Jump to content
Dogomania

Proszę o rady bo nigdy nie miałam psa.


bezpsa

Recommended Posts

  • Replies 95
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Dla początkujących na ogół poleca się cavaliera :) i córka też by się ucieszyła, bo piesek raczej niewielki, ale żywiołowy i fajny z charakteru.

Jak coś większego to ja bym prędzej goldena brała niż labradora, jakieś mało żywiołowe szczenię, no ale to ja ;)


Przede wszystkim musicie sobie zdać sprawę z tego, że psy sprawiają dużo problemów. Lepiej być przygotowanym na najgorsze, rozważyć różne scenariusze niż zakładać, że "jakoś to będzie, na pewno będzie dobrze". Psy bardzo często oznaczają zdecydowanie wzmożone sprzątanie (bo i większość psów, a juz zwłaszcza labrador i dalmatyńczyk, gubi tone sierści). Moga się pojawić problemy z sąsiadami (bo pies będzie wył podczas waszej nieobecności), mogą być problemy na spacerach (bo zawalicie proces socjalizacji albo nabędziecie szczenię z niepewnego źródła, lękliwe, które wymaga poświęcenia dużej ilości uwagi i odpowiedniego stopniowania wrażeń), mogą być problemy w domu (demolka, obrona zasobów, agresja w stosunku do gości, członków rodziny itd.)- pies to często problemy, najlepiej jak zajrzysz do działu "wychowanie" i zobaczysz jakie problemy są dość częste.

Zadajcie też sobie trochę trudu i poczytajcie o akcji R=R. Najlepiej szczenię kupić u sprawdzonego hodowcy, jak juz płacić jakieś pieniądze to za psa, który jest ich wart. Koszt rasowego szczeniaka zależy od rasy, danego skojarzenia i samych predyspozycji szczeniaka (droższe sa te, które dobrze zapowiadają się wystawowo).

W przypadku cavalierów należy jak najbardziej wymagać okazania badań rodziców (badania serca zwłaszcza).

Link to comment
Share on other sites

Dokładnie. Cavaliera się poleca, bo jest łatwy w wychowaniu i życie z nim jest mniej kłopotliwe niż z większością. Chociaż tutaj też zawsze będzie " coś" ;) Pies to zywe stworzenie.

Właśnie. Jeżeli chcecie kupić psa rasowego, to nie dajcie sie " nabić w butelke" i nie kupujcie szczeniaka pseudorasowego. Czyli tylko i wyłącznie psa z metryką FCI z hodowli zarejestrowanej w Związku Kynologicznym w Polsce ( pod patronatem FCI). Jak już upatrzycie sobie jakąś rase to znajdźcie oddział takiego zwiazku w swojej okolicy i zadzwońcie tam. Umówcie sie z kim z sekcji od danej rasy. Pogadajcie z taką osobą. Powinna Wam pomóc znaleźć szczenie rasowe, z metryką ale niewystawowe. Z jakąś wadą, czyli niekwalifikujące sie do wystaw i dalszej hodowli. Jest to tzw PET. Takie psiaki mają albo wady zgryzu, albo np krzywy ogonek albo po prostu jego umaszczenie jest nieprawidłowe. W przypadku cavisiów moze to byc zbyt mało bieli albo zbyt dużo. Itp. Takie szczenięta są o połowę tańsze. Często ich koszt jest taki jak tych pseudorasowych z pseudohodowli od pseudozwiazków które powstały jak grzyby po deszczu gdy weszła w 2012r. ustawa., ze kto sprzedaje lub kupuje psa lub kota bez rodowodu popełnia przestepstwo. Wtedy potworzyły sie zwiazki wydajace rodowody z księzyca... Biora kase dajac w zamian kundelki pseudorasowe, niesocjalizowane, często bez pojecia zdrowotnego itd. Taki szczeniak potem może Was kosztować duuuuuuuuużo więcej niz nawet z najdroższej hodowli z najlepszymi papierami.... Nie mowiac już o spaczonej psychice. A o to ostatnie musicie dbać bardzo, bo macie córke.
Warto jednak "wsadzic" więcej kasy, bo żyć sie będzie z tym psem wiele lat. Kompetentna osoba w oddziale ZK pomoże Wam w takich sprawach.
Do tego wszystkiego cavaliery nie są drogie w utrzymaniu. Fryzjera nie potrzebują, wystarczy je wyczesać kilkoma głaskami szczotki co jakiś czas, jedzą niewiele bo ich temperament jest średni i są niewielkie. Ewentualne choroby też nie są takie kosztowne, bo za leczenie zwierzęcia placi się w/g wagi. Np moja suka niufa ważąca 52 kg wymaga jak każdy pies co miesiac ochrony na kleszcze. Koszt dla niej to 60 zł. Koszt tej samej rzeczy dla mojej suni puli ważącej 12 kg to...23 zł! Koszt odrobaczenia to 42 zł dla nowofundlandki, a 14 zł dla puli. Koszt sterylizacji suki niufa to 800 zł a suki puli- 300 zł.... Wszystko zależy od wagi. Dlatego majac psa ważącego 40 kg ( labek) trzeba sie liczyć z wydatkami sporymi. Psa trzeba odrobaczać, zabezpieczać na pchły i kleszcze, dawać jeść, w okresie szczenięcym suplementy diety wspomagające zdrowy rozwój ( bo szczenieta ras duzych - 40 kg to duża rasa- rosną bardzo szybko i wady rozwojowe są bardzo częste gdy nie zapewni im sie odpowiedniej diety i witamin. 250 zł to koszt utrzymania labka dorosłego. Do szczeniecia dodałabym jeszcze ze 150 zł miesiecznie przez pierwszy rok. Jezeli nie jesteście pewni ze dacie radę choćby w tym punkcie, to kolejna rzecz powinna Was skłonic do jednak mniejszego psa. I nie " jakoś damy radę" bo szczeniakowi kupić byle co albo nie kupic tego co będzie potrzebował to potem problemy znowu kosztujace nas sporo kasy u weta. Szczenieta mniejszych ras rosną wolniej, nie dosć ze jedzą mniej to niedobory witaminowe przez wolniejszy wzrost należą do rzadkości. Caviś nie potrzebuje dodatkowych suplementów jak dostanie dobrej jakosci karme ;) Labek czy dalmatyn- muszą je mieć. Caniviton czy Artroflex są obowiazkowe. Popatrzcie sobie na koszt tego na necie.

