Jump to content
Dogomania

Sunia w typie spaniela ofiarą znęcania... Ma domek.


Merys

Recommended Posts

  • Replies 306
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Ależ ona jest cudna! I co z tym domkiem w Łodzi? Była już PA?
A ja mam w domu sajgon - u mamy nasilone kłopoty z sercem, a z sunią idę jutro do chirurga - będzie ciachana jutro lub za tydzień, dopiero się okaże, a ja z nerwów chyba zjem kapcie...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isiak']Ależ ona jest cudna! I co z tym domkiem w Łodzi? Była już PA?
A ja mam w domu sajgon - u mamy nasilone kłopoty z sercem, a z sunią idę jutro do chirurga - będzie ciachana jutro lub za tydzień, dopiero się okaże, a ja z nerwów chyba zjem kapcie...[/QUOTE]
My mamy termin na 21.02. Też się denerwuję...ale pociesza mnie myśl, że nie pierwsza i inie ostatnia to sterylka w naszym domu ;)
A moje dzieciaki jadą autem w przyszłym tygodniu do Zamościa. Szkoda, że u Ciebie adopcja małej nie wypaliła.
Merys a co z Łodzią?

Link to comment
Share on other sites

Oby to był dobry domek, ten jedyny :) Czekam na relację z PA :) Też bardzo żałuję, że tak wyszło z tą adopcją u mnie :-(
A u mnie w domu strasznie dzisiaj pusto bez psa... Zabrali ją do lecznicy w Bielsku-Białej, bo u nas nie mają lancetu elektrycznego. Jadę po nią jutro po południu z moją kochaną wetką. Oby wszystko się udało, lekarz ma do mnie jeszcze dzisiaj dzwonić...

Link to comment
Share on other sites

Agnieszka z Przemkiem i mała Lili (czyli przyszły domek Figi) to wspaniali ludzie, pełni miłości do zwierząt. Pomimo iż wpakowałam im się do domu z moją bokserką...zostałyśmy obie miło przez wszystkich przyjęte. Wierzę że będą wspaniałymi "rodzicami" dla Figi. Powodzenia maleńka!!!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Isiak']Psina już w domu, biedna bardzo... Z jamy ustnej usunięto jeden większy guz i kilka mniejszych oraz jednego migdałka, została też wysterylizowana z powodu skłonności do ciąż urojonych. A mnie głowa pęka...
Super, że Figa ma domek![/QUOTE]
Biedna :( oby szybko wróciła do zdrowia.

Napisałam już do kilku osób w sprawie transportu. Najgorsza będzie ta podróż dla Figi, bardzo stresująca, eh gdybym mogła to z chęcią pojechałabym z nią, żeby aż tak się nie bała.

Link to comment
Share on other sites

Figusia bezpiecznie dojechała do domu. Podczas podróży z nerwów troszkę zwymiotowała, miała postój żeby sie przewietrzyć i zrobić sik. Jej nowa koleżanka bardzo ciepło ją przyjęła, chodzi za nią i zachęca do wspólnych zabaw. Póki co Figa nie ma na to ochoty, za to chodzi z kością i próbuje podkraść jedzenie ze stołu - mała diablica. :diabloti: Bardzo się ciesze, że jest już w swoim domku, jeszcze może nie bardzo rozumie, co się dzieje, ale na pewno będzie tam szczęśliwa. Jest mi trochę ciężko przyznaje, ale wiem że podjęłam słuszną decyzję.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...