Jump to content
Dogomania

Białystok - wątek zbiorczy, mamy przepełnione DT...


Guest monia3a

Recommended Posts

[quote name='dreag'][B]Zachary[/B], a co z tym drugim psem? Widziałam ich obydwu, ktoś wyrzucił w Wigilię, przy działkach, a potem zniknęły, myślałam, że poszły dalej, to takie duże (wielkie), wesołe szczeniaki. K... !!!!!!!!!!!!!! :( :( :(
Pytałam przed chwilą męża - jak jechał do pracy po 6.00 to nie widział, żeby jakiś leżał, może w nocy zabrali.
Mąż dziś na stacji dowiedział się też, że zabrali takiego czarno-białego młodego ślicznego, latał w obroży w sylwestra jak oszalały, sama go widziałam z pianą na pysku z przerażenia.[/QUOTE]

Wiem, ze ten drugi krecił sie dzisiaj w tym miejscu gdzie zginął jego kolega. Magedy mąż go nakarmił.

Agaciaaa, jak to dobrze, ze zaopiekowałas sie sunią. Gdyby nie Ty, to pewnie skonczyłaby tak jak ten piesek, pod kołami.
A czy ona daleko od domu sie oddaliła? co mowiła jej pani? jak to sie stało, ze plątała sie po miescie?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pipi']Agaciaaa, jak to dobrze, ze zaopiekowałas sie sunią. Gdyby nie Ty, to pewnie skonczyłaby tak jak ten piesek, pod kołami.
A czy ona daleko od domu sie oddaliła? co mowiła jej pani? jak to sie stało, ze plątała sie po miescie?[/QUOTE]

Sunia mieszka na Wygodzie, na ul. Moniuszki, więc spory kawałek się oddaliła. Zwiała przestraszona wystrzałów, standard niestety.. Zgubiła się już 30, więc jedną noc spędziła gdzieś na ulicy, zanim ją zgarnęłam.

Link to comment
Share on other sites

Widzieliśmy ich wczoraj. Ciało leżało już na wysepce, a dosłownie kawałek dalej stał psiak. Podszedł do ciała, powąchał i położył się obok pod latanią.
Dzisiaj Przemek szedł tamtędy i znowu tam był. Ciało sprzątnięte, ale on leżał znowu pod latarnią. Podszedł do niego, zawołał go, a on podszedł i dosłownie się przytulił i dał się głaskać. Został nakarmiony i poszedł w stronę domów.
On albo będzie tam dzień i noc koczował, ale będzie przychodził co jakiś czas....

Link to comment
Share on other sites

Aaa, to dlatego ich nie widziałam potem, sporo się przemieścili, a tamtędy rzadko jeżdżę. Bardzo ich szkoda... Jakby ktoś miał okazję, zróbcie zdjęcia, może warto założyć im (z rozpędu :( ), teraz już tylko jednemu :( wydarzenie, a może choć temu udałoby się pomóc... To pies czy suka?

Link to comment
Share on other sites

Szukam ratunku dla takiej oto piekności, ma na imię Wenus i jest porzucona, w dodatku ma chore oczko. Kto mogłby pomóc? Potrzebny dt a najlepiej dom stały. nie jest agresywna, z "wywiadu" wynika ze słuzyła do rozrodu, ma około 2 lata.

[IMG]http://imageshack.us/a/img853/7527/fp3p.jpg[/IMG]

Załozyłam jej watek. Prosze o pom w rozsyłałniu.

[url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/249962-WENUS-Piekne-imię-ale-parszywe-Zycie-Pomózmy-jej-odmienić-zły-los?p=21724542#post21724542[/url]

Edited by doris66
Link to comment
Share on other sites

Trochę nie na temat może - link do petycji w sprawie zakazu sprzedaży materiałów pirotechnicznych osobom fizycznym.
[URL="http://www.petycje.pl/petycja/10210/list_otwarty_do_premiera_i_prezydenta_rp_-_zakaz_sprzeda%C5%BBy_i_u%C5%BBywania_materia%C5%81%C3%93w_pirotechnicznych_.html"]
http://www.petycje.pl/petycja/10210/list_otwarty_do_premiera_i_prezydenta_rp_-_zakaz_sprzeda%C5%BBy_i_u%C5%BBywania_materia%C5%81%C3%93w_pirotechnicznych_.html[/URL]

