Jump to content
Dogomania

Handel psami do Niemiec...uratowany Kapselek


MollyMolly

Recommended Posts

[quote name='tayga']Nie wiedziałam, że jestem "znana".
Nigdy nie współpracowałam z żadną niemiecka organizacją.


I tak właśnie było...
Zostałam poproszona o użyczenie konta. Wpłaty były trzy i wszystkie zostały przekazane na konto OTOZ-u. W tytule wpłat wpisałam nazwiska darczyńców.


Nigdy nie odmawiam takiej pomocy.


Co złego jest w pośredniczeniu jeśli nie ma innej możliwości wpłaty?
Na życzenie OTOZ-u przekażę historię mojego paypal i mojego rachunku...
Zdziwienie może być tylko jedno - zaokrąglam kwoty w górę. Przykładowo - z paypal mam 19,68 zł, na konto organizacji przelewam 20 zł. Prowizji za przelew (jeśli występuje) nie pobieram. I jak już pisałam wszystkie przelewy są oznaczone nazwiskiem darczyńcy.[/QUOTE]

tayga ty nie jestes znana ,ty sie cieszysz zła sławą i takie tam ze nigdy nie wspólpracowałaś z zadna niemiecką organizacją to mozesz dzieciom w przedszkolach opowiadac ;) ....a o Fundacji Mrunio to tez pewnie nigdy nie słyszałas ,a to dziwne bo pani prezes zna ciebie bardzo dobrze ..a psy gubinskie to gdzie się podziały bo jakos na tamtym skasowanym watku nie doczekałam sie odpowiedzi ?
widze ze nie nie odmawiasz takiej i innej pomocy ,bo ten paypal to i przy innych psiakach jest ...nie tylko tu

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasiek.']tayga ty nie jestes znana ,ty sie cieszysz zła sławą[/QUOTE]
Własnego fanklubu zakładać nie mam zamiaru.
[quote name='kasiek.']i takie tam ze nigdy nie wspólpracowałaś z zadna niemiecką organizacją to mozesz dzieciom w przedszkolach opowiadac [/QUOTE]
Jeden mały, najmniejszy dowód poproszę :roll:
[quote name='kasiek.']a o Fundacji Mrunio to tez pewnie nigdy nie słyszałas ,a to dziwne bo pani prezes zna ciebie bardzo dobrze ..a psy gubinskie to gdzie się podziały bo jakos na tamtym skasowanym watku nie doczekałam sie odpowiedzi ? [/QUOTE]
Znajomości z Panią Elżbietą nigdy się nie wypierałam. Nie zauważyłaś?
Normalni znają los psów. Zainteresowani też. Pozostałych nie mam zamiaru informować.
[quote name='kasiek.']widze ze nie nie odmawiasz takiej i innej pomocy ,bo ten paypal to i przy innych psiakach jest ...nie tylko tu[/QUOTE]
Owszem :) I pewnie jesteś w szoku, ze ani grosz nigdy nie zginął. To się nazywa ZAUFANIE :eviltong:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lilek']Selengo, nikt niczego takiego nie napisał. Przynajmniej ja nie. I nie rozstrzygam, czy to pies danavas czy nie. Mną po prostu wstrząsa zawsze fakt, że szczególnie sunie ze szczeniętami , a wiem to z wielu źródeł, a nie z tego tylko wydarzenia na fb, sa najbardziej poszukiwanym "towarkiem". A poza tym wielekroć mówiłam o tym, że pies może jechać nawet na wyspy Hula-gula i nauczyć się rozumieć, co do niego mówią w hulagulańskim języku, byle to był konkretny dom z konkretnym adresem i konkretną czekającą na niego rodziną. Żeby był kontakt z tym domem tak, jak jest z wieloma domami nawet tu, na dogo. Wszędzie są wspaniali ludzie i wszędzie są szumowiny. Nigdy tego nie uogólniałam, więc, proszę, nie przypisuj mi rzeczy, których ani nie powiedziałam ani nie myślę. To przynajmniej moje stanowisko. Inni niech mówią za siebie.[/QUOTE]
podpisuję się pod tym obiema rękami!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='tayga']Własnego fanklubu zakładać nie mam zamiaru.

Jeden mały, najmniejszy dowód poproszę :roll:

Znajomości z Panią Elżbietą nigdy się nie wypierałam. Nie zauważyłaś?
Normalni znają los psów. Zainteresowani też. Pozostałych nie mam zamiaru informować.