Link to comment
Share on other sites

Pamiętam jak jako dziecko marzyłam o psie. I to gdy wreszcie mały kundelek pojawił się w naszym domu. Do dziś go pamiętam i tęsknię za nim bo psiak nie żyje już kilkanaście lat. Pojawił się jako szczeniak- i dobrze, bo takie maluszki są cudne. Dla nas dzieci był wtedy świetnym, pełnym energii przyjacielem. Ja bym brała szczeniaka jednak.

Trzeba się oczywiście przygotować na wydatki ( szczepienia, karma, ewentualne leczenie). Na to że psiak może niszczyć (akurat moje nic nie zniszczyły), że sika ( przez pierwsze miesiące), że dziecko i pies w domu to duet często dość żywiołowy :) Ale moim zdaniem warto. Teraz moje dzieci też wychowują się w domu "zapsionym".

Przy treningu czystości częste wychodzenie z psem może być kłopotliwe, szczególnie jak na dworze zimno i deszcz albo dzieciak w domu chory. Psiaki czasem choruja, zdarzyć się może biegunka, wymioty. Sprzątanie do najprzyjemniejszych nie należy. Sprzątania ogólnie jest więcej: wszędzie sierść ( chyba że rasa nieliniejąca), bo błoto wnoszą na łapach i sierści ( małe i krótkowłose psy zdecydowanie mniej). Trzeba uwzględnić pieska przy urlopowych wyjazdach itp. Problemów trochę jest, ale i tak warto :)

Przy psie takim jak mój, czyli średniej wielkości karma to zdecydowanie powyżej 100 zł miesięcznie. Moje dostają suche (purina najczęściej, albo royala)- to sposób najmniej kłopotliwy, ale nietani. Wcześniejszy pies jadł gotowane i tez było dobrze.

Spacery- przy szczeniaku to nawet kilkanaście razy dziennie. Pamiętam że poczatkowe tygodnie to prawie co godzine wychodziliśmy. Teraz przy psie dorosłym 3-4 razy wystarczyłyby.

Co do smyczy- u mnie dobrze sprawdzają się szelki zwykła i zwykła smycz.

W mieszkaniu małym czy w bloku uważam że pies o temperamencie labladora mógłby byc problemowy jednak. Do tego tak energiczny jak dalmatyńczyk czy lablador. Ja bym się na jakiegoś spokojniejszego zdecydowała. Psy nierasowe w niczym rasowym nie ustępują. Wybór jest ogromny. Tylko trzeba starać się wybrać tak by temperament pieska dostosowany był do stylu życia rodziny. Bo jeśli żywiołowemu psu nie zapewnimy odpowiedniej dawki ruchu to może sprawiać problemy.

