Jump to content
Dogomania

Moja suczka ma rodowód z SWKiPR - jestem załamana!


Amberówna

Recommended Posts

[quote name='Rinuś'][I][B]Chyba trochę za srogo oceniasz Amberówne. Chciała być może w przyszłości legalnie rozmnażac swoją sukę pod patronatem ZKwP, a nie żeby suka urodziła dla zdrowia chociażby.
Takie pisanie, że dobrze że trafił się Jej pies bez papierów i teraz ma szansę na przemyślenie kolejnego zakupu jest nie fair.
Nie każdy jest specjalistą od danej rasy 3 lata przed jej zakupem...zapewne mając sukę z rodowodem z ZKwP Amberówna dowiedziałaby się dużo więcej o hodowli, rasie, miałaby styczność z hodowcami itd....
Naskakiwanie na nią, że chciała być może założyć hodowlę jest niefajne...traktując tak ludzi doprowadzimy do tego, że niedługo zamkną się w swoim świecie nie patrząc na nic i będą robić co im się podoba...Trochę zrozumienia dla drugiego człowieka.
Gdyby suka okazała się chora albo taka, której nie powinno się dalej rozmnażać myślę, że Amberówna nie rozmnożyłaby jej.[/B][/I][/QUOTE]


A załózmy, ze suka byłaby z rodowodem ZKwP i okazała się niehodowlana. Jak sama Amberówna pisze, nawet nie porozmawiała z hodowcą o tym, czy suczka rokuje wywtawowo. I co? Byłby podobny zonk, bo tak samo kasa i czas stracone (w kontekście hodowli).
Naprawdę ciężko nie tracić cierpliwości, kiedy w dobie internetu, gdzie info o ZKwP i innych organizacjach wisi na każdym forum, kolejna osoba okazuje się mądra po szkodzie. Przecież wystarczyłoby poczytać odrobinę.....
,

Link to comment
Share on other sites

Hmm , a ja sie zastanawiam ile hodowli rodowodowych chwali się posiadaniem szczeniąt nie rokujących wystawowo i sprzedaje je w cenie szczeniat pełnowartościowych . Chyba tylko w przypadku gdy mają wady widoczne gołym okiem , ale wtedy szczeniak jest oferowany do sprzedaży w niższej cenie .

Link to comment
Share on other sites

[quote name='edyseja']Najsmutniejsze jest to, że za kilka lat te organizacje będą już miały wpisane 3 pokolenia wstecz. I tak z protoplastów-kundli wyhodowane zostaną kolejne pokolenia "rasowców". Tatuować też podobno niektórzy tatuują, organizować wystawy na których można zdobywać tytuły organizują. Ktoś kto się nie interesuje kynologią w życiu się nie połapie...[/QUOTE]
A taka tam garść przemyśleń ode mnie... Od razu zaznaczam, że to jest czysto teoretyczne rozważanie, w którym warto spojrzeć na całą sprawę od strony prawa.
Wcześniej pytałem o definicję rodowodu i psa rasowego. Jak widać nie ma takiej definicji zawartej w prawie. Jest definicja ZKWP oraz ogólna definicja z nazwijmy to wiedzy powszechnej. Definicję ZKWP można od razu odrzucić jako stronniczą definicję monopolisty. Zostaje definicja z wiedzy ogólnej, która mówi o "pokoleniach". Pokolenie to rodzice, drugie pokolenie to dzieci. Dwa pokolenia to liczba mnoga. Toteż szczeniaki psów z innych hodowli niż ZKWP można uznać za rasowe. Mało tego: jeśli nawet ZKWP dopuszcza takie rozwiązanie jak księga wstępna to nie ma przeszkód, aby inny związek miał podobne rozwiązanie w swoim statucie. Tak naprawdę to przyzwyczailiśmy się do ZKWP i regulaminów stanowionych przez nasz związek do tego stopnia, że nie wyobrażamy sobie, że można inaczej. I cała reszta to już jest od Lorda Vadera tudzież Saurona (wersja do wyboru ;) )
Jak dla mnie jeśli nowo powstałe organizacje działają zgodnie z polskim prawem to nazywanie ich pseudohodowlami jest pomówieniem. I tutaj nie ma pola do polemiki, bo to jest fakt. Przyznam, że sam tak o nich myślałem ;)
Odnośnie informowania nabywców szczeniaka, że nie będzie mógł go wystawiać na wystawach FCI. Przecież to jest bzdura :) To w kwestii kupującego jest się dopytać, a nie sprzedającego informować. Co innego jeśli ktoś był wprowadzony w błąd, ale to już jest inny przypadek.
Jak dla mnie działalność nowych organizacji kynologicznych powinna spowodować "spięcie pośladów" przez ZKWP i przemyślenia co takiego można zrobić, aby tu u nas było lepiej. A chyba każdy przyzna, że jest co robić ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faustus']A jeśli nawet ZKWP dopuszcza takie rozwiązanie jak księga wstępna to nie ma przeszkód, aby inny związek miał podobne rozwiązanie w swoim statucie. ;)[/QUOTE]