Owszem :) I pewnie jesteś w szoku, ze ani grosz nigdy nie zginął. To się nazywa ZAUFANIE :eviltong:[/QUOTE]

Co bys nie napisala bedziesz wciagnieta w afere deutschgate;) Chcial czlowiek dobrze juz afere wyszykowali... Odpusc.. to tylko podsyca nienawisc ktora niczemu nie sluzy jak
wzajemnym obrzucaniu sie ...blotem:)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lilek']Selengo, nikt niczego takiego nie napisał. Przynajmniej ja nie. I nie rozstrzygam, czy to pies danavas czy nie. Mną po prostu wstrząsa zawsze fakt, że szczególnie sunie ze szczeniętami , a wiem to z wielu źródeł, a nie z tego tylko wydarzenia na fb, sa najbardziej poszukiwanym "towarkiem". A poza tym wielekroć mówiłam o tym, że pies może jechać nawet na wyspy Hula-gula i nauczyć się rozumieć, co do niego mówią w hulagulańskim języku, byle to był konkretny dom z konkretnym adresem i konkretną czekającą na niego rodziną. Żeby był kontakt z tym domem tak, jak jest z wieloma domami nawet tu, na dogo. Wszędzie są wspaniali ludzie i wszędzie są szumowiny. Nigdy tego nie uogólniałam, więc, proszę, nie przypisuj mi rzeczy, których ani nie powiedziałam ani nie myślę. To przynajmniej moje stanowisko. Inni niech mówią za siebie.[/QUOTE]
Akurat nie Ciebie miałam na myśli :) Po prostu na bardzo wielu wątkach jak się pojawi hasło "pies może jechać do Niemiec" od razu zaczyna się piekło i linczowanie osoby, która takie hasło rzuciła. O facebooku nawet nie wspomnę bo tam to już wogóle przechodzi to ludzkie pojęcie. Tak jakby wyjazd do Niemiec był równoznaczny z wysłaniem psa do piekła albo spaleniem żywcem. Lepiej niech pies siedzi tu latami w schronisku albo w hotelu, ale za nic w świecie nie może pojechać do Niemiec. Nie ważne kto ma psa przejąć - organizacja czy prywatna osoba, nikt nie pyta jakie są procedury, jakie warunki adopcji - jak do Niemiec to za nic w świecie. I koronny argument "bo oni sprzedają". A może zwyczajnie pobierają opłatę żeby pokryć koszty? Za darmo nikt zwierzaka nigdzie nie leczy, nie szczepi, nie bada, nie karmi, nie wozi, cokolwiek by nie było robione to kosztuje i ktoś musi za to zapłacić. A poza zwierzakami wyadoptowanymi są jeszcze i tacy podopieczni, którzy na adopcję mają małe szanse i im tez trzeba zapewnić opiekę. Dlaczego tylko takie pieniądze mają być słuszne, które są wyżebrane?

Oczywiście ja też bym chętnie nogi z d.... powyrywała przy samych uszach takim cwaniakom, którzy niczego nie sprawdzają, o nic nie dbają, traktują zwierzaka jak martwy przedmiot, uzyskane pieniądze biorą dla siebie i zależy im tylko na maksymalizacji zysku. Ale zakładanie z góry, że wszyscy tak robią jest w żaden sposób nieuprawnione. I najpierw się sprawdza a dopiero potem robi aferę, nie odwrotnie.

Lilek, a co do tych suń ze szczeniętami. Czy u nas jest inaczej? Jakiego psa najłatwiej jest wyadoptować - szczeniaka czy dorosłego psa? Nie wspominając już nawet o staruszkach. We wszystkich krajach na zachód i północ od nas obowiązuje przepis, że nie wolno oddzielać młodych od matek dopóki nie są samodzielne. To jak organizacja, która wie, że bez problemu znajdzie domy dla szczeniaków ma je zabrać inaczej niż z matką? I jeżeli decydenci, którzy zgadzają się na wyjazd ustalają z góry co się stanie z matką (myślę tu oczywiście o sterylizacji i adopcji a nie o uśpieniu) to na prawdę wyjazd matki z młodymi jest lepszym rozwiązaniem niż wyjazd samych szczeniaków.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bela51']A ja tylko chciałam zapytac, jak zakonczyła sie sprawa tytułowego Kapselka.
Został ? Czy wyjechał, wbrew woli tymczasowej opiekunki ?[/QUOTE]
bela nie grzeszysz zdolnoscia logicznego myslenia ...przecież w tytule jest napisane ze pies uratowany ,uratowany to znaczy został w Polsce ;)
tayga watek psów gubińskich był tu na dogo i był publiczny tam zadawaliśmy pytania i tam powinny byc odpowiedzi ,nigdzie nie napisałam ze cos z konta które podajesz zgineło ,to zbyt daleko wysuniete wnioski ,tylko pisałam ze pomagasz w ten sposób wielu psiakom ,nie o wszystkich potem jest info ...ale to juz inna sprawa

