Jump to content
Dogomania

Co zrobić by psiak się słuchał?


Nerra

Recommended Posts

Witam, mam 7 miesięczną sunię Chihuahua umie już 2 komendy "siad" i "połóż się", ale co mam poradzić na to, że wykonuje je tylko gdy widzi w mojej ręce nagrodę? Albo tylko, gdy jej się chce? Poza tym próbuję ją oduczyć zjadania kurzu z podłogi, nauczyłam ją jeszcze tego, że jak mówię "Nie wolno", no to nie wolno, ale czasem się nie słucha... :( Chciałabym by traktowała mnie jak przywódcę, ale chcę też mieć przyjaciela. Wiem, że jedno nie wyklucza drugiego.
Chciałabym by wiedziała, że jak o 2 w nocy powiem siad lub idź do łóżeczka, to ma tam natychmiast iść bez marudzenia (jakkolwiek to brzmi) oczywiście bez przesady, ale chyba wiadomo o co mi chodzi?

Jak ją tego nauczyć? :shake:

Link to comment
Share on other sites

Nie no po pierwsze to musisz być Ty - jako przewodnik a ona - jako towarzysz. Milion informacji znajdziesz w internecie jak być przywódcą w stadzie :p
Natomiast napiszę o co chodzi ze smakołykami. Jakich używasz?[B] Pies musi być mocno zmotywowany by ćwiczyć.[/B] Nagroda musi się opłacać. Zazwyczaj na początku ćwiczeń jest tak, że pies wykona je, ale tylko gdy ma przed nosem smakołyk. Po jakimś czasie (gdy pies wykonuje komendę bezbłędnie i szybko) możesz np nie pokazywać, że nie masz smakołyka w dłoni, tylko wydać odpowiedni gest/ słowo. Następnie szybko go nagrodzić smakiem / kliknięciem i smakiem (kliker).
To wyjdzie samo z siebie. Wystarczy ćwiczyć, ćwiczyć, ćwiczyć i nie przejmować się porażkami. Ja adoptowałam teraz 10 letniego kundelka i zaczęłam z nim ćwiczyć posłuszeństwo. Nie poddajemy się gdy nam nie wychodzi. Robimy małe kroczki.

Link to comment
Share on other sites

generalnie to jak na 7miesiecznego pieska, twoj pies naprawde umie bardzo niewiele.
mam nadzieje, ze nie dalas zlapac sie w pulapke "maly piesek, to nic nie musi", bo w te pulapke daje sie zlapac mnostwo wlascicieli.

takie komendy jak "idz na miejsce" to nie sa sztuczki, to sa podstawy, dzieki ktorym z psem zyje sie latwiej.

nie myslalas, zeby zapisac sie z psem do przedszkola-jest mala, moze jeszcze was przyjma?
w obojetnie jakim przedszkolu naucza cie motywowania psa na zarcie, bo w takich miejscach po prostu na zarcie sie pracuje.


ja sama uczylam moje psy komeny "na miejsce" wlasciwie od pierwszego dnia jak do mnie trafily i robilam to w bardzo prosty sposob. pomagalam szczeniakow wejsc do klatki, mowilam "idz na miejsce" i strasznie sie cieszylam, ze na swim miejscu jest. nawet nie uzywalam zarcia.
mysle, ze la ciebie tez nie jest za pozno, ale jesli chodzi o motywacje psa to naprawde ciezko jest radzic na odleglosc.


przede wszystkim jednak nie poddawaj sie, bo jesli mowisz do psa "siad", a myslisz, ze on na pewno nie usiadzie, to nie dziw sie, ze nie siada.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']generalnie to jak na 7miesiecznego pieska, twoj pies naprawde umie bardzo niewiele.[/QUOTE]
Nie podcinaj skrzydeł :p Większość psów co nie zna ani jednej komendy nie sprawia żadnych problemów. Nie widzę w tym kłopotu.