Link to comment
Share on other sites

tytuł tego wątku oznajmia że mamy przepełnione Domy Tymczasowe, a ja właśnie w tej sprawie.... baaardzo pilnie potrzebuje DT dla Rafika piesek jest starszy potrzebuje spokoju i stabilizacji, a ja nie mam co z nim zrobić, pomóżcie mi znaleźć mu DT, albo oczywiście DS. Proszę ..
Wątek Rafika : [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/248545-Rafi-na-starość-samotny-i-nikomu-niepotrzebny-pilnie-szukam-DT-DS[/url]

Oraz wydarzenie na FB: [url]https://www.facebook.com/events/493965347369139/[/url]

Link to comment
Share on other sites

[QUOTE][INDENT] [IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/misc/quote_icon.png[/IMG] Zamieszczone przez [B]dreag[/B] [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=21718686#post21718686"][IMG]http://www.dogomania.pl/forum/images/buttons/viewpost-right.png[/IMG][/URL]

[B]Zachary[/B], a co z tym drugim psem? Widziałam ich obydwu, ktoś wyrzucił w Wigilię, przy działkach, a potem zniknęły, myślałam, że poszły dalej, to takie duże (wielkie), wesołe szczeniaki. K... !!!!!!!!!!!!!! :-( :-( :-(
Pytałam przed chwilą męża - jak jechał do pracy po 6.00 to nie widział, żeby jakiś leżał, może w nocy zabrali.
Mąż dziś na stacji dowiedział się też, że zabrali takiego czarno-białego młodego ślicznego, latał w obroży w sylwestra jak oszalały, sama go widziałam z pianą na pysku z przerażenia.



Wiem, ze ten drugi krecił sie dzisiaj w tym miejscu gdzie zginął jego kolega. Magedy mąż go nakarmił.

[/INDENT]

[/QUOTE]


Złapany, chwilowo bezpieczny...wydarzenie na fb- będzie..Jutro pojedzie do Pipi, ale bardzo potrzebne wsparcie- tzn pokrycie kosztów weta-szczepienia, kastracja,odrobaczenia..I jeszcze jedno - ma coś z tylną łapką- z pewnością bedzie wymagał rtg...Czy bedzie możliwe pokrycie faktur przez TOZ? Oficjalnie mam pismo napisać? Poproszę o wskazówki.

Link to comment
Share on other sites

Super, że czarny już bezpieczny :loveu:. Pipi, ukłony, że go wzięłaś do siebie :).

Czy TOZ się dołoży, trzeba zadzwonić i zapytać kogoś, kto podejmuje tam decyzje.
Widziałam 2x przez chwilę te psiaki, ale jednak zapadły mi już w serce, mimo, że wkrótce zniknęły. Teraz chociaż jeden:roll: ma szanse. Chętnie coś dorzucę dla niego. Niewiele, ale zawsze "coś". Pipi, poproszę o konto ;).

Link to comment
Share on other sites

Mogłam go wziac, bo Randa z Evelin wysyłają Rexa do hotelu. Inaczej nie mialabym gdzie go umiescic. Super, bo moze u Ani MIlva i Ulver predzej go ktos wypatrzy. To pies z duzymi problemami, ale pojedzie i bardzo za to dziekuje.
Troche sie boje czy damy rade z duzym psem, ale ponoc jest przyjazny do suk, to mam nadzieje, ze Poswietniaczki go nie "zjedzą". Jak sie ulozy z psami, a zwlaszcza z MIśkiem, Cezarem i Bemazem, to bedzie razem ze wszystkimi psami.
Prosze trzymac kciuki bo u mnie bedzie dopiero okolo 16-tej.

Link to comment
Share on other sites

O rany, to zupełnie inny pies, co widziałam. Ten terierowanty, a tamte dwa to zupełnie czarne, duże, młodziutkie psy (7-10 m-cy) z klapniętymi uszami były, wielkości wilczura, a raczej większe. Już myślałam, że zmieniły rewir, a jednak całkiem zniknęły.
Wydaje mi się, że tego widywałam czasem w okolicach przychodni, jak częściej tamtędy jeździłam (zanim zrobili nową drogę), on sobie biegał przy hotelu, sklepie spożywczym, hucie szkła, głowy nie dam, ale tak mi się wydaje, że to chyba on. Jeśli nie jest chudy, to może być czyjś, taki "samopas", na Wygodzie sporo takich jest. Znam sznaucerka miniaturę, który codziennie przemierza chodnik i okolice 42 PułkuP od ok. 10 lat, mieszka nieopodal i ma właścicieli, ale nauczony tak i koniec. Na szczęście nikt go nie "szczapił" ;). Wieszałyście ogłoszenia?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dreag']O rany, to zupełnie inny pies, co widziałam. Ten terierowanty, a tamte dwa to zupełnie czarne, duże, młodziutkie psy (7-10 m-cy) z klapniętymi uszami były, wielkości wilczura, a raczej większe. Już myślałam, że zmieniły rewir, a jednak całkiem zniknęły.
Wydaje mi się, że tego widywałam czasem w okolicach przychodni, jak częściej tamtędy jeździłam (zanim zrobili nową drogę), on sobie biegał przy hotelu, sklepie spożywczym, hucie szkła, głowy nie dam, ale tak mi się wydaje, że to chyba on. Jeśli nie jest chudy, to może być czyjś, taki "samopas", na Wygodzie sporo takich jest. Znam sznaucerka miniaturę, który codziennie przemierza chodnik i okolice 42 PułkuP od ok. 10 lat, mieszka nieopodal i ma właścicieli, ale nauczony tak i koniec. Na szczęście nikt go nie "szczapił" ;). Wieszałyście ogłoszenia?[/QUOTE]