Tyle, że tzw. Księga Wstępna zarezerwowana jest wyłącznie dla ras rzadkich,często wręcz zagrożonych wyginięciem z powodu zbyt dużego pokrewieństwa pomiędzy osobnikami. W ZKwP chyba tylko gończy polski jako rasa wstępnie uznana ma otwartą KW. Na pewno nie ma jej PON i Ogar co do Charta i Podhalana pewna nie jestem.
Natomiast zakładanie KW, aby móc wpisywać tam psy w typie tak popularnych ras jak: Yorki, Husky czy ONki jest absurdem i świadczy o znikomej wiedzy kynologicznej ludzi z nowych stowarzyszeń, skoro nawet nie wiedzą, czemu służy tzw. Księga Wstępna.

Edited by Lotty
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faustus']A taka tam garść przemyśleń ode mnie... Od razu zaznaczam, że to jest czysto teoretyczne rozważanie, w którym warto spojrzeć na całą sprawę od strony prawa.
Wcześniej pytałem o definicję rodowodu i psa rasowego. Jak widać nie ma takiej definicji zawartej w prawie. Jest definicja ZKWP oraz ogólna definicja z nazwijmy to wiedzy powszechnej. Definicję ZKWP można od razu odrzucić jako stronniczą definicję monopolisty. Zostaje definicja z wiedzy ogólnej, która mówi o "pokoleniach". Pokolenie to rodzice, drugie pokolenie to dzieci. Dwa pokolenia to liczba mnoga. Toteż szczeniaki psów z innych hodowli niż ZKWP można uznać za rasowe. Mało tego: jeśli nawet ZKWP dopuszcza takie rozwiązanie jak księga wstępna to nie ma przeszkód, aby inny związek miał podobne rozwiązanie w swoim statucie. Tak naprawdę to przyzwyczailiśmy się do ZKWP i regulaminów stanowionych przez nasz związek do tego stopnia, że nie wyobrażamy sobie, że można inaczej. I cała reszta to już jest od Lorda Vadera tudzież Saurona (wersja do wyboru ;) )
Jak dla mnie jeśli nowo powstałe organizacje działają zgodnie z polskim prawem to nazywanie ich pseudohodowlami jest pomówieniem. I tutaj nie ma pola do polemiki, bo to jest fakt. Przyznam, że sam tak o nich myślałem ;)
Odnośnie informowania nabywców szczeniaka, że nie będzie mógł go wystawiać na wystawach FCI. Przecież to jest bzdura :) To w kwestii kupującego jest się dopytać, a nie sprzedającego informować. Co innego jeśli ktoś był wprowadzony w błąd, ale to już jest inny przypadek.
Jak dla mnie działalność nowych organizacji kynologicznych [B]powinna spowodować "spięcie pośladów" przez ZKWP i przemyślenia co takiego można zrobić, aby tu u nas było lepiej. A chyba każdy przyzna, że jest co robić ;)[/B][/QUOTE]