[QUOTE][COLOR=#000000]mysle, ze la ciebie tez nie jest za pozno[/COLOR][/QUOTE]
A czy kiedykolwiek jest za późno?
Adoptowałam kilka mies. temu 10 letniego kundelka, teraz uczę go podstaw obedience. Więc pytam - czemu uważasz, że może być[U] "za późno"[/U]

~~~~~~
A ja myślę, że tu tylko więcej ćwiczeń się przyda ;)
Jeśli chcesz psie przedszkole to idź, ale ja myślę, że zdobywanie własnych doświadczeń, oparte na próbach i błędach jest o wiele bardziej satysfakcjonujące (szczególnie, że Ty, [B]Nerra[/B], nie popełniasz jakiś wielkich błędów szkoleniowych). Trzymam za Was bardzo mocno kciuki w dalszym szkoleniu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rasowa2410']Większość psów co nie zna ani jednej komendy nie sprawia żadnych problemów.[/QUOTE]

No nie powiedziałabym.

[quote name='rasowa2410']Jeśli chcesz psie przedszkole to idź, ale ja myślę, że zdobywanie własnych doświadczeń, oparte na próbach i błędach jest o wiele bardziej satysfakcjonujące[/QUOTE]

Psie szkółki są po to, żeby nauczyć właściciela co i jak - tutaj widocznie właścicielka nie ma wystarczającej wiedzy, a może umiejętności, dlatego warto się umówić z trenerem choćby na parę zajęć z motywacji w szkoleniu. Czasami 'metoda prób i błędów' nie wystarczy, a pies zaczyna mieć swojego właściciela serdecznie gdzieś.

Link to comment
Share on other sites

jestes ze swoim psiakiem na początku w gruncie rzeczy fajnej przygody. Dlatego praktycznie musicie cofnąc sie do samych podstaw- tu polecam Ci bloga Zofii Mrzewińskiej [url]http://www.owczarek.pl/szczeniak_w_domu[/url]
Blog dotyczy owczarka, ale nic nie stoi na przeszkodzie, żebyś takie zasady wprowadziła u siebie w domu. Poczytaj, zacznijcie razem "pracować"
I poszukaj dobrego psiego przedszkola, tam bedziesz mogła nie tylko nauczyć się obsługi szczeniaka, ale zaliczyć socjalizacje. Fakt psina ma juz 7 miesiecy, ale zawsze warto spróbować, a na pewno nie zaszkodzi.

Powodzenia :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='evel']W szkołach dla psów organizowane są różne kursy, zwykle także dla szczeniaków np. od 3 do 8 miesiąca. Warto się zorientować odnośnie szkółek w najbliższej okolicy i spytać, czy prowadzą taki kurs ;)[/QUOTE]

Popieram, ja swoją bidę też zapisałam i bardzo sobie chwale. Nie był już takim szczeniaczkiem, miał około 8 miesięcy. Przyznam za to, że uczył sie szybciej niż te całkiem młode. Za parówkę stanie nawet na głowie. :evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rasowa2410']A ja tam nadal bym się upierała przy szkoleniu "w domu". ;) Wybór należy do Ciebie.
Masz jakieś książki o szkoleniu? Ja właśnie na nich pracowałam ( a w zasadzie tylko na "101 psich sztuczek") i pokochałam autorkę. Mój Kapselek wchłania całą wiedzę jak gąbka![/QUOTE]

pies szkolony w domu prawe nic nie potrafi.
jego wlascicieelka wyraznie potrzebuje pomocy.

Link to comment
Share on other sites

a_niusia nie zgodzę się z Tobą że pies szkolny w domu nic nie umie ja rok temu wzięłam od rodziców z podwórka swojego psiaka (miał wtedy 2lata) i wystarczyły nam tylko 3miesiące regularnego ćwiczenia zasad siadać, podaj łapę, leżeć czy tedy-to na ominięcie przeszkód na spacerach i teraz nie mam najmniejszych problemów, słucha mnie i wykonuje wszystko bez błędnie, teraz ma 3lata i uczę go od tygodnia położenia się na boku i też już to potrafi. wystarczy tylko systematycznie kilka razy dziennie z psiakiem pracować dziennie dana komendę a obiecuje że będzie ją umiał. Nerra poradzę Ci abyś się skupiła i była pewną czego chcesz aby Twój psiak zrobił, za każdym razem gdy wykona komendę dopiero wtedy pokaz że masz dla niego smakolyk w nagrodę, następnie jedną ręką go płaszcz i wtym samym czasie druga daj nagrodę. przy regularnych ćwiczeniach postępy powinna zobaczyć już po pierwszym tygodniu. życzę Ci powodzenia jeśli możesz to opisuj postępy jakie robicie z pupilem. powodzenia

Link to comment
Share on other sites