Ciekawa jestem jakiego pieska wybierzecie. Powodzenia :)

Link to comment
Share on other sites

aj tyle osób odpowiada, na temat nie na temat, ale dołożę od siebie 3 grosze :

No więc : polecałabym bardziej goldena od labladora, wydają mi się bardziej do dzieci, pozatym tak jak ktoś pisał labladory mają tendencję do tycia a skoro domek niedoświadczony to z labka może zrobić się sporej szerokości beczunia :)

Oprócz tego jest naprawde wiele psiaków na np. tablica.pl, gumtree.pl, morusek.pl, które mają niepowtarzalny wygląd i są taakie potrzebujące..

A co do opieki :

* karmienie wg gustu, może być to sucha/ mokra/ jedzenie gotowane , powiem tylko jedno - karmy marketowe to syf! Proszę poczytać w internecie opinie o różnych lepszych karmach, a takich które kupowane w internecie nie kosztują dużo, np. Brit, Bosh itp...

* smycze polecam mieć i długą rozciąganą i krótką, zależy czy idzie się psa wybiegać, czy na miasto, gdzie powinien być blisko nogi (oczywiście smycz musi być odpowiednia do wagi psa, żeby jej nie zerwał, ale to już sprzedawca na pewno pomoże )

* spacery ze szczeniakiem często, tak bym powiedziała, że co 3 godzinki, choć już zapomniałam jak to z moją było.. Potem 3 razy dziennie, najlepiej, żeby spacery nie były jakieś super krótkie, rasę też najlepiej dostosować do waszej aktywności.

* psu od początku trzeba uczyć zasad panujących w domu, jeśli będzie duży - żeby nie skakał na was, bo może zrobić krzywdę dziecku, postawowych komend stój, zostaw to, zejdź, powiedzianych stanowczym głosem. Trzeba do psa mówić, nauczy się rozumieć znaczenie niektórych słów.

* jeżeli to suczka a nie chcece szczeniaków najlepiej dowiedzieć się internet/weterynarz kiedy można ją będzie wysterylizować, tak, żeby nie było niechcianych szczeniąt, takich i tak jest już dużo za dużo...

* pies powinien mieć legowisko, ale to wiadomo, musicie się zdecydować, czy pozwolicie mu spać w łóżku, jeśli nie - konsekwentnie odnosić go na legowisko

* z psem nie można być 24 na dobę, czasem musi pobyć sam - czy to wyjście do szkoły, czy do łazienki, po to aby potem nie bał się zostawać sam

* co do karmy to pisze na niej dawkowanie, nawet jeśli wydaje się to małą porcją - nie dawać więcej- psiak może przytyć

* trzeba się zastanowić czy macie gdzie go zostawić w wypadku wakacji/ wyjazdów/ czy w żadnej sytuacji go nie porzucicie, bo jeśli tak, nawet go nie bierzcie

* córeczce należy powiedzieć, ze psa specjalnie się nie drażni, nie ściska za mocno, nie szarpie na smyczy

* musicie zdecydować czy obroża czy szelki, ale to można mieć oba i samemu stwierdzić co lepsze :)

* nie wolno złościć się na psa gdy początkowo będzie załatwiał się w domu, nalezy wychodzić z nim na dwór i nagradzać za załatwienie się na dworze - załapie o co chodzi :)

* najlepiej żebyście od małego uczyli go, że jak je lub śpi,możecie mu zabrać z pyska/ ( ale zaraz oddać) / przeszkodzić mu/ obudzić go
po to, żeby nie było nieprzyjemnych sytuacji, że potem nie można się do niego zbliżyć, bo je.. to ważne zwłaszcza dlatego, że macie dziecko.

* tak jak cioteczki pisały - jeżeli chcecie psa rasowego, to można w internecie poszukać stron z psami rasowymi do adopcji, bądź zainwestować więcej i kupić psa z rodowodem, ponieważ "rasowe nie rodowodowe o połowę tańsze" nie są rasowe. to bardzo ważne, zwierząt bez rodowodu nie można sprzedawać. są to pseudohodowle.