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasiek.']bela nie grzeszysz zdolnoscia logicznego myslenia ...przecież w tytule jest napisane ze pies uratowany ,uratowany to znaczy został w Polsce ;) [/quote]
Wbrew pozorom pytanie wcale nie było nielogiczne skoro w sprawę odebrania psa zamieszana jest policja, OTOZ i niemiecka fundacja. Póki co 100% pewności że jest uratowany nie ma. A swoja drogą pytanie - przed czym jest uratowany...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Selenga']Wbrew pozorom pytanie wcale nie było nielogiczne skoro w sprawę odebrania psa zamieszana jest policja, OTOZ i niemiecka fundacja. Póki co 100% pewności że jest uratowany nie ma. A swoja drogą pytanie - przed czym jest uratowany...[/QUOTE]
Jezeli patrzymy na to w kontekście handlu psami do Niemiec tak jak jest w tytule to jednak uratowany ,czyli nie przehandlowany ,owszem moze nie wszyscy wiedzą wszystko na ten temat mozna poczekac na odpowiedź od osób bardziej zorientowanych ,ale tytuł sugeruje jednak ze pies bezpieczny

Link to comment
Share on other sites

W tym, co piszesz, Selengo, jest wiele racji. Jednak zapytam Ciebie i może jeszcze ktoś będzie w stanie dorzucić swoją odpowiedź- ile znasz przypadków, kiedy pies jechał z Polski prosto do swojego nowego zagranicznego domu bezpośrednio? Do domu, który był znany, który opowiadał, co się z psiakiem dzieje informując także o chorobach, i nieszczęściach, które przecież się zdarzają? Ja znam trzy takie przypadki. Natomiast reszta to masowe transporty psów, które wiezie się i przechowuje nie wiadomo gdzie i nie wiadomo, co się z nimi dzieje. Czy nie uważasz, że trzy znane mi przypadki szczęśliwych adopcji zagranicznych w zestawieniu z choćby 70 mieleckimi bezdomniakami, od zabrania których zaczął się wątek listu do premiera to trochę mało? Czy nie uważasz, że lepiej byłoby, gdyby fundacje zagraniczne chcące rzeczywiście pomóc w adopcjach wystawiały psy na swoich stronach i gdy pojawi się wiadomość, że państwo tacy to a tacy zdecydowali się adoptować Puszka z jakiegoś tam schroniska, a inni Tusię z jeszcze innego schroniska, wtedy robi się transport tych kilku psów do ich rodzin. W Polsce mogą być dowiezione do np.granicy do jednego punktu przez schroniska lub wolontariuszy. To tylko jeden z pomysłów, rozwiązań może być wiele, ale warunek jest jeden, że w tym wszystkim chodzi rzeczywiście o dobro zwierzęcia, a nie o nabijanie sobie kabzy kosztem cierpienia tych zwierząt, które nie upomną się o swoje prawa.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasiek.']bela nie grzeszysz zdolnoscia logicznego myslenia ...przecież w tytule jest napisane ze pies uratowany ,uratowany to znaczy został w Polsce ;)
[/QUOTE]

Kasiek wyciaga wnioski na skróty . Tytuł i ostatni post. Ważne, aby wziac udział w zadymie ( nie pierwszej z jej udziałem ).
W kazdym razie ja z ta" Pania" dyskutowac nie zamierzam.
Kapselkowi mimo wszystko zycze, aby został w Polsce. Ale na to co sie sie stanie, zapewne nikt z nas nie ma wpływu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bela51']Kasiek wyciaga wnioski na skróty . Tytuł i ostatni post. Ważne, aby wziac udział w zadymie ( nie pierwszej z jej udziałem ).
W kazdym razie ja z ta" Pania" dyskutowac nie zamierzam.
Kapselkowi mimo wszystko zycze, aby został w Polsce. Ale na to co sie sie stanie, zapewne nikt z nas nie ma wpływu.[/QUOTE]
Nie chodzi mi o zadna zadyme ,na watek zostałam zaproszona jak nie kazdy wie po co to trudno,owszem mamy wpływ niewielki ale mamy na to by pies został w Polsce chociazby przez aktywnośc na fb i ten wątek ,a przede wszystkim zalezy to od osób bezposrednio zaangażowanych w jego sprawę
info z wtorku -pies został w Polsce ,czekamy na dalsze informacje co z Kapselkiem