jeśli chodzi o jedzenie kurzu z podłogi to psy już tak mają zwłaszcza te male ktore tylko uchyla głowę i sięgną do podłogi. zajmij swojego pupila zabawkami polecam kulke z przysmakami w środku, pies będzie mial zajęcie próbując dostać się do jedzenia i zapomni o kurzu;)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pinka']a_niusia nie zgodzę się z Tobą że pies szkolny w domu nic nie umie ja rok temu wzięłam od rodziców z podwórka swojego psiaka (miał wtedy 2lata) i wystarczyły nam tylko 3miesiące regularnego ćwiczenia zasad siadać, podaj łapę, leżeć czy tedy-to na ominięcie przeszkód na spacerach i teraz nie mam najmniejszych problemów, słucha mnie i wykonuje wszystko bez błędnie, teraz ma 3lata i uczę go od tygodnia położenia się na boku i też już to potrafi. wystarczy tylko systematycznie kilka razy dziennie z psiakiem pracować dziennie dana komendę a obiecuje że będzie ją umiał. Nerra poradzę Ci abyś się skupiła i była pewną czego chcesz aby Twój psiak zrobił, za każdym razem gdy wykona komendę dopiero wtedy pokaz że masz dla niego smakolyk w nagrodę, następnie jedną ręką go płaszcz i wtym samym czasie druga daj nagrodę. przy regularnych ćwiczeniach postępy powinna zobaczyć już po pierwszym tygodniu. życzę Ci powodzenia jeśli możesz to opisuj postępy jakie robicie z pupilem. powodzenia[/QUOTE]

ja tez sama szkole swoje psy i nie napisalam, ze pies szkolony w domu nic nie umie.
napisalam, ze pies autorki nic nie umie i watpie, zeby dalsze "szkolenie domowe" przynioslo w tym wypadku efekty. nie kazdy wie, jak sie do tego zabrac i niektorzy potrzebuja pomocy.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='a_niusia']ja tez sama szkole swoje psy i nie napisalam, ze pies szkolony w domu nic nie umie.
napisalam, ze pies autorki nic nie umie i watpie, zeby dalsze "szkolenie domowe" przynioslo w tym wypadku efekty. nie kazdy wie, jak sie do tego zabrac i niektorzy potrzebuja pomocy.[/QUOTE]

Zgadzam się, bo skoro pies ma 7 miesięcy i umie AŻ DWIE KOMENDY to, coś nie tak...

Jak przeczytałem post autorki to po pierwszych linijkach pomyślałem że "ten pies jest jakiś upośledzony chyba".

Ale wracając do tematu, Nerra, jeżeli masz możliwości finansowe to zapisz się do psiej szkoły, tam pomogą Ci ogarnąć trochę teorii i praktyki co do psiej mowy, zaliczycie jakąś socjalizację, która pomoże tobie i twojemu psu zapoznać się z różnymi wydawaloby się "normalnymi" rzeczami, które pies widzi troche inaczej. To jest bardzo ważne, ponieważ bez socjalizacji będziesz miała CZIŁAŁE atakującą wszystko co się rusza. Natomiast jeżeli chodzi o naukę podstawowych komend typu "siad", "waruj", "na miejsce", "wyjdź" , "noga" itd.itp to w necie jest mnóstwo informacji które opisane są dość prosto "co nacisnąć, żeby pies zrobił to czy tamto" :)

Link to comment
Share on other sites

ja nie pomyslalam, ze jest "uposledzony", ale tez nic dobego nie pomyslalam:)))

dla mnie pies 7miesieczny to juz nie jest puchata kulka i papisek. w tym wieku pies dla mnie powinien juz byc ogarniety. nie mowie o sztuczkach.
mowie o powrocie na komende i gwizdek, zostaw, nie rusz, przestan, fee, idz na miejsce, zejdz (z kanapy, lozka, fotela jesli pies ma prawo wlazic). to nie sa "komendy sztczkowe", ale raczej podstawa egzystencji z psem.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pinka']a_niusia nie zgodzę się z Tobą że pies szkolny w domu nic nie umie ja rok temu wzięłam od rodziców z podwórka swojego psiaka (miał wtedy 2lata) i wystarczyły nam tylko 3miesiące regularnego ćwiczenia zasad siadać, podaj łapę, leżeć czy tedy-to na ominięcie przeszkód na spacerach i [B]teraz nie mam najmniejszych problemów[/B], słucha mnie i wykonuje wszystko bez błędnie, [/QUOTE]

Och, czyżby?

[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/239255-nadmierna-agresja[/URL]

;)

Link to comment
Share on other sites