Przede wszystkim określcie jakim typem rodziny jesteście i szukajcie rasy idealnej dla was, wśród psów także są te leniwe, aktywne, bardziej humorzaste, mniej, szczekliwe i cichutkie. pozdrawiam , jakby były jakieś pytania - proszę o kontakt priv, pomogę :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']dla poczatkujacych z dzieckiem 9-letnim proponuje z wiekszych ras :Golden Retriewer,ze srednich ras Spaniele :angielski Cocker Spaniel,Cavalier King Charles ,Boston Terrier[/QUOTE]
Ciekawe wskazowki znajdziesz w bogatej w informacje literaturze.
Ze szczeniakiem wychodzi sie tak co 3 godziny
Szczeniakom najlepiej kupic szelki i 2 linki tzn fleks,i linke do 2,5 metra.
Karme ktora polecam jest sucha karma Josera dla szczeniakow,dla doroslgo psa albo Josera lub Happa Dog,mozna dodac warzywa i owoce
warzywa np.marchew gotujemy tylko 5 min i mozemy podac do karmy albo jako smakolyk

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motylek1007']przy cavalierze trzeba brać pod uwagę non stop sprzątanie futra - niektórym to może przeszkadzać, więc lepiej niech będzie się świadomym.
Oczywiście trzeba poczytać na jakie choroby są te psy narażone, a trochę tego jest[/QUOTE]
Myslisz ze psy z krotka sierscia nie gubia jej?
Moze pudel nie gubi ,ale pozostale gubia.Moj Boze jak ktos chce miec psa musi sie liczyc ,ze mieszkanie nie bedzie jak na sali OP,i czesto grzebien i szczotke nalezy miec w rece.
Latwiej zwalczyc wlos po psie dlugowlosym niz po krotkowlosym np.buldozku ktorych krotkie wlosy podczas gubienia ciezko wydostac z kanapy czy dywanu,ale wszystkie wlosy mozna usunac pocierajac powieszchnie kanapy czy dywanu jednorazowa gumowa rekawiczka .

Link to comment
Share on other sites

A ja dodam, że przed podjęciem decyzji warto się wybrać do kilku hodowli i pooglądać psiaki na żywo. Ewentualnie przez fora możesz skontaktować się z właścicielami psów danej rasy z okolicy i wybrać się na wspólny spacer. Ja się w ten sposób wyleczyłam z husky - dla mnie to jedne z najpiękniejszych psów, ale okazało się, że nie odpowiada mi ich drapieżny i niezależny charakter. Zrozumiałam to po rozmowach z właścicielami i kilku wspólnych wycieczkach :)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='motylek1007']przy cavalierze trzeba brać pod uwagę non stop sprzątanie futra - niektórym to może przeszkadzać, więc lepiej niech będzie się świadomym.
Oczywiście trzeba poczytać na jakie choroby są te psy narażone, a trochę tego jest[/QUOTE]
Cavaliery mają swoje choroby- to fakt. Ale ogrom obciążeń maja labki ( w/g mnie wiecej wbrew pozorom niż cavisie) i dalmatyńczyki. Labki jako rasa bardzo popularna została zepsuta zdropwotnie i psychicznie. Dalmatyńczyki były fajne aż do sławetnej bajki.... Potem pojawiło się milion hodowli i "chodoffli" i masa agresywnych, niezrównoważonych psów przy tej okazji.....


Linieje każdy pies. Pudel też jak najbardziej. Tfu! On nie linieje :) Pierzy się jak kura :lol: Mówię to ja, mająca 134 lat rodowodowego pięknego pudelka- wystawowego jak najbardziej. Przez kolejnych 10 lat odkrywałam nadal w pościeli, szafach czarne kudełki. Przy krótkowłosych ma się sierść na każdym ciuchu. Cavisie są pośrednie, więc tez ciut tego będzie. Przy nowofundlandzie nie mam na meblach, ciuchach kudłów, ale za to mam błoto w słotne dni w domu ;) Coś za coś :) Przy czym wyprać łapy niufowi po spacerze jest problem, a cavisiowi nie ;)
Jak sie ma psa to cudów nie ma. Nigdy nie będzie idealnie czysto :)
I tak piszesz o sprzątaniu futra. Bo znam sporo osób majacych cavaliery i nie widziałam u nich jakiś problemów. Nawet jak w gościach byłam to nie wracałam w "cavalierze". Za to od bokserów, labków czy innych krótkowłosych wracam w całym psie. Nie cierpię tego! Nie znoszę wyciagać z ciuchów tych drobniutkich igiełek. Nic temu nie daje rady :( Normalnie tylko paznokcie i sztuka po sztuce. Gorzej jak tych sztuk tysiace :evil_lol: Dlugie kudełki zbiera sie ściereczka na mokro i tyle. Z dywanu się wyczesuje szczotką bez problemu.
Dlaczego Twój caviś gubi calutki czas włos? Co jest tego przyczyną? Młodziutki? Wymienia sierść? Niedobór NNKT ?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='xxxx52']Myslisz ze psy z krotka sierscia nie gubia jej?
Moze pudel nie gubi ,ale pozostale gubia.Moj Boze jak ktos chce miec psa musi sie liczyc ,ze mieszkanie nie bedzie jak na sali OP,i czesto grzebien i szczotke nalezy miec w rece.
Latwiej zwalczyc wlos po psie dlugowlosym niz po krotkowlosym np.buldozku ktorych krotkie wlosy podczas gubienia ciezko wydostac z kanapy czy dywanu,ale wszystkie wlosy mozna usunac pocierajac powieszchnie kanapy czy dywanu jednorazowa gumowa rekawiczka .[/QUOTE]