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bela51']Kasiek wyciaga wnioski na skróty . Tytuł i ostatni post. Ważne, aby wziac udział w zadymie ( nie pierwszej z jej udziałem ).
W kazdym razie ja z ta" Pania" dyskutowac nie zamierzam.
Kapselkowi mimo wszystko zycze, aby został w Polsce. Ale na to co sie sie stanie, zapewne nikt z nas nie ma wpływu.[/QUOTE]

W calej rozciaglosci popieram Twoja wypowiedz bela51 :thumbs:.Gdzie zadyma -to pojawiaja sie te same osoby o tych samych nickach .Zarowno tutaj jak i na FB .Zaczyna to byc nudne .W kolko rzucaja tymi samymi argumentami ,oczerniaja ,pomawiaja i jedna druga nakreca .Wlasnie przez takie osoby odeszlo lub ma zamiar odejsc z dogomanii wielu cudownych ludzi .Maja juz dosyc tego bagna i wcale im sie nie dziwie .A szkoda ,bo ratujacych i wspierajacych finansowo bidy w potrzebie jest coraz mniej .
Prawie spadlam z krzesla ,jak przeczytalam ,ze tayga jest tez handlara ..bbuuhahha ...wiekszej glupoty nie szlo napisac .Zeby kazdy tak poswiecal sie ratujac zwierzeta jak ona !,Tak sobie mysle ,ze te wszystkie zadymiary powinny stworzyc sobie osobny portal wzajemnej adoracji i tam pluc jadem do woli .Ewentualnie zamiast wypisywac steki bzdur i pomowien ,opowiadac bajki-ruszylyby cztery litery i podokarmialy bezdomne psy i koty albo zrobily jakis bazarek .
Tylko patrzec ,jak i ja zrobie "kariere " jako handlara psami :evil_lol:.Mieszkam przeciez w tym wrednym kraju ,gdzie psy i koty ida na eksperymenty .:roll:..gdzie handluje sie nimi na prawo i lewo . Po jakie licho mam naginac kregoslup i zaiwaniac do pracy -handelek przeciez mozna rozkrecic .Potem bede mogla sobie zanucic znany tekst kabaretowej piosenki ..." i wybuduje sobie szklarnie ..szklarnie albo dwie ..:diabloti:"
Zadymiarom polecam nervosol a tym osobom naprawde chcacym pomagac bezdomniakom -by nie daly sie zmanipulowac i robily dalej swoje .
Amen .....

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lilek']W tym, co piszesz, Selengo, jest wiele racji. Jednak zapytam Ciebie i może jeszcze ktoś będzie w stanie dorzucić swoją odpowiedź- ile znasz przypadków, kiedy pies jechał z Polski prosto do swojego nowego zagranicznego domu bezpośrednio? Do domu, który był znany, który opowiadał, co się z psiakiem dzieje informując także o chorobach, i nieszczęściach, które przecież się zdarzają? Ja znam trzy takie przypadki. Natomiast reszta to masowe transporty psów, które wiezie się i przechowuje nie wiadomo gdzie i nie wiadomo, co się z nimi dzieje. Czy nie uważasz, że trzy znane mi przypadki szczęśliwych adopcji zagranicznych w zestawieniu z choćby 70 mieleckimi bezdomniakami, od zabrania których zaczął się wątek listu do premiera to trochę mało? Czy nie uważasz, że lepiej byłoby, gdyby fundacje zagraniczne chcące rzeczywiście pomóc w adopcjach wystawiały psy na swoich stronach i gdy pojawi się wiadomość, że państwo tacy to a tacy zdecydowali się adoptować Puszka z jakiegoś tam schroniska, a inni Tusię z jeszcze innego schroniska, wtedy robi się transport tych kilku psów do ich rodzin. W Polsce mogą być dowiezione do np.granicy do jednego punktu przez schroniska lub wolontariuszy. To tylko jeden z pomysłów, rozwiązań może być wiele, ale warunek jest jeden, że w tym wszystkim chodzi rzeczywiście o dobro zwierzęcia, a nie o nabijanie sobie kabzy kosztem cierpienia tych zwierząt, które nie upomną się o swoje prawa.[/QUOTE]
Komu taki dom ma być znany, komu mają być przekazywane na bieżąco informacje o psie? Polskiemu schronisku, z którego zabierany jest pies? A jak długo schronisko interesuje się psem wyadoptowanym w Polsce? Mają się niemeccy właściciele logować na dogomanii i tu pisać te informacje? Będzie to ktoś tłumaczył? A jak długo są przekazywane na dogomanii informacje od nowych właścicieli jeśli to nie dogomaniak adoptował psa?
Żeby takie rozwiązanie jakie opisujesz miało szansę zadziałać, musiałyby różne organizacje i schroniska współpracować ze sobą, musiałby ktoś koordynować te transporty. Na prawdę sądzisz, że to jest realne w kraju w którym poszczególne organizacje walczą ze sobą i obrzucają się oskarżeniami o najpodlejsze czyny?

