ceris Posted August 3, 2012 Share Posted August 3, 2012 Pewnie nie dożyję chwili, gdy zwierzę będzie przez ludzi traktowane z szacunkiem. Bez znaczenia, czy to miasto, czy wieś, południe Polski, czy północ, wszędzie to samo barbarzyństwo :angryy: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted August 6, 2012 Share Posted August 6, 2012 W Białymstoku przy ulicy Bema dzieciaki ciagają malenkie kilkutygodniowe pieski. Sypia na nie pisek, nosza co kilka godzin jakies inne dzieciaki. Pieski wygladaja na wycienczone. Jakas pani powiedziala mi, ze zglaszali do TOZ. Czy ktos cos wie? czy mozna je jakos uratowac? Ponoc maja w domu jeszcze suczke i jeszcze trzy szczeniaki. Nie bylam sama i zatrzymałam sie tylko na chwile przy sklepie, bo tesciowa poszla po napoje. Nie moglam bardziej sie zainteresowac, ale nie daje mi to spokoju. Dzieci ponoc chodza i mowia, ze babcia chce je sprzedac. Prosze, moze ktos cos wie. Grozi im smierc przez zameczenie, byc moze nieswiadome, ale zameczenie tych szczeniakow przez dzieci. W taki upal nosza je i na sloncu sie bawia, a te kruszynki byly tak slabe, ze nie kontaktowaly prawie na otoczenie. Zaluje, ze ich nie zabrałam tym dzieciakom. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maia Posted August 6, 2012 Share Posted August 6, 2012 [quote name='Pipi']W Białymstoku przy ulicy Bema dzieciaki ciagają malenkie kilkutygodniowe pieski. Sypia na nie pisek, nosza co kilka godzin jakies inne dzieciaki. Pieski wygladaja na wycienczone. Jakas pani powiedziala mi, ze zglaszali do TOZ. Czy ktos cos wie? czy mozna je jakos uratowac? Ponoc maja w domu jeszcze suczke i jeszcze trzy szczeniaki. Nie bylam sama i zatrzymałam sie tylko na chwile przy sklepie, bo tesciowa poszla po napoje. Nie moglam bardziej sie zainteresowac, ale nie daje mi to spokoju. Dzieci ponoc chodza i mowia, ze babcia chce je sprzedac. Prosze, moze ktos cos wie. Grozi im smierc przez zameczenie, byc moze nieswiadome, ale zameczenie tych szczeniakow przez dzieci. W taki upal nosza je i na sloncu sie bawia, a te kruszynki byly tak slabe, ze nie kontaktowaly prawie na otoczenie. Zaluje, ze ich nie zabrałam tym dzieciakom.[/QUOTE] Słyszałam o tych maleństwach ponoc dwa szczeniaki wzięte dla dzieci, ta rodzina mieszka blok przed moim, nie widziałam tych piesków, ale panie z osiedla mi o tym mówiły. Mogę się dowiedzieć, mogę je ewentualnie zabrać tylko dokąd? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Pipi Posted August 6, 2012 Share Posted August 6, 2012 Maia, zrobilam wywiad i wyglada na to, ze mowimy nie o tych samych pieskach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maia Posted August 6, 2012 Share Posted August 6, 2012 Tak miałam na myśli inne maleńkie pieski, tamte o których Ty mówiłaś jeszcze mniejsze są, są z bloku obok sklepu bazar Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted August 7, 2012 Share Posted August 7, 2012 Nie było zgłoszenia, ale słyszałam o tych dwóch, że podobno przywiezione ze wsi dla dzieci. Jakaś patologiczna rodzina. Nie wiem gdzie mieszkają. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maia Posted August 7, 2012 Share Posted August 7, 2012 Może ktoś ma do adopcji małą młodą sunię, do bloku, dla starszego pana? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ceris Posted August 7, 2012 Share Posted August 7, 2012 [quote name='Maia']Może ktoś ma do adopcji małą młodą sunię, do bloku, dla starszego pana?[/QUOTE] Maiu spójrz tutaj, wszystkie maleństwa czekające na dom, wśród nich sunie [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/176778-MIKROPSY-w-potrzebie-ogłaszając-swoje-MIKRUSY-pamiętajcie-o-innych-które-cierpią!/page187"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/176778-MIKROPSY-w-potrzebie-ogłaszając-swoje-MIKRUSY-pamiętajcie-o-innych-które-cierpią!