To te dwa plus jeszcze jakiś mniejszy na sylwestra były w lesie jak się do stadniny w Grabówce jedzie. Akurat chwilę przede mną ktoś im jedzenie zostawił. Chociaż one nie były całkiem czarne, tylko podpalane - dokładnie tak jak ON-ki - tylko bardziej patykowatej postury.

Edited by zuanna
Link to comment
Share on other sites

Witajcie! nie wiem gdzie uzyskać informację, pomyślałam że może tu znajdę kogoś kto coś wie. Dowiedziałam się że w zeszłym roku psy z mojej gminy trafiały do Stowarzyszenia na Rzecz Niesienia Pomocy dla Bezdomnych Zwierząt „TEMPL”, na razie znalazłam tylko negatywne informację na temat tej organizacji. Czy ktoś wie czy oni mają jakąś stronę internetową? Czy do prowadzonego przez nich schroniska można wejść? Czy są tam wolontariusze?

Link to comment
Share on other sites

Słuchajcie, to musi byc zbieg okolicznosci, ze dwa razy po dwa psy sie wółóczyły w tej samej okolicy. Alik na pewno mial przyjaciela, ktory zginął. Są ludzie, ktorzy widzieli jak Alik siedzial nad martwym kolegą(bratem?). Potem widocznie miasto niezyjacego sprzatnęło, a Alik został sam.
Faktem jest, ze to dosyc zadbany pies, mądry, opanowany, czysty. Na pewno mial gdzies dom. Jednak on jest bardzo zagubiony, cierpi, bo popłakuje i widac, ze teskni. Takie przynajmniej sprawia wrazenie. Mysle, ze spotkałby go taki sam los jak tamtego gdyby został tam dłuzej. Nie mozna bylo dłuzej czekac. Gdyby byl stamtad i mial dom, nie wloczylby sie po ulicy i trzymal jednego miejsca. Moim zdaniem zostali wywaleni i trzymali sie tego miejsca czekajac na opiekuna.

Link to comment
Share on other sites

A może tamten potrącony to była suczka? Pamiętam kiedyś z maią miałyśmy podobna sytuację, jechałyśmy drogą, leżał zabity pies, okazało się, że suczka, która miała cieczkę, a tamten siedział koło niej, pewnie z powodu nadal unoszącego się zapachu, potem jak się zatrzymałyśmy, by pochować sunię, to zwiał w las.

A co do tych w Grabówce, to też nie te, które ja widziałam. Tamte były całe czarne, z białymi krawatami, na pewno nie podpalane i jak bliźniaki...

Link to comment
Share on other sites

dreag, to może te dwa czarne to moje podopieczne psiaki?...Gładkowłose, sunia i pies, bez obroży, takie labradorowate.Sunia ciut mniejsza od psa. Tylko pies ma biały krawat a sunia nie. Wyglądają bliźniaczo. To matka z synkiem...Nie są wychudzone. Mają dom...na głównej ulicy Grabówki ale biegają często po okolicy, szukają ludzkiego towarzystwa albo jedzenia, bo nie zawsze są karmione...

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem czy dwa miały krawat, jeden na pewno, nie znam płci, ale to może one, skoro zniknęły z 42 PP, a kręciły się bliżej końca... Nie miały obroży, ten na którym skupiłam wzrok to na pewno bardzo młody, nie były zamorzone. I bardzo do siebie podobne.

Link to comment
Share on other sites

Akurat dom czarnulków nie chce ich. Sunię przed porodem wysterylizowałam na szczęście, worek karmy ludziom zostawiłam ale ludzie zapominają nakarmić jak zapiją....Zgadzałoby się dreag.....piesek młody, sunia też nie jest stara. I podobne bardzo!

Edited by zachary
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...