberry89 Posted February 12, 2013 Author Share Posted February 12, 2013 powiem Wam ze narazie jest spoko. Ale posiadanie 2 psów to juz spora odpowiedzialność. Wczoraj akcja była ze mało z mężem na zawał nie zeszlismy. Jemy obiad w kuchni a psiaki bawią się w pokoju. Nagle słysze ze któryś jakby kaszle(jestem wrażliwa na takie dziweki) no i mówie do męza, ten poszedl i krzyczy na suke bo w miedzyczasie mały piszczy jak oparzony (swoją drogą jest chyba za bardzo wrażliwy) wbiegam za mężem a tam coś nie halo - owszem mały piszczy ale to on gryzie sukę (tak to wyglądało). Co się okazało, zaczepił się dolną szczęką pod obroże suki i nie mógł wyplątać, a ta się już dusiła troche. Masakra, nie mogliśmy jej odpiąć z pół minuty (może mniej ale wydawało mi sie to trwać wieczność). Także z dwoma psami trzeba uwazać jak z małym dzieckiem :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.