napisałam o tym, bo na forum cavisiowym po czasie niektóre osoby narzekają, że ciągle jest futro w domu. Lepiej niech się będzie swiadomym.
Jak kolejnego cavaliera brałam - liczyłam sie z tym, że futra będzie więcej. Nieważne jak posprzątam za 2-3 widzę znowu futro.
Ja sie przyzwyczaiłam, ale jak ktoś jest pedantyczny może mieć problem.

wiem, ze krótkowłose też linieją, ale był poruszony cavalier to napisałam o nim.

[quote name='Pysia']Cavaliery mają swoje choroby- to fakt. Ale ogrom obciążeń maja labki ( w/g mnie wiecej wbrew pozorom niż cavisie) i dalmatyńczyki. Labki jako rasa bardzo popularna została zepsuta zdropwotnie i psychicznie. Dalmatyńczyki były fajne aż do sławetnej bajki.... Potem pojawiło się milion hodowli i "chodoffli" i masa agresywnych, niezrównoważonych psów przy tej okazji.....
[/QUOTE]

dużo ras ma dziś różne obciążenia - ważne, żeby być swiadomym jaką rasę się wybrało



[quote name='Pysia']I tak piszesz o sprzątaniu futra. Bo znam sporo osób majacych cavaliery i nie widziałam u nich jakiś problemów. Nawet jak w gościach byłam to nie wracałam w "cavalierze".[/QUOTE]

moje się kłaczą, szczególnie jeden, ale jest z tych bardziej kłaczatych więc ma co gubić.




[quote name='Pysia']Dlaczego Twój caviś gubi calutki czas włos? Co jest tego przyczyną? Młodziutki? Wymienia sierść? Niedobór NNKT ?[/QUOTE]

nic mu nie jest, nie ma żadnych niedoborów ;)
sierść jest w moim domu wszędzie. Na początku sprzątałam codziennie, teraz sobie odpusciłam, skoro po kilku godzinach i tak jest już futro.