Zgadzam się w stu procentach. Mnie jeszcze naszła jedna reflekscja czy ktokolwiek z "przyznających uprawnienia hodowlane" w owych stowarzyszeniach sprawdza jak "hodowca" (sory nie moge się powstrzymać żeby nie użyć cudzysłowia) stał sie posiadaczem tych "rozpłodowych psiaków". Chodzi mi o to czy maja kontrole nad tym czy nie są to np. psy skradzione, bądź poadopcyjne, bądź poprostu niehodowlane, nierokujące z ZKwP przy kupnie, których została podpisana umowa, że takie zwierze nie może być rozmnażane, ba ja mam klauzule, że nie moge rozmnażać poza org. kyn. nienależącymi do FCI...

Tylko co właściwie mogą zrobić hodowcy, którzy zawierają taką klauzulę przy umowie kupna-sprzedaży szczeniaka, gdy nabywcy coś odbije i zacznie rozmnażać w dziwolongu?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faustus'] jeśli nawet ZKWP dopuszcza takie rozwiązanie jak księga wstępna to nie ma przeszkód, aby inny związek miał podobne rozwiązanie w swoim statucie.[/QUOTE]
noi mają. tylko teraz kwestia tego, kto decyduje o tym, ze taki pies zostanie do tej księgi wpisany i na jakiej podstawie. jakie są przeprowadzane testy charakteru i jakie uprawnienia ta osoba ma do oceny eksterieru. bo wpisać psa, który na pierwszy rzut oka wygląda jak rasowy to żadna filozofia, tylko że na pewno zdrowiem dla rasy się to nie odbije.

Link to comment
Share on other sites

Podejrzewam jednak, że do księgi przedwstępnej nie są wpisywane psy w ilości hurtowej, a pojedyncze egzemplarze. Teraz jest tak, że każdy kto chce zdobyć rodowód kupuje go sobie. Ciekawe czy w ogóle odmówiono komuś wydania papierka? Jeśli nawet to 5 innych nowo powstałych stowarzyszeń to zrobi...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lotty']Tyle, że tzw. Księga Wstępna zarezerwowana jest wyłącznie dla ras rzadkich,często wręcz zagrożonych wyginięciem z powodu zbyt dużego pokrewieństwa pomiędzy osobnikami. W ZKwP chyba tylko gończy polski jako rasa wstępnie uznana ma otwartą KW. Na pewno nie ma jej PON i Ogar co do Charta i Podhalana pewna nie jestem.
Natomiast zakładanie KW, aby móc wpisywać tam psy w typie tak popularnych ras jak: Yorki, Husky czy ONki jest absurdem i świadczy o znikomej wiedzy kynologicznej ludzi z nowych stowarzyszeń, skoro nawet nie wiedzą, czemu służy tzw. Księga Wstępna.[/QUOTE]
Lotty przestań myśleć kategoriami ZKWP. Ja napisałem to jako przykład. Oni nie muszą tego robić dokładnie tak samo, mogą podobnie, mniej podobnie, adekwatnie...jakkolwiek. De facto: tak jak sobie ustalą. Widzę że problemem jest zrozumienie tego, że te nowe organizacje mają prawo do samostanowienia i pisania własnych regulaminów, które nie muszą mieć NIC wspólnego z ZKWP.

@Beatrx oczywiście, że masz rację. To może odbić się na psach. Natomiast tutaj też bym bardzo nie uprawiał czarnowidztwa. Nie jest wielką tajemnicą chociażby chów wsobny w ZKWP, który też budzi kontrowersje...