[quote name='unixena']Prawie spadlam z krzesla ,jak przeczytalam ,ze tayga jest tez handlara ..bbuuhahha ...wiekszej glupoty nie szlo napisac .Zeby kazdy tak poswiecal sie ratujac zwierzeta jak ona !,Tak sobie mysle ,ze te wszystkie zadymiary powinny stworzyc sobie osobny portal wzajemnej adoracji i tam pluc jadem do woli .Ewentualnie zamiast wypisywac steki bzdur i pomowien ,opowiadac bajki-ruszylyby cztery litery i podokarmialy bezdomne psy i koty albo zrobily jakis bazarek .
Tylko patrzec ,jak i ja zrobie "kariere " jako handlara psami :evil_lol:.Mieszkam przeciez w tym wrednym kraju ,gdzie psy i koty ida na eksperymenty .:roll:..gdzie handluje sie nimi na prawo i lewo .[/QUOTE]
Nie wiedziałaś, że Tayga popełniła straszną "zbrodnię"? Kiedy ilość psiaków pod jej opieką przekroczyła granice wytrzymałości, skorzystała z pomocy Fundacji "Mrunio", która jest uosobieniem wszelkiego zła jakie tylko może być. Była to co prawda jedyna organizacja jaka jej pomogła chociaż o tym, że pomoc jest potrzebna wiedzieli chyba wszyscy na dogo, ale lepiej żeby te je psiaki poumierały niż miałaby skorzystać z takiej pomocy.
Teraz to już na pewno i Ty i ja będziemy okrzyknięte co najmniej handlarami :)

Link to comment
Share on other sites

ja nigdy n ie pojme nie zrozumie jak można zarabiac kase na bezdomnych psach o wlasnych juz nie wspomne - jak można własnego psa wydać

pomijam osoby, które były tu wymienione a które nie !!!

pisze ogólnie


ale tak czy siak takie inf i fakty odpychaja innych którzy chca pomóc psu !!!!!!!

a teraz sie zawachają !!!!pomóc psu czy wspomóż nie uczciwie kogoś !!!!

komu sie nie chce zakasać rękawów i ruszyc dupy do pracy tylko kombinuja jak tu zarobic by sie nie narobić a kogos oszukać wymusić



zazanczam pisze bezosobowe

bo ja wielu z was nie znam !!!!!



nie dziwie się że osoby odchodza z dogo a inni pisze że dogo to syf !!!!!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Selenga'].......

Nie wiedziałaś, że Tayga popełniła straszną "zbrodnię"? Kiedy ilość psiaków pod jej opieką przekroczyła granice wytrzymałości, skorzystała z pomocy Fundacji "Mrunio", która jest uosobieniem wszelkiego zła jakie tylko może być. Była to co prawda jedyna organizacja jaka jej pomogła chociaż o tym, że pomoc jest potrzebna wiedzieli chyba wszyscy na dogo, ale lepiej żeby te je psiaki poumierały niż miałaby skorzystać z takiej pomocy.
Teraz to już na pewno i Ty i ja będziemy okrzyknięte co najmniej handlarami :)[/QUOTE]
Oj Selenga ,zebys sie nie zdziwiła ...wiedziałaś ,ze psy gubinskie były ogłaszane po niemiecku ? towłasnie ta pomoc tej organizacji Fundacji Mrunio ,która oficjalnie sie przyznała ze zabiera psy z Polski do Niemiec przykład to nielegal-schron Klembów ..to własnie z takiej pomocy skorzystała tayga
fragment z fb skasowanego eventu o tych psach