Link to comment
Share on other sites

Moim pierwszym psem byl dalmatynczyk - bez papierow, z gieldy... Minelo sporo czasy, zanim zauwazylismy, ze pies jest gluchy (dosc czesta wada wrodzona u psow tej rasy). Oczywiscie nikt w rodzinie nie wiedzial o tym wczesniej, bo z powodu naglej smierci szczeniaka ze schroniska (byl okropnie zarobaczywiony), moi rodzice dosc spontanicznie nabyli kolejnego psa. Pies, jako domownik, byl wpsanialy. Przezyl z nami lekko ponad 14 lat.
Z problemow:
- pies byl gluchy, wiec wykonywal podstawowe komendy na migi. Z tego powodu rzadko spuszczalismy suczke ze smyczy (raz poleciala i potracil ja lekko samochod, wiec od tej pory puszczana ze smyczy byla tylko na wolnym terenie).
- od potrzasania uszami, pies mial problemy z krwiakami na uszach i mial z 2-3 operacje.
- suczka byla dosc agresywna w stosunku do innych suk.
- strasznie sie leni, w dodatku siersc jest specyficzna - wbija sie w ubrania i jest ciezko ja usunac.
Co do utrzymania - posiadalismy ja w latach 90-tych, wiec w mniejszych miejscowosciach albo wybieralo sie sucha karme hipermakretowa, albo gotowalo sie psu jedzenie. Ja bylam dzieckiem, moi rodzice ciezko harowali, wiec pies jadl karme z marketu. Najpierw Pedigree, to zaczela miec alergie. Zmienilismy na Chappi, do pewnego momentu wszystko bylo w porzadku, potem znowu alergia. Potem przeszlismy na Frolic i problemy sie skonczyly. Dopiero po kilku latach, kiedy suczka byla juz bardzo stara (ok. 12 lat), zaczela zle znosic jakakolwiek sucha karme.
Dalmatynczyk jako kanapowiec - czyli pies reagujacy na podstawowe komendy, itd. - jest wg mnie latwy do ulozenia. Jako pies "wyszkolony" - tu warto skonsultowac sie z osobami, ktore sie na rzeczy znaja. Pies do egzystowania duzo ruchu nie potrzebuje, ale kazdy dlugi spacer go bardzo cieszy. Trzeba uwazac, zeby pies byl przyzwyczajony do dluzszych spacerow, zeby przypadkiem nie starl sobie lapek.
Ten pies duzo przeszedl... Nauczyl sie otwierac drzwi od mieszkania i klatki, wiec polecial raz w sina dal... Wrocil po 3-4 miesiacach. A wlasciwie, to wracajac z Wigilii u rodziny, pies lezal na wycieraczce ;) Jak zwial za drugim razem, to podrozowal MPK i zostal zawieziony przez jednego z kierowcow do schroniska ;)
Przy pierwszym psie niezbyt istotny jest fakt, jaka rase wybierzecie. Czy to bedzie Golden, Labek, Dalmatynczyk, czy Burek ze schroniska, to bedziecie popelniac bledy w jego wychowaniu i bedziecie sie z nich uczyc. Nie zmienia to faktu, ze najwazniejszym aspektem dla psa jest po prostu cieply, szczesliwy dom. Moim skromnym zdaniem.

Edited by zen1atta
Link to comment
Share on other sites

Tak sobie czytam i czytam o roznych rasach i tak szczeze mowiac to nie powinnam miec jak by nie ptrzec zadnej rasy,zadnego psa.dobrze ,ze nie kieruje sie wpisami dogomaniaczek ,gdyz nie ma ras idealnych ,nic nie niszczacych ,nie szczekajacych tylko zdrowych do psiej smierci,itd i tak w kolko,ze tylko idealnym psem jest pies pluszowy ,ktorego tylko od czasu do czasu nalezy wyprac,a tak to ideal.
Jezeli ktos chce zeby zamieszkal pod naszym dachem,nowy czlonek rodziny to musi sie zastanowic jakiego chcemy psa, pod wzgledem charakteru ,wygladu,a jezeli juz jest inny jak z obrazka czy ze schematu to nalezy i tak go "kochac"dbac ,walczyc o jego maniery, dobre wychowanie ,dbac o zdrowie socjalizacje,a czy bedzie gubil wlosy czy bedzie nie wystawowy,ze schroniska,czy sie slinil czy czasami sobie szczeknie na nie milego sasiada,lub pogryzie nozke krzeselka ,no coz mamy w domu psa zywa istote i ze zniszczeniami ,zapachem moczu w domu (kiedy jest szczeniakiem)wychodzeniem na spacery itd musimy sie liczyc.

Link to comment
Share on other sites

Ja dodam jeszcze coś ważnego :
Jak już wybierzesz rasę , to PAMIĘTAJ żeby psa kupić z hodowli zarejestrowanej w ZKwP - Związek Kynologiczny w Polsce. ( lub będzie oznakowane FCI) Po przebadanych rodzicach na choroby genetyczne dane dla rasy.
Najlepiej nie szukaj na stronach talibca/allegro/morusek itd. bo tam łatwo się nabrać i wpaść w ręce pseudohodowców, któzy potworzyli nowe ustawy dzięki ,którym sprzedają kundle pod przykrywką "rasowych psów" z zrobionych "rodowodów" w paincie.
Pamiętaj TYLKO rodowód ZKwP | FCI daje 100% rasy.
Jeśli nie chcecie rasowego psa to polecam ze schroniska , fundacji, lub DT (Dom tymczasowy- a takich tu się dużo ogłasza na forum ;) )
Tylko dobrze by było spotkać się z pieskiem i poznać jego charakter najpierw.
Ale jeśli chodzi o psa rasowego to dobry dla was byłby Cavalier King Charles Spaniel - wesołe , łatwe w wychowaniu, urocze,nie wymagają dużo ruchu, jednak podatne na otyłość więc trzeba uważać.
Tu masz wątki o nich:
[url]http://www.dogomania.pl/forum/forums/583-Cavalier-King-Charles-Spaniel[/url]
A tu hodowle:
[url]http://selavi.pl/[/url]
[url]http://cavalierr.republika.pl/[/url]
[url]http://www.sylena.pl/[/url]
[url]http://www.cavalier.type.pl/[/url]
[url]http://gorskafantazja.home.pl/[/url]