Link to comment
Share on other sites

A Ty Faustus przestań hołubić nowe organizacje, których powstanie [I]de facto[/I] wymusiła nowelizacja ustawy o ochronie zwierząt, i które niczego dobrego do polskiej kynologii nie wniosą, bo żadna nich nie ma lepszych, czytaj bardziej restrykcyjnych, wymogów hodowlanych, wystawowych itp. niż ZKwP. Wiem, bo kiedyś poświęciłam trochę czasu na uważne przeczytanie i porównanie ich regulaminów.

Edited by Lotty
poprawki
Link to comment
Share on other sites

Jednak problem ze zrozumieniem Lotty ;) Odnosiłem się do ich stanu prawnego. Odnosiłem się do nazywania ich pseudo. Przeczytaj co pisałem raz jeszcze, może wtedy zrozumiesz. Ale niech Ci będzie: na przekór sam sobie wdam się w polemikę i zapytam przekornie (niech robię za adwokata nowych organizacji, spływa to po mnie) : a kto stanowi co jest dobre dla polskiej kynologii? ZKWP? ;)

  • Upvote 1
Link to comment
Share on other sites

Te wszystkie organizacje to pic na wodę i nic więcej! Odebrałam kilka telefonów od ludzi należących do tych własnie związków/klubów. Nikt tam nie jest zainteresowany robieniem hodowlanek!
Przeważnie mają już kupionego psa. Lub sąsiad/koleżanka/kuzynka ma psa.

Co ciekawe dość często dzwonią do mnie ludzie na emeryturze którzy chcą sobie dorobić....

Link to comment
Share on other sites

Powiem inaczej, więcej robi dla polskiej kynologii ta organizacja, która ma bardziej restrykcyjne wymogi co do badań, wystaw, szkoleń itp. A takimi na pewno nie są te, które powstały po 01.01.2012.

Edited by Lotty
Link to comment
Share on other sites

[quote name='Lotty']Powiem inaczej, więcej robi dla polskiej kynologii ta organizacja, która ma bardziej restrykcyjne wymogi co do badań, wystaw, szkoleń itp. A takimi na pewno nie są te, które powstały po 01.01.2012.[/QUOTE]
Brawo. Uważam dokładnie tak samo. Nie próbuję tu napisać i nigdy nie próbowałem że nowe organizacje są LEPSZE. Natomiast uważam, że ich istnienie to lepsze rozwiązanie niż sytuacja przed 01.01.2012.

Link to comment
Share on other sites

Cieszę się, że w końcu doszliśmy do porozumienia. W PFK, czyli Polskiej Federacji Kynologicznej podobają mi się badania DNA szczeniąt, których ( badań) w ZKwP nie ma. Podobno robią je w porozumieniu z Uniwersytetem Rolniczym w Krakowie.
Zobaczymy jak dalej będzie się rozwijała ta organizacja.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faustus']
Mimo że odbiegliśmy daaaaleko od właściwego tematu ;)[/QUOTE]

Tak to zwykle bywa przy tego typu tematach. Ale ten wątek dowodzi, że przy takiej ilości stoważyszeń/ związków/klubów itp. przeciętny człowiek, który nie "siedzi" w kynologii się nie rozezna i takich osób jak Założycielka wątku będzie coraz więcej.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kyu']Zgadzam się w stu procentach. Mnie jeszcze naszła jedna reflekscja czy ktokolwiek z "przyznających uprawnienia hodowlane" w owych stowarzyszeniach sprawdza jak "hodowca" (sory nie moge się powstrzymać żeby nie użyć cudzysłowia) stał sie posiadaczem tych "rozpłodowych psiaków". Chodzi mi o to czy maja kontrole nad tym czy nie są to np. psy skradzione, bądź poadopcyjne, bądź poprostu niehodowlane, nierokujące z ZKwP przy kupnie, których została podpisana umowa, że takie zwierze nie może być rozmnażane, [B]ba ja mam klauzule, że nie moge rozmnażać poza org. kyn. nienależącymi do FCI...[/B]

Tylko co właściwie mogą zrobić hodowcy, którzy zawierają taką klauzulę przy umowie kupna-sprzedaży szczeniaka, gdy nabywcy coś odbije i zacznie rozmnażaćw dziwolongu?[/QUOTE]

to fajnie, że masz taką klauzule tylko co z tego jak w sądzie przegrywasz? :) To pod względem prawnym nie jest takie proste. Ja jak do tej pory znam jedną metodę na tą klauzulę.

