Jump to content
Dogomania

A chciałem być jamnikiem... KARBON znalazł DOM!


choba

Recommended Posts

  • Replies 584
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Karbon :)

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-srQ48-HiTTo/UqMwwGhorlI/AAAAAAADiuM/eLajWcGKnrc/s720/DSC07364%20%E2%80%94%20kopia.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-VhSBdr5-Ezo/UqMwyvpVSuI/AAAAAAADiuY/pAo2q2pHeQc/s720/DSC07351.jpg[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-e60D9mVlRZc/UqMwypDhjEI/AAAAAAADiuc/bwQjpAVOv18/s720/DSC07349.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Dziękujemy za zdjęcia :):shake:

Dzisiaj mija dokładnie rok, odkąd Karbon przyszedł do schroniska. Przez ten czas chłopak się naprawdę zmienił na lepsze. Nie jest jeszcze aniołkiem, ale zrobił bardzo duże postępy. Niestety wciąż nie ma domu :(

Dzisiaj, skoro Tajfun poszedł do domu, Karbon nie musiał się z nikim dzielić moim czasem :) Najpierw poszliśmy na spacer z Kamą wzdłuż byłych torów. Kama ma dość duże względy u Karbona, więc żadnych problemów nie było ;) Potem trochę posiedzieliśmy w schronisku, żeby się ogrzać przed zajęciami z tropienia. Na samym tropieniu Karbon był mistrzem :D Żadne zakręty czy krzaki nie stanowiły dla niego problemu - ładnie szedł po tropie - nieważne czy do parówek, czy do mnie ;) Nie sprawiał też większych problemów "wychowawczych", kiedy musiał zostać razem z Kamą pod opieką Ali :) Niestety koniec spaceru był już mniej pozytywny... Chwilę przed powrotem do boksu, w korytarzu miała miejsce nieprzyjemna sytuacja. Joker niebędący na smyczy podszedł do Karbona, a ten ekspresowo chwycił go za kark. Biedny Joker nie zdążył zareagować, bardzo się przestraszył, piszczał, a Karbon nie miał ochoty go puścić... Na szczęście nic się nie stało, bo trzymał go chyba tylko za sierść. Oj, Karbonku, ty mój potworku - w taki sposób nie znajdziesz sobie domu :shake:

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-WgFCKKbwV7Y/UqM1i4-qD9I/AAAAAAAAQL4/Q_ODMluOal8/s640/P1080981.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-7_rov8RNr_Q/UqM1iYVDQ2I/AAAAAAAAQL0/LvoBQ-Wh9hI/s640/P1080980.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-6rRoKXyKfBI/UqM1hQJYssI/AAAAAAAAQLk/A0QSrDKEXYE/s640/P1080978.JPG[/IMG]

Edited by choba
Link to comment
Share on other sites

W czwartek faktycznie Karbon był dość mocno nerwowy. Ciągle na wszystkich chciał się rzucać... Spacer z Tiną zaczął się od porządnej kłótni (obustronnej). Na szczęście dzisiaj było lepiej :) Na samym początku podleciał do Karbona Skoczek, który wyrwał się Monice. Karbon był wtedy chyba bardzo zajęty załatwianiem potrzeb, bo tylko spojrzał na kolegę i nawet nie warknął. Na spacer poszliśmy w towarzystwie Tinki i Kamy. Przy "przywitaniu" z koleżankami nie było żadnych problemów. Poszliśmy wzdłuż "eks-torów" i doszliśmy na większy błotnisty plac, na którym było dużo zamarzniętych kałuż. Tam Karbonowi zaczęło odbijać :roll: Biegał, skakał, ślizgał się, szalał, łapał mnie za ręce (co nie było zbyt delikatne), a jak napatoczyła się Tina, to próbował ją złapać za kark :mad: W drodze powrotnej do naszej grupki dołączył jeszcze Skiper, z którego obecności Karbon nie był zadowolony...
Poza tym Karbon po kilku miesiącach w końcu zaczął się kłaść na komendę bez trzymania parówki :multi:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jotpeg']i co, nikogo tu nie ma??[/QUOTE]

Jesteśmy, jesteśmy :)

Dzisiaj Karbon był nawet grzeczny. Nie denerwował się tak bardzo jak czasami ;) Na specerek poszedł z Tiną, z którą mimo początkowych spięć szedł pysk w pysk. Mijaliśmy kilka psiaków, w tym takie luźno biegające, i Karbon tylko coś tam burczał pod nosem. Po drodze na ul. Grzegorzka spotkaliśmy panią, która musiała wygłaskać nasze psiaki ;) Poczęstowała je też suchą karmą, którą Karbon pogardził. Ale może dlatego, że zaraz za panią był pies :roll: Potem poszliśmy się ogrzać w schronisku. Parówki działały cuda i chociaż przechodziło dużo psiaków, raczej był spokój. Poza tym chłopak załapał się dzisiaj na dwa kawałki pysznej kości :)

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj Karbon zaliczył standardowy spacerek w towarzystwie Tiny i Skipera. Poza tym poćwiczył trochę komendy, a także noszenie kagańca. Chyba powoli zaczyna się do niego przyzwyczajać. Są już nawet momenty, kiedy stoi, nie próbując go ściągnąć ;)

Dlaczego nikt nie chce pokochać tego pychola?

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-aRLAfcp4Ipg/UrW-g9t7rBI/AAAAAAAAQTQ/RDTN3P3QMdI/s640/P1090023.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-EU6lknKr_l4/UrW-hHs3eeI/AAAAAAAAQTc/H8gLZEaNf3o/s640/P1090024.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-6Z2nnJ5dUmU/UrW-hy-SPWI/AAAAAAAAQTg/xN_2Ia2G4Vs/s640/P1090026.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-QUMBLyJJLps/UrW-ibB63aI/AAAAAAAAQTo/2-x9RbCL0k0/s640/P1090027.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-nvhLpJRJM-4/UrW-ohQzp2I/AAAAAAAAQVI/bMvAkNanZPU/s640/P1090044.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-BCSvge6GsYQ/UrW-jpc0HPI/AAAAAAAAQT8/oLVvNtdI-ho/s640/P1090030.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-zKwubtG9k0I/UrW-kIFyYBI/AAAAAAAAQUA/07-inOJS7cg/s640/P1090032.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-CzmQapqZpG8/UrW-lNsSJjI/AAAAAAAAQUU/7Y2HH-bcCzI/s640/P1090035.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh3.googleusercontent.com/-yuM4n3tbaOA/UrW-li1X-WI/AAAAAAAAQUc/EgX0OacKGeM/s640/P1090038.JPG[/IMG]

[IMG]https://lh5.googleusercontent.com/-Dsf5vlkAcr8/UrW-nWGKH3I/AAAAAAAAQU8/8GwXbSC-eOU/s640/P1090042.JPG[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...