Link to comment
Share on other sites

Dziękuje wszystkim za odpowiedzi, nie miałam czasu wcześniej napisać. Nie jestem jakoś konkretnie zdecydowana czy ma być rasowy z rodowodem, ale chyba nie wybrałabym pseudohodowli. Jest dużo ogłoszeń typu tablica czy schronisko ale tam zazwyczaj są już starszaki. A my jednak chcemy szczeniaka....i tu się troche pojawia problem, bo pracując 6h dziennie co robi wtedy szczeniak? nie ma kto z nim wyjść a piszecie że to nawet co godzine trzeba. I zaczynają się schody :( Od dalmatyńczyka odwiedłyście moje myśli :) ale nadal myśle o jakimś krótkowłosym jak jamnik ale wyższym do kolan/za kolana. Nie znam się na rasach/nazwach ale mam dalekiego znajomego którego musze podpytać ma takiego psa-może to posokowiec taki ciemnoczekoladowy/krótkowłosy/ śliczniutki a ogólnie nie jest wielki. Trzeba dbać o jego linie żeby się nie stył...
Jeśeli chodzi o karmy to na tyle się znam by nie dawać żadnej marketowej chappi czy jak to tam się pisze:) Jaka karma jest najpowszechniejsza zakładając że psiak będzie zdrowy? przewinęło sie kilka nazw - royal, brit. Czy kupjecie je na wage czy w opakowaniach ile kg?
edit: i czy lepiej najpierw wszystko kupić typu legowisko, smycz, kaganiec, obroża, jakies szczotki zanim piesek będzie czy poczekać aż już zawita...

Link to comment
Share on other sites

Posokowiec wymaga dużo ruchu, w końcu to też pies gończy.
Może poczytaj sobie o appenzellerze, fajne, rodzinne, wesołe psiaki, krótkowłose i za kolano. Poniżej zdjęcie.
Ja osobiście kupiłam prawie wszystko przed przywiezieniem szczeniaka do domu. Miał smycz, obroże (według własnego uznania, jest taki wybór na rynku, że nie ma się czym przejmować, musi być tylko dostosowana do szczeniaka), miał jedzonko - suche chrupki dla szczenią ras dużych (bo mój należy do dużych piesków), miał zabawki, miseczki, za legowiko miał kocyk przy łóżku, później dostał takie prawdziwe. Kaganiec na razie nie będzie potrzebny, a jak są jakieś wymagania parwne, lepiej na razie kupić kantar - udaje kaganiec i ułatwia człowiekowi nauczenie psa poprawnego chodzenia na smyczy. Szczotek itp. nie kupowałam, przy psie krótkowłosym na razie nie są niezbędne. Można zastanowić się nad klatką kennelową - uczy psa wyciszania się jak domowników nie ma i zabezpiecza Twoje mieszkanie - mam taką, ale zbyt późno się na nią zdecydowałam i powstało trochę zniszczeń. Poczytaj sobie o klatkach. ja jestem pewna, że każdy następny szczeniak będzie miał klatkę.
Na początku karmiłam piesa royalem, ale dość szybko zrezygnowałam, mojemu nie pasował i kosztuje dość drogo i jest dużo mało pochlebnych opinii. Karmiłam psa bardzo róznymi karmami, brit jest dobry i ma dobrą cenę, fajna jest też husse. Ja karmię teraz natural dog i jestem zadowolona. Wazne jest przede wszystkim to, żeby karma była dla szczeniąt, odpowiednio dobrana do wielkości psa i żeby była to dobra karma.
I nie popdajmy w paranoję - posiadanie szczeniaka w domu nie jest łatwe, ale wyjątkowo przyjemne, a szczenię bardzo szybko wyrasta z sikania (do 6 miesięcy, a często i do 5), z gryzienia mieszkania trochę później - mój do końca nie wyrósł a ma już 15 miesięcy. Poza tym wszystkiego bardzo szybko się nauczysz, przy odrobinie dobrej woli z porad, książek i doświadczenia. Ja nie wyobrażam sobie domu bez psa, mam tak od zawsze i pewnie zostanie mi do śmierci.
[IMG]http://ts1.mm.bing.net/th?id=H.5055190209069456&pid=1.9[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE]Linieje każdy pies. Pudel też jak najbardziej. Tfu! On nie linieje :smile: Pierzy się jak kura[/QUOTE]