Co do całej reszty to chyba należy podziękować m.in. fundacji Viva za to "cudeńko" zwłaszcza ich prawnikom od siedmiu boleści. ZKwP nic z zaistniałam sytuacją nie robi- ogłoszenie po roku zamieszczone na stronie, to kpina. Więc nie ma się co dziwić, że pewna grupa znalazła swoją drogę do zarabiania pieniędzy. Tak jest zawsze i w każdej dziedzinie.

A co do hodowli psów w ZKwP to jest wiele bardzo fajnych hodowli, prawdziwych specjalistów i pasjonatów, ale jest od groma takich co pozostawiają wiele do życzenia.

Więc w pełni zgadzam się z [B]Faustus[/B]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rosiczka']

A co do hodowli psów w ZKwP to jest wiele bardzo fajnych hodowli, prawdziwych specjalistów i pasjonatów, ale jest od groma takich co pozostawiają wiele do życzenia.

[/QUOTE]
Zgadzam się z tym.
Gdyby nie to, że nie mam ochoty domnażać psów których jest o wiele za dużo w tym kraju to spróbowałabym poprawić np. takiego owczarka, który był rasą piękną nie tylko z wyglądu ale i charakteru.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Faustus'] Natomiast tutaj też bym bardzo nie uprawiał czarnowidztwa. Nie jest wielką tajemnicą chociażby chów wsobny w ZKWP, który też budzi kontrowersje...[/QUOTE]

Czy taki producent psów, który został przez ustawę zmuszony do zarejestrowana się w "Osiedlowym Klubie Psa Podwórkowego" lub innym podobnym stowarzyszeniu w ogóle wie co to jest inbred?
Jak ma w rodowodzie tylko jedno pokolenie to nawet nie musi obliczać współczynnika pokrewieństwa który i tak będzie równy "zero", w drugim pokoleniu może mu się uda uzyskać taki sam wynik ale w trzecim to już będzie musiał iść do reproduktora za płotem. I tak to " zero" będzie nie prawdziwym wynikiem.... Inbred przy znajomości kilkunastu-kilkudziesięciu pokoleń to nie to co podwórkowy chów wsobny.

W ZKwP dzieją się czasami dziwne rzeczy i hodowcy nie zawsze są rzetelni. Jednak afery w ZKwP mają wielki rozgłos dlatego,że hodowcy tam zarejestrowani nie są anonimowi (ale producenci też już nie będą anonimowi). Jak ktoś powie kupiłem psa z hodowli Xxx, to zaraz odezwą się inni ludzie mający psy z hodowli Xxx. A jak ktoś powie kupiłem psa na bazarze od Stasia - to nawet jeśli znajdzie się inny poszkodowany który skojarzy fakty, Stasia już nie będzie na tym bazarze a może się okazać że on wcale nie był Staś tylko Jaś... i dlatego wydaje się,że problemy z hodowcami ZKwP mają większy rozgłos.

PKPR też miał być konkurencją dla ZKwP, minęło już tyle lat i nadal nie jest. Wątpię,żeby te nowe związki wyrastające jak grzyby po deszczu zrobiły konkurencję dla ZKwP. Po prostu ludzie kupujący psy bez rodowodu będą kupować psy bez rodowodu z papierkiem i oznakowanego co powinno zmusić ludzi i producentów do większej odpowiedzialności. Producenci nie będą już też tacy anonimowi. Niektórzy tak jak Amberówna przypadkiem się nabiorą.


