Jump to content
Dogomania

Niech przemówią ludzkim głosem: moje zwierzaki


Recommended Posts

[quote name='xxxx52']a co dostaje?
placze moze go cos boli??[/QUOTE] Jego bolało wszystko, ale już nie boli.
:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(:-(
Dziś o godzinie 19, po zjedzeniu kolacji, Sajgonek ułożył się w swoim koszyczku i zasnął na zawsze. Płaczę do tej pory. Na szczęście zasnął we własnym łóżeczku, pod przykryciem, a nie w zimnej plastikowej misce za kratami schroniska.

Link to comment
Share on other sites

Zagladam
Sajgonku kochane cudne serdunko:-(:-(...zegnaj
Ciotenko serce placze :-(
z zalu wielkiego i ze wzruszenia , ze odszedl kochany
wszystko w gardle wiesnie , a tyle by sie chcialo pisac ....:-(
Sciskam ogromnie:iloveyou::modla:Klebuszku

Link to comment
Share on other sites

dopiero weszłam poświątecznie. ucieszyłam się jak nie wiem, że sajgonek wyszedł i zaraz się załamałam... szlag mnie trafi, bo jakby go się dało wyciągnąć wtedy, co chcieliśmy, to pewnie by żył, a tak zapewne wszystkie organy mu się popsuły przez ten czas. cholera by to wzięła! dzięki dziuniek za to pocieszenie, że nie umarł w tym ohydnym geriatrium.
na marginesie deklaruję pomoc bazarkową dla koralgola, jak będzie trzeba.

dziuniek, proszę napisz, jak udało ci się wyciągnąć te psiaki - przyda się ta wiedza w przyszłości, bo takie sytuacje będą jeszcze nie raz. a nie ma znaczenia, jak, byle móc zareagować i wyciągać psy w takim stanie w odpowiednim momencie, bo wtedy mają jeszcze szanse....

choć tak naprawdę co to w ogóle za system, ze trzeba kombinować, żeby dostać psa do adopcji, do diaska...

Link to comment
Share on other sites

Bardzo mi przykro. To dobrze, że nie odchodził samotnie.
Banerek od niezawodnej Fochu
Spróbuje z domu bo nie chce się wkleić?
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/237740-Niech-przemówią-ludzkim-głosem-Sajgonek-i-Kłębuszek-JUŻ-W-DOMU!"][IMG]http://img405.imageshack.us/img405/4287/kbuszek.jpg[/IMG][/URL]

Edited by wiosenka
Link to comment
Share on other sites

[quote name='malawaszka']dziunek ogromnie współczuję :( miałam ostatnio podobną sytuację... wzięłam starowinkę z Łodzi, przyjechała w tak złym stanie, ze nic jej nie podniosło już, kroplówki, termofory, nic :( umarła w nocy, była z nami niecałą dobę :([/QUOTE]
Tak, wiem, czytałam już przedtem. Sajgonek był z nami 30 godzin.:-(

Link to comment
Share on other sites

Wszystkim dziękuję.
Teraz muszę dalej zajmować się Kłębuszkiem. Gdybym nie wtargnęła po kryjomu na geriatrię, nie zobaczyłabym tego biedaka, nikt o nim chyba nie pisał. To dzięki Sajgonkowi i on ma dom. Bierze silne leki na nużycę, dziś po pierwszej dawce czuje się gorzej, mam nadzieję, że to chwilowe.
Czy na tej geriatrii lekarze i opiekunowie oglądają się dopiero, gdy pies jest nieruchomy, bo już nie żyje? Ile trzeba stracić sierści, żeby się zainteresowali? A ile mięśni, aż przebiją skórę? I to przecież nie dzieje się w Korabiewicach, tylko w mieście stołecznym.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='wiosenka']Bardzo mi przykro. To dobrze, że nie odchodził samotnie.
Banerek od niezawodnej Fochu
[URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/237740-Niech-przemówią-ludzkim-głosem-Sajgonek-i-Kłębuszek-JUŻ-W-DOMU!"][IMG]http://img405.imageshack.us/img405/4287/kbuszek.jpg[/IMG][/URL][/QUOTE]
Śliczny banerek, dziękuje Wam. Ale jak dodać go do sygnatury? Czy nie będzie już za duża?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dziuniek']Wszystkim dziękuję.
Teraz muszę dalej zajmować się Kłębuszkiem. Gdybym nie wtargnęła po kryjomu na geriatrię, nie zobaczyłabym tego biedaka, nikt o nim chyba nie pisał. To dzięki Sajgonkowi i on ma dom. Bierze silne leki na nużycę, dziś po pierwszej dawce czuje się gorzej, mam nadzieję, że to chwilowe.
Czy na tej geriatrii lekarze i opiekunowie oglądają się dopiero, gdy pies jest nieruchomy, bo już nie żyje? Ile trzeba stracić sierści, żeby się zainteresowali? A ile mięśni, aż przebiją skórę? I to przecież nie dzieje się w Korabiewicach, tylko w mieście stołecznym.[/QUOTE]


w korabiewicach nie ma psów w takim stanie, chore psy leżą w b. często sprzątanych, ciepłych klatkach, wychodzą na spacerniak przed lecznicą dowolnie (o ile oczywiście mogą). nie ma geriatrium jako takiego, starsze, słabsze psy nie są po prostu łączone z kim popadnie w boksach.


jak ostatnio byłam na geriatrii, jakoś przed świętami, to lekarz przez ok 40 min robił obchód w geriatrii. nie ma opcji, żeby nie znali stanu sajgonka!

Link to comment
Share on other sites

[quote name='sleepingbyday']w korabiewicach nie ma psów w takim stanie, chore psy leżą w b. często sprzątanych, ciepłych klatkach, wychodzą na spacerniak przed lecznicą dowolnie (o ile oczywiście mogą). nie ma geriatrium jako takiego, starsze, słabsze psy nie są po prostu łączone z kim popadnie w boksach. [/QUOTE]
Miałam oczywiście na myśli Korabiewice sprzed interwencji.

[QUOTE]jak ostatnio byłam na geriatrii, jakoś przed świętami, to lekarz przez ok 40 min robił obchód w geriatrii. nie ma opcji, żeby nie znali stanu sajgonka![/QUOTE]
Na 80 psów 40 minut to wypada po pół minuty (minus czas na przejście) na psa. Sądzisz, że to należyta opieka weterynaryjna? Ale przyznaję, że nie zauważyć takiego stanu wycieńczenia od lipca do grudnia to zakrawa na grzech zaniechania i dla mnie jest po prostu nieludzkie.
Zresztą tam jeszcze jest piesek, chyba 362/12 też w stanie okropnej chudości, chodzi słaniając się na nogach i zataczając, on też chyba powinien być w szpitalu. Zauważą go, jak już nie wyjdzie ze swojej szafy:lookarou:.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dziuniek']Miałam oczywiście na myśli Korabiewice sprzed interwencji.


Na 80 psów 40 minut to wypada po pół minuty (minus czas na przejście) na psa. Sądzisz, że to należyta opieka weterynaryjna? Ale przyznaję, że nie zauważyć takiego stanu wycieńczenia od lipca do grudnia to zakrawa na grzech zaniechania i dla mnie jest po prostu nieludzkie.
Zresztą tam jeszcze jest piesek, chyba 362/12 też w stanie okropnej chudości, chodzi słaniając się na nogach i zataczając, on też chyba powinien być w szpitalu. Zauważą go, jak już nie wyjdzie ze swojej szafy:lookarou:.[/QUOTE]
Sajgonek miał być lepiej ?? leczony od chwili, gdy Mapet chciała go adoptować....:(

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...