"Hallo wir suchen ein zu hause für drei Hunde Damen, alle drei Hunde sollen eingeschläfert werden weil die Hundehalterin umzieht. Die Hunde brauchen eine tierärztliche Behandlung zwei von ihnen haben wahrscheinlich Tumore. Die Lage ist sehr ernst wir haben leider keine finanziellen mitteln um die Hunde Aufzunehmen oder ärztlich zu versorgen. Wir würden ihnen sehr dankbar sein falls sie unsere Hunde bei sich aufnehmen würden. Natürlich möchten wir sicher sein das sie ein gutes zu hause bekommen und wir bitten daher um ein besuch vor und nach der Adoption des Hundes. Ich hoffe sehr auf ihr Verständnis. Die Hunde befinden sich zu zeit in GUBIN und haben zeit bis Freitag den 12.05 ich hoffe das sie bis dahin in Sicherheit sind. Bitte helfen sie uns zu helfen "
link do eventu fb ,gdzie piszemy na ten temat
[URL]https://www.facebook.com/events/226474837466498/permalink/227690980678217/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasiek.']Oj Selenga ,zebys sie nie zdziwiła ...wiedziałaś ,ze psy gubinskie były ogłaszane po niemiecku ? towłasnie ta pomoc tej organizacji Fundacji Mrunio ,która oficjalnie sie przyznała ze zabiera psy z Polski do Niemiec przykład to nielegal-schron Klembów ..to własnie z takiej pomocy skorzystała tayga
fragment z fb skasowanego eventu o tych psach

"Hallo wir suchen ein zu hause für drei Hunde Damen, alle drei Hunde sollen eingeschläfert werden weil die Hundehalterin umzieht. Die Hunde brauchen eine tierärztliche Behandlung zwei von ihnen haben wahrscheinlich Tumore. Die Lage ist sehr ernst wir haben leider keine finanziellen mitteln um die Hunde Aufzunehmen oder ärztlich zu versorgen. Wir würden ihnen sehr dankbar sein falls sie unsere Hunde bei sich aufnehmen würden. Natürlich möchten wir sicher sein das sie ein gutes zu hause bekommen und wir bitten daher um ein besuch vor und nach der Adoption des Hundes. Ich hoffe sehr auf ihr Verständnis. Die Hunde befinden sich zu zeit in GUBIN und haben zeit bis Freitag den 12.05 ich hoffe das sie bis dahin in Sicherheit sind. Bitte helfen sie uns zu helfen "
link do eventu fb ,gdzie piszemy na ten temat
[URL]https://www.facebook.com/events/226474837466498/permalink/227690980678217/[/URL][/QUOTE]

Kasiek, a weź Ty sobie dziewczyno mapę i popatrz gdzie jest ten Gubin. To jest miasto przedzielone na pół przez Nysę, jedna jego część jest po polskiej stronie, druga po niemieckiej. Widzisz coś złego w wyadoptowaniu psa na drugą stronę mostu? Niestety, tam mowią po niemiecku.
A co do psów z Klembowa - jasne, lepiej żeby siedziały dalej w fatalnych warunkach w Klembowie niż pojechały do Niemiec. Nawet gdyby tam miały trafić do schronisk, to i tak dla nch byłaby to niebotyczna różnica. Klembów prawnie przestał działać ile miesięcy temu? Do tej pory tam jeszcze chyba kilkanaście psów czeka na zmiłowanie i jeszcze ludzie popdrzucają nowe. A na wątku aż się roi od wolontariuszek dogomanii... Całe 3 się tam jeszcze z psami miotają....

Edited by Selenga
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Selenga']Kasiek, a weź Ty sobie dziewczyno mapę i popatrz gdzie jest ten Gubin. To jest miasto przedzielone na pół przez Nysę, jedna jego część jest po polskiej stronie, druga po niemieckiej. Widzisz coś złego w wyadoptowaniu psa na drugą stronę mostu? Niestety, tam mowią po niemiecku.
A co do psów z Klembowa - jasne, lepiej żeby siedziały dalej w fatalnych warunkach w Klembowie niż pojechały do Niemiec. Nawet gdyby tam miały trafić do schronisk, to i tak dla nch byłaby to niebotyczna różnica. Klembów przestał działać ile miesięcy temu? Do tej pory tam jeszcze chyba kilkanaście psów czeka na zmiłowanie i jeszcze ludzie popdrzucaja nowe. A na wątku aż się roi od wolontariuszek dogomanii... Całe 3 się tam jeszcze z psami miotają....[/QUOTE]

Co innego jest wyaadoptowanie psów za granicę czyli info-wizyta p/a,umowa adopcyjna i info z domu co innego jest wywózka bez tych formalnosci...
a Klembów bardzo ciezko mi powiedziec co jest dla tych psów lepsze ,dlatego zrobiłam wszystko by ten nielegal przestał istniec..niestety zostało ok 30 psów ,wolo z dogo chyba nie ma tam zadnej albo oficjalbnie sie do tego nie przyznają ...fakt ze na poczatku roku 2012 było psów ok 350,a teraz jest ok 30 pokazuje skale zjawiska,bo ile mogło byc tam adopcji,uspień i zgonów w ciągu roku