Ja kupiłam mojego psiaka jak miał 5 miesięcy, ale to przeze mnie - koszt, ale nam się udało, jednak jak widzę koszty tych szkółek to słabo mi się robi... wczoraj nauczyła się 3 komendy. Czemu umie tak mało? Zostałam błędnie poinformowana przez znajomą, że prawdziwą naukę zaczyna się od 8 miesiąca... Jakich komend mogę nauczyć swojego psa?
Smakołyki: Wczoraj dałam jej psie ciasteczko, dzisiaj dawaj na matę, bo rewolucje, tak więc jako nagrodę przyzwyczajam ją tylko do jej chrupek.
I jak nauczyć psa, żeby szedł tam gdzie chcę, kiedy ja chcę?
Bo choć mój psiak może i mało umie, to jest bardzo grzeczna, raz w początkach jak interesowała się kablami powiedziałam nie wolno i już nigdy więcej ich nie ruszyła. Praktycznie nie szczeka, bo mieszkam w bloku i musiałam ją tego nauczyć, mówię przynieś misia i przynosi, szczerze długo by wymieniać jej zachowanie, to bardzo grzeczny psiak. Nie jestem doświadczoną właścicielką... Choć gdyby ktoś znalazł w pobliżu Katowic na Śląsku tanie psie przedszkole dla psiaka 7 miesięcy to byłabym wdzięczna.
W ogóle ona szybko się uczy, w jeden dzień nauczyła się siad, w drugi połóż się, a wczoraj leżeć... Jaka jest różnica pomiędzy leżeć a połóż się? Połóż się - jest na grzbieciku, a leżeć normalne, bo na początku źle zrozumiała moje oczekiwania, to jej to rozłożyłam na 2 komendy...

I ona wie, co znaczy idź do łóżeczka, zazwyczaj w tedy idzie, chyba, że ktoś robi sobie ucztę w kuchni. Umie ładnie chodzić na smyczy, siedzieć w torbie (w torbie, musieliśmy ją kupić, bo jeszcze nie ma płaszczyka, a bardzo marznie w zimę.) Itd. nie wymieniłam na początku wszystkiego, nie miałam tego w głowie... Większość rzeczy, które już umie i rozumie, nie potraktowałam jako komendy, a normalną rzecz...

Jeszcze jedno: Cassie jest z hodowli więc socjalizacje z psami i tak ma za sobą, bo było tam dużo Chihuahua, 2 Maltańczyki i 1 York, prawda, szczeka na inne psy większe od siebie, tak, że idą z podkulonymi ogonami, ale tylko na te młode (i tak starsze od niej...), ale do staruszków ma szacunek. Na psy dużych ras nie szczeka. Jak raz byłam z nią na spacerze to Husky na jej widok się oblizał... :D wyglądało to komicznie, choć nie wiem jakie ten Husky miał zamiary... szybko poszłam dalej ;)

Nie chcę żeby mój psiak był taki hmm do przesady, wolałabym by znała to co trzeba do codziennego życia. Wie, że żeby dostać coś dobrego ma zrobić siad itd. na kanapę lub fotel i tak sama nie wskoczy :P jeśli chcemy ją wziąść to ją bierzemy na kolana, nie pozwalamy jej zeskakiwać by sobie czegoś tam nie zrobiła, mamy wysokie meble. Tak więc proszę o rady: jak nauczyć psiaka tego wszystkiego o czym tu mowa. Wolałabym sama ją uczyć, chciałabym zdobyć doświadczenie.

Edited by Nerra
Link to comment
Share on other sites

Socjalizacja jest niekończącym się procesem, więc sam fakt, że ona była w hodowli z innymi psami niewiele oznacza. Musisz ją poznawać ze zrównoważonymi psami różnych ras, kolorów i wielkości i czuwać nad tym, żeby te kontakty przebiegały prawidłowo.

Jeśli chcesz uczyć ją sama, to zajrzyj na bloga, którego ktoś wkleił wcześniej - blog jest o owczarku, ale można te zasady z powodzeniem stosować u większości psów, a co najważniejsze - to działa ;)

A jeśli chodzi o książki - ja na początek polecam zawsze książki Zofii Mrzewińskiej, są napisane fajnym językiem i łatwo zrozumieć, o co chodzi, a przy okazji omówione są najczęściej popełniane błędy. Powodzenia!

Link to comment
Share on other sites

evel czytaj dokładnie co napisałam, pisałam że nie mam problemów jeśli chodzi o wykonanie komend ktore tu pisałam. Nerra moim zdaniem Twój pies umie dużo jak na swój wiek, pamiętaj aby nie przetrenowac psa bo raczej wątpię aby był szczęśliwy, z tego co tu napisałas uważam że sama bardzo dobrze sobie radzić w wychowaniu pupila.

Link to comment
Share on other sites

Nerra,
Psie przedszkole to zajęcia przede wszystkim dla człowieka, dopiero potem dla psa. To TY nauczysz się tej podstawowej "obsługi" psa. To zaprocentuje przy tym i przy następnych psiakach. Warto zainwestować w takie szkolenie, bo to inwestycja na przyszłość.