Amberówna współczuję... szkoda,że nie zajrzałaś na forum wcześniej - dużo się tu mówi o tych innych organizacjach. Z drugiej strony tak jak niektórzy mówią - kupując w ZKwP też nie ma pewności, że pies będzie się nadawał na próby pracy czy wystawy. Jeśli nie zapytasz to się nigdy nie dowiesz.

Zacznijmy od tego czy hodowca twojego psa jest naprawdę zarejestrowany w SWKiPR bo z tego co widzę większość ogłaszających podchwyciło nazwę i tak wpisuje żeby mieć święty spokój a tak naprawdę nadal nie figurują w żadnym związku.

Jeśli hodowca jest gdziekolwiek zarejestrowany to już lepiej. Jeśli obydwa jego psy (rodzice twojego szczeniaka) mają rodowody FCI jest cień szansy,że możesz coś zrobić. Chociaż nadzieja jest mała bo hodowca musiałby się wykazać chęcią pomocy. Ponieważ szczeniaki po rodowodowych psach mają prawo do rodowodu. Ale w praktyce to jest bardzo skomplikowane.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ACTINA']
Amberówna współczuję... szkoda,że nie zajrzałaś na forum wcześniej - dużo się tu mówi o tych innych organizacjach. Z drugiej strony tak jak niektórzy mówią - kupując w ZKwP też nie ma pewności, że pies będzie się nadawał na próby pracy czy wystawy. Jeśli nie zapytasz to się nigdy nie dowiesz.

[/QUOTE]

A Panu Kazikowi, który poszedł kupić samochód- mercedesa, a wyszedł z fiatem 126- bo go sprzedawca nie wyprowadził z błędu, że to nie jest mercedes, a fiat też współczujesz?

Może należy zacząć podchodzić do tematu zakupu psa poważnie.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Rosiczka']to fajnie, że masz taką klauzule tylko co z tego jak w sądzie przegrywasz? :) To pod względem prawnym nie jest takie proste. Ja jak do tej pory znam jedną metodę na tą klauzulę.
[/QUOTE]

No właśnie, dlatego moje pytanie, może dokładniej- co się dzieje, gdyby mi odwailiło i chciałabym rozmnożyć moją sukę z ową klauzulą w jednym ze stowazyszen? Co mogą zrobić hodowcy , od których ją mam?Skończyłoby się niską szkodliwością?
(Pytam z czystej ciekawości, w kontekście tych dziwactw i ochrony szczeniąt, które wyjdą z moim przydomkiem, oczywiście w ZKwP?)

[quote name='Rosiczka']to chyba należy podziękować m.in. fundacji Viva za to "cudeńko" zwłaszcza ich prawnikom od siedmiu boleści. .[/QUOTE]

Możesz rozwinąć? Co ma Viva do tego,bo ja niedoinformowana :<

[quote name='Rosiczka'] ZKwP nic z zaistniałam sytuacją nie robi- ogłoszenie po roku zamieszczone na stronie, to kpina. Więc nie ma się co dziwić, że pewna grupa znalazła swoją drogę do zarabiania pieniędzy. Tak jest zawsze i w każdej dziedzinie.

[/QUOTE]

Bo się przyzwyczaili do monopolu na psy rasowe, a teraz zamiast zająć się edukacją, która miałaby na celu zadbanie o ich własne interesy, to mają wszystko w ....

Link to comment
Share on other sites

Przyznam że nie chce mi się czytać całego tematu...ale wystarczy mi temat postu...
żałosne i śmieszne, jak można kupić psa, odłożyć tyle kasy i nie spytać o to gdzie zarejestrowana jest hodowla...

ktoś coś wspominał o prawniku, ale co on tu zdziała, skoro pies został sprzedany legalnie, rodowód ma, zdrowy itp.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...