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasiek.']Co innego jest wyaadoptowanie psów za granicę czyli info-wizyta p/a,umowa adopcyjna i info z domu co innego jest wywózka bez tych formalnosci...[/QUOTE]
Ciekawe jak takie sprawdzanie domów, umowy adopcyjne i poadopcyjne miałyby przeprowadzać osoby nie znające niemieckiego. Pewnie ogłaszłyby zbiórki na opłacenie tumaczy. A jesteś pewna, że niemieckie organizacje prozwierzęce nie sprawdzają domów, nie robią wizyt poadopcyjnych i nie interesują się psem po wyadoptowaniu? Wiesz to na pewno? Uczestniczyłaś w jakichś adopcjach niemieckich? Obserwowałaś jak oni to robią, jakie maja procedury? A może chociaż widziałaś ankietę przedadopcyjną tej strasznej organizacji Hundehife Polen zamieszczoną na stronie internetowej?

Większość osób wypowiada się nie mając pojęcia o czym pisze, niczego nie sprawdziło, ale z góry wie.

Link to comment
Share on other sites

Selenga jak Ty uwazasz ze mozna wyaadoptowac ok 300 psów w ciagu roku z jednego schronu ,to ja na prawdę nie wiem co o tym mysleć..tym bardziej ze w jednym transporcie pojechało ok 70 psów ..no rozumiem ze dla tych wszystkich psów zostały dopełnione wszystkie te formalnosci...
ps ja pare rzeczy sprawdziłam bo jestem w temacie głupio by było pisac na temat na który nic się nie wie ;) ,wizyty p/a moga przeprowadzac osoby które znają niemiecki ,bo sa tam na miejscu czasami szukamy takich osób i zawsze ktos predzej czy później się znajdzie

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kasiek.']Oj Selenga ,zebys sie nie zdziwiła ...wiedziałaś ,ze psy gubinskie były ogłaszane po niemiecku ?
"Hallo wir suchen ein zu hause für drei Hunde Damen, alle drei Hunde sollen eingeschläfert werden weil die Hundehalterin umzieht. Die Hunde brauchen eine tierärztliche Behandlung zwei von ihnen haben wahrscheinlich Tumore. Die Lage ist sehr ernst wir haben leider keine finanziellen mitteln um die Hunde Aufzunehmen oder ärztlich zu versorgen. Wir würden ihnen sehr dankbar sein falls sie unsere Hunde bei sich aufnehmen würden. Natürlich möchten wir sicher sein das sie ein gutes zu hause bekommen und wir bitten daher um ein besuch vor und nach der Adoption des Hundes. Ich hoffe sehr auf ihr Verständnis. Die Hunde befinden sich zu zeit in GUBIN und haben zeit bis Freitag den 12.05 ich hoffe das sie bis dahin in Sicherheit sind. Bitte helfen sie uns zu helfen "
[/QUOTE]
To nie ogłoszenie tylko prośba o pomoc. I napisała to osoba z Waszego TWA.
Dlaczego to zrobiła? Sama jej zapytaj, dobrze wiesz kto to.
A w sprawie gubińskich psów wystarczyło dać mi adresy, telefony czy jakiekolwiek namiary na te idealne domki w Polsce.
Dobrze wiesz że prosiłam dziesiątki razy, chciałam sprawdzić te miejsca, chociaż porozmawiać z potencjalnymi opiekunami.
Dlaczego Niemcy zgodzili się od razu by sprawdzić ich??? Nie mieli nic do ukrycia? Miałam blisko, jest tam osoba mówiąca po Polsku.
Muszę się jeszcze nauczyć "handlarstwa", bo zapomniałam im powiedzieć, ile mi sie należy za "futerko" i z własnej kieszeni pokryłam transport.
Zamiast zarobić jestem 200 zł "w plecy". Ale cóż, dopiero się uczę. A Ty i Twoje TWA udzielacie bardzo dokładnych instrukcji. Dlaczego wcześniej mi nie powiedziałyscie, że mogłam "skroić" Niemców na 300 euro za psa?????? Taaaaka strata :evil_lol:
I to Cię zdziwi najbardziej - znam dalszy los tych psów :eviltong:


[quote name='kasiek.'] ,wizyty p/a moga przeprowadzac osoby które znają niemiecki ,bo sa tam na miejscu czasami szukamy takich osób i zawsze ktos predzej czy później się znajdzie[/QUOTE]
Bierzesz udział w adopcjach zagranicznych???? Jak możesz??? :hmmmm: No jestem pod wrażeniem :-o