Oczywiście można pracować z psem w domu, ale jeżeli nie masz doświadczenia, będzie wam łatwiej po prostu. My tu nie namawiamy Cie na siłe na dodatkowe wydatki, takie szkolenie po prostu ułatwi wam start.

Socjalizacja, to nie tylko poznanie kilku jorków i maltańczyków. Socjalizacja to poznanie wielu różnych bodźców, wielu róznych sytuacji, Twój pies musi zrozumiec i poznać swiat w jakim bedzie zył. I dlatego warto skorzystac z takiego dodatkowego szkolenia.

Twój psiak wydaje się nieźle ogarnięty, tylko potrzebujecie szlifu ;) Co nauki komend, w internecie znajdziesz mnóstwo poradników, link do bloga wkleiłam. Tam znajdziesz wszystko. Wszelkie podstawy, jakie są niezbędne do normalnego funkcjonowania szczylka. Przeczytaj.
Evel wspomniała o książkach Z. Mrzewińskiej. Wszystkie bez wyjątku polecam. To lektura obowiązkowa dla psiarza. Dodatkowo się są drogie.


A o postępach psiaka możesz informować w galerii-załóż swojej suni w odpowiednim dziale. Z chęcia bede podczytywać. I jeszcze raz polecam spotkanie w psiam przedszkolu, albo ze szkoleniowcem, podpowie wam jak pracować, żeby popełnic jak najmniej błedów. Chyba, że chcesz miec wiecznie szczekającą rozpuszczoną cziłkę, która bedzie stereotypowym przedstawicielem rasy. A taki pies nie jest ani szczęsliwy, albo nie żyje mu się dobrze. Bez względu na rozmiar pies musi byc psem. .
A psu do szczescia potrzebne są jano okeslone granice, czego wolno a co nie. I tu znowu pomoże wam psie przedszkole, skoro jestescie początkujacy.

A co do smakołyków- u takich malutkich ras, problemy z żołądkiem łatwo wywołać, dlatego jako smakołyki najlepiej podawać świeże i naturalne produkty, albo upiec ciasteczka samemu ( ciasteczką wątróbkowe to dla moich psów hit ;) )

Link to comment
Share on other sites

[quote name='pinka']evel [B]czytaj dokładnie co napisałam[/B], pisałam że nie mam problemów jeśli chodzi o wykonanie komend ktore tu pisałam. Nerra moim zdaniem Twój pies umie dużo jak na swój wiek, pamiętaj aby nie przetrenowac psa bo raczej wątpię aby był szczęśliwy, z tego co tu napisałas uważam że sama bardzo dobrze sobie radzić w wychowaniu pupila.[/QUOTE]

Trudno mi to zrobić, bo posługujesz się jakimś tajemniczym narzeczem i rozszyfrowanie bywa trudne, biorąc pod uwagę logiczność zdań, ortografię, interpunkcję i wydźwięk ogólny. Po drugie, pies agresywny nie jest psem niesprawiającym problemów. Pies może umieć nawet 6527 sztuczek, a być psem niewychowanym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Nerra']
Jeszcze jedno: Cassie jest z hodowli więc socjalizacje z psami i tak ma za sobą, bo było tam dużo Chihuahua, 2 Maltańczyki i 1 York, prawda, szczeka na inne psy większe od siebie, tak, że idą z podkulonymi ogonami, ale tylko na te młode (i tak starsze od niej...), ale do staruszków ma szacunek. Na psy dużych ras nie szczeka. Jak raz byłam z nią na spacerze to Husky na jej widok się oblizał... :D wyglądało to komicznie, choć nie wiem jakie ten Husky miał zamiary... szybko poszłam dalej ;)

[/QUOTE]

Socjalizacja to nie tylko prawidłowe zachowanie w kontaktach między psem a psem/psami, to również nauka, tego, że kota się nie goni, nie próbuje zjeść, nie ucieka się w siną dal kiedy nagle usłyszymy pisk opon, spadający przedmiot itd. Socjalizacja z dziećmi w różnym wieku, ludzi dorosłych, niskich, wysokich, grubych i chudych... To po prostu zapoznawanie z jak największą ilością bodźców czy to tych, które widzimy jak i tych które słyszymy w codziennym życiu - oczywiście z tym nie można przesadzić, bo może się po prostu przestraszyć. W bardzo dużym odsetku psów ich umysł działa tak : CZEGO NIE ZNAM, od tego uciekam lub to atakuje.

A co do tego huskiego to całkiem możliwe, ze oblizaniem dawał znak, że "zaraz zjem tę małą cziłałe" :)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...