to znaczy że o pudla nie dbałaś. Mój wszystkie wypadające włosy trzyma przy skórze i wychodzą z niego dopiero przy czesaniu - czesany jest co tydzień/dwa, kąpany raz w miesiącu - nie mam ani jednego włosa psiego walającego się po domu. Odie jest kundlem ze schronu, ale ma sierść "pudlowatą" też nie gubi, wszystko siedzi przy skórze, przeczesuje go tak jak i Lennego (pudel rodowodowy) i jego włosów też w domu nie mam.

Ja dla moich dwóch kundliszonów (każdy po 10kg) kupuję 18kg worek Acany za 200-260zł na dwa psy starcza na prawie dwa miesiące.

Ja biorąc szczeniaka wzięłam też od razu 2tyg urlopu ;) i przez 2tyg wychodziłam z nim co 2-3h na dwór, jak tylko się obudził, jak tylko zjadł i jak tylko skończyliśmy się bawić, przed zabawą też, czasem w trakcie :P Lenny mimo to sikał do 9miesiąca życia... nie wytrzymywał 8h, więc po powrocie do domu od razu leciałam z psem na spacer (nawet butów nie zdejmowałam) a później szybko sprzątałam siuśki, bo w czasie sprzątania potrafił jeszcze raz się zlać, więc wolałam żeby siuśki poczekały dodatkowe 5-10min niż sprzątać dwie kałuże :P

Odie miał 2lata jak do nas trafił, był w DT, nie sikał w domu - przy nim i tak wzięłam urlop 2tyg, żeby dogadać między sobą oba psy ;)

Link to comment
Share on other sites

[B]bezpsa,[/B] a mops? Małe, gładkie, spokojne, miłe, czyste :-) Szczeniaczki są przecudne. :loveu:


[B]Pysia[/B], z uciążliwością krótkowłosych nie mogę się zgodzić. Zależy od wielkości. Mam w domu małe, gładkie. W okresie linienia (z ciekawości zamiotłam i sprawdziłam) z całego mieszkania, po całym dniu miałam płasko/wklęsłą :lol: łyżeczkę od herbaty króciutkich, małych "kłaków". Nie mamy dywanów. Nigdzie. Łóżko skórzane przecieram na mokro. Nie widać, ani nie czuć psa. Nie zauważyłam, żeby z małej sypała się sierść przy głaskaniu (jak przy moim poprzednim psie). Nawet moja pedantyczna mama nie ma zastrzeżeń (a ona jest niemal jak Perfekcyjna Pani Domu :evil_lol:). Poza długością włosa ważna też wielkość psa. Od tego zależy ilość futra do zrzutu.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bezpsa']A my jednak chcemy szczeniaka....i tu się troche pojawia problem, bo pracując 6h dziennie co robi wtedy szczeniak? nie ma kto z nim wyjść a piszecie że to nawet co godzine trzeba. I zaczynają się schody :( [/QUOTE]

ja prawie miesiąc z moim siedziałam, pozniej wrócilam do pracy - niestety pies załatwiał sie w domu jak bylam w pracy, po pracy kilka razy z nim wychodziłam i ostatecznie załapał ze robi tylko na dworze.

Musisz wiedzieć, ze jak pracujesz, pies bedzie sam, dłuzej pójdzie mu nauka czystości


[quote name='bezpsa'] nadal myśle o jakimś krótkowłosym jak jamnik ale wyższym do kolan/za kolana.[/QUOTE]

tak czułam, ze nie chcesz z długim włosem:razz:


[quote name='bezpsa'] eśeli chodzi o karmy to na tyle się znam by nie dawać żadnej marketowej chappi czy jak to tam się pisze:) Jaka karma jest najpowszechniejsza zakładając że psiak będzie zdrowy? przewinęło sie kilka nazw - royal, brit. Czy kupjecie je na wage czy w opakowaniach ile kg?
edit: i czy lepiej najpierw wszystko kupić typu legowisko, smycz, kaganiec, obroża, jakies szczotki zanim piesek będzie czy poczekać aż już zawita...[/QUOTE]

większosc rzeczy kupuje sie nim pies sie zjawi, ale np legowisko mozesz kupić jakies tansze bo pies urośnie i w szczeniakowym i tak sie nie zmiesci.

karm na wagę nie kupuj, lepiej małe opakowania po 3-6kg

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...