Edited by tayga
Link to comment
Share on other sites

[quote name='tayga']To nie ogłoszenie tylko prośba o pomoc. I napisała to osoba z Waszego TWA.
Dlaczego to zrobiła? Sama jej zapytaj, dobrze wiesz kto to.
A w sprawie gubińskich psów wystarczyło dać mi adresy, telefony czy jakiekolwiek namiary na te idealne domki w Polsce.
Dobrze wiesz że prosiłam dziesiątki razy, chciałam sprawdzić te miejsca, chociaż porozmawiać z potencjalnymi opiekunami.
Dlaczego Niemcy zgodzili się od razu by sprawdzić ich??? Nie mieli nic do ukrycia? Miałam blisko, jest tam osoba mówiąca po Polsku.
Muszę się jeszcze nauczyć "handlarstwa", bo zapomniałam im powiedzieć, ile mi sie należy za "futerko" i z własnej kieszeni pokryłam transport.
Zamiast zarobić jestem 200 zł "w plecy". Ale cóż, dopiero się uczę. A Ty i Twoje TWA udzielacie bardzo dokładnych instrukcji. Dlaczego wcześniej mi nie powiedziałyscie, że mogłam "skroić" Niemców na 300 euro za psa?????? Taaaaka strata :evil_lol:
I to Cię zdziwi najbardziej - znam dalszy los tych psów :eviltong:


:-o[/QUOTE]

Teraz to juz naprawde spadlam z krzesla -ale ze smiechu .Tayga patrz, taki zarobek przeszedl Ci kolo nosa .Moglabys juz za te 3 schorowane psy budowac choc fundamenty szklarni .A tak znowu jestes w lesie .Malo tego ,masz straty .To sie nazywa madry Polak po szkodzie .A i tak Cie za to kocham ,szanuje i powazam .I dziekuje Ci za kazdego uratowanego psa ,kota czy krolika .Nie znam drugiej takiej osoby ,ktora z takim poswieceniem ratuje te biedaki . Tym ,ktorzy slabo sie orientuja ,to powiem ,ze tayga jest sama do ratowania bezdomniakow na cale miasto Gubin .Ma wprawdzie do pomocy dwie mlode kolezanki ,ale to ona jezdzi po nocach po stacjach benzynowych by odebrac zablakanego psa ,to ona na kazde wezwanie strazy miejskiej czy policji rzuca wszystko i pedzi na ratunek .Skacze po rowach ,biega po lasach i lakach ,godzinami spedza czas u weterynarza .I to nie wszystko ze wzgledow rekreacyjnych -ale dlatego ze to zlota dziewczyna i ma tak ogromne serce jak Ona sama .I nie pozwole szkalowac dobrego imienia taygi .Ten ,kto ja zna na pewno zgodzi sie ze mna .Rzucanie na Nia zlego swiatla i przedstawienie Jej jako okrutnej handlary to czysta perfidia .Tak sie zastanawiam ,dlaczego te wszystkie pieniaczki i tak glosno krzycza i pomawiaja .A moze to wlasnie one maja cos na sumieniu i probuja odwrocic od siebie uwage ? Bo najlepsza obrona -jest atak .

Link to comment
Share on other sites

I zrobiła się piękna pyskówka :shake:. Zamiast próby znalezienia rozwiązania, które pozwoliło by choc' trochę śledzic' losy wywiezionych psiaków, to z obydwóch stron lecą oskarżenia, a nawet gorzej. Osobiście, jeśli ktoś oskarża mnie o coś - to podaję suche fakty, które świadczą o bezsensowności oskarżeń, a nie szukam "haka" na przeciwnika. Szukanie "haków" przywodzi na myśl powiedzenie "uderz w stół - nożyce się odezwą". Żal mi psiaków, i tych cierpiących w schroniskach i tych wywiezionych i znikających bez wieści. Jest sporo przypadków szczęśliwych adopcji zagranicznych i jakoś można utrzymywac' z takimi domami nawet sporadyczny kontakt; wówczas nie ma żadnych wątpliwości. W Polsce też utrzymuje się kontakt z rodzinami adoptującymi - najlepszym przykładem jest [B]malawaszka i e-sznaucery, [/B]tu nawet kiedy po szczęśliwym życiu pies odejdzie za TM - jest o tym informacja. Tylko tutaj nie idzie "masówka" (np 70 psów). Życzę szczęśliwych adopcji i może stosowania zasady ograniczonego zaufania?

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...