/page187[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted August 7, 2012 Share Posted August 7, 2012 Maia a ten piesek u was na osiedlu (nie wiem czy to pies czy suka), mały rudy, którego pan jest bardzo chory i chyba niedługo trafi do hospicjum. Ciocia twoja wie. Zapytaj. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vicky62 Posted August 7, 2012 Share Posted August 7, 2012 [quote name='jaanna019']Maia a ten piesek u was na osiedlu (nie wiem czy to pies czy suka), mały rudy, którego pan jest bardzo chory i chyba niedługo trafi do hospicjum. Ciocia twoja wie. Zapytaj.[/QUOTE] Wiem o którego pieska chodzi...ale to nie jest sunia i Dukat jest pieskiem wiekowym ok. 10 lat U Pipi są dwie młode sunie, które zostały jej podrzucone w kartonie, mają cos około 6 miesięcy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted August 7, 2012 Share Posted August 7, 2012 Starszy Pan nie powinien przygarniać młodziutkiego psiaka. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Vicky62 Posted August 7, 2012 Share Posted August 7, 2012 [quote name='jaanna019']Starszy Pan nie powinien przygarniać młodziutkiego psiaka.[/QUOTE] A to swoją drogą... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aneta_M Posted August 9, 2012 Share Posted August 9, 2012 Przepraszam, że tak nagle tu wpadam bez przeczytania wcześniejszych stron, ale jest tego strasznie dużo... Chciałam spytać, czy jest do adopcji jakiś szczeniak sznaucera miniaturki. Koleżance niedawno odszedł psiak i szuka szczeniaka. Niestety odpada pies dorosły. Pomagam jej szukać, bo jeśli nie znajdzie szczeniaka do adopcji kupi psa bez rodowodu;/ Piesek może być też z okolic Białegostoku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Bakteria Posted August 9, 2012 Share Posted August 9, 2012 A może być z kokardką i po fryzjerze :diabloti: ? Generalnie to polecam [url]http://sznaucery.eadopcje.org/[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aneta_M Posted August 9, 2012 Share Posted August 9, 2012 [quote name='Bakteria']A może być z kokardką i po fryzjerze :diabloti: ? Generalnie to polecam [URL]http://sznaucery.eadopcje.org/[/URL][/QUOTE] Bakteria możesz darować sobie takie złośliwości. Gdybym to ja szukała psa do adopcji wzięłabym bez względu na wiek, jednak to nie ode mnie zależy wybór, ja tylko pomagam szukać, bo nie chcę żeby koleżanka napędziła pseudo. Jeśli ktoś wie coś o jakimś sznaucerku szczeniaku do adopcji proszę o informację. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maia Posted August 9, 2012 Share Posted August 9, 2012 Miś- sam sobie nie poradzi :-( [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/230334-Misio-nikomu-niepotrzebny-pies-z-lotniska-z-chorymi-łapkami-błaga-o-DT?p=19485454#post19485454[/url] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted August 9, 2012 Share Posted August 9, 2012 [quote name='Aneta_M']Bakteria możesz darować sobie takie złośliwości. Gdybym to ja szukała psa do adopcji wzięłabym bez względu na wiek, jednak to nie ode mnie zależy wybór, ja tylko pomagam szukać, bo nie chcę żeby koleżanka napędziła pseudo. Jeśli ktoś wie coś o jakimś sznaucerku szczeniaku do adopcji proszę o informację.[/QUOTE] Wiesz powinnaś uświadomić koleżankę. Opowiedz jej o tym jak żyją psy w pseudo. A najlepiej podeślij jej to: [url]http://psia-mac.pl/[/url] Jak długo pomagam psom nie słyszałam o sznaucerku miniaturce szczeniaku do adopcji. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Aneta_M Posted August 9, 2012 Share Posted August 9, 2012 jaanna019 próbowałam. Ale koleżanka tłumaczy że to dla jej rodziców i im się nie przemówi. Zresztą piesek już znaleziony, za darmo bez napędzania pseudo:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Mageda Posted August 10, 2012 Share Posted August 10, 2012 Na osiedlu Wygoda Państwo znaleźli szczeniaczka wyżła. Miał obrożę. Piesek przebywa w tej chwili w Boliłapce i czeka na właściciela. Na profilu Boliłapki na fb są zdjęcia malucha. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted August 12, 2012 Share Posted August 12, 2012 Ok dwa tygodnie temu zadzwoniła do nas Pani zaniepokojona psem sąsiada. Piesek zawsze zadbany, spacerował z Panem na smyczy a od kliku dni cały czas koczował pod blokiem. Nikt nie wiedział co się dzieje. Pan psa był chory i sąsiedzi obawiali się, że może mu się pogorszyło, może zasłabł. Chcieliśmy sprawdzić ale psiak zniknął. Pojawił się po kilku dniach ale już u boku swojego Pana. Okazało się, że Pan ma nowotwór i przebywał kilka dni w szpitalu. Ponieważ mieszka sam, córka na ten czas wystawiła psa na podwórko. Pan jak wrócił i dowiedziała się, że jego pupil musiał nocować pod blokiem to się rozpłakał. Nie chciał się zgodzić na pobyt w hospicjum bo wtedy córka oddałaby psa do schroniska albo znów wystawił pod blok. Kilka dni było dobrze Pan spacerował z psiakiem jak kiedyś. W czwartek zadzwoniła do mnie znajoma, która tam na miejscu miała oko na całą sytuację, że w czasie spaceru Pan zasłabł i upadł na chodnik. Wczoraj dowiedziałam się, że Pan już nie wychodzi z domu, przyjmuje morfinę, nie ma z nim właściwie kontaktu a pies znów koczuje pod blokiem. Jego Pan umiera w domu a on siedzi pod blokiem i patrzy w swoje okna. Dukat to mały ok. 11kg psiak, ma już swoje lata - jest dwunastolatkiem. Dawno temu został przygarnięty przez Pana Ryśka. Mieszkał w bloku, jest zadbanym psem. Nie mogę pogodzić się z myślą, że po latach wiernego towarzyszenia Panu ma trafić do schroniska. W domu był tym jedynym psem, przyjacielem i towarzyszem. W schronisku będzie jednym z wielu niechcianych, starych psów, które nie znajdują domu i do końca swoich dni są skazane na boks. Wczoraj pojechałam i zabrałam Dukata do siebie. Będę mu szukać domu. Mam nadzieję, że mi się uda. Straszny koniec przyjaźni :( u mnie Duki jest przestraszony, nie wie co się dzieje. Strasznie mi go żal. Na szczęście Pan miał chwilę przebłysku i udało mu się powiedzieć, że jego pies będzie bezpieczny :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
psi Posted August 12, 2012 Share Posted August 12, 2012 :-( napisze ogłoszenie i powieszę w salonie:( bardzo mi go żal :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
asika5 Posted August 12, 2012 Share Posted August 12, 2012 Co musi czuć taki człowiek... i to wszystko zawdzięcza córeczce:mad: Szkoda Pana i psa. Aniu wspaniale, że się zdecydowałaś na zabranie Dukacika:loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
J.D.[Asencja] Posted August 13, 2012 Share Posted August 13, 2012 otrzymałam telefon z prosba o pomc!!! ponoć psy w tragicznej sytuacji-głodzone,bite,krótkie łańcuchy,gina tez w niewyjaśnionych okolicznościach...oczywiście poradziłam pani zgłoszenie do TOZ-u ...może na policję...pani nie mieszka tam gdzie są te psy...mieszka w Białymstoku... może jest ktoś kto zna wieś [B]Koryciny[U] w kierunku Siemiatycz..?????[/U][/B] nie mylić z Korycinem...mogę podać nr tel. do tej pani....KTO MA DZIŚ DYŻUR W TOZ-ie??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
jaanna019 Posted August 13, 2012 Share Posted August 13, 2012 Ja nie miałam, nie wiem czy pani zgłosiła. Dukat jest przerażony, dwa dni siedział u Julki w pokoju, nie nawiązuje kontaktu ani z nami ani z psami :( jest okropnie smutny. Dopiero jak dziś przyszedł Marek to troszkę się zainteresował otoczeniem. Patrzy na Marka, siedzi przy nim a mnie się boi :( chyba ma mi za złe, że go zabrałam z domu. On nic nie rozumie biedaczek. Na szczęście je. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Maia Posted August 13, 2012 Share Posted August 13, 2012 A może Dukat boi się kobiet? Myślę, że kilka dni i się oswoi, zwłaszcza że jest otoczony dobrą